Kolejna reforma EURO w drodze! Zmianie ma ulec liczba uczestników turnieju finałowego

24-zespołowe Mistrzostwa Europy rozgrywane są dopiero po raz drugi. Zagraniczne media piszą, że EURO wkrótce może czekać kolejna rewolucja i w przyszłości udział w nim będą mogły brać nawet 32 drużyny!

W pierwsze edycjach Mistrzostw Europy udział brały zaledwie 4 reprezentacje. Od 1980 roku liczba uczestników turnieju została zwiększona do 8 drużyn narodowych. W latach 1996-2012 na EURO jechało 16 reprezentacji i taka forma rozgrywek cieszyła się wśród kibiców największym entuzjazmem. UEFA zwiększyła liczbę uczestników Mistrzostw Europy do 24 przy okazji EURO 2016. W przełożonych z poprzedniego roku ME również biorą udział 24 reprezentacje, jednak niewykluczone, że obecna formuła turnieju już niedługo ulegnie zmianie.

Reforma EURO?

Agencja Associated Press podaje, że EURO 2024 będzie ostatnim turniejem rangi Mistrzostw Europy, w którym udział wezmą 24 zespoły. Na ME w 2028 miałyby zagrać w sumie 32 europejskie reprezentacje! Przypomnijmy, że w strukturach UEFA znajduje się 55 europejskich federacji, więc na EURO grałaby ponad połowa (!) członków. Decyzja ws. poszerzenia EURO miałaby zapaść do 2023 roku. Jeśli zmiana faktycznie weszłaby w życie, to z pewnością czekałaby nas również reforma kwalifikacji do turnieju.

Zwiększenie liczby uczestników EURO może być spowodowane zwiększeniem liczby reprezentacji uczestniczących w Mundialu. Przypomnijmy, że od 2026 roku na Mistrzostwach Świata grać będzie nie 32, a aż 48 drużyn narodowych.

Nowa liga w drodze do gry FIFA 22! Powieje świeżością

W najnowszej odsłonie serii gier FIFA najprawdopodobniej pojawi się nowa liga! „Khel Now” podaje, ze w FIFA 22 pojawi się liga indyjska.

EA Sports publikuje swoje produkcje z serii gier FIFA na jesieni każdego roku nieprzerwanie od ponad 20 lat! Okres wakacyjny sprzyja plotkom dotyczącym nowości, które mają pojawić się w najnowszej odsłonie gry FIFA. Na kilka dni przed premierą twórcy sami zasypują graczy kolejnymi wiadomościami, by zachęcić ich do kupna gry.

Co jakiś czas twórcy gry FIFA dodają do gry nowe ligi. Przed kilkoma laty włączona została chociażby liga chińska, a w tegorocznym wydaniu gry ma pojawić się liga indyjska! Indian Super League jest już od jakiegoś czasu częścią gry mobilnej FIFA Mobile. Jak się teraz okazuje, ISL ma zawitać również na wersje konsolowe oraz PC.

– Gra FIFA od EA Sports będzie zawierać Indian Super League na konsolach (PlayStation, Xbox, Nintendo Switch) i PC w wersji FIFA 22. Electronic Arts (EA) i FSDL podpiszą ostatnie dokumenty w nadchodzących dniach. Jest to kontynuacja współpracy po włączeniu ligi indyjskiej do FIFA Mobile, do czego doszło dwa lata temu – czytamy.

Zawarcie współpracy z pewnością zwiększyłoby zainteresowanie ligą ze strony zagranicznych kibiców. Z drugiej strony EA Sports zwiększyłoby sprzedaż swojej produkcji właśnie w Indiach, które są zamieszkiwane przez ponad miliard ludzi.

