🤦🏼@CANALPLUS_SPORT wybitny żart, liczę, że autor dumny 👏🏻
— Szymon Wojda (@WojdaSzymon) November 24, 2024
Nie wiem czy to jest bardziej nieodpowiedzialne, czy żenujące. pic.twitter.com/1Poh7cV3GX
Redakcja
Pokaz „siły” kibiców Cracovii. Chcieli przedostać się na sektor rodzinny Legii [WIDEO]
Kibice Cracovii po gwizdku na przerwę próbowali przedrzeć się na sektory Legii. pic.twitter.com/vLXmbuji98
— Kamil Głębocki (@kamilglebocki) November 23, 2024
Totalny chaos w II-ligowym klubie. Mecz odwołany, bo piłkarze nie chcieli odśnieżać?
Do absolutnego kuriozum doszło przed piątkowym meczem w II Lidze. Mecz Skry Częstochowa odwołano ze względu na zły stan murawy. Odśnieżać mieli… piłkarze.
W nocy z czwartku na piątek doszło do dość obfitych opadów śniegu w kilku regionach Polski. Zima zaskoczyła tym razem nie tylko kierowców, ale również pracowników częstochowskiego MOSiRu. Obiekt miał być miejscem piątkowej rywalizacji miejscowej Skry z KKSem Kalisz.
Piłkarze do odśnieżania?
Spotkanie finalnie się nie odbyło, ze względu na brak odpowiedniego przygotowania murawy. Pierwszy gwizdek zaplanowano na 18:00, zaś według relacji gospodarzy, o godzinie 17:30 boisko było przygotowane do gry. Podjęto jednak decyzję o odwołaniu rywalizacji, ze względu na sprzeciw KKSu.

Zarządzający stadionem MOSiR, miał na długo przed spotkaniem sygnalizować problemy z przygotowaniem obiektu. Głównym problemem miało być uniemożliwienie skorzystania ze sprzętów mechanicznych.
– Problem jest w tym, że nie możemy użyć sprzętu mechanicznego, ponieważ podbudowa pod murawę jeszcze nie zamarzła i boimy się o nią – oznajmił na łamach „Przeglądu Sportowego Onet”, Marcin Świtała, zastępca dyrektora MOSiR ds. technicznych.
Kuriozum leżało jednak gdzie indziej. Jak się okazuje, MOSiR dysponował zaledwie trójką konserwatorów, którzy mieli odśnieżyć murawę. W związku z brakami kadrowymi, do tego zadania chciano przeznaczyć… piłkarzy z młodzieżówki.
– Ciężko, żeby za łopaty brali się piłkarze pierwszej drużyny, którzy w tym dniu mają rozegrać mecz. Z kolei młodzi sportowcy są o tej porze w szkole. Widocznie kierownik uznał, że należy ich ściągnąć i pozbawić możliwości nauki po to, aby wykonać robotę za MOSiR, który ma w obowiązku przygotować boisko do gry – przekazał dla „Przeglądu Sportowego Onet”, prezes Skry, Artur Szymczyk.
Jeden piłkarz rozwiązaniem na problemy Probierza? Kibice chcą go w kadrze
Po listopadowych meczach reprezentacji Polski pozostaje niesmak i wiele pytań bez odpowiedzi. Wśród największych wyzwań selekcjonera Michała Probierza jest znalezienie odpowiedniego defensywnego pomocnika. Czy Radosław Murawski z Lecha Poznań powinien w końcu otrzymać swoją szansę w kadrze?
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});
Polska reprezentacja w kryzysie po listopadowych porażkach
Reprezentacja Polski poniosła dwie bolesne porażki w Lidze Narodów – najpierw z Portugalią, a następnie ze Szkocją. Skutkiem tych niepowodzeń była degradacja z Dywizji A do niższej klasy rozgrywek.
