Wayne Rooney wierzy w sukces Manchesteru City. „Zniszczą Real Madryt”

 

Wayne Rooney wypowiedział się na temat nadchodzącego meczu w ramach półfinału Ligi Mistrzów. Były piłkarz Manchesteru United i Evertonu uważa, że Manchester City nie pozostawi żadnych szans Realowi Madryt.

Rooney o dwumeczu City – Real

Już we wtorek odbędzie się pierwszy mecz półfinałów Ligi Mistrzów. Real Madryt zagra u siebie z Manchesterem City. O predykcję tego spotkania poproszono Wayne’a Rooneya. Były reprezentant Anglii uważa, że „The Citizens” łatwo poradzą sobie z hiszpańskim zespołem.

– Manchester City nie pokona Realu Madryt. Oni ich zniszczą! Wierzę, że to jest rok „The Citizens”. Mam ich za drużynę, która wyeliminuje Real z Ligi Mistrzów. Jeśli Manchester City wygra Premier League i Ligę Mistrzów, będzie można ich porównywać do drużyny United z 1999 roku. Nasz zespół z 2008 roku był świetny, ale City zrobiło więcej niż my – powiedział Wayne Rooney w rozmowie z The Times.

Szef Kolegium Sędziów o zachowaniu Papszuna. „To nadało temu wszystkiemu pewien kontekst” [CZYTAJ]

– Nigdy nie można skreślać kolektywu z doświadczeniem i historią, jakie ma Real Madryt. Nie postawiłbym jednak na nich pieniędzy. Jak „Królewscy” mogą zatrzymać Haalanda? Antonio Rüdiger to świetny zawodnik, który jako obrońca uwielbia pojedynki. Mimo tego nie sądzę, aby Niemiec poradził sobie z Haalandem – dodał były reprezentant Anglii.

Źródło: The Times, meczyki.pl

Szef Kolegium Sędziów o zachowaniu Papszuna. „To nadało temu wszystkiemu pewien kontekst”

 

Przewodniczący Kolegium Sędziów Polskiego Związku Piłki Nożnej wypowiedział się na temat zachowania Marka Papszuna sprzed finału Pucharu Polski. Tomasz Mikulski uważa, że słowa trenera Rakowa Częstochowa o nie najlepszym sędzi do meczu na Narodowym nie powinny mieć miejsca.

Szef Kolegium Sędziów o zachowaniu Papszuna

Marek Papszun przed finałem Pucharu Polski podkręcił atmosferę swoimi słowami na temat wyznaczonych arbitrów. Szkoleniowiec Rakowa Częstochowa powiedział, że dziwi się wyborem Piotra Lasyka na mecz dwóch najlepszych drużyn w Polsce. Zdaniem trenera Medalików na to spotkanie powinien zostać wyznaczony najlepszy szkoleniowiec w kraju – w domyśle Marka Papszuna mowa o Szymonie Marciniaku.

– Nie jest to kompetencją żadnego trenera, aby decydować o tym, kto będzie sędziował mecz jego drużyny. Nie jest kompetencją ocenianie, kto jest lepszym sędzia na dany mecz. To nadało temu wszystkiemu pewien kontekst. Jestem przekonany, że poziom negatywnych emocji, który zbierał się przed tym meczem, na pewno się podniósł – powiedział Tomasz Mikulski w programie Cafe Futbol na antenie Polsatu Sport.

Zbigniew Boniek o przyszłości Piotra Zielińskiego. „Na jego miejscu poszedłbym do Hiszpanii” [CZYTAJ]

Szef Kolegium Sędziów uzasadnił, dlaczego powołał Piotra Lasyka na to spotkanie. Tomasz Mikulski uważa, że wspomniany arbiter znajdował się w bardzo dobrej formie, przez co zasłużył na wyróżnienie.

– Kierowałem się przede wszystkim tym, że w ostatnich tygodniach Piotr Lasyk był w zdecydowanie wysokiej formie. Prowadził bardzo trudne i decydujące mecze ligowe, a w tym Legia – Raków czy Legia – Lech. Wywiązał się z tego znakomicie – dodał.

