Poznaliśmy najlepiej ocenionych Ekstraklasowiczów! Zawodnik Lecha Poznań z wyróżnieniem

Premiera nowej odsłony gry FIFA zbliża się do nas wielkimi krokami. Poznaliśmy najwyżej ocenionych zawodników Ekstraklasy. Według EA Sports na złotą kartę zasłużył gracz Lecha Poznań – Pedro Rebocho.

Wyczekiwana premiera

Oficjalna premiera FIFY 22 odbędzie 1 października. Gracze, którzy zakupią grę w wersji Ultimate będą mogli rozpocząć rozgrywkę już 27 września. EA Sports w tym roku doceniło Roberta Lewandowskiego. Polak w trybie Ultimate Team został oceniony na 92 punkty overalla, co oznacza, że 34-latek będzie drugą najlepszą kartę w grze. Pierwsza należy do Leo Messiego, który zdobył jedno oczko więcej.

W poniedziałek poznaliśmy najlepszych zawodników Ekstraklasy. EA Sports przyznało Najlepszej Lidze Świata tylko jedną złotą kartę i należy ona do Pedro Rebocho z Lecha Poznań. Portugalczyk został oceniony na 75 punktów overalla. Tuż za nim w rankingu najlepszych kart znajduje się jego kolega z zespołu – Adriel Ba Loua. Podium uzupełnia Lukas Podolski z Górnika Zabrze.

https://twitter.com/kmichalski_/status/1439999788435582979?s=20

Cristiano Ronaldo zrobił prezent piłkarzowi w śpiączce. Dostał słowa wsparcia i zaproszenie na Old Trafford [WIDEO]

Cristiano Ronaldo wsparł piłkarza ligi australijskiej, który został pobity przez nieznanych sprawców. Portugalski gwiazdor Manchesteru United zaprosił go na mecz na Old Trafford.

Danny Hodgson to Anglik, który grywał na co dzień w lidze australijskiej. 4 września doszło jednak do pobicia jego osoby. Nieznani sprawcy zaatakowali piłkarza na dworcu. Obecnie Hodgson przebywa w śpiączce po operacji, ale jego stan jest stabilny.

Wsparcie od Ronaldo

Cristiano Ronaldo zrobił prezent Danny’emu Hodgsonowi na dwudzieste szóste urodziny. Portugalczyk zaprosił Anglika na Old Trafford.

– Cześć Danny, właśnie usłyszałem o twojej historii. Mam nadzieję, że jak najszybciej wyzdrowiejesz. Zapraszam cię na mecz w Manchesterze, więc wracaj do zdrowia, przyjacielu. Trzymaj się – powiedział CR7.

Źródło: 10NewsFirstPerth, Meczyki.pl

Robert Lewandowski wśród faworytów do wygrania Złotej Piłki! Polak ustąpił tylko jednemu piłkarzowi

Robert Lewandowski znalazł się w czołówce zestawienia faworytów do wygrania Złotej Piłki stworzonego przez uznany serwis „goal.com”. Tylko jeden piłkarz znalazł się nad kapitanem reprezentacji Polski.

W ubiegłym roku w zasadzie jedynym faworytem do wygrania Złotej Piłki był Robert Lewandowski. W sezonie 2019/2020 kapitan reprezentacji Polski sięgnął z Bayernem Monachium po triumf w Lidze Mistrzów. Ponadto Polak zdobył wiele osiągnięć indywidualnych, które nie sposób zliczyć. W połowie lipca 2020 roku włodarze „France Football” ogłosili, że rezygnują z organizacji gali Złotej Piłki. Swoją decyzję tłumaczyli pandemią koronawirusa.

W tym roku już jednak chyba nie wydarzy się nic niespodziewanego i „France Football” wręczy Złotą Piłkę jednemu z piłkarzy. Robert Lewandowski ponownie jest wśród głównych faworytów do wygrania nagrody, jednak jego szanse nie są już aż tak duże, jak przed rokiem.

Dziennikarze portalu „goal.com” regularnie przedstawiają swój „Power Ranking” piłkarzy, którzy mają największe szanse na zgarnięcie najbardziej prestiżowej nagrody indywidualnej w piłce nożnej. W najnowszym zestawieniu Robert Lewandowski znalazł się na drugim miejscu! Reprezentant Polski ustąpił jedynie Leo Messiemu, który przed kilkoma tygodniami sięgnął po złoto na Copa America.

