Jakub Moder opowiedział o trudnych początkach w Brighton i kontakcie od Paulo Sousy. „Zrobił na mnie dobre wrażenie”

Jakub Moder udzielił wywiadu tygodnikowi Piłka Nożna, w którym opowiedział m.in. o kontakcie z Paulo Sousą, problemach w Brighton i grze w Premier League.

Kontakt z Sousą

„Modziu” zdradził Przemysławowi Pawlakowi swoje odczucia co do nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Według 21-latka Sousa wypadł bardzo dobrze.

– Paulo Sousa zrobił na mnie dobre wrażenie. Selekcjoner chciał przywitać się z zawodnikami, przedstawić się. Zostałem zaproszony na spotkanie on-line. Jego sztab ma być w kontakcie z piłkarzami, plan trenera na grę zespołu będzie nam sukcesywnie przekazywany w najbliższych tygodniach.

Problemy w Anglii

Jakub Moder długo po ogłoszeniu skrócenia jego wypożyczenia utknął w Polsce. Okazało się, że zachorował na koronawirusa. Po pewnym czasie jednak wyleciał i… spotkał się z problemami wydolnościowymi. Klub dał mu miesiąc, po którym jego osiągi wyglądały zdecydowanie lepiej. Według pomocnika powodem powikłań była choroba, którą mimo wszystko przeszedł łagodnie.

– Początek w Anglii był dla mnie trudny, trzy tygodnie przed wylotem nie trenowałem i nie grałem, co miało zresztą związek z opóźnionym przyjazdem do Brighton. Przechodziłem COVID-19, przebieg choroby był łagodny, niemniej na pewien czas zostałem wyłączony z normalnego funkcjonowania. Klub podszedł do sytuacji ze zrozumieniem, dostałem miesiąc na powrót do dyspozycji. Zaczynając treningi miałem problemy z wydolnością. Po spotkaniu z Leicester dostałem jednak rejestr moich osiągów od trenerów przygotowania fizycznego – wypadłem bardzo dobrze – opowiada Piłce Nożnej wychowanek Lecha Poznań.

Premier League

Pomocnik Brighton & Hove Albion stwierdził w wywiadzie, że jest gotowy na grę w Premier League. Piłkarz wie jednak, że ma pewne zaległości, które chce nadrobić. Moder zdradził, że pracuje z trenerami od przygotowania fizycznego od początku pobytu na Wyspach Brytyjskich.

– Chcę zaistnieć w Premier League. Nie wahałem się nawet sekundy, gdy otrzymałem ofertę z najsilniejszej ligi na świecie. Rozmowy z Grahamem Potterem i Danem Ashworthem tylko mnie utwierdziły w przekonaniu, że to dla mnie właściwe miejsce do rozwoju.

– Uważam, że jestem gotowy do gry w Premier League. Wiadomo jednak muszę cały czas pracować nad pewnymi aspektami – jak na przykład odpowiedzialność za piłkę, żeby zawsze dokonywać właściwych wyborów na boisku. Jedną z tych rzeczy jest także praca w siłowni, bo wiem, że tutaj mam duże możliwości i mogę się bardzo rozwinąć. Właściwie od początku pobytu w Anglii pracuję z trenerami od przygotowania fizycznego, wszystko idzie w dobrym kierunku – uzupełnił Moder.

Źródło: Piłka Nożna

fot. Brighton & Hove Albion

Jan Tomaszewski oddaje hołd Kazimierzowi Górskiemu. „Jest papieżem polskiej piłki”

Jan Tomaszewski opowiedział w rozmowie z portalem Interia Sport o współpracy z Kazimierzem Górskim. Były bramkarz reprezentacji Polski nazwał go papieżem polskiej piłki nożnej.

Setna rocznica

Już 2 marca minie 100 lat od urodzin legendarnego trenera. Górski urodził się we Lwowie 1921 roku. Jan Tomaszewski oddał hołd zmarłemu już selekcjonerowi w rozmowie z Interią Sport.

