Niesamowita końcówka w Grodzisku! Bramkarz Warty strzela gola na wagę remisu [WIDEO]

W niedzielnym meczu Ekstraklasy Warta Poznań zremisowała z Górnikiem Łęczna 1:1. W 57. minucie wynik spotkania otworzył Bartosz Śpiączka, który pokonał golkipera gospodarzy strzałem z przewrotki. Bramkarz Warty powinien był obronić ten strzał. Mimo nieudanej interwencji, to właśnie Adrian Lis został bohaterem spotkania. W 94. minucie golkiper wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego Łukasza Trałki i pewnym strzałem głową trafił do bramki rywala.

Kowalczyk starł się z słownie z kibicem przeciwnika: „Co się tu burzysz za kratą?!”

W sobotę Pogoń Szczecin pokonała na wyjeździe Piast Gliwice 2:0. Po meczu jeden z zawodników Portowców, Sebastian Kowalczyk, stanął do udzielenia pomeczowego wywiadu, a jeden z kibiców gospodarzy zaczepił go słownie. 23-latek odpowiedział na prowokację.

Szóstoligowiec prowadzi z West Hamem! Kibice oszaleli [WIDEO}

W sobotnim meczu FA Cup West Ham przegrywa do przerwy z szóstoligowym Kidderminster Harriers FC 0:1. W 19. minucie bramkę zdobył Alex Penny. 24-latek wykorzystał błąd defensywy przeciwnika i dobił piłkę do pustej bramki.

Rosyjski portal śmieje się z Michniewicza: „Po zakończeniu kariery, będzie miał pracę w call center”

31 stycznia Cezary Kulesza ogłosi nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Według wielu dziennikarzy stanowisko to obejmie Czesław Michniewicz, choć rosyjski Sport Express wziął pod lupę Adama Nawałkę.

Nowy selekcjoner zmienny jest…

Ostatnie dni są dla polskiej piłki bardzo szalone. Wiele mówiło się o Andriju Szewczence jako nowym selekcjonerze reprezentacji Polski, jednak ten wciąż ma ważny kontrakt z Genoą. Później wrócił temat Adama Nawałki, który według Przeglądu Sportowego był już pewny powrotu do kadry. Na ostatniej prostej znikąd wyłonił się Czesław Michniewicz, który podobno wciąż ma aktualny kontrakt z Legią Warszawa. Miejmy nadzieję, że w poniedziałek 31 stycznia PZPN zatrzyma tę karuzelę, no bo ile można?

Naszym barażowym przeciwnikom, Rosjanom, taka sytuacja również jest nie na rękę. Sam Walerij Karpin, selekcjoner naszych sąsiadów, przyznał na konferencji prasowej, że nie wie, jak ma przygotować swoich reprezentantów na mecz z Polską.

– Zaczęliśmy przygotowywać się pod poprzednią reprezentację, ale teraz nikt nie jest w stanie powiedzieć, jaką drużynę będą mieli w marcu. Polacy wciąż nie mają trenera i nie wiadomo, na kogo się przygotować. Są czarnym koniem – powiedział szkoleniowiec.

Agent 711…

Na rosyjskim portalu sport24.ru możemy znaleźć artykuł dotyczącym Czesława Michniewicza. W tekście zostały wymienione dotychczasowe sukcesy polskiego szkoleniowca.

– Zdobył dwa mistrzostwa Polski i krajowe puchary, a jesienią pokonał Spartaka Moskwa. Na tym kończą się jeszcze dokonania. Zresztą, to nie dzięki nim zyskał sławę – możemy przeczytać.

Rosyjski portal wspomniał również, że Michniewicz przybrał niechlubny pseudonim Czesław 711. Liczba ta pochodzi od ilości wykonanych połączeń telefonicznych do Fryzjera – osoby odpowiedzialnej za korupcję w polskiej piłce. Tak przynajmniej wynika z ustaleń prokuratury.

– Żartuje się, że w Polsce, po zakończeniu trenerskiej przygody, będzie miał pracę w call center. Oficjalnie jest niewinny i nie ma zarzutów dotyczących korupcji, bo nie został nawet oskarżony. Ale to sprawia, że historia jest mniej mroczna – dodał autor tekstu.

