Matka Roberta Lewandowskiego o ciężkich momentach syna. „Był załamany, przeżył to niesamowicie mocno”

Matka Roberta Lewandowskiego, Iwona udzieliła wywiadu Przeglądowi Sportowemu. Opowiedziała o tym, jak jej syn zmierzał na szczyt. W rozmowie przytoczyła także wspomnienia z trudnych momentów w karierze „RL9”.

Bolesne odrzucenie

Robert Lewandowski wzniósł się na wyżyny przez ciężką pracę. Polak stał się najlepszym piłkarzem globu. Matka piłkarza przyznała jednak, że nie zawsze było tak kolorowo. Przytoczyła w rozmowie, że „Lewy” bardzo mocno przeżył skreślenie z Legii Warszawa.

– Kiedy jestem u znajomych, oni zawsze dopytują, jak to jest możliwe, że przy Łazienkowskiej tak źle Roberta potraktowano. Nigdy nie zapomnę, jak wtedy był załamany, zniechęcony, zdesperowany. Mam nadzieję, że nigdy więcej już go takiego nie ujrzę. Przeżył to niesamowicie mocno – opowiada Lewandowska.

– Z dnia na dzień zawalił się jego cały świat. Był jeszcze młody, futbol był dla niego wszystkim. Na szczęście to nie trwało długo, wziął się w garść. Jego ojciec już wtedy nie żył, tym bardziej Robert chciał mu pokazać, że pokona kontuzję, przetrwa to – dodała matka najlepszego piłkarza świata z 2020 roku.

Zobacz również: Yaya Toure docenił umiejętności Roberta Lewandowskiego. „On zawsze gra, ale i zawsze strzela”

Nie pozwoliła mu zakończyć kariery

Iwona Lewandowska przyznała, że osobiście namawiała syna, by nie rezygnował z grania w piłkę. Ostatecznie jej syn wylądował w Zniczu Pruszków, a reszta to historia.

– Nie ukrywam, że to też była moja zasługa, że pozostał w piłce. Działałam bardzo szybko, zadzwoniłam do trenera Marka Krzywickiego. Pogadaliśmy o Zniczu. Zawiozłam go do Pruszkowa, został. To go uratowało.

Kontuzja w meczu z Andorą

Matka Roberta Lewandowskiego opowiedziała na łamach Przeglądu Sportowego, jak jej syn przeżył ostatni uraz. Przypomnijmy, że wspomniana kontuzja wykluczyła „Lewego” z dwumeczu przeciwko Paris Saint-Germain.

– Proszę sobie wyobrazić, że nie może pani dobiec do mety, a jest pani częścią sztafety. To boli. Nie da się tego opisać słowami. Robert nie mógł zagrać w Lidze Mistrzów, powtórzyć sukcesu z zeszłego roku. Ale w sporcie nigdy nic nie wiadomo, jest nieprzewidywalny, a kontuzje niestety są jego częścią. Najważniejsze jest to, że teraz dochodzi do pełni sił i będzie gotowy na kolejne ważne mecze – zakończyła.

Zobacz również: Kiedy Lewandowski wróci na boisko? Niemieccy dziennikarze zdradzają konkretny termin

Źródło: Przegląd Sportowy