– Mocno wierzył w nas i nasz sukces. Nikomu innemu w Polsce lat 70-tych to wszystko by się nawet nie przyśniło. Przed nim nasza kadra była przeciętną drużyną. Mieliśmy talent do piłki, ale za granicą byliśmy anonimowi – opowiada były bramkarz reprezentacji Polski.

„Piłka to tylko gra, ale nie jest kwestią życia i śmierci”

Według bohatera meczu z Anglią Kazimierz Górski jest papieżem polskiej piłki. Tomaszewski opowiedział o świadomości i spokoju legendarnego trenera reprezentacji biało-czerwonych.

– On wyprowadził nas za żelazną kurtynę, dlatego dla mnie jest papieżem polskiej piłki. Cudowna była siła jego spokoju. Mawiał, że najczęściej przegrywa ten, kto się boi porażki. On nie bał się nigdy. Tu nie chodziło o odwagę, ale świadomość, że piłka to tylko gra: ważna, wspaniała, ale nie jest kwestią życia lub śmierci – uzupełnił „Tomek”.

Źródło: Interia Sport

Arkadiusz Milik ocenił swój występ przeciwko Lyonowi. „Żałuję, że nie miałem więcej szans”

Olympique Marsylia zremisowało z Olympique Lyon 1:1 w 27. kolejce Ligue 1. Bramkę dla gospodarzy zdobył Arkadiusz Milik, który skomentował przebieg meczu.

Nie wykorzystali przewagi

To już druga bramka Polaka w barwach Marsylii. Wcześniej zdobył bramkę przeciwko Lens, jednak kontuzja zatrzymała go od kolejnych występów. Spotkanie zakończyło się remisem, jednak Marsylia nie może być w pełni usatysfakcjonowana, ponieważ grała 20 minut w przewadze. Drugą żółtą kartkę w 71. minucie obejrzał pomocnik Lyonu, Lucas Paqueta.

– Żałuję, że nie miałem więcej szans. Zdobyłem gola, ale niestety nie odwróciliśmy losów spotkania. Chciałbym mieć więcej szans. Graliśmy 11 na 10 przez 20 minut, ale to nie wystarczyło – cytuje Polaka portal meczyki.pl.

– Czułem się bardzo dobrze. Zwłaszcza, że były moje urodziny. Teraz skupiamy się na następnym meczu – opowiadał po meczu Arkadiusz Milik.

Świat według… Milika

Pierwsze tygodnie polskiego napastnika w Marsylii były z pewnością szalone. Piłkarz odniósł kontuzję, kibice zaatakowali ośrodek treningowy, zmieniono trenera i prezesa. Milik odniósł się w kilku słowach do zaistniałej sytuacji.

– Odkąd przyjechałem, wydarzyło się wiele dziwnych rzeczy. Ale skupiam się tylko na piłce nożnej. Skupiam się na byciu lepszym, na boisku i powrocie do rytmu. Jestem szczęśliwy po strzeleniu gola i cieszę się, że grałem. Chcę pomóc OM wygrywać mecze – podkreślił 56-krotny reprezentant Polski.

Źródło: Meczyki.pl, coeurmarseillais.fr

Forma Cracovii w jednym wideo. Strzelił z bliska i dostał w twarz [WIDEO]

Cracovia uległa w niedzielę Zagłębiu Lubin (2:4). Pasy mają 3 punkty przewagi nad ostatnią Stalą Mielec, która ma zaległe spotkanie i w każdej chwili może nadrobić oczka do krakowian. Formę ekipy z ulicy Kałuży podsumowuje wideo z sytuacją Cornela Rapy. 