Dodatkowo w artykule pojawiły się mecze, na które prokuratura zwróciła uwagę. Organy ścigania wzięły sobie na tapetę spotkania z sezonu 2003/2004, kiedy to Lech Poznań Czesława Michniewicza mierzył się z Górnikiem Polkowice oraz Świtem Nowy Dwór.

– Byliśmy zaskoczeni zwycięstwem, więc pozwoliłem piłkarzom wypić kilka piw w przydrożnym barze, gdy wracaliśmy z meczu. Nagle ktoś do mnie podszedł, chyba masażysta i powiedział, że jest dla nas przygotowany bonus za wygraną. O ile dobrze pamiętam, to były dolary amerykańskie. I ten masażysta powiedział, że te pieniądze są od drużyn, które dzięki naszemu zwycięstwu mogły utrzymać się w lidze. Nie powiedział, jakie to kluby, a ja nie zadawałem sobie trudu, żeby się o to dopytywać. Nie uwzględniłem tych pieniędzy w swoim wykazie dochodów i nie zapłaciłem od nich podatków – miał powiedzieć szkoleniowiec, cytowany przez sport24.ru.

… czy Adam Nawałka?

SuperExpress jest trochę innego zdania. Według tego portalu Cezary Kulesza zdecydował się na usługi Adama Nawałki, który przecież nie tak dawno prowadził reprezentację Polski. W artykule pojawiła się informacja, że na 64-latka czeka 200 tysięcy euro pensji oraz duża premia za awans na mundial. Roman Oreszczuk, były piłkarz Legii Warszawa, uciął jednak plotki.

– Ale się byś zdziwił, gdyby to nie był Nawałka. Przygotuj nowy artykuł – napisał na Twitterze były legionista.

https://twitter.com/AdamGodlewski/status/1487327298269454339?s=20&t=BVo-ll63Mf6kPHWR3po9kw

Zawodnik Manchesteru United oskarżony o pobicie i gwałt! Jego dziewczyna opublikowała zdjęcia oraz nagrania

Kariera Masona Greenwooda może szybko się zakończyć. Jego partnerka oskarża go o pobicie oraz wykorzystywanie seksualne. Dziewczyna opublikowała szokujące i brutalne materiały.

Nie ma miejsca na przemoc!

Jak podają brytyjskie media Mason Greenwood i Harriet Robson znają się od kilku lat. Para w 2020 roku miała się rozstać, jednak później ponownie mieli się związać. Teraz partnerka napastnika Manchesteru United opublikowała zdjęcia i filmy, w których oskarża 20-latka o pobicie i gwałt. Na materiałach widać siniaki oraz wiele krwi.

– Dla wszystkich, którzy chcą wiedzieć. To zrobił mi Mason Greenwood – napisała Robson na swoim Instagramie.

https://twitter.com/SuperTomiyasu/status/1487679687174553600?s=20&t=abpErSHO5YNVKMJXIR8IBw

https://twitter.com/P_Klama/status/1487695184750120963?s=20&t=gLzqLceRdZI4zmO1xX4BBQ

Dodatkowo Harriet Robson opublikowała nagranie, na którym słychać, że była zmuszana do współżycia seksualnego. Osobą, która naciskała na to również miał być Mason Greenwood.

https://twitter.com/erlingtxt/status/1487686418285555713?s=20&t=V71Irx29xypfs0urzND9iA

20-letni napastnik na razie nie odniósł się do całej sytuacji. Manchester United wydał specjalne oświadczenie, w którym potępił przemoc, jednak na razie klub nie chce komentować sprawy.

– Jesteśmy świadomi z obrazów i oskarżeń krążących w mediach społecznościowych. Nie będziemy komentować tego, dopóki wszystkie fakty nie zostaną ustalone. Manchester United nie toleruje żadnej formy przemocy – możemy przeczytać w oświadczeniu.

https://twitter.com/lauriewhitwell/status/1487703958290407425?s=20&t=mgWvr_x0jJw24Kfq97t94w

Dziennikarz nie chce, aby Lewandowski pobił kolejny rekord: „Drogi Robercie, proszę nie bądź na mnie zły”

Robert Lewandowski zdobył już 300 bramek w Bundeslidze. Polak jest na dobrej drodze, aby strzelić przynajmniej 365 goli i pobić rekord Gerda Mullera, czego nie do końca chciałby Raimund Hinko, niemiecki dziennikarz.