– Robert Lewandowski strzelił 11 goli w zaledwie 7 spotkaniach w tym sezonie i nic nie wskazuje na to, by miał on się zatrzymać. Zbliża się do zdobycia 50 bramek w roku kalendarzowym – napisano w argumentacji.

– Jeśli utrzyma tę formę do grudnia, będzie miał szansę na wyprzedzenie obecnego numeru „1” – dodano.

Power ranking serwisu „goal.com”:

1. Leo Messi (zmiana o +/- 0 pozycji)
2. Robert Lewandowski (+/- 0)
3. Jorginho (+/- 0)
4. N’Golo Kante (+/- 0)
5. Romelu Lukaku (+/- 0)
6. Erling Haaland (+3)
7. Kylian Mbappe (-1)
8. Cristiano Ronaldo (+/- 0)
9. Kevin De Bruyne (-2)
10. Karim Benzema (+1)
11. Gianluigi Donnarumma (+4)
12. Federico Chiesa (-2)
13. Ruben Dias (+/- 0)
14. Harry Kane (+/- 0)
15. Raheem Sterling (-3)
16. Neymar (+/- 0)
17. Mason Mount (+/- 0)
18. Bruno Fernandes (NOWY)
19. Pedri (+/- 0)
20. Nicolo Barella (NOWY)

źródło: goal.com

Wymowna reakcja Leo Messiego na zwycięskiego gola PSG. Argentyńczyk był niewzruszony [WIDEO]

Wciąż nie milkną echa na temat zachowania Leo Messiego po decyzji Mauricio Pochettino o zdjęciu go z boiska w meczu z Lyonem. Kamery zarejestrowały reakcję byłego piłkarza FC Barcelony na zwycięską bramkę dla PSG.

Mauricio Pochettino zdjął Leo Messiego z boiska w 76. minucie spotkania Paris Saint-Germain z Lyonem. Reakcja argentyńskiego piłkarza na taką decyzję trenera nie należała do eleganckich. Były zawodnik FC Barcelony wyglądał na obrażonego.

Zobacz również: „Gniew Messiego”. Tak media skomentowały zachowanie Argentyńczyka

Kamery zarejestrowały reakcję Leo Messiego na zwycięskiego gola PSG. Mauro Icardi wbił gola Lyonowi w samej końcówce spotkania. Messi nie był tym nadmiernie wzruszony, początkowo nawet nie wstał z ławki.

https://twitter.com/LeboncoinR/status/1439891831601369091?

Mauricio Pochettino zabrał głos ws. zachowania Leo Messiego. „Musimy dokonywać wyborów”

Mateusz Borek skomentował powołania do reprezentacji Polski. „Na powołanie to trzeba sobie zasłużyć (…)”

W poniedziałek zostały ogłoszone powołania do reprezentacji Polski na październikowe mecze w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata. W studiu „Kanału Sportowego” decyzje Paulo Sousy skomentował „na gorąco” Mateusz Borek.

Paulo Sousa rozesłał powołania do piłkarzy reprezentacji Polski na październikowe zgrupowanie. W pierwszej połowie następnego miesiąca czekają nas dwa starcia Biało-Czerwonych w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata w Katarze 2022. Na przetarcie Polacy zmierzą się 9 października na własnym obiekcie z reprezentacją San Marino. Zgrupowanie zostanie zwieńczone bardzo ważnym, wyjazdowym starciem z reprezentacją Albanii, które jest zaplanowane na 12 października.

Powołania do reprezentacji Polski

Wśród powołanych znajduje się kilku zawodników, którzy w obecnym sezonie grają bardzo mało, a niektórzy (jak np. Krzysztof Piątek) wcale. Z kolei największym nieobecnym na liście powołanych piłkarzy wydaje się być Sebastian Szymański. Głos w tej sprawie zabrał agent piłkarza.

Brak Sebastiana Szymańskiego

Sebastian Szymański zaliczył naprawdę dobry początek sezonu w lidze rosyjskiej. Do tej pory 22-letni pomocnik zagrał w ośmiu spotkaniach, w których strzelił trzy bramki oraz zanotował dwie asysty. Wczoraj piłkarza Dynama Moskwa zagrał w wygranym meczu z PFK Soczi. Polak zanotował asystę przy bramce Arsena Zakhariana. Wychowanek Legii Warszawa zakończył swój udział w spotkaniu w 60. minucie meczu z powodu lekkiego urazu, dziś piłkarz ma przejść bardziej szczegółowe badania.