– Miałem pewną świadomość, że poziom emocji między drużynami będzie bardzo duży i nie obędzie się bez prowokacji. Lasyk ma zdolność zarządzaniem takimi sytuacjami w sposób niekonfrontacyjny, co starał się wykorzystywać w tym meczu – podsumował.

Źródło: Polsat Sport

Włoski dziennikarz o problemach Szymona Żurkowskiego. „Rozegra mecz i zawsze coś się dzieje”

 

Szymon Żurkowski ma problemy z regularną grą w Spezii. Polak zmaga się z licznymi kontuzjami, przez co nie może zaistnieć w drużynie. Włoski dziennikarz, Guido Lorenzelli nie rozumie przyczyn urazów Polaka.

Problemy Żurkowskiego

Szymon Żurkowski dołączył do Spezii w zimowym oknie transferowym. Polak zagrał jednak tylko sześć meczów w Serie A z uwagi na powracające urazy. Włoski dziennikarz w rozmowie z polskimi mediami przyznał, że nie rozumie przyczyn tak licznych kontuzji u tego pomocnika.

Jakub Kosecki ocenił zachowanie Filipa Mladenovicia. „To było głupie. Wstyd. Nawet jak na moje standardy…” [CZYTAJ]

– Dla mnie jest to zagadką, że rozegra mecz i zawsze coś się dzieje. Słyszę, że obecnie ma problemy mięśniowe, a konkretnie coś z przepukliną. Zagrał dobrze jedynie w spotkaniu z Fiorentiną – przed i po nie miało to miejsca – powiedział Guido Lorenzelli w rozmowie z serwisem „WP Sportowe Fakty”.

Źródło: WP Sportowe Fakty

Sensacyjny transfer Neymara? Chce go nowy gigant Premier League

Sytuacja Neymara w Paris Saint-Germain staje się coraz trudniejsza. Według doniesień Graeme’a Baileya Brazylijczyk może odejść do Newcastle United.

Neymar w Premier League?

Kibice Paris Saint-Germain mają dość gwiazdorów w swoim klubie. Niedawno fanatycy z Paryża zebrali się pod domem Neymara, żeby skandować w jego stronę wyzwiska i prośby o opuszczenie klubu.

Joao Amaral otrzymał oferty z trzech kierunków. Chciał go Maciej Skorża [CZYTAJ]

Wiele wskazuje na to, że sam zawodnik zaczyna się skłaniać do odejścia z PSG. Problemem może być jednak wysoka gaża brazylijskiego piłkarza. Według L’Equipe ten aspekt nie byłby problemem dla klubów z Premier League.

Według doniesień Graeme’a Baileya Brazylijczyk może odejść do Newcastle United. Neymar miałby zastąpić Allana Saint-Maximina, który najprawdopodobniej opuści ekipę Eddiego Howe’a. Saudyjczycy twierdzą jednak, że nie sprowadzą nikogo wbrew szkoleniowcowi.

31-latek wystąpił w bieżącym sezonie w 29 spotkaniach. W tym czasie Neymar zanotował 18 trafień i 17 asyst.

Źródło: Graeme Bailey

Liczne obrażenia kibiców po fecie w Neapolu. Postrzały, oparzenia i potrącenia

 

Kibice Napoli licznie świętowali mistrzostwo drużyny Azzurrich. Według medialnych doniesień kilka osób mocno ucierpiało podczas fety z okazji Scudetto.

Liczne obrażenia kibiców Napoli

SSC Napoli zostało oficjalnie mistrzem Włoch. Kibice z tego miasta czekali na podobny triumf od 33 lat. Feta podzieliła się na dwa miejsca. W Udine świętowali kibice, którzy pojechali na wyjazd wraz z Napoli. Doszło dam do ataków ze strony kibiców gospodarzy na przechodniów.