Maszyna

W tym sezonie kapitan reprezentacji Polski również pokazuje, że jest nie do zatrzymania. Od sierpniowego spotkania z Borussią Dortmund Lewandowski wystąpił w 28. spotkaniach w barwach Bawarczyków oraz strzelił 34 gole. Napastnikowi brakuje 18-stu trafień, aby pobić swój rekord z zeszłego sezonu Bundesligi w ilości strzelonych bramek w jednych rozgrywkach. Na osiągnięcie tego celu ma jeszcze 14 kolejek.

Czas na kolejny rekord?

Robert Lewandowski rozegrał na boiskach Bundesligi 370 spotkań, a w tym czasie 300 razy trafiał do siatki rywali. Polakowi brakuje 65 bramek, aby wyrównać rekord wszechczasów ligi niemieckiej ustanowiony przez Gerda Mullera. Nie wszyscy jednak chcą, aby napastnik Bawarczyków prześcignął legendę bundesligowych boisk.

– Drogi Robercie Lewandowski, proszę nie bądź na mnie zły. Muszę przyznać, że mam cichą nadzieję, że nigdy nie pobijesz szalonego rekordu Gerda Muellera (365 bramek w Bundeslidze w 427 meczach). Zwyczajnie dlatego, że Gerd był bardzo sympatycznym facetem, który przechodził od łatwych do bardzo wymagających celów. A jednak pozostał skromny przez całe życie (co nie znaczy, że jesteś niesympatyczny) – napisał Raimund Hinko w felietonie, który znajdziecie na portalu SportBild.

Niemiecki dziennikarz nie krył radości z faktu, iż Lewandowski w ubiegły weekend nie zdołał pokonać golkipera Herthy Berlin.

– Drogi Robercie, pozwól mi i wszystkim fanom Gerda Muellera na małą radość, że odszedłeś z Berlina z pustymi rękoma. W sobotę, po spotkaniu z RB Lipsk, prawdopodobnie będziesz świętował swój 301. gol w Bundeslidze – dodał.

Smutne wieści z Hiszpanii. Poważna kontuzja Mateusza Bogusza

W sobotę UD Ibiza pokonała na wyjeździe Malagę 5:0. Mateusz Bogusz zanotował asystę, lecz w 23. minucie musiał opuścić boisko. Jak informuje francuski fanklub drużyny, Polak może nie pojawić się już w tym sezonie na murawie.

Zaczynało być dobrze

W lipcu 2021 roku Mateusz Bogusz na zasadach wypożyczenia przeszedł z Leeds United do UD Ibiza. Od początku rozgrywek LaLiga2 Polak rozegrał 20 spotkań, a w tym czasie zdobył 4 bramki i 7 razy asystował. W trakcie tego sezonu 20-latek uzyskał średnią ocen 7.13 według portalu SofaScore.

Wymuszona przerwa

Niestety, może być to koniec dobrych występów w tym sezonie. Bogusz opuścił sobotnie spotkanie już w 23. minucie. 20-latek próbował przeskoczyć robiącego wślizg przeciwnika, lecz podczas lądowania jego kolano wygięło się, a Polak upadł na murawę. Według informacji, które dotarły z szatni do francuskiego fanklubu UD Ibiza, kontuzja Mateusza jest na tyle poważna, że nie wystąpi on już w tym sezonie.

Jeden z członków szatni właśnie przekazał nam informację: poważna kontuzja Mateusza Bogusza i koniec sezonu dla Polaka. Na pewno też koniec jego przygody z UD Ibiza – możemy przeczytać we wpisie.

https://twitter.com/UDIbizaFrance/status/1485621108799950853?s=20

https://twitter.com/J_Krecidlo/status/1485288300143382529?s=20

Klopp rozdał kibicom „prezenty”. Miły gest szkoleniowca [WIDEO]

W niedzielę Liverpool pokonał na wyjeździe Crystal Palace 3:1. Po meczu kibice The Reds zebrali się w miejscu, gdzie czekał autokar z ich ulubieńcami. Do fanów wyszedł Jurgen Klopp, który miał przygotowane specjalne podarunki. Szkoleniowiec przekazał kibicom 3 piwa.

https://twitter.com/DeanCoombes/status/1485307097487233024?s=20

Bednarek o sytuacji z Sousą: „Opowieści o tym, że jesteśmy rodziną okazały się fałszywe”

Niedawno Przemysław Rudzki przeprowadził wywiad z Janem Bednarkiem. Defensor reprezentacji Polski zdradził w nim m.in., jak przeżył rozstanie z Paulo Sousą.