– Nie ma Sebastiana Szymańskiego w reprezentacji Polski na październikowe mecze? To ja jestem bardzo mocno zdziwiony. Mówimy o zawodniku, który był w najlepszej jedenastce poprzedniego sezonu ligi rosyjskiej, ma świetne liczby w tym sezonie – skomentował Mateusz Borek.

Co z Krzysztofem Piątkiem?

Tak jak wspomnieliśmy, na liście powołanych znalazło się miejsce dla Krzysztofa Piątka, który nie rozegrał w tym sezonie choćby minuty. Początkowo piłkarz Herthy Berlin miał pojawić się już na wrześniowym zgrupowaniu reprezentacji, jednak rekonwalescencja piłkarza się znacznie wydłużyła.

– Na powołanie to trzeba sobie zasłużyć kilkoma dobrymi meczami. Nawet jeśli Piątek zagra 5, 10, czy 15 minut przed zgrupowaniem reprezentacji, to dziś dla tego chłopaka naprawdę lepiej, żeby został w klubie, popracował solidnie i przygotował się do tego, żeby dojść do formy. Piątek będzie nam potrzebny na listopadowe spotkania – ocenił Mateusz Borek.

James Rodriguez blisko zmiany klubu. Kolumbijczyk ma na oku egzotyczny kierunek

James Rodriguez już wkrótce może zmienić klub. Mówi się, że piłkarz jest bardzo blisko przenosin na wschód, gdyż zainteresowanie wykazał jeden z katarskich klubów.

Nie tak to miało wyglądać

Kariera Jamesa Rodrigueza z pewnością nie potoczyła się tak, jakby chcieli tego jego kibice oraz sam piłkarz. Kolumbijczyk był jednym z największych objawień Mistrzostw Świata w 2014 roku, na których wywalczył koronę króla strzelców. Po Mundialu piłkarz przeniósł się z AS Monaco do Realu Madryt za 75 milionów euro, jednak w stolicy Hiszpanii nie zrobił wielkiej kariery.

Niekorzystna zmiana trenera

Od nieco ponad roku James jest piłkarzem Evertonu. W ubiegłym sezonie pod okiem Carlo Ancelottiego rozegrał kilka naprawdę ciekawych spotkań i wydawało się, że Kolumbijczyk znalazł dla siebie idealne miejsce do odbudowania. Niestety, po zakończeniu sezonu doszło do zmiany na stanowisku trenera – Rafa Benitez zastąpił Carlo Ancelottiego. James Rodriguez – delikatnie mówiąc – nie zaskarbił sobie sympatii nowego szkoleniowca, a najlepiej świadczy o tym liczba minut rozegranych w obecnym sezonie, a właściwie ich brak. Hiszpański trener nie postawił na 30-latka w żadnym z dotychczasowych meczów i dał mu wolną rękę w poszukiwaniu nowego miejsca do gry w piłkę. Warto jednak zaznaczyć, że na początku sezonu James borykał się z koronawirusem.

James trafi do Kataru?

Zagraniczne media przekazały w ostatnich godzinach informację o możliwej zmianie klubu przez Jamesa Rodrigueza. Kolumbijczykiem zainteresował się katarski Al Rayyan. Piłkarz miał zostać „złapany” przez dziennikarzy na lotnisku w Manchesterze, skąd miał udać do Dubaju na testy medyczne.

Wypożyczenie czy sprzedaż?

Hiszpańska Marca przekazała, że Katarczycy chcieliby wypożyczyć kolumbijskiego pomocnika. Z kolei Everton preferuje sprzedaż Jamesa, gdyż jest on jednym z najlepiej zarabiających piłkarzy w zespole. Kolumbijczyk zarabia w okolicach 200 tysięcy funtów tygodniowo.

źródło: marca

Agent Sebastiana Szymańskiego o braku powołania dla 22-latka. „To mógł być powód”

PZPN ogłosił w poniedziałek powołania Paulo Sousy na październikowe mecze reprezentacji Polski. „Biało-Czerwoni” zmierzą się już niebawem z San Marino i Albanią w kolejnych spotkaniach eliminacji mistrzostw świata. Wśród zawodników wyróżnionych przez Portugalczyka zabrakło Sebastiana Szymańskiego, który prezentuje świetną formę na rosyjskich boiskach. 