Ekstraklasa nie przestaje zaskakiwać. Bramka Boguskiego z zerowego kąta, przewrotka Szysza i… to. Cornel Rapa próbował pokonać Dominika Hładuna, jednak piłka po jego strzale uderzyła go w twarz. Cracovia po 19 kolejkach zajmuje 14. miejsce w tabeli. Śmiało można stwierdzić, że poniższe wideo opisuje formę Pasów.

https://twitter.com/RafalCyganik/status/1366045576295559168

Piękna bramka Patryka Szysza! Napastnik Zagłębia ukąsił Cracovię golem z przewrotki [WIDEO]

Zagłębie Lubin zmierzyło się z Cracovią w ramach 19. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Goście w 10. minucie wyszli na prowadzenie za sprawą pięknej bramki z przewrotki w wykonaniu Patryka Szysza. Mecz zakończył się wygraną Miedzowych (4:2).

Czy znamy już gola kolejki?

Dramatyczna sytuacja Cracovii

Sytuacja Cracovii pozostawia wiele do życzenia. Miedziowi pokonali krakowian 4:2, a gospodarze ujrzeli aż dwie czerwone kartki. Pasy zdobyły 19 punktów w 18 kolejkach PKO BP Ekstraklasy. Trzeba jednak przypomnieć, że ekipa Michała Probierza rozpoczynała sezon z pięcioma ujemnymi punktami.

Cracovia ma przewagę 3 punktów nad ostatnią Stalą Mielec. Problem w tym, że beniaminek z Podkarpacia ma zaległy mecz i w każdej chwili może odrobić tę stratę do pasów. Czy spadek Cracovii do I Ligi jest realny?

Formę ekipy Cracovii świetnie podsumowuje poniższe wideo:

https://twitter.com/RafalCyganik/status/1366045576295559168

Zobacz również: Rafał Boguski bohaterem! Wspaniały gol 36-latka! Wisła Kraków odwróciła losy spotkania [WIDEO]

Cristiano Ronaldo nie pasuje do Juventusu? Cassano krytykuje Portugalczyka

Przyjście Cristiano Ronaldo do Juventusu niewiele zmieniło w kontekście ich walki o Ligę Mistrzów. Antonio Cassano otwarcie krytykuje Portugalczyka i sądzi, iż ten nie pasuje do taktyki Pirlo.

I tak by zdobyli mistrzostwo?

Antonio Cassano udzielił wywiadu gazecie Corriere dello Sport. Były piłkarz wspomina, że Ronaldo zatrudniono w Juve po to, by zdobył ze Starą Damą Ligę Mistrzów. Od transferu Portugalczyka gra mistrzów Włoch w Champions League wygląda jeszcze gorzej.

– Klub scudetto wygrałby również bez niego. Cristiano nie pasuje do pomysłów Andrei Pirlo. Będzie nadal strzelał gole, bo i tak wie, jak to zrobić. Przychodzi z lewej strony, wkłada piłkę do prawej stopy i zdobywa gola. Ale Pirlo chce zbudować grę, wysoki nacisk. Cristiano ma w tym niewielki udział – skrytykował Portugalczyka Cassano.

Słaba postawa w lidze i Europie

Stara Dama w pierwszym meczu z Porto w ramach 1/8 finału Ligi Mistrzów przegrała 1:2. Rewanż odbędzie się 9 marca w Turynie. Sytuacja Juventusu w Serie A również nie powala. Podopieczni Pirlo zajmują 3. miejsce w tabeli i tracą aż 10 punktów do liderującego Interu. Mistrzowie Włoch w sobotę zremisowali z Hellasem 1:1.

Źródło: TVP Sport, Corriere dello Sport

David Beckham opowiedział o planach związanych z Interem Miami. „Akademia ogromną częścią klubu, marzymy o Ronaldo i Messim”

David Beckham jest właścicielem klubu MLS – Interu Miami. Były pomocnik Realu Madryt, Manchesteru United czy PSG przyznał, że marzy o zatrudnieniu największych gwiazd piłki nożnej. Anglik wspomniał o chęci sprowadzenia piłkarzy pokroju Lionela Messiego czy Cristiano Ronaldo.

Myślał o tym wcześniej

Inter Miami rozpoczął swoje granie w MLS w 2020 roku. Jak to się stało, że były piłkarz LA Galaxy założył klub piłkarski w Ameryce? Anglik podczas podpisywania kontraktu ze wspomnianą drużyną zapewnił sobie prawo stworzenia i umieszczenia klubu w MLS na komfortowych warunkach finansowych. Beckham dołączył do LA Galaxy w 2007 roku, a kilkanaście lat później jego klub zagrał w najlepszej lidze w Stanach Zjednoczonych.