Trudny czas

Zachowanie Paulo Sousy było poniżej krytyki. Ex-selekcjoner reprezentacji Polski w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia skontaktował się z Cezarym Kuleszą, aby rozwiązać kontrakt. I to za zgodą obydwu stron. Prezes PZPNu nie zgodził się na żądania Portugalczyka i cała sytuacja skończyła się tak, że to Siwy Bajerant został obarczony kosztami.

Obecna sytuacja reprezentacji Polski nie jest kolorowa. W marcu biało-czerwoni rozegrają spotkanie barażowe eliminacji do mistrzostw Świata, w którym zmierzą się z Rosją. Niestety, Cezary Kulesza wciąż nie znalazł selekcjonera. Według mediów do reprezentacji ma wrócić Adam Nawałka, choć na ogłoszenie jego powrotu czekamy od początku tygodnia.

Uciekł bez słowa

Rozstanie z Paulo Sousą było słabe. Zostawił reprezentację w najważniejszym momencie, ale także zlekceważył zawodników. Choć Portugalczyk starał się budować dobre relacje z drużyną, na sam koniec uciekł bez słowa. Na ten temat pojawiło się wiele wypowiedzi reprezentantów, a w ostatnim czasie dołączył do nich Jan Bednarek.

– Nie jest to komfortowa sytuacja. Byliśmy wszyscy bardzo mocno skupieni na meczu z Rosją, a żegnaliśmy się w listopadzie z myślą, że Paulo Sousa jest naszym trenerem. (…) Opowieści o tym, że jesteśmy rodziną okazały się fałszywe. Musimy jednak skupić się na tym, co sami mamy osiągnąć. Doszedł element motywacji. Będziemy chcieli udowodnić trenerowi, że potrafimy awansować na mundial, a jego odejście potraktować jako dodatkowy bodziec. Pozostaje mi tylko życzyć mu powodzenia – powiedział defensor Southampton w rozmowie dla newonce.sport.

Wpadka na początek TOTY. Od teraz Robert Lewandowski reprezentuje Monako

W piątek 21 stycznia w grze FIFA w trybie Ultimate Team pojawiły się karty Team of the Year. W składzie znalazł się Robert Lewandowski, a obok niego widniała… odwrócona flaga Polski.

Kto zasłużył?

Jak co roku w styczniu w trybie FIFA Ultimate Team pojawiły się karty Team of the Year. Możemy znaleźć tam zawodników, którzy zostali wybrani do najlepszej jedenastki minionego roku poprzez internetowe głosowanie. W składzie znaleźli się Donnarumma, Hakimi, Marquinhos, Dias, Cancelo, Jorginho, Kante, De Bruyne, Mbappe, Lewandowski oraz Messi.

Skandal!

W piątkowy wieczór FIFA Ultimate Team opublikowała na swoim Facebooku grafikę z całą jedenastką. Niestety, doszło do pomyłki bądź szybkiej zmiany obywatelstwa, ponieważ przy Lewandowskim pojawiła się flaga Monako. Post szybko zniknął z social mediów. Na profilu na Instagramie easportsfifa możemy obejrzeć animację prezentującą najbardziej wysuniętych zawodników. Choć na filmiku przy kapitanie biało-czerwonych znajduje się dobra flaga, to na miniaturce wciąż jest ona obrócona o 180 stopni.

https://twitter.com/polczyk_foto/status/1484631991492485125?s=20

Horvat zabawił się z polską defensywą. Ciężki początek mistrzostw Europy [WIDEO]

Po pierwszej połowie inauguracji futsalowych mistrzostw Europy Polska przegrywa z Chorwacją 1:3. Pierwszą bramkę dla drużyny znad Morza Śródziemne zdobył Matej Horvat, który ograł naszą defensywę i zakończył akcję strzałem raboną.