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});
Kolejne mecze „Biało-Czerwoni” rozegrają dopiero w marcu, w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata 2026, które odbędą się w Kanadzie, Meksyku i Stanach Zjednoczonych. Pomimo narastającej krytyki, selekcjoner Michał Probierz ma pełne wsparcie PZPN. Według Tomasza Włodarczyka z portalu Meczyki.pl, selekcjoner pozostanie na stanowisku i poprowadzi drużynę w eliminacjach.
Jednym z głównych zadań trenera jest teraz znalezienie odpowiedniego defensywnego pomocnika, tzw. „szóstki”. Michał Probierz sam przyznał po meczu ze Szkocją, że to jedno z jego największych wyzwań:
– Jeśli chodzi o defensywnego pomocnika, to szukamy. Jeżeli nie ma kogoś, to musimy znaleźć – powiedział selekcjoner.
Do tej pory Probierz próbował różnych zawodników na tej pozycji. Testował m.in. Jakuba Modera, który wciąż nie gra regularnie w barwach Brighton & Hove Albion.
Wśród kandydatów do gry na pozycji defensywnego pomocnika pojawia się nazwisko Radosława Murawskiego.
30-letni piłkarz Lecha Poznań od dawna uchodzi za jednego z najlepszych zawodników w Ekstraklasie. Z nim w składzie drużyna Nielsa Frederiksena pewnie przewodzi ligowej tabeli.
Mimo świetnej formy klubowej, Murawski nie otrzymał powołania do seniorskiej reprezentacji Polski. Kibice coraz głośniej apelują o szansę dla Murawskiego. Oto kilka wpisów z platformy X, w których użytkownicy „pchają” selekcjonera do tego pomysłu.
Co ci raz kuźwa szkodzi…
Szukamy i szukamy, pogodzę się z tym, że Radek może nie być piłkarzem na kadrę, ale raz daj mu szansę, na Boga!
Najlepsza 6 w lidze siedzi w domu na kanapie 🙈 https://t.co/bLHc9oKZHf pic.twitter.com/YISbxqePRY
— Emil (@emil_duda) November 18, 2024
Where Murawski Radosław?
— wunderkid (@wund3r_kid) November 5, 2024
Rafał Augustyniak/ Radosław Murawski w obecnej formie > Jakub Moder (na „6”).#POLSCO pic.twitter.com/UoaPOFvuA3
— Wojtek Bajak (@WoBaj) November 18, 2024
Po co komu Radosław Murawski, który zabezpieczył by pozycję numer 6 i by krył McGinna…
— Pilox (@PiloxLP) November 18, 2024
Szukamy ale Murawskiego z Lecha nawet nie sprawdzimy w jednym meczu bo musimy powoływać gości co na trybunach siedzą.
— DamCeski (@DamCesky) November 18, 2024
Szkoda, że Murawski gra w siatkówkę… Byłby świetną szóstką
— Marcin (@cinekk_) November 18, 2024
Znamy podział koszyków do el. MŚ 2026. Trudne zadanie przed Polakami
Poznaliśmy podział drużyn na koszyki przed losowaniem grup eliminacji mistrzostw świata 2026 w strefie europejskiej. Polska przez trudności w rozgrywkach Ligi Narodów znalazła się w drugim koszyku.
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});
System eliminacji mistrzostw świata 2026
W eliminacjach strefy europejskiej weźmie udział 54 reprezentacje. Drużyny zostaną podzielone na dwanaście grup – sześć grup pięciozespołowych i sześć z czterema drużynami. System kwalifikacji jest prosty, ale wymagający:
- Awans bezpośredni uzyskają zwycięzcy każdej grupy.
- Baraże o pozostałe cztery miejsca w turnieju rozegrają reprezentacje z drugich miejsc oraz cztery najlepsze drużyny z Ligi Narodów, które nie zakwalifikowały się z drugiego miejsca w swoich grupach.