22-latek jest w tym sezonie przodującą postacią Dynamo Moskwa. W barwach swojego zespołu wystąpił ośmiokrotnie, zdobywając przy tym trzy bramki oraz notując dwie asysty. Szymański był zdecydowanym faworytem do otrzymania powołania, jednak… tak się nie stało.

Nie ma co gdybać

W poniedziałek podano listę powołanych na październikowe zgrupowanie, lecz pomocnika wśród nich nie było. Nieobecność Szymańskiego spowodowała pewne kontrowersje. Głos w tej sprawie zabrał także Mariusz Piekarski, reprezentujący interesy młodego piłkarza.

– Brak powołania? Trener Sousa nie tłumaczy się przede mną. Wybrał tak, jak wybrał. Sebek wczoraj grał dobry mecz, ale zszedł z drobnym urazem. Czekamy na wieści z klubu. Dokucza mu przywodziciel, poczuł ból i poprosił o zmianę – powiedział agent na antenie „Kanału Sportowego”.

– To mógł być powód braku powołania. Zapewne jest to spowodowane kontuzją. Nie będę gdybał. Czekam na wieści z klubu, dziś Szymański ma przejść badania – dodał.

Piekarski nie ukrywa jednak, że w środku pola reprezentacji Polski panuje obecnie spora rywalizacja. Mimo to uważa, że Szymański zasłużył sobie na powołanie. W Rosji jego statystyki zaczynają budzić podziw, więc tym bardziej szkoda, że doznał urazu.

– Wiadomo też, że mamy wielu środkowych pomocników. Sebastian jest w bardzo dobrej formie, robi liczby i zasługuje na powołanie. Szkoda, że ta kontuzja się przyplątała. Wydaje mi się, że on ma troszeczkę trudniej niż inni – podsumował Piekarski.

„Gniew Messiego”. Tak media skomentowały zachowanie Argentyńczyka

Paris Saint-Germain w bólach pokonał Olympique Lyon (2-1) w hitowym meczu Ligue 1. Spotkania po raz kolejny do udanych nie może zaliczyć Leo Messi. Argentyńczyk ponownie nie zanotował asysty ani nie strzelił bramki. Dodatkowo znalazł się na ustach mediów całego świata, ale… raczej nie chciałby tego ponownie.

Choć to „Lwy” wyszły na prowadzenie na Parc des Princes jako pierwsze, to ostatecznie przegrały z PSG. Po bramce Lucasa Paquety na 1-0 szybko do remisu doprowadził Neymar, który wykorzystał rzut karny. W doliczonym czasie gry do bramki Olympique trafił Mauro Icardi i ustalił wynik meczu.

Leo Messi przebywał na murawie do 76. minuty. Mauricio Pochettino zdecydował się wówczas na zmianę i ściągnął gwiazdora z boiska. To nie spodobało się 34-latkowi, który nie podał ręki swojemu trenerowi. Wymowne zachowanie Messiego wzbudziło ogromne kontrowersje w światowych mediach.

W Barcelonie wiedzieli…

Całe zajście opisują zarówno francuskie, jak i hiszpańskie, a nawet brytyjskie dzienniki. Warto przypomnieć, że Argentyńczyk nadal nie strzelił bramki ani nie zanotował asysty w barwach PSG. To tylko potęguje irytację u zawodnika, ale też i kibiców.

– Messi stopniowo znikał w w drugiej połowie. Uważam, że wybór Pochettino był odważny. On bardzo dobrz wiedział, że Messi nie będzie szczęśliwy. Messi jest w tym wieku, że trener będzie zmuszony dokonywać tego rodzaju wyboru. I będzie to robił dla dobra PSG – napisał Kevin Diaz w „RMC Sport”.

– Gniew Messiego. W FC Barcelonie dobrze wiedzieli o tym, że zdjęcie Leo Messiego z boiska bez wcześniejszego uzgodnienia budzi kontrowersje. Mauricio Pochettino miał swoje pierwsze starcie z argentyńską gwiazdą. Messi okazał swoje zaskoczenie i wykonał gesty dezaprobaty wobec trenera – dodaje „ABC”.