Robert Lewandowski pogratulował wszystkim zwycięzcom: „Pracujemy, aby grać jak najlepiej, bawić i sprawiać, że piłka jest najwspanialszym widowiskiem na świecie”

W poniedziałkowy wieczór Robert Lewandowski odebrał nagrodę dla najlepszego piłkarza minionego roku przyznawaną na gali FIFA The Best. Kapitan reprezentacji Polski pogratulował wszystkim laureatom, a także podziękował za wsparcie płynące ze wszystkich stron.

Zasłużona nagroda

Choć Lewandowski nie zdobył wymarzonej (m.in przez polskich kibiców) Złotej Piłki, to na gali FIFA The Best napastnik Bayernu Monachium nie miał sobie równych. Polak jednogłośnie został wybrany przez kibiców, selekcjonerów wszystkich reprezentacji, ich kapitanów oraz dziennikarzy najlepszym piłkarzem minionego roku. Tuż za jego plecami znaleźli się Leo Messi oraz Mohamed Salah.

ZOBACZ TEŻ: Lewandowski z nagrodą FIFA The Best! Jak głosowali jego rywale?

„Chciałbym podziękować mojej rodzinie i przyjaciołom za ich wsparcie”

Na swoim Instagramie Robert Lewandowski zamieścił gratulacje dla wszystkich zwycięzców. Kapitan reprezentacji Polski podziękował również kibiców, bez których nie byłoby piłki, a także swojej rodzinie i przyjaciołom.

– Chciałbym pogratulować wszystkim dzisiejszym zwycięzcom. Otrzymanie nagrody FIFA Best Men’s Player jest dla mnie ogromnym zaszczytem. To niesamowite uczucie. Poświęcamy nasze życie, aby się rozwijać, doskonalić i osiągać nowe szczyty.

Popychamy nasze ciała do granic możliwości dla naszej drużyny, trenera i kibiców. Piłka jest sportem na skalę światową. Nie ma sobie równych, jeśli chodzi o sposób, w jaki łączy ludzi. To język zrozumiały na każdym kontynencie.

Jako zawodnicy mamy obowiązek reprezentować wartości gry takie jak fair play, szacunek i sportową postawę. Jestem dumny, że mogę to robić – dla Bayernu i mojego kraju. Chcę podziękować wszystkim moim kibicom. Bez kibiców nie ma piłki.

Pracujemy, aby grać jak najlepiej, bawić i sprawiać, że piłka jest najwspanialszym widowiskiem na świecie. Dla fanów. Na koniec, chciałbym podziękować mojej rodzinie i przyjaciołom za ich wsparcie. Dziękuję – możemy przeczytać na Instagramie piłkarza.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Robert Lewandowski (@_rl9)

Również na oficjalnej stronie internetowej Bawarczyków możemy znaleźć podziękowania, które 33-latek kieruje do swoich kolegów z klubu.

− Czuję się bardzo zaszczycony, dumny i szczęśliwy. Chcę podziękować moim kolegom z drużyny, wszyscy ciężko pracujemy, aby zdobywać trofea. To jest tytuł dla wszystkich wokół mnie – powiedział Lewandowski.

− Wszystko, co wydarzyło się w 2021 roku, ten rekord Bundesligi – nigdy nawet nie marzyłem, że go pobiję. Gdyby mi ktoś powiedział, że tego dokonam, to po prostu nie uwierzyłbym w to. Niestety, ale Gerda nie ma już z nami – dodał.

− Ale nie dokonałbym tego wszystkiego bez niego. Zawsze chodzi o to, aby poczynić kolejny krok, o stawianie sobie i osiąganie kolejnych celów – zakończył.

Źródło: Instagram, FCB.de

Tłumaczenie: Gabriel Stach

Lewandowski z nagrodą FIFA The Best! Jak głosowali jego rywale?

W środowy wieczór Robert Lewandowski odebrał nagrodę dla najlepszego piłkarza minionego roku wybranego w ramach plebiscytu FIFA The Best. Jak możemy zobaczyć na oficjalnych listach Cristiano Ronaldo umieścił Polaka na czele swojego zestawienia, natomiast Leo Messi postawił na Neymara.