źródło: khelnow.com

Selekcjoner reprezentacji Argentyny: „Messi grał przeciwko Kolumbii i Brazylii z kontuzją”

Reprezentacja Argentyna sięgnęła po triumf w tegorocznej odsłonie Copa America! Po finale selekcjoner zwycięskiej ekipy zdradził, że Leo Messi w dwóch ostatnich meczach grał z kontuzją.

Leo Messi w końcu się doczekał! Argentyńczyk po wielu latach walki i po wielu klęskach w końcu sięgnął po zwycięstwo ze swoją reprezentacją na Copa America. Minionej nocy „Albicelestes” pokonali w wielkim finale turnieju reprezentację Brazylii 1:0 po golu Angela Di Marii.

Messi triumfuje z Argentyną!

W końcowy triumf reprezentacji Argentyny ogromny wkład miał rzecz jasna Leo Messi. 34-latek w siedmiu meczach strzelił cztery bramki oraz zanotował pięć asyst, co zapewniło mu tytuł króla strzelców całej imprezy. Dodatkowo Argentyńczyk otrzymał nagrodę dla najlepszego zawodnika turnieju.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Leo Messi skomentował finał Copa America. Wskazał, dzięki komu udało się wygrać turniej

Uraz Messiego

Po zakończonym finale Lionel Scaloni (selekcjoner reprezentacji Argentyny) zdradził, że Leo Messi grał w półfinale oraz w finale z kontuzją. Chodzi dokładniej o problemy ze ścięgnami podkolanowymi.

– Gdyby wszyscy wiedzieli, w jakim stanie Leo grał w Copa America, kochaliby go jeszcze bardziej. Ja, jako trener, w żadnym momencie nie mogę zrezygnować z zawodnika o takiej charakterystyce. Nawet jeśli nie jest w pełni sprawny, jak w tym meczu i w poprzednim – skomentował Lionel Scaloni.

– Lionel Messi grał przeciwko Kolumbii i Brazylii z problemami ze ścięgnami podkolanowym – dodał.

Ogromny sukces reprezentacji Polski! Polacy wicemistrzami Europy w eFutbolu!

Reprezentacja Polski zajęła drugie miejsce na tegorocznych mistrzostwach Europy w grze PES 2021. W finale Biało-Czerwoni polegli w starciu z reprezentacją Serbii.

W sobotę zakończyły się rozgrywki UEFA eEURO 2021, które były wirtualnym odpowiednikiem tego, co dzieje się obecnie na stadionach w całej Europie. Udział w kwalifikacjach wzięli reprezentanci wszystkich 55 europejskich federacji należących do UEFA. Do turnieju głównego awans uzyskało 16 najlepszych reprezentacji, a w tym gronie znaleźli się również Biało-Czerwoni. Turniej został rozegrany w grze PES 2021.

W fazie grupowej turnieju głównego Biało-Czerwoni mierzyli się z Serbami, Czarnogórcami oraz Turkami. Koniec końców nasi reprezentanci zajęli drugie miejsce w grupie, co pozwoliło im awansować do ćwierćfinału eEURO 2021. Więcej o fazie grupowej pisaliśmy TUTAJ.

Ćwierćfinały oraz półfinały zostały rozegrane w systemie BO3 (do dwóch wygranych spotkań). W 1/4 finału Polacy zmierzyli się z reprezentacją Rumunii, którą pokonali 2:1. W półfinale na naszych rodaków czekali Hiszpanie. Jan Wójcik oraz Mikołaj Ziętek ponownie stanęli na wysokości zadania i wygrali 2:0.

W wielkim finale reprezentanci Polski ponownie stawili czoła Serbom, z którymi mierzyli się już w fazie grupowej, wówczas lepsi byli nasi rywale. Finałowe starcie toczyło się do trzech wygranych meczów. Niestety, Polaków stać było na wygranie tylko jednego pojedynku, a całe spotkanie zakończyło się wygraną Serbów 3:1.

fot. Łaczy Nas eFutbol/twitter

Polski król strzelców ligi słowackiej rozchwytywany! Powrót do Polski wykluczony

Dawid Kurminowski, król strzelców ubiegłego sezonu ligi słowackiej, najprawdopodobniej zmieni klub jeszcze w tym okienku transferowym. Agent piłkarza wykluczył powrót do Polski.