Idea klubu i marzenie

Teraz piłkarz otwarcie mówi o polityce swojego projektu. Anglik na piedestale stawia szkolenie młodzieży, jednak pragnie również, by w jego drużynie zagrały gwiazdy światowego formatu.

– Nasza akademia jest ogromną częścią tego klubu i jeśli możemy sprowadzić tutaj graczy, którzy będą żyli i oddychali Interem Miami, to taki jest nasz cel. Wiemy również, że fani w Miami chcą widzieć wielkie gwiazdy. Mamy już Blaise’a Matuidiego oraz Gonzalo Higuaina, którzy wprowadzili trochę blasku, ale w przyszłości chcemy, aby grały tu naprawdę wielkie nazwiska – opowiada David Beckham.

– Taki piłkarz musi nadal mieć ambicję i chęć wygrywania. Chcielibyśmy sprowadzać tu takich piłkarzy jak Leo Messi i Cristiano Ronaldo – uzupełnił Anglik.

Źródło: Football Italia, Meczyki.pl

Łukasz Skorupski zatrzymał Ciro Immobile! Włoskie media doceniają Polaka [WIDEO]

Bologna z Łukaszem Skorupskim w składzie pokonała Lazio 2:0 w 24. kolejce Serie A. Polski bramkarz był lepszy w pojedynku z Ciro Immobile. „Skorup” obronił jedenastkę Włocha, a media z Półwyspu Apenińskiego nazywają go bohaterem.

Polak na początku spotkania obronił rzut karny. Według włoskich mediów Skorupski był kluczowym piłkarzem, który przyczynił się do wygranej ekipy z Bolonii.

Wideo z interwencją bramkarza:

https://twitter.com/ELEVENSPORTSPL/status/1365714853378293766

Absolutny bohater

Media z Włoch oceniły Skorupskiego następującymi notami i słowami, które zacytował portal WP Sportowe Fakty.

Tuttomercatoweb (ocena 7 w skali 1-10): „Na początku meczu obronił rzut karny Immobile i doskonale reagował na akcje rywali, zwłaszcza w drugiej połowie i na finiszu meczu. Zasuwał.”

Calciomercato (7): „Broni rzut karny Ciro Immobile demonstrując koncentrację i determinację. Miał również fundamentalne znaczenie przy innych okazjach rywali.”

Leggo (7): „Absolutny bohater! Obronił rzut karny Immobile, a następnie miał kilka decydujących interwencji na finiszu.”

Fantamagazine (7.5): „Obronił rzuty karny, który wyprowadziły Lazio na prowadzenie. Bardzo dobra uchroniła jego zespół przed golem samobójczym. Wykazał dużą pewność siebie w każdych okolicznościach.”

Bezpieczne miejsce w tabeli

Bologna po 24 kolejkach zajmuje 11. miejsce w tabeli Serie A. Drużyna Łukasza Skorpuskiego ma 28 punktów. Dla Polaka był to 17. występ w sezonie 2020/2021.

Źródło: WP Sportowe Fakty

Adrian Lis o nastawieniu kibiców Lecha i zasadach w szatni. „Kupiliśmy koło fortuny i mamy tam wypisane kary”

Adrian Lis udzielił wywiadu Przeglądowi Sportowemu tuż przed derbami Poznania w Ekstraklasie. Bramkarz Warty opowiedział o atmosferze sprzyjającej temu meczowi. 28-latek zdradził również zasady z szatni Zielonych. Najgorszą karą dla piłkarzy Warty Poznań jest… śpiew.