Nie było lepszego?

Choć na gali Złotej Piłki Lewandowski musiał zadowolić się nagrodą pocieszenia w postaci wyróżnienia dla najlepszego napastnika roku, tak na gali FIFA The Best rolę się odwróciły. Tym razem to kapitan reprezentacji Polski został wybrany najlepszym piłkarzem minionego roku, a Leo Messi musiał uznać wyższość rywala. Na ostatnim stopniu podium znalazł się Mohamed Salah.

ZOBACZ TAKŻE: To był jego rok! Robert Lewandowski wybrany piłkarzem roku FIFA [REAKCJE]

Jak się głosuje?

Pod koniec listopada FIFA opublikowała nominacje do sześciu kategorii. Na liście z kandydatami na najlepszego piłkarza minionego roku wśród jedenastu najlepszych znalazł się m.in. Robert Lewandowski. Kibice mogli oddawać swoje głosy do 10 grudnia. Oprócz internautów w głosowaniu brali udział selekcjonerzy wszystkich reprezentacji, ich kapitanowie oraz dziennikarze. Głosy każdej z grup stanowiły 25% całości.

Jeśliby liczyć głosy oddane tylko przez kibiców, trenerów i dziennikarzy, Lewandowski zdominowałby konkurencję. W tym zestawieniu napastnik Bayernu Monachium uzbierał ponad 600 punktów więcej, niż Messi.

https://twitter.com/majkel1999/status/1483161093514092545?s=20

Co na to konkurencja?

Na stornie FIFA możemy znaleźć również zestawienie głosów poszczególnych kapitanów reprezentacji. Cristiano Ronaldo na pierwszym miejscu swojego zestawienia umieścił Roberta Lewandowskiego, tuż za nim znaleźli się Kante i Jorginho. Reprezentant Polski zdecydował się na kolejność Jorginho, Messi, Ronaldo, natomiast 34-letni Argentyńczyk postawił na Neymara, Mbappe i Benzemę.

Link do strony ze wszystkimi zestawieniami znajdziecie tutaj.

Klich o nieuznanej bramce: „Krążą plotki, że Jan Bednarek maczał palce przy VARze…”

W niedzielnym spotkaniu Premier League Leeds United pokonało w Londynie West Ham 3:2. Bramkarza rywali pokonał nawet Mateusz Klich, lecz sędzia po konsultacji z VARem nie uznał gola.

Bramka była na wyciągnięcie ręki

W czterech ostatnich meczach wyjazdowych rozegranych w ramach Premier League Leeds United zdobyło tylko jeden punkt. W niedzielę podopieczni Marcelo Bielsy przełamali niemoc i wywieźli z Londynu cenne 3 punkty wygrywając z West Hamem 3:2. Na listę strzelców mógł wpisać się Mateusz Klich, który co prawda pokonał Łukasza Fabiańskiego, lecz ostatecznie pan Mike Dean po konsultacji z VARem nie uznał bramki i zasygnalizował spalonego.

Na pozycji spalonej nie znalazł się reprezentant Polski, a Rodrigo, którego 31-latek przypadkowo ustrzelił. Zdaniem arbitra siedzącego w wozie VAR, to właśnie Hiszpan „palił”, a dokładniej jego dłoń. Nawet, gdyby piłka nie dotknęła napastnika Leeds United i tak wpadłaby do bramki, ponieważ Rodrigo dostał piłką będąc na linii bramkowej. Ciekawe, na czyje konto zapisano by gola, gdyby został on uznany?

https://twitter.com/Russlufc/status/1482781084429529090?s=20

Gdyby nie te wścibskie dzieciaki…

Do całej sytuacji na swoim InstaStories odniósł się Mateusz Klich. Piłkarz zażartował, że za anulowaniem bramki stoi Jan Bednarek, który akurat siedział w wozie VAR. Obrońca Southampton zrobił to z premedytacją, ponieważ nie chciał, aby 31-latek dogonił go w zestawieniu najlepszych polskich strzelców w historii Premier League.

https://twitter.com/polczyk_foto/status/1482813287708377096?s=20