Chłopcy obrabowali stadion Ekstraklasowicza. Ich rodzice skontaktowali się z policją

Na stadionie Podbeskidzia Bielsko-Biała doszło do nietypowego zdarzenia. Młodzi chłopcy weszli na teren obiektu by ukraść cztery elementy reklamowe. Części zwrócono po nagłośnieniu, ich wycena wynosiła 2700 zł.

Do całego zdarzenia doszło na początku października. Policja długo jednak nie potrafiła znaleźć winnych, więc postanowiła upublicznić nagrania. Sprawa nabrała rozgłosu, a na materiałach wideo ujawniono twarze złodziei.

Plan policji zadziałał

Upublicznienie wizerunku młodych złodziei przyniósł skutki. Rodzice sprawców skontaktowali się z policją. Jak ustalono, chłopcy mają 11, 12 i 13 lat. Bartłomiej Kawalec z portalu Bielsko-Biala.pl przedstawił reakcję klubu na zaistniałą sytuację.

Podbeskidzie będzie chciało polubownie załatwić sprawę z rodzicami trzech nieletnich, którzy wynieśli ze stadionu 4 reklamy. Klub zaproponuje, by nastolatkowie w ramach kary np. sprzątali stadion. Same reklamy się odnalazły, więc rodzice nie zostaną obciążeni żadnymi kosztami.

Jak się tam dostali?

Wiele osób jest zdziwionych faktem, iż nastolatkowie bez żadnych przeszkód weszli na teren obiektu. Chłopcy bez problemu mogli wejść na płytę boiska. Kawalec przyznał, że na obiekt Podbeskidzia można dostać się przez otwarte drzwi.

Wydaje mi się, że nie ma z tym większego problemu. Pod stadion można normalnie podjechać, bo działa tam m.in. klub. Z tego co kojarzę, to zawsze jakieś wejście na płytę jest otwarte.

fot. Stadiony.net