Trudne początki w Ekstraklasie… przez przepis

Adrian Lis jest kluczową postacią beniaminka grającego w Grodzisku Wielkopolskim. Przez pewien czas golkiper Warty musiał oglądać mecze z perspektywy ławki rezerwowych z powodu przepisu o młodzieżowcu. Jego miejsce w bramce zajmował wówczas 21-letni Daniel Bielica. Gdy Zieloni sprowadzili do siebie większą liczbę młodych piłkarzy – Lis wrócił na boisko.

NIE TRAF WSZYSTKICH MECZÓW EKSTRAKLASY I ROZBIJ BANK W BETFAN

100 000 ZŁ CZEKA DO PODZIAŁU POMIĘDZY WSZYSTKICH, KTÓRZY NIE TRAFIĄ 8 NA 8 MECZÓW!

Sympatyczne nastawienie ze strony kibiców Lecha i sąsiadów

W rozmowie z Przeglądem Sportowym 28-latek opowiedział o atmosferze związanej z derbami Poznania. Wcześniej (na Weszło!) mówił o sąsiadach, którzy ciągle go zaczepiali.

– Mieszkam w dużym bloku na Grunwaldzie w Poznaniu. Niedaleko stadionu Lecha. I przed tym meczem jesienią sąsiedzi co chwilę mnie zaczepiali. Cały miesiąc przed starciem z Lechem słyszałem tylko o derbach. Derby, derby, Adrian, derby, derby – powiedział w rozmowie z Damianem Smykiem Adrian Lis.

– Dzień przed meczem z Lechem nocowaliśmy w jednym z hoteli przy Jeziorze Maltańskim. Gdy jechaliśmy autokarem na stadion, to kibice w szalikach Kolejorza nam machali, co było sympatyczne. Ludzie w Poznaniu doceniają to, co robimy, cieszą się, że dwa zespoły z tego miasta grają w Ekstraklasie – przyznał na łamach Przeglądu Sportowego.

Swojska Banda

Warta Poznań funkcjonuje również pod nazwą Swojska Banda. Adrian Lis w rozmowie z Jakubem Treciem z PS opowiedział o zasadach w szatni Zielonych. Bramkarz beniaminka wspomniał również o najgorszych karach za poszczególne wykroczenia. Według Lisa jest nią… śpiewanie w szatni.

– Mamy w szatni swoje zasady, których staramy się przestrzegać. Kupiliśmy nawet koło, które przypomina koło fortuny, są liczby od 1 do 24 i mamy tam wypisane kary m.in. za spóźnienia, czy nienapompowanie piłki. Można trafić na drobne kary finansowe (100, 200, 500 zł) albo 5 kg kawy do kupienia, czy mycie ekspresu przez cały tydzień. Najgorszą karą jest chyba śpiewnie w szatni.

Źródło: Weszło, Przegląd Sportowy

fot. Instagram (@lisuu92)

Czesław Michniewicz zdradził pseudonim nowego piłkarza Legii. „Ma na nazwisko Muci, ale my je delikatnie zmieniliśmy”

Ernest Muci dopiero niedawno dołączył do ekipy Legii Warszawa. Trener mistrzów Polski przyznał, że Albańczyk już dorobił się ciekawej ksywki. Legioniści mówią na 19-latka per Messi.

Mają swojego Messiego

Muci dołączył do warszawiaków pod koniec okna transferowego. Czesław Michniewicz opisał albańskiego zawodnika w kilku zdaniach na konferencji przed meczem z Górnikiem Zabrze. Były selekcjoner reprezentacji do lat 21 jest pod wrażeniem potencjału nowego piłkarza Legii.

– Ten zawodnik może występować jako 10-tka, ale też kreatywna 9-tka schodząca do drugiej linii, przy zachowaniu wszystkich proporcji. Ernest ma na nazwisko Muci, ale my je delikatnie zmieniliśmy na „Messi”. Na takiej zasadzie, że ma dużo cech przypominających gwiazdy światowego formatu – swoboda w operowaniu piłką, kreatywność i boiskowa inteligencja – komplementuje piłkarza Michniewicz.

Trzeba pamiętać, że to był jednak tylko jeden sparing i raptem kilka treningów. Na ocenę przyjdzie jeszcze czas.