W ubiegłym sezonie Dawid Kurminowski wywalczył koronę króla strzelców w lidze słowackiej. W 32 spotkaniach polski napastnik zdobył 19 bramek i dołożył do tego 5 asyst. Jego klub zakończył ligową rywalizację na czwartej lokacie.

W piątek Jerzy Chwałek, dziennikarz Super Expressu, przekazał informację o zainteresowaniu 22-letnim napastnikiem ze strony Pogoni Szczecin. Wiadomość szybko zdementował Tomasz Włodarczyk. Dziennikarz portalu meczyki.pl potwierdził, że Polak zapewne zmieni klub, ale na pewno nie wróci do Polski.

Dziś na portalu meczyki.pl pojawiła się wypowiedź Jakuba Fili. Agenta Dawida Kurminowskiego potwierdził plotki o zainteresowaniu klubów z kilku krajów. Wykluczył również transfer do Polski.

– Najpierw musieliśmy przefiltrować kluby, które w czasie COVID-19 są w stanie zapłacić dość wysoką kwotę odstępnego za Dawida. Takich oficjalnych ofert spełniających wymagania Żiliny pojawiło się kilka. Zaprezentowaliśmy Dawidowi oferty z Włoch, Belgii, Portugalii, Norwegii, Danii, Rosji, Chin i Polski. Kierunek wschodni odrzuciliśmy ze względów piłkarskich. Finanse były bardzo dobre, ale ani Dawida, ani nas na tym etapie kasa nie interesuje. Polska to z kolei kierunek mało rozwojowy. Spośród pozostałych kierunków jeden temat jest bardzo blisko i na dniach powinien się wyjaśnić. Jedyne co mogę powiedzieć to fakt, że Dawidowi nie zależy, aby od razu przeskoczyć do najmocniejszej z możliwych lig. Nie zależy mu na jednej fotce na instagramie a regularnej grze – przekazał Jakub Fila.

źródło: meczyki.pl

Ranking najlepszych meczów na EURO 2020! Spotkanie z udziałem Polaków w czołówce

EURO 2020 dobiega końca, więc powoli nadchodzi czas podsumowań. Serwis „90min.com” stworzył ranking najlepszych starć na tegorocznych mistrzostwach Europy. Co ciekawe, jedno ze spotkań Biało-Czerwonych znalazło się w ścisłej czołówce.

Za nami 50 z 51 spotkań na mistrzostwach Europy 2021. Ostatni, finałowy mecz zostanie rozegrany już w najbliższą niedzielę, kiedy spotkają się reprezentacje Anglii oraz Włoch. Pierwszy gwizdek sędziego już o godzinie 21:00 czasu polskiego.

Najgorszy mecz na EURO

Omawianie rankingu utworzonego przez portal „90min.com” zaczniemy od samego końca. Na ostatnim, 50. miejscu znalazł się pojedynek Finlandii z Danią, który zostanie zapamiętany przez większość z nas z powodu ataku serca u Christiana Eriksena. Autor rankingu umieścił to starcie na ostatniej lokacie ze względu na to, że – jego zdaniem – ten mecz nie powinien być wznowiony.

– Mecz, który zostanie zapamiętany z tego, że Christian Eriksen miał atak serca. Mogłoby to być śmiertelne, gdyby nie szybka reakcja kolegów z drużyny, sędziów oraz personelu medycznego. Kiedy Duńczyk został przewieziony do szpitala, grę wznowiono, rzekomo na prośbę duńskich zawodników. Nigdy nie powinno było się na to zgodzić – czytamy w uzasadnieniu.