To podejście zwiększa szanse dla zespołów, które błyszczały w Lidze Narodów, ale nie zdobyły automatycznego awansu.
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});
Polska w drugim koszyku
Reprezentacja Polski zakończyła zmagania w grupie A1 Ligi Narodów na ostatnim miejscu. Teraz znajdzie się w drugim koszyku podczas losowania grup eliminacyjnych.
Oto pełny podział na koszyki, który zadecyduje o składzie grup eliminacyjnych:
Koszyk 1
Francja, Hiszpania, Anglia, Portugalia, Holandia, Belgia, Włochy, Niemcy, Chorwacja, Szwajcaria, Dania, Austria.
Koszyk 2
Ukraina, Turcja, Szwecja, Walia, Polska, Węgry, Serbia, Grecja, Rumunia, Norwegia, Słowacja, Czechy.
Koszyk 3
Szkocja, Słowenia, Irlandia, Albania, Macedonia Północna, Gruzja, Finlandia, Islandia, Irlandia Północna, Izrael, Bośnia i Hercegowina, Czarnogóra.
Koszyk 4
Bułgaria, Luksemburg, Białoruś, Armenia, Kosowo, Kazachstan, Azerbejdżan, Estonia, Cypr, Wyspy Owcze, Łotwa, Litwa.
Koszyk 5
Mołdawia, Malta, Andora, Gibraltar, Liechtenstein, San Marino.
It’s done! ✅ 54/54 teams are locked in.
These are your official WC qualifying pots:
Pot 1: 🇫🇷🇪🇸🏴🇧🇪🇵🇹🇳🇱🇮🇹🇩🇪🇭🇷🇨🇭🇩🇰🇦🇹
Pot 2: 🇺🇦🇹🇷🇸🇪🏴🇭🇺🇷🇸🇵🇱🇬🇷🇷🇴🇸🇰🇨🇿🇳🇴
Pot 3: 🏴🇸🇮🇮🇪🇦🇱🇫🇮🇬🇪🇲🇰🇮🇸NIR🇧🇦🇲🇪🇮🇱
Pot 4: 🇧🇬🇱🇺🇧🇾🇦🇲🇽🇰🇰🇿🇦🇿🇪🇪🇨🇾🇱🇻🇫🇴🇱🇹
Pot 5: 🇲🇩🇲🇹🇦🇩🇬🇮🇱🇮🇸🇲— Football Meets Data (@fmeetsdata) November 19, 2024
Losowanie grup eliminacyjnych odbędzie się już 13 grudnia w Zurychu, w Szwajcarii.
Liga Narodów 2026 zapowiada się ciężko. Polska może trafić do grupy śmierci
Reprezentacja Polski w kolejnej edycji Ligi Narodów zagra w dywizji B. Powoli maluje się nam obraz naszej potencjalnej grupy. Wiadomo, na jakie ekipy moglibyśmy trafić.
„Biało-Czerwoni” wygrali tylko jeden mecz w tegorocznej edycji Ligi Narodów – ze Szkocją (3-2). Przy tym zremisowaliśmy jeszcze spotkanie z Chorwacją (3-3), a pozostałe rywalizacje przegraliśmy. Tym samym Polacy zajęli ostatnie miejsce w grupie.
Witamy dywizję B
Tym samym spadliśmy z dywizji A i zameldowaliśmy się na niższym szczeblu. Los „Biało-Czerwonych” podzieliły również reprezentacje Izraela, Bośni i Hercegowiny oraz Szwajcarii. Z tymi ekipami znajdziemy się w jednym koszyku podczas losowania kolejnej edycji.
Uzupełniać go będą jeszcze drużyny barażowe z dywizji A i B: Szkocja, Belgia, Węgry, Grecja, Austria i Serbia. Wygrani trafią do najwyższej dywizji zaś przegrani – będą mogli trafić na Polskę.