Manuel Arboleda odpowiedział Euzebiuszowi Smolarkowi. „Byłeś najłatwiejszym napastnikiem, z jakim się mierzyłem, kiedy grałem w Polsce” [CZYTAJ]

W Neapolu zaś zorganizowano przemarsz oraz liczne fajerwerki. Według agencji „Ansa” podczas mistrzowskiej fety zmarła jedna osoba oraz dziewięć zostało rannych. Śmierć poniósł 26-latek w wyniku rany postrzałowej (kilka innych osób zgłosiło się z obrażeniami w rękę, pośladek i kostkę – przyp. red.).

Do szpitali zgłaszali się również kibice poparzeni od fajerwerków. Jedna z fanek została również przejechana przez kierowcę Fiata Stilo (staranował ją i trzy inne osoby, życie kobiety jest zagrożone – przyp. red.).

Źródło: ANSA, Meczyki.pl

Jose Mourinho niezadowolony z pracy sędziego. „Najgorszy, jakiego spotkałem w całej mojej karierze”

AS Roma zremisowała w środowym meczu Serie A z Monzą (1:1). Jose Mourinho po spotkaniu narzekał na sędziego Daniele Chiffiego.

Mourinho niezadowolony z pracy sędziego

Choć AS Roma prowadziła w wyjazdowym starciu z Monzą, to spotkanie zakończyło się remisem. W trakcie meczu doszło do kilku kontrowersyjnych sytuacji. Decyzje arbitrów nie spodobały się Jose Mourinho, który opowiedział o tym w wywiadzie po spotkaniu.

– Dzisiaj graliśmy z najgorszym sędzią, jakiego spotkałem w całej mojej karierze. Trudno jest grać z kimś takim jak on, ponieważ technicznie jest okropny i z ludzkiego punktu widzenia nie jest empatyczny. Wyrzucił zawodnika, który poślizgnął się, bo był śmiertelnie zmęczony w 96. minucie – powiedział Portugalczyk o decyzji sędziego Chiffiego, który w końcówce wyrzucił z boiska Zekiego Celika.

Skoczek narciarski pod wrażeniem Jakuba Kiwiora. „Twardy jak skała” [CZYTAJ]

– Przestałem być podekscytowany 30 minut przed końcem, ponieważ wiedziałem, że da mi czerwoną kartkę. W sobotę zmierzymy się z super drużyną i nie mogę ryzykować braku obecności z moimi piłkarzami. Dlatego unikałem interwencji i nie ryzykowałem czerwonej kartki. Pod koniec meczu nawet nie chciałem go widzieć, wyszedłem wcześniej – dodał szkoleniowiec Giallorossich.

AS Roma wciąż liczy się w grze o europejskie puchary. Podopieczni Jose Mourinho zajmują siódme miejsce w tabeli Serie A. Giallorossi uzbierali 58 punktów w 33 kolejki. Do czwartego Interu brakuje im zaledwie dwóch „oczek”.

Źródło: DAZN, Meczyki.pl

Kacper Tobiasz po finale Pucharu Polski. „Od początku było widać, że Raków nie posiada klasy”

 

Kacper Tobiasz udzielił wywiadu po finale Pucharu Polski. Bramkarz Legii Warszawa zabrał głos w sprawie zamieszania po meczu oraz zachowania Marka Papszuna sprzed spotkania.

Tobiasz o Papszunie

Legia Warszawa pokonała Raków Częstochowa w finale Pucharu Polski. Stołeczny klub pokonał „Medalików” w serii rzutów karnych. Jednym z bohaterów tego spotkania został Kacper Tobiasz. 20-latek po meczu udzielał wywiadów w strefie mieszanej. W jednym z nich odniósł się do słów Marka Papszuna sprzed finału.