Spotkania z udziałem Polaków

Najgorszym meczem z udziałem Polaków został wybrany pojedynek z Hiszpanią (1:1), został on umieszczony na 43. miejscu w rankingu. Nieco lepszy był pojedynek Polaków ze Słowakami (1:2), który autorzy umiejscowili na 31. lokacie. Zdecydowanie najwięcej emocji dał kibicom mecz Polaków ze Szwecją (2:3). Autorzy zestawienia wyróżnili to spotkanie na 5. miejscu.

Najlepsze mecze na EURO 2020

Tuż za podium znalazł się półfinałowy mecz pomiędzy Włochami a Hiszpanią (1:1, karne 4:2). Najniższe miejsce na podium należy do Portugalczyków i Niemców (2:4). Drugie miejsce w zestawieniu zajął pojedynek z 1/8 finału pomiędzy Hiszpanią a Chorwacją (3:5). Według dziennikarzy najbardziej atrakcyjnym meczem było starcie Szwajcarów z Francuzami (3:3, karne 5:4).

– Szwajcaria wyeliminowała z turnieju faworytów turnieju, Francję, po oszałamiającym remisie 3:3 w podstawowych 90 minutach. Szwajcarzy zdołali zachować nerwy w dogrywce, aby wygrać w rzutach karnych – czytamy.

źródło: 90min.com

Sukces reprezentacji Polski w eFutbolu! Polacy w ćwierćfinale eEURO 2021

Reprezentacja Polski w grze Pro Evolution Soccer awansowała do ćwierćfinału mistrzostw Europy. W meczu decydującym o awansie do kolejnej fazy turnieju Polacy pokonali reprezentantów Czarnogóry.

Tegoroczne mistrzostwa Europy na realnych boiskach zakończyły się dla reprezentacji Polski klęską. Podopieczni Paulo Sousy w fazie grupowej zdobyli zaledwie jeden punkt, a to nie wystarczyło, by uzyskać awans do 1/8 finału EURO 2020.

Sukces Polaków

Dużo lepiej na mistrzostwach Europy idzie Polakom na wirtualnych boiskach. Nasi rodacy zajęli drugie miejsce w swojej grupie, dzięki czemu awansowali do 1/4 finału eEURO 2021!

W swoim pierwszym meczu na tegorocznym eEURO Polacy zmierzyli się z reprezentacją Czarnogóry, którą pokonali 3:2. W meczu o awans z 1. miejsca Biało-Czerwoni przegrali z Serbami 2:3. W ostatnim meczu grupowym o być, albo nie być w turnieju nasi reprezentanci ponownie spotkali się z Czarnogórcami, których ponownie pokonali, tym razem 4:2.

Z kim w ćwierćfinale?

Reprezentacja Polski w ćwierćfinale zmierzy się z reprezentacją Rumunii. Start spotkania w sobotę o godzinie 14:10, transmisja na kanałach „Łączy nas eFutbol”. Jeśli Polacy pokonają jutro Rumunów, to w kolejnej fazie zmierzą się z wygranym z pary Ukraina/Hiszpania.

Kolejna petycja związana z EURO! Kibice chcą powtórzenia meczu Anglia-Dania

Nie milkną echa półfinałowego meczu EURO 2020 pomiędzy reprezentacją Anglii a reprezentacją Danii. Wielu kibiców nie pogodziło się jeszcze z wynikiem i z tego powodu powstała specjalna petycja.

Środowy mecz Anglia-Dania przyniósł nam wiele emocji oraz kontrowersji. Na szczególną uwagę zasługuje sytuacja z dogrywki, kiedy sędzia spotkania podyktował rzut karny dla Anglików za faul na Sterlingu. Jak pokazały później powtórki, ciężko w tej sytuacji było dostrzec jakiekolwiek nieprzepisowe zagranie ze strony Duńczyków. W mediach natychmiast pojawiła się lawina komentarzy krytykujących nie tylko sędziów, ale również UEFA.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ogromne kontrowersje w meczu Anglia-Dania! Czy to powinien być rzut karny!? [WIDEO]

Mecz Anglia-Dania powtórzony?