Poza tym, do dywizji B z niższej ligi zapewniły sobie już awans kolejne reprezentacje. W tym gronie znajdziemy: Szwecję, Irlandię Północną i Macedonię Północną oraz Rumunię*.
Kolejne drużyny wynikną po barażach między spadkowiczami z dywizji B i zwycięzcami dywizji C. W tej grupie zobaczymy więc Bułgarię, Słowację, Armenię, Słowenię, Irlandię oraz Kosowo*.
Potencjalnie w Lidze Narodów w 2026 roku możemy zatem trafić do naprawdę trudnej grupy. „Biało-Czerwoni” mogliby zmierzyć się z Belgią, Rumunią i Słowacją.
——————————————————————-
*Należy nadmienić, że mecz Rumunia – Kosowo został przerwany i anulowany. Jeżeli Kosowo wygra walkowerem, to może zająć miejsce Rumunii w dywizji B.
Mateusz Klich wygrał turniej streetfootballowy organizowany przez Nike i Travisa Scotta!
Mateusz Klich gra obecnie w Stanach Zjednoczonych w DC United. Polak zakończył już sezon MLS i skupia się na innych aktywnościach. Wśród nich znalazło się wystąpienie na turnieju na ComplexConie i… wygranie go!
34-latek w zakończonym niedawno sezonu MLS, rozegrał 31 meczów. Strzelił w nich dwa gole i zanotował pięć asyst. Jego DC United zakończyło jednak zmagania na 10. miejscu Konferencji Wschodniej i nie zakwalifikowało się do play-offów.
Wygrany turniej
To raczej niespecjalnie przeszkadzało natomiast Klichowi, który postanowił spożytkować wolny czas. Pomocnik wziął udział w turnieju StreetFootballu organizowanego przez Nike i gwiazdę amerykańskiego rapu – Travisa Scotta, podczas ComplexCon.
ComplexCon to coroczne wydarzenie, trwające przez dwa dni w Las Vegas. Festiwal łączy w sobie wiele elementów popkultury, przez muzykę i modę, po sztukę, sport i jedzenie.
Amatorka w PZPN czy brak sprzętu? Bułka zagrał w spodenkach Skorupskiego
Do tego wszystkiego dopiero teraz zauważyłem, że Bułka zagrał cały mecz w spodenkach Skorupskiego ;). No ale to pikuś przy dzisiejszych wybrykach.#PORPOL pic.twitter.com/mIo2C2YKS8
— Hubert Michnowicz (@Hubert__Michno) November 15, 2024
Wieczysta Kraków może stracić trofeum. Wszystko przez jeden błąd
Rezerwy Wieczystej Kraków, które niedawno wygrały 2:1 z drugą drużyną Wisły w finale krakowskiego Pucharu Polski, mogą nie cieszyć się z trofeum długo. Jak donosi Gazeta Krakowska, wynik meczu może zostać zweryfikowany na niekorzyść Wieczystej, co oznaczałoby, że puchar trafi do Wisły.
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});
Będzie walkower na korzyść Wisły Kraków?
Problemem jest udział w meczu Daniela Sandovala, który według obowiązujących przepisów nie miał prawa zagrać. Regulamin mówi jasno: w drużynach rezerw nie mogą występować zawodnicy powyżej 23. roku życia, jeśli w pierwszej drużynie rozegrali od początku roku ponad 450 minut.
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});
Tymczasem 26-letni Sandoval od stycznia rozegrał w pierwszym składzie Wieczystej już ponad 500 minut. Mimo to pojawił się na boisku w meczu finałowym. Grał w nim 75 minut. Małopolski Związek Piłki Nożnej na razie unika wydawania oficjalnego stanowiska w sprawie i tłumaczy się koniecznością analizy dokumentacji meczowej.
Jednak jeśli Związek uzna, że regulamin został złamany, możliwy jest walkower na korzyść Wisły. To automatycznie oznaczałoby, że Wieczysta straci puchar. Dla Wieczystej utrata trofeum w taki sposób mogłaby być dużą porażką wizerunkową.