500 tys. euro za 19-latka

Ernest Muci związał się z Legią Warszawa umową do 30 czerwca 2025 roku. Dotychczasowy dorobek 19-latka to 25 występów, 7 bramek i 4 asysty. Według transfermarkt.de były zawodnik FK Tirana przeszedł do mistrzów Polski za około pół miliona euro.

Źródło: Transfermarkt, Legia Warszawa

Finał Ligi Mistrzów poza Europą? UEFA chce zaatakować rynek Stanów Zjednoczonych

Nie ukrywajmy, że UEFA nie pracuje nad nowym projektem dla Ligi Mistrzów od sezonu 2024/2025. Korekta Champions League związana z powiększeniem turnieju nie skończy się tylko na tym. Według Daily Mail organizatorzy myślą nad przeniesieniem finału Ligi Mistrzów do Stanów Zjednoczonych.

Przebudowa turnieju cały czas trwa, na dziś wiemy, że od sezonu 2024/2025 w Lidze Mistrzów ma zagrać 36 drużyn. Dodatkowo, rozgrywki mają uwzględniać regularne starty dla europejskich gigantów. To nie koniec zmian.

Wielka piłka w Ameryce?

Według dziennikarzy Daily Mail UEFĘ kusi rynek amerykański. Jak informuje źródło, jest plan, aby w 2025 roku finał Ligi Mistrzów odbył się w Stanach Zjednoczonych. Mecz miałby miejsce na stadionie MetLife w New Jersey, którego pojemność wynosi 82 tysiące.

Kibice słono zapłacą

Kibice ze Starego Kontynentu będą mogli się denerwować, bowiem będzie to dla nich zdecydowanie bardziej kosztowne. Finał poza Europą nie dotknie jednak widzów TV. Finał miałby odbyć się o godz. 15:00 lokalnego czasu, czyli około 20:00 w Europie.

Sprawa na razie nie jest przesądzona. Bardzo możliwe, że wszystko wyjaśni się w najbliższych miesiącach. Tegorocznym gospodarzem finału LM będzie Stambuł.

Źródło: WP Sportowe Fakty

Trener Slavii Praga obawia się rozkupienia zespołu po sukcesie w LE. „Trener Leicester podpytywał mnie o jednego piłkarza już przed pierwszym meczem”

Jindrich Tripsovsky skomentował czwartkowy sukces Slavii Praga. Czesi wyeliminowali Leicester City z Ligi Europy. Trener ekipy z Pragi twierdzi, że to sportowy cud. Teraz obawia się rozkupienia zespołu.

Euforia

W pierwszym meczu padł bezbramkowy remis. Rewanż na King Power Stadium zakończył się zwycięstwem Slavii Praga. Czesi wygrali 2:0, a Ondrej Lingr na swoim Twitterze skomentował całe zajście w słowach: „To jest pieprzony sen”.

Obawy przed rozkupieniem

Z sukcesu zadowolony był również trener Slavii, Jindrich Tripsovsky. Szkoleniowiec ekipy z Pragi jednak obawia się, że bogatsze kluby mogą wykupić jego kluczowych piłkarzy.

– To sportowy cud. Nasz awans porównałbym do zwycięstwa Leicester w Premier League. Różnica między piłką czeską i angielską jest ogromna – mówił trener Slavii po meczu z Leicester.

– Brendan Rodgers pytał mnie o Abdallaha Simę już przed pierwszym meczem. Mówił wtedy, że to fantastyczny piłkarz.

– Będę szczęśliwy, gdy ci chłopcy dotrą do Premier League. A jeszcze lepiej, jeśli odejdą za kwoty, które pomogą Slavii, a nie za 6 mln euro, a potem będą regularnie grać. Wierzę, że piłkarze, którzy od nas odejdą, przystosują się dogry w Premier League tak samo dobrze jak Vlada Coufal i Tomas Soucek. Niestety lato będzie dla nas trudne – cytuje Tripsovskiego portal Meczyki.pl.