Po meczu na temat sytuacji związanej ze Sterlingiem i rzutem karnym wypowiedziało się wielu ekspertów i niemal wszyscy byli zgodni – rzutu karnego być nie powinno. Błędna decyzja sędziego w istotny sposób wpłynęła na końcowy wynik spotkania, przypomnijmy, że przed oddaniem strzału z jedenastego metra na tablicy wciąż widniał wynik 1:1.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: „Nic tu nie ma, nurkowanie”. Reakcje na mecz Anglia – Dania i feralny karny [WIDEO]

Brytyjski dziennik „The Sun” poinformował, że w związku z kontrowersjami w meczu Anglia-Dania powstała specjalna petycja, by powtórzyć mecz. Pod tym pomysłem jak dotąd podpisało się niespełna 2 tysiące kibiców.

Nie pierwsza taka petycja

To nie pierwszy tego typu przypadek podczas tegorocznych mistrzostw Europy. Po meczu Francja-Szwajcaria w 1/8 finału również powstała petycja, pod którą wówczas podpisało się blisko 300 tysięcy osób! Więcej o tym przeczytacie TUTAJ.

źródło: the sun

Lukas Podolski: Wiem, że robiliście sobie żarty. Mówiliście, że nigdy nie trafię do Górnika [WIDEO]

Lukas Podolski został oficjalnie zaprezentowany jako nowy piłkarz Górnika Zabrze. Z tej okazji klub zorganizował specjalną konferencję prasową, która cieszyła się dużym zainteresowaniem nie tylko mediów, ale również kibiców.

Po wielu latach oczekiwania Lukas Podolski w końcu podpisał kontrakt z Górnikiem Zabrze. 36-latek podpisał umowę do końca czerwca 2022 roku, a niektóre źródła podają, że możliwe jest przedłużenie umowy.

https://twitter.com/GornikZabrzeSSA/status/1413165721123790851

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ile Podolski zarobi w Górniku? Klub z Meksyku proponował mu 5 razy więcej!

Deklaracja o chęci zakończenia kariery w zabrzańskim klubie padła już wiele lat temu, a cała otoczka z nią związana stała się już memem. Były reprezentant Niemiec zdawał sobie sprawę z tego, że już mało kto wierzył w jego przejście do Górnika.

– Wiem, że robiliście sobie żarty. Mówiliście, że nigdy nie trafię do Górnika. Ja byłem spokojny, bo wiedziałem, że w końcu przyjdzie ten moment. Jestem tutaj dziś i się cieszę, że dotrzymałem słowa. […] Górnik to będzie mój ostatni klub, ostatni krok – zdradził Lukas Podolski.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Terminarz Górnika ustalony pod Podolskiego? Wszystko przez… „Mam Talent”

Wiele osób się zastanawia, jaką formę będzie prezentował Lukas Podolski na boiskach polskiej Ekstraklasy. 36-latek odpowiedział na pytanie dotyczące oczekiwań w nadchodzącym sezonie.

– Jaka Ekstraklasa jest, to nie wiem, bo tylko patrzę jak gra Górnik. O innych klubach nie mogę nic powiedzieć. Jak miałem kontuzję, czy pauzowałem za kartki, to patrzyłem na mecze Górnika. Ja się cieszę, że jestem w domu i zagram na tym stadionie. Ja zawsze koncentruje się tylko na drużynie, w której ja gram. Mamy dużo roboty, jest nowy trener. Myślę, że mamy dobry zespół, dużo młodych piłkarzy, a efekty zobaczymy za rok, dwa, a może i trzy. Zobaczymy, jak nam się to uda – skomentował 36-latek.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Polski dziennikarz odleciał po transferze Podolskiego. „Być może Górnik wygra Ligę Mistrzów” [WIDEO]

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Media z Niemiec reagują na transfer Podolskiego. „Pokierował karierę do kraju, w którym się urodził”

Reprezentacja Rosji bez selekcjonera! Mamy dwóch pierwszych kandydatów do zastąpienia Czerczesowa

Po nieudanym EURO 2020 przyszedł czas na zmiany w reprezentacji Rosji. Tamtejszy związek piłkarski postanowił rozstać się z dotychczasowym selekcjonerem, Stanisławem Czerczesowem.