Pierwszy zespół Wieczystej radzi sobie dobrze w rozgrywkach ligowych. Na półmetku sezonu zajmuje trzecie miejsce, a do lidera, Pogoni Grodzisk Mazowiecki, traci tylko cztery punkty.
Zarówno przedstawiciele Wieczystej, jak i Związku nie komentują obecnie sprawy, co jeszcze bardziej podsyca spekulacje wokół możliwego rozstrzygnięcia.
Źródło: Gazeta Krakowska
18-letni Gurgul zachwycony po meczu z Legią. „Nasze akcje bramkowe były perfekcyjne”
Lech Poznań rozbił u siebie Legię Warszawa (5:2) w niedzielnym meczu PKO BP Ekstraklasy. Po spotkaniu Michał Gurgul w strefie mieszanej opowiedział o swoich odczuciach względem tego starcia.
Wychowanek o wygranej z Legią
Michał Gurgul w tym sezonie pełni bardzo ważną rolę w zespole Nielsa Frederiksena. Duńczyk regularnie stawia na 18-letniego obrońcę, a ten swoją dobrą grą zapewnił sobie powołanie do reprezentacji Polski.
Lewy obrońca Kolejorza zagrał 82 minuty przeciwko Legii Warszawa. Po spotkaniu w strefie mieszanej udzielił kilku wypowiedzi przedstawicielom mediów. Gurgul w rozmowie z dziennikarzami przyznał, że wygrana z Wojskowymi smakuje dla niego wyjątkowo.
– Dla mnie – chłopaka z Wielkopolski to zwycięstwo smakuje jeszcze lepiej. Popełnialiśmy błędy w pierwszej połowie. To nie jest łatwe, ale w drugiej części spotkania już one nam się nie przytrafiały. Nasze akcje bramkowe były perfekcyjne – powiedział cytowany przez Sportowy Poznań.
Urodzony w 2006 roku piłkarz ma na swoim koncie 15 występów w tym sezonie. Portal transfermarkt.de wycenia go na 1,5 mln euro.
Michał Gurgul na gorąco po meczu z Legią 🔥
— Sportowy Poznań (@SportowyPoznan) November 10, 2024
„Dla mnie – chłopaka z Wielkopolski to zwycięstwo smakuje jeszcze lepiej. Popełnialiśmy błędy w pierwszej połowie. To nie jest łatwe, ale w drugiej części spotkania już one nam się nie przytrafiały. Nasze akcje bramkowe były… pic.twitter.com/LvtHktJM5z
Źródło: Sportowy Poznań
Fot. Sportowy Poznań
[AKTUALIZACJA] Dramatyczne obrazki z Poznania. Podpalono dwa składy towarowe. Winne mają być race, rzucane przez kibiców [WIDEO]
Niebawem w Poznaniu ma się odbyć jeden z największych klasyków polskiej Ekstraklasy. Lech podejmie u siebie Legię Warszawa. Tymczasem internet obiegają bardzo niepokojące obrazki. Z niepotwierdzonych informacji wynika, że kibice Legii mieli podpalić wagon towarowy na Górczynie.
Lech Poznań zmierzy się z Legią w hicie Ekstraklasy. „Kolejorz” chce utrzymać się na pozycji lidera, natomiast „Wojskowi” gonią podium. Przy Bułgarskiej czekają nas dziś ogromne emocje.
Podpalona cysterna
Niestety, na profilu „poznan_moment” na Twitterze pojawiły się bardzo niepokojące obrazki. Jak czytamy, z niepotwierdzonych informacji wynika, że na skutek rzucanych przez kibiców Legii rac, podpaleniu uległ wagon towarowy. Ogień miał się rozprzestrzenić na drugi skład, a także jeden osobowy. Obecnie trwa ewakuacja.