Vladimir Coufal i Tomas Soucek grają obecnie w West Hamie United. Do Młotów przeszli za odpowiednio 6 i 16 mln euro. Byli piłkarze Slavii Praga są teraz kluczowymi zawodnikami The Hammers, którzy zajmują 4. miejsce w tabeli Premier League.

Źródło: Meczyki.pl, Blesk.cz

Jay-Jay Okocha z radą dla Mohameda Salaha. „Musi opuścić Premier League jeśli tylko jest szansa na przenosiny do…”

Jay-Jay Okocha wypowiedział się na temat sytuacji Mohameda Salaha w Liverpoolu. Legendarny afrykański piłkarz ma radę dla Egipcjanina. Zdaniem Okochy Salah powinien opuścić Premier League i dołączyć do FC Barcelony.

Zaleca mu zmianę otoczenia

Media od dawna spekulują na temat potencjalnego transferu Egipcjanina do jednego z gigantów ligi hiszpańskiej. Sam piłkarz pod koniec zeszłego roku w wywiadzie dla AS przyznał, że nie wyklucza przenosin do Barcelony czy Realu Madryt. Z radą dla Salaha zgłosił się Jay-Jay Okocha.

Legendarny zawodnik z Nigerii sądzi, że transfer byłby dobrą decyzją Egipcjanina. Nigeryjczyk doradza mu przenosiny do FC Barcelony.

– Jeśli jest szansa na przenosiny do Barcelony, radzę Salahowi, aby tam pojechał. W Liverpoolu skończyła mu się już energia – cytuje Okochę portal meczyki.pl.

– Sytuacja „The Reds” jest teraz coraz gorsza. Salah musi opuścić Premier League. Jeśli jest jakakolwiek szansa na grę w Barcelonie, powinien z niej skorzystać – uzupełnił Nigeryjczyk.

Czy to realne?

Bilans Mohameda Salaha w bieżącym sezonie to 35 spotkań, 24 gole i 4 asysty. Jego umowa z Liverpoolem obowiązuje do końca czerwca 2023 roku. Według Okochy przenosiny dla Barcelony bardzo dobrze zrobiłyby Egipcjaninowi, jednak czy Blaugrana miałaby odpowiednie środki by go do siebie sprowadzić? Przypomnijmy, iż sytuacja finansowa wicemistrzów Hiszpanii jest tragiczna. Według Transfermarkt Salah jest warty około 120 mln euro.

Źródło: Goal.com, Meczyki.pl

Dyrektor sportowy PSG zabrał głos w sprawie kontraktu Mbappe. „Dochodzimy do momentu, w którym trzeba podjąć decyzję”

Wciąż nieznana jest przyszłość Kyliana Mbappe. Według doniesień mediów Francuz od dawna rozmawia z Paris Saint-Germain o przedłużeniu kontraktu. Głos w tej sprawie zabrał dyrektor sportowy klubu, Leonardo.

Dyrektor sportowy Paris Saint-Germain odniósł się do spekulacji

Umowa Mbappe z PSG obowiązuje do końca sezonu 2021/2022. Media od dawna spekulują na temat przedłużenia kontraktu, jednak wciąż nie osiągnięto porozumienia. Brazylijski dyrektor sportowy mistrzów Francji jest dobrej myśli. W rozmowie z France Blue Paris powiedział, że faktycznie negocjacje trwają długo.

– Wcześniej chodziło głównie o to, aby mieć jasność co do naszej pozycji negocjacyjnej i oczekiwań. Teraz dochodzimy do momentu, w którym trzeba zająć stanowisko i podjąć decyzję. Początek rozmów był dobry – rozwinął temat Leonardo.

Bilans Mbappe w bieżącym sezonie to 30 spotkań, 21 bramek i 9 asyst. Transfermarkt wycenia Francuza na 180 mln euro. Według mediów o napastnika zabiegają Real Madryt oraz Liverpool. W przypadku przedłużenia umowy z paryżanami taki transfer będzie niemal wykluczony na lata.

Źródło: France Blue Paris, Meczyki.pl (cytat)