Stanisław Czerczesow został selekcjonerem reprezentacji Rosji po zakończeniu EURO 2016. Głównym zadaniek Rosjanina w tamtym okresie było przygotowanie zespołu do Mundialu 2018, który był rozgrywany właśnie w Rosji. Były trener Legii Warszawa wywiązał się ze swojego zadania co najmniej przyzwoicie, doprowadzając swój zespół aż do ćwierćfinału. Zdecydowanie gorzej było jednak na tegorocznych mistrzostwach Europy.

Klęska Rosjan na EURO

EURO 2020 okazało się wielką klęską reprezentacji Rosji. „Sborna”, uznawana przez wielu jako jeden z potencjalnych czarnych koni turnieju, zakończyła swoją przygodę z mistrzostwami już na fazie grupowej. W trzech meczach podopieczni Czerczesowa zdobyli zaledwie 3 punkty w meczu z Finlandią. Rosjanie zakończyli zmagania na ostatnim miejscu w grupie „B”.

Konsekwencją nieudanego występu na EURO 2020 było zwolnienie 57-letniego szkoleniowca z funkcji selekcjonera.

– Postanowiliśmy rozwiązać kontrakt ze Stanisławem Czerczesowem. Rosyjski Związek Piłki Nożnej rozpoczyna poszukiwania kandydatów na stanowisko trenera, który przygotuje drużynę do meczów eliminacyjnych do Mistrzostw Świata 2022- czytamy w oświadczeniu rosyjskiej federacji piłkarskiej.

Kto następcą Czerczesowa?

Kasia Lewandowska, ekspert od rosyjskiej piłki, napisała na twitterze, że na ten moment jest dwóch kandydatów do zastąpienia Stanisława Czerczesowa. Pierwszym z nich jest Joachim Loew, który zakończył pracę z reprezentacją Niemiec po występie EURO 2020. Drugim trenem, który mógłby objąć funkcję selekcjonera reprezentacji Rosji, jest Andre Villas-Boas. Portugalczyk dobrze zna realia rosyjskiej piłki, gdyż w latach 2014-2016 prowadził Zenit. Od lutego tego roku 43-latek pozostaje bezrobotny.

https://twitter.com/KatherineAFC/status/1413120115755868161

Czas na letnią wyprzedaż w Legii? Juranović na celowniku klubu z Serie A!

Po dobrym występie na EURO 2020 pewne było, że do Legii prędzej czy później wpłyną oferty za Josipa Juranovicia. Włoski serwis „tuttomercatoweb.com” podaje, że Chorwat trafił na listę życzeń Fiorentiny.

Josip Juranović trafił do Legii przed startem poprzedniego sezonu. Zarząd „Legionistów” zapłacił wówczas Hajdukowi Split około 400 tysięcy euro. Mówi się, że Legia oczekuje obecnie za swojego piłkarza przynajmniej 4 miliony euro. Przypomnijmy, że kontrakt 25-letniego obrońcy obowiązuje jeszcze przez 2 lata.

Dobry okres Juranovicia

Chorwat ma za sobą bardzo dobry sezon w barwach Legii Warszawa. W minionej kampanii zagrał w 32 oficjalnych meczach, w których strzelił jednego gola oraz zanotował osiem asyst. Do tego doszło całkiem udane EURO 2020, na którym Chorwat dwukrotnie zagrał w wyjściowym składzie i ze swoją drużyną doszedł do 1/8 finału.