Palą się dwa składy towarowe i jeden osobowy. Potwierdzony wybuch jednej cysterny. PODOBNO na skutek rzucanych rac z pociągu z kibicami. pic.twitter.com/mVmu0WfHsD
— poznan_moment (@poznan_moment) November 10, 2024
Podpalenie pociągu towarowego, spadła siec trakcyjna. Ogień przenosi się na pociąg osobowy. Trwa ewakuacja. pic.twitter.com/viAP1fVjo8
— poznan_moment (@poznan_moment) November 10, 2024
AKTUALIZACJA
Jak przekazał Jan Piekutowski na Twitterze – na razie nic nie wskazuje na to, żeby odpowiedzialni za podpalenie składów, mieli być kibice Legii Warszawa. Dziennikarz otrzymał te informacje od Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu.
Przyczyny pożaru są w trakcie ustalania. Na konkrety i ostateczne informacje w sprawie jeszcze zdecydowanie za wcześnie – KMP.
— Jan Piekutowski (@j_piekutowski) November 10, 2024
Kotwica Kołobrzeg pozywa dziennikarza! Klub chce ogromnej sumy „zadośćuczynienia”
Władze Kotwicy Kołobrzeg nie przestają zaskakiwać polskiej społeczności piłkarskiej. Tym razem zdecydowano się na pozwanie dziennikarza za publikowanie nieprzychylnych klubowi informacji.
Przed kilkoma dniami na światło dzienne wyszła kolejna afera związana z Kotwicą Kołobrzeg. Norbert Skórzewski, dobrze znający realia kołobrzeskiej piłki, ujawnił zaległości Kotwicy w wypłatach wynagrodzeń piłkarzom. Napisał on też między innymi o tym, iż prezes klubu nie zrealizował swojej obietnicy o tym, by porozmawiać indywidualnie z każdym piłkarzem. O wszystkim Skórzewski pisał TUTAJ.
Opublikowane informacje najwyraźniej nie spodobały się władzom Kotwicy Kołobrzeg. Klub postanowił pozwać Skórzewskiego. Dziennikarz postanowił upublicznić pismo, jakie ostatnio otrzymał.
Skórzewski otrzymał od Kotwicy „Wezwanie do zaprzestania rozpowszechniania nieprawdziwych informacji o klubie oraz do zapłaty zadośćuczynienia”. Klub wezwał dziennikarza do usunięcia wpisów uderzających w dobro klubu, zaprzestania działań oraz przeproszenia prezesa Adama Dzika. Co więcej, Kotwica zażądała zapłaty 100 tysięcy złotych. Oczywiście kwota ta miałaby zostać wpłacona na konto klubu z dopiskiem: „Darowizna na cele statutowe z przeznaczeniem na akademię piłkarską klubu”.
🚨Kotwica Kołobrzeg chce mnie pozwać na sto tysięcy złotych.
W wezwaniu czytamy następujące żądania:
– usunięcia wpisów uderzających w dobro klubu,
– zaniechanie działań,
– przeprosiny Adama Dzika,
– zapłata 100 000 złotych.Moje stanowisko jest takie, że chcieć to sobie można… pic.twitter.com/3i8UoNfDwW
— Norbert Skórzewski (@NSkorzewski) November 7, 2024
źródło: Norbert Skórzewski
Kibice Legii ostro jadą z Łukaszenką. Na trybunach pojawiły się kreatywne przyśpiewki [WIDEO]
Mecz z Dinamem Mińsk był dla kibiców Legii znakomitą okazją do wykazania się kreatywnością. Sympatycy polskiego klubu już na samym początku meczu zaprezentowali liczne przyśpiewki. Wiele z nich dotyczyło Aleksandra Łukaszenki.