„Zmiana niezgody”

Decyzja Pochettino zdecydowanie rozgniewała Messiego. Gwiazdor, schodząc z boiska nie podał ręki swojemu rodakowi, co zwiastuje nieciekawą przyszłość obu panów.

– Zmiana niezgody. Dziwna i nieoczekiwana decyzja, po której na twarzy Messiego malowało się niezrozumienie – pisze „Marca”.

– Argentyńczyk odmówił podania ręki trenerowi. Twarz zawodnika była prawdziwym poematem – dodaje „Mundo Deportivo”.

– Messi jako pierwszy ustąpił miejsca na boisku. Pochettino zdecydował się wprowadzić Hakimiego w miejsce legendy, która subtelnie okazała swoje niezadowolenie z decyzji – czytamy także w brytyjskim „talkSPORT”.

Buffon pewny Wojciecha Szczęsnego. „To najlepszy wybór, niezależnie co teraz się dzieje”

Gianluigi Buffon tego lata rozstał się z Juventusem i dołączył do Parmy. 43-latek przez wiele lat był związany ze „Starą Damą”, lecz uznał, że pora oddać miejsca następcy. Tym został Wojciech Szczęsny. 

Juventus nie przechodzi obecnie dobrego okresu. Turyńczycy zmagają się z ogromnymi problemami na początku sezonu i z trudem punktują w Serie A. Choć Parma z Buffonem gra obecnie w Serie B, a więc o szczebel niżej, to doświadczony golkiper ciągle śledzi poczynania „Starej Damy”.

Odpowiedni następca

W ostatnim czasie cała drużyna Juve znajduje się w opłakanej formie. Także Wojciech Szczęsny gra zdecydowanie poniżej oczekiwań. Buffon w rozmowie ze „Sky Sport Italia” ocenił sytuację swojej byłej drużyny.

– Myślę, że Juventus przechodzi przez normalny moment. Dla moich byłych kolegów to nic niezwykłego, bo drużyna jest w trakcie zmian. Mają uznanego trenera. Allegri zna Juventus jak nikt. To drużyna, która może odrobić straty – przeanalizował 43-latek.

Dziennikarze zasugerowali w pewnym momencie, że Buffon być może lepiej sprawdziłby się między słupkami Juventusu, niż Szczęsny. Bramkarz Parmy jednak kategorycznie wykluczył takie rozwiązanie. Zapewnił, że klub postąpił słusznie, stawiając na Polaka.

– Ja zamiast Szczęsnego? Absolutnie nie. Moim zdaniem Juventus wybrał odpowiedniego bramkarza, aby mnie zastąpić. To najlepszy wybór, jakiego mógł dokonać, niezależnie od tego, co teraz się dzieje – przyznał.

– Dlaczego odszedłem? Dokonałem wyboru już w styczniu. Czułem się silny i wiedziałem, że to byłoby dla mnie wstydliwe, by siedzieć na ławce. Parma to był skomplikowany wybór, ale to właśnie z takich zazwyczaj czerpię największą satysfakcję – zakończył.

Szczęsny w końcu doceniony we włoskich mediach. Koniec szydery z Polaka?

Wojciech Szczęsny w końcu chwalony przez włoskie media! Polak zebrał dobre oceny za swój występ przeciwko AC Milan (1-1). Co prawda nie miał dużo roboty, ale dziennikarze docenili jego świetną interwencję po rajdzie Kalulu. 

W ostatnim czasie forma Szczęsnego pozostawiała wiele do życzenia. 31-latek miał ewidentne problemy z koncentracją i popełniał proste błędy, za co zbierał dużą krytykę. Nie było tak naprawdę spotkania, w którym ktokolwiek czułby, że tym razem Polak zachowa czyste konto.

Połowiczny sukces

Tym razem było podobnie. W starciu z AC Milan co prawda znowu nie udało się Szczęsnemu zachować czystego konta, aczkolwiek pokazał, że wraca „do żywych”. W samej końcówce meczu fenomenalnie obronił strzał Kalulu i uratował punkt Juventusowi.

Postawę 31-latka doceniły włoskie media. Dziennikarze, fakt faktem, odnotowali, że Szczęsny nie miał wiele pracy. Tak naprawdę przy bramce Rebicia był bezradny. Natomiast kiedy musiał się popisać przy akcji w końcówce – zrobił to.

