W ostatnim czasie dyskutowano nad ewentualnym powtórzeniem meczu Pucharu Polski między Wisłą Kraków a Widzewem Łódź. We wtorkowy wieczór Jakub Seweryn z portalu „sport.pl” nieoficjalnie ujawnił decyzję w tej sprawie.
Nie milkną echa meczu Pucharu Polski między Wisłą Kraków a Widzewem Łódź. W trakcie tego pojedynku sędzia podjął kontrowersyjną decyzję, uznając bramkę dla Wisły Kraków. Zdaniem Widzewa decyzja ta wypaczyła wynik meczu. W związku z tym władze Widzewa postanowiły złożyć protest PZPN, domagając się powtórzenia meczu.
We wtorek rozpoczęła się debata w PZPN odnośnie decyzji w sprawie ewentualnego powtórzenia omawianego meczu. Komisja ds. Rozgrywek i Piłkarstwa Profesjonalnego PZPN przystąpiła do działania. W jej skład wchodzi razem aż 20 osób. Jak informuje Mateusz Miga z serwisu „sport.tvp.pl”, we wtorek przystąpiono do głosowania, a wszyscy członkowie mają czas na oddanie głosu do czwartku. Na podstawie oddanych wyników zapadnie decyzja w tej sprawie.
Kolejne szczegóły w całym zamieszaniu opublikował we wtorkowy wieczór Jakub Seweryn ze „sport.pl”. Według jego informacji nie ma najmniejszych szans na powtórzenie meczu. Powołuje się on na jeden z punktów regulaminu Pucharu Polski, który brzmi: „15.6. Ewentualne błędy sędziego, w tym ewentualne błędne decyzje podjęte z wykorzystaniem systemu VAR, nie mogą stanowić podstawy do jakichkolwiek roszczeń organizacyjnych i/lub finansowych, w tym w szczególności do żądania powtórzenia meczu.”
🚨 NIE MA najmniejszych szans na powtórkę meczu PP @WislaKrakowSA – @RTS_Widzew_Lodz.
Wniosek Widzewa trafił na Komisję Rozgrywek i Piłkarstwa Profesjonalnego i zostanie przez nią rozpatrzony, a następnie odrzucony. Tyle w temacie.
Z regulaminu PZPN: „15.6. Ewentualne błędy…
— Kuba Seweryn (@KubaSeweryn) March 5, 2024
Michał, wniosek został złożony zgodnie z procedurą (to nieco więcej niż wysłanie listu). Obowiązkiem Komisji RiPP jest go rozpatrzyć (może też oddalić lub przekazać do właściwej komisji). Tylko tyle. Zero afery. Uwierz, że wnioski potrafią być zaskakujące… Coś o tym wiem 😉
— Wojtek Pertkiewicz (@PertkiewiczW) March 5, 2024
źródło: sport.tvp.pl, sport.pl