Zainteresowanie Fiorentiny

Dobre występy zarówno w klubie, jak i w reprezentacji zaowocowały zainteresowaniem zagranicznych klubów. Portal „tuttomercatoweb.com” podał, że 25-letnim Chorwatem interesuje się włoska Fiorentina. Klub z Florencji jest bliski sprzedaży Pola Liroli do Olympique Marsylia. Piłkarz Legii miałby być następcą 23-letniego Hiszpana i walczyłby o miejsce w pierwszym składzie z Lorenzo Venutim.

źródło: legia.net

Adam Buksa ponownie strzela w MLS! Bramka Polaka nie wystarczyła do wygranej [WIDEO]

Adam Buksa zdobył swoją piątą bramkę w obecnym sezonie MLS! Minionej nocy zespół Polaka mierzył się z Toronto FC i niestety przegrał 2:3.

New England Revolution (zespół Adama Buksy) w obecnym sezonie MLS radzi sobie naprawdę nieźle! Po 13 rozegranych meczach drużyna Polaka zajmuje pierwszą lokatę w konferencji wschodniej MLS z trzypunktową przewagą nad Orlando City.

Gol Buksy

Klub Buksy minionej nocy miał znakomitą okazję na powiększenie przewagi nad resztą stawki, której niestety nie wykorzystał. „The Revs” przegrali na własnym obiekcie 2:3 ze znajdującym się na ostatnim miejscu w lidze Toronto FC. Jedną z bramek dla gospodarzy zdobył Adam Buksa, jednak było to za mało na zdobycie jakichkolwiek punktów w tym meczu.

Dla Adama Buksy był to piąty gol w obecnym sezonie MLS. W klasyfikacji najlepszych strzelców ligi zajmuje 12. miejsce, lecz jest najlepszy wśród Polaków. Najwięcej goli w całej lidze mają Chicharito oraz Raul Ruidiaz – obaj po 10 trafień.

Polski dziennikarz odleciał po transferze Podolskiego. „Być może Górnik wygra Ligę Mistrzów” [WIDEO]

Lukas Podolski przyleciał dziś do Polski. Były reprezentant Polski został powitany na lotnisku przez wielu kibiców, a na miejscu nie mogło oczywiście zabraknąć dziennikarzy.

O rozmowach Podolskiego z Górnikiem Zabrze mówiło się już od dobrych kilku dni, jednak na oficjalne potwierdzenie transferu musieliśmy poczekać do wtorku. Dziś 36-latek przyleciał do Polski prywatnym samolotem, a jutro podpisze kontrakt z „Górnikami”.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ile Podolski zarobi w Górniku? Klub z Meksyku proponował mu 5 razy więcej!

Na lotnisku nie zabrakło również polskich dziennikarzy. Jeden z nich stwierdził, że z Lukasem Podolskim na pokładzie Górnik będzie walczył o najwyższe cele nie tylko w Polsce, ale również w Europie!

Łukasz Podolski jest już w Polsce, jest już w Katowicach. Są wielkie nadzieje, że zrobi w Górniku Zabrze zamęt i podniesie poziom piłkarskich emocji do niebywałego poziomu. Być może Górnik zagra w kolejnych pucharach, może w Lidze Mistrzów, może wygra Ligę Mistrzów? Tego nie wiemy. Nie chcę się rozmarzać, ale faktycznie, to jest przełom. Podolski z szalikiem. Koniec spekulacji. To jest nowe otwarcie w polskiej piłce – przekazał dziennikarz.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Terminarz Górnika ustalony pod Podolskiego? Wszystko przez… „Mam Talent”

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Media z Niemiec reagują na transfer Podolskiego. „Pokierował karierę do kraju, w którym się urodził”

Emiliano Martinez wytrącił z równowagi Minę przed rzutem karnym. „Patrz na mnie” [WIDEO]

Reprezentacja Argentyny zagra w finale Copa America 2021! Bohaterem „Albicelestes” został Emiliano Martinez, który w konkursie rzutów karnych obronił aż 3 „jedenastki”. Argentyński golkiper użył kilku sztuczek, by wpłynąć na psychikę rywali.

Znamy już obu finalistów tegorocznego turnieju Copa America. Zwycięzcą pierwszego półfinału okazała się Brazylia, która pokonała Peru 1:0 po bramce Lucasa Paquety. Z kolei w drugim półfinale spotkały się reprezentacje Argentyny oraz Kolumbii. Podstawowe 90 minut oraz dogrywka nie wyłoniły zwycięzcy, więc potrzebne były rzut karne, a w nich brylował Emiliano Martinez.

Martinez bohaterem!

Największym bohaterem reprezentacji Argentyny w meczu z Kolumbią bez wątpienia był wspomniany Martinez. 28-letni bramkarz obronił aż 3 z 5 rzutów karnych wykonywanych przez Kolumbijczyków, dzięki czemu w finale zagrają Messi i spółka.

– Emi to fenomen. Ufaliśmy mu. Osiągnęliśmy cel, a teraz przechodzimy do finału – skomentował po meczu Leo Messi.

Wszyscy jesteśmy podekscytowani. To czego najbardziej pragnę, to zdobycie tytułu z reprezentacją – dodał.

Rozmowa przed rzutem karnym

Warto również zaznaczyć, że argentyński bramkarz próbował zdeprymować rywali, wygadując im różne rzeczy. Kamery zarejestrowały, co Martinez mówił do Yerry’ego Miny.

– Nie zamierzasz dzisiaj celebrować, co? Śmiejesz się, ale jesteś zdenerowany. Znam cię – mówił Martinez przed rzutem karnym Miny.

– Lubisz rozmawiać, co nie? Patrz, jak zamierzam cię zjeść. Patrz na mnie, patrz – kontynuował.

https://twitter.com/CulersF/status/1412620538539827202

Radość w szatni

A po meczu przyszedł czas na świętowanie! Poniżej nagranie z szatni reprezentacji Argentyny z Martinezem w roli głównej.

https://twitter.com/RoyNemer/status/1412637093227081733

Piotr Zieliński na celowniku Manchesteru City! Chce go sam Guardiola

Piotr Zieliński wzbudził zainteresowanie kolejnego klubu z Premier League. Włoski „Tuttosport” podaje, że reprezentantem Polski zainteresował się sam Pep Guardiola.

Przed kilkoma dniami pisaliśmy o zainteresowaniu Piotrem Zielińskim ze strony Arsenalu. Niedługo później „La Repubblica” pisała również o problemach finansowych SSC Napoli, które mogłyby doprowadzić do sprzedaży kilku kluczowych piłkarzy. Więcej o tym przeczytacie TUTAJ.

Zieliński na liście życzeń giganta

Włoski „Tuttosport” przekazał informację o zainteresowaniu Zieliński ze strony kolejnego klubu z Premier League! Polaka w swoim zespole chciałby mieć Josep Guardiola, a za takim ruchem są również władze Mnachesteru City.

Kwestia transferu z pewnością wciąż jest otwarta, jednak należy pamiętać o charakterze prezydenta Napoli, Aurelio De Laurentiisa. Włoch już wielokrotnie pokazywał, że potrafi postawić na swoim (m.in. odsuwając Milika od składu i wielokrotnie odrzucając za niego oferty), więc negocjacje pomiędzy obiema stronami mogą być trudne. W zanadrzu pozostaje klauzula wykupu zawarta w kontrakcie Zielińskiego, która wynosi aż 110 milionów euro. Ciężko uwierzyć, by włodarze City chcieli wydać aż tyle na 27-letniego pomocnika.

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.