– Tym razem uratował przynajmniej punkt. Przez całe spotkanie nie było go w zasadzie za co oceniać, aż do ostatniej pobudki. Uratował zespół przy rajdzie Kalulu – napisano w „La Gazzetta dello Sport”. Redakcja oceniła Szczęsnego na „7”.

– W pierwszej połowie był niepłacącym widzem. Przy bramce Rebicia zachował się nienagannie. Przy strzale Kalulu był cudowny, a to była decydująca obrona – napisał włoski oddział „Eurosport”, który przyznał bramkarzowi tą samą notę.

Podobnie Szczęsnego ocenili dziennikarze Goal.com i „Corriere della Sera”. Przede wszystkim zwrócono uwagę na pewność siebie, którą gdzieś nasz reprezentant zatracił.

– Potwierdził swoją pewność siebie. To nowość, jeśli wziąć pod uwagę ostatnie występy – uzasadniali ci pierwsi, przyznając Polakowi ocenę „6,5”.

– Miał na sobie wszystkie oczy, ale tym razem jest bez winy. Wręcz przeciwnie: uratował punkt przy strzale Kalulu, świetna interwencja – dodano w „Correre della Sera”.

 

Mauricio Pochettino zabrał głos ws. zachowania Leo Messiego. „Musimy dokonywać wyborów”

Paris Saint-Germain wygrało z Olympique Lyon. Media mówią jednak nie tylko o wyniku, a o zachowaniu Leo Messiego. Argentyńczyk nie podał ręki trenerowi PSG przy zmianie. Mauricio Pochettino zabrał głos w tej sprawie.

Niezadowolony Messi

Wicemistrzowie Francji pokonali Lyon na własnym boisku 2:1. Zaczęło się jednak od straty bramki, przez co Mauricio Pochettino musiał dokonać kilku korekt w składzie. W 76. minucie postanowił zdjąć Leo Messiego, któremu się to nie spodobało.

Zobacz również: Messi wciąż bez gola. Argentyńczyk niezadowolony ze zmiany [WIDEO]

Komentarz trenera PSG

Mauricio Pochettino skomentował zachowanie legendy FC Barcelony. Były szkoleniowiec Tottenhamu chce skupić się na tym, co najlepsze dla całej drużyny, dlatego musi dokonywać wyborów.

– Wszyscy wiedzą, że mamy wielu bardzo dobrych graczy. Musimy dokonywać wyborów. Zarówno przed, jak i w trakcie meczu. Skupiamy się na tym, co jest najlepsze nie tylko dla zawodnika, ale i dla całej drużyny – powiedział po meczu Pochettino.

Źródło: TVP Sport

Szczęsny uratował Starą Damę. Świetna interwencja Polaka w końcówce meczu [WIDEO]

Juventus zremisował z AC Milan. Stara Dama może mówić o sporym szczęściu, ponieważ w 86. minucie mogli stracić bramkę. Fenomenalną interwencją popisał się Wojciech Szczęsny, który obronił strzał Rossonerich.

Milan nie odpuścił

Spotkanie rozpoczęło się po myśli gospodarzy. Alvaro Morata wyprowadził Starą Damę na prowadzenie już w 4. minucie meczu. Milan zdołał wyrównać w 76. minucie za sprawą gola Ante Rebicia. Końcówka spotkania należała do Rossonerich.

Szczęsny uratował Starą Damę

W 86. minucie Pierre Kalulu mógł wyprowadzić AC Milan na prowadzenie. Na jego drodze do strzelenia bramki stanął jednak Wojciech Szczęsny, który popisał się interwencją. Juventus może mówić o ogromnym szczęściu.

https://twitter.com/ELEVENSPORTSPL/status/1439690724719702029

Słaby początek Juve

Sytuacja Starej Damy w lidze włoskiej wygląda fatalnie. Bianconeri po czterech kolejkach Serie A zajmują 18. miejsce w tabeli z dwoma punktami na koncie. Ich bilans bramkowy to 4:6.

Messi wciąż bez gola. Argentyńczyk niezadowolony ze zmiany [WIDEO]

W niedzielnym hicie Ligue 1 PSG rzutem na taśmę pokonało Olympique Lyon 2:1. W 76. minucie Mauricio Pochettino postanowił ściągnąć z boiska Leo Messiego. 34-latkowi nie spodobała się ta decyzja i schodząc z murawy nie przybił