Już po losowaniu rywali Legii w Lidze Konferencji było wiadomo, że mecz z Dinamem Mińsk przyniesie nam masę emocji. Szczególnie tych z udziałem kibiców. I tak też się stało. Już na samym początku dzisiejszego meczu kibice Legii odśpiewali liczne przyśpiewki. Nawiązywały one do obecnej sytuacji politycznej. Mocno oberwało się prezydentowi Białorusi.
Większość przyśpiewek kibiców Legii nie nadaje się do cytowania. Załączamy jednak poniżej materiały wideo opublikowane w mediach społecznościowych. Co jednak ciekawe, kibice Dinama sami wywiesili obraźliwe transparenty w kierunku Łukaszenki. Co więcej, można było z ich strony usłyszeć brawa po przyśpiewkach odśpiewanych przez kibiców z Polski.
Kibice Legii wywiesili transparent, Kibice Dinama biją brawo. pic.twitter.com/EoIDtazF6X
— Legia.Net (@LegiaNet) November 7, 2024
Kibice Dynama Mińsk – „Łukaszenka wypie**alaj”
Kibice Legii – „Lukaszenka ch*j ci w dupe”
Chyba w tym się zgadzają ….#legia #legiadynamo #ConferenceLeague pic.twitter.com/iyZl6xkMm4— EMTEA (@skrzat1111) November 7, 2024
„Stop Luka and Bloody Dictatorship” – taki transparent zamieścili kibice Dynama Mińsk podczas meczu z Legią Warszawa #LEGDYN #LegDnm pic.twitter.com/6rNjF9eL4u
— Karol Osiński (@osinskikarol_) November 7, 2024
Kibice wymyślili nową przyśpiewkę 🤭
🗣️ „WĄSACZ TO FAJA, PUTINOWI L*ŻE J**A”
Białorusińscy kibice zebrani na trybunach biją brawa.#LEGDMI #Legia #Białoruś pic.twitter.com/IaVTVM8qtH
— Kamil Seliga (@KamillSeliga) November 7, 2024
Dostał powołanie i… doznał kontuzji. Pech reprezentanta Polski
Kacper Kozłowski nie zagra w listopadowych meczach reprezentacji Polski z powodu kontuzji łydki. Informację o absencji zawodnika przekazał Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl. Trener Michał Probierz rozważa w jego miejsce powołanie Michaela Ameyawa z Rakowa Częstochowa.
Zgrupowanie bez Kozłowskiego
Kacper Kozłowski przez ostatnie miesiące miał utrudnioną drogę do gry w kadrze. Przeszkodami były problemy zdrowotne, brak regularnych występów oraz niższa forma w porównaniu do konkurentów.
Od czasu transferu do tureckiego Gaziantepu Kozłowski zaczął jednak regularnie grać i imponować swoją postawą na boisku, co ponownie przyciągnęło uwagę selekcjonera Michała Probierza.
Probierz już wcześniej planował przywrócić Kozłowskiego do kadry w październiku, lecz pomocnik nie pojawił się wtedy na zgrupowaniu z powodu kontuzji odniesionej tuż przed jego rozpoczęciem.
Mimo tego, selekcjoner zdecydował się umieścić Kozłowskiego na liście powołanych także na listopadowe mecze Ligi Narodów. Niestety, uraz łydki ponownie wykluczył zawodnika Gaziantepu z gry.
Według doniesień Tomasza Włodarczyka sztab reprezentacji rozważa możliwość powołania Michaela Ameyawa z Rakowa Częstochowa na miejsce kontuzjowanego Kozłowskiego.
Decyzja zostanie podjęta w najbliższych dniach, po konsultacjach dotyczących stanu zdrowia Ameyawa, który także boryka się z drobnym urazem. Sztab polskiej kadry pozostaje w kontakcie z przedstawicielami „Medalików”.
Kozłowski od swojego transferu do Gaziantepu rozegrał dziewięć meczów, w których zanotował jedno trafienie i trzy asysty.
Źródło: Meczyki.pl