Kiwior wykorzystał szansę od Artety. „Cieszę się, że w jakimś stopniu mogłem pomóc kolegom z drużyny” [CZYTAJ]

– Jeszcze na konferencji prasowej przed meczem trener Rakowa nakręcał atmosferę i tworzył sobie alibi. Nie interesuje mnie to, ale karma zawsze wraca. Dostali, na co zasłużyli. Karma zawsze wraca. Dostali to, na co zasłużyli. Mladenović? Biegł razem z drużyną się cieszyć, ktoś go szarpnął i od początku było widać, że Raków nie posiada klasy. Jak się nie umie przegrywać, to nie powinno się w ogóle grać – powiedział Kacper Tobiasz.

Źródło: Mateusz Ligęza, Radio Zet

Legia i Raków powalczą o spore pieniądze. Imponująca kwota za wygranie Pucharu Polski

 

Już dziś o 16:00 Legia Warszawa zmierzy się na Stadionie Narodowym z Rakowem Częstochowa w ramach finału Pucharu Polski. Obie drużyny walczą o spore pieniądze, które mogą pomóc im w zaplanowaniu budżetu na kolejne lata.

Walka o sporą kasę

Legia Warszawa i  Raków Częstochowa zmierzą się ze sobą w wielkim finale Pucharu Polski. Spotkanie zaplanowano na 2 maja o godzinie 16:00. Obie drużyny przystępują z wielką motywacją do tego starcia.

Legia Warszawa po latach chce odzyskać to trofeum. Stołeczny klub już nie ma większych szans na mistrzostwo, dlatego Puchar Polski może być dla nich nagrodą pocieszenia. Z kolei Raków Częstochowa, który jest już prawie pewny wygranej w lidze, może przejść do historii. Przed Medalikami stoi szansa na zdobycie trzeciego z rzędu pucharu kraju. Ponadto, podopieczni Marka Papszuna walczą o tryplet (wcześniej pokonali Lecha Poznań w Superpucharze – przyp. red.).

Kibice Legii wejdą na Narodowy na swoich warunkach! „Ogon kręci psem” [CZYTAJ]

Wspomniane aspekty to jednak niejedyna motywacja, jaką mają oba zespoły. Kluby walczą o pokaźne sumy związane z triumfem w Pucharze Polski. Wygrany tego turnieju otrzyma pięć milionów złotych. Srebrni medaliści będą musieli się zadowolić kwotą w wysokości 760 tysięcy złotych.

Źródło: Twitter

Kibice Legii wejdą na Narodowy na swoich warunkach! „Ogon kręci psem”

 

Według doniesień Tomasza Włodarczyka kibice Legii Warszawa doszli do porozumienia z Polskim Związkiem Piłki Nożnej w sprawie wniesienia oprawy na Stadion Narodowy. Dziennikarz „Meczyków” przekazał, że federacja ugięła się i przystała na warunek fanów stołecznego klubu.

Zamieszanie przed finałem

W dzień finału Pucharu Polski Sebastian Staszewski poinformował o problemach w związku z wniesieniem flag na Stadion Narodowy. Dziennikarz „Interii” twierdził, że fani Legii Warszawa chcieli wnieść swoje flagi bramą numer „2”. Umowa między stronami mówiła, że mają one zostać wniesione bramą numer „4”.

Xavi zauważył progres Roberta Lewandowskiego. „Wykonał krok naprzód” [CZYTAJ]

Tak się jednak nie stanie. Według Tomasza Włodarczyka z „Meczyków” PZPN ugiął się pod presją kibiców Legii Warszawa. Taka decyzja nie do końca wszystkim się spodobała. Przypomnijmy, że rok temu fani Lecha Poznań nie weszli na stadion z flagami, mimo długich negocjacji. Federacji zarzuca się brak konsekwencji.

– Ogon kręci psem – zareagował jeden z fanów na tę decyzję.

– Niby fajnie, ale jak widać sprawiedliwości to nie ma – dodał inny kibic.

Źródło: Meczyki.pl, Interia

Krzysztof Stanowski o odejściu Marka Papszuna z Rakowa Częstochowa: „Nie otrzymał takich transferów, na jakie liczył”

 

Krzysztof Stanowski wypowiedział się na temat Marka Papszuna. Dziennikarz uważa, że koniec pracy trenera w Rakowie Częstochowa jest podyktowany kwestią braku odpowiednich transferów do klubu.

Pożegnanie z mistrzostwem

Raków Częstochowa pewnie zmierza po swoje pierwsze mistrzostwo Polski w historii. Medaliki najprawdopodobniej już za tydzień będą mieli okazję świętować triumf w Ekstraklasie. Choć klub odnosi sukcesy, to z Częstochowy odejdzie jeden z jego ojców – Marek Papszun.

Służba wojskowa przekreśli transfer lidera Napoli? Powołanie do armii jest nieuniknione [CZYTAJ]

Następcą szkoleniowca będzie Dawid Szwarga. Na razie nie wiadomo, dlaczego Papszun zdecydował się nie przedłużać umowy z klubem zarządzanym przez Michała Świerczewskiego. Wielu dziennikarzy przypuszczało, że chodzi o kwestie rodzinne. Nieco innego zdania jest Krzysztof Stanowski.

– Pomału dowiadujemy się, dlaczego Marek Papszun zdecydował się na rozstanie z Rakowem Częstochowa. Tu sprawa jest prosta – nie otrzymał takich transferów, na jakie liczył. Budżet płacowy został już mocno wydrenowany, a trener chciałby to drenować dalej – powiedział dziennikarz w programie „Stan Futbolu”.

Źródło: Stan Futbolu, Transfery.info

Jarosław Niezgoda z bramką i asystą przeciwko Orange County SC. „Prawdopodobnie najlepszy mecz Polaka w tym sezonie” [WIDEO]

 

Jarosław Niezgoda zaliczył imponujący występ przeciwko Orange County SC. Jego Portland Timbers ograło wspomnianą drużynę 3:1, a Polak strzelił bramkę oraz zanotował asystę.

Dobry mecz Polaka

Jarosław Niezgoda zameldował się na boisku w 34. minucie. Polak trzy minuty po wejściu na murawę zanotował asystę. W doliczonym czasie gry dorzucił trafienie. Eksperta od amerykańskiej piłki, Katarzyna Przepiórka oceniła występ Jarosława Niezgody, jako jego najlepszy mecz w tym sezonie.

Rząd dofinansuje budowę stadionu Ruchu. Premier spotkał się z prezydentem miasta i prezesem klubu [CZYTAJ]

Źródło: Twitter

Rząd dofinansuje budowę stadionu Ruchu. Premier spotkał się z prezydentem miasta i prezesem klubu

 

Ruch Chorzów aktualnie rozgrywa swoje mecze na stadionie Piasta Gliwice z uwagi na niespełnienie warunków licencyjnych obiektu przy ulicy Cichej (obecnie trwa tam rozbiórka – przyp. red.). W związku z tym klub chciałby, aby miasto rozpoczęło budowę nowej areny. Premier Mateusz Morawiecki zobowiązał się do dofinansowania tej inwestycji.

Rząd dofinansuje budowę stadionu Ruchu

Szef rządu spotkał się z prezydentem Chorzowa, aby omówić kwestię stadionu Ruchu. Premier Mateusz Morawiecki zapewnił o dotacji w wysokości 50% na budowę nowego obiektu przy ulicy Cichej.

Paweł Raczkowski przerwał milczenie. „Nagranie to jedna wielka manipulacja” [CZYTAJ]

– Szef rządu zapewnił o wsparciu ze środków rządowych budowy nowego stadionu przy Cichej 6. Mówimy o dotacji na poziomie 50 procent wartości inwestycji – napisano w komunikacie opublikowanym przez UM w Chorzowie.

Ruch Chorzów jest na dobrej drodze do Ekstraklasy. Niebiescy zajmują drugie miejsce w pierwszej lidze. Ekipa z Chorzowa ma przewagę dwóch punktów nad trzecią Wisłą Kraków i czwartą Termalicą.

Źródło: Mateusz Morawiecki, Urząd Miejski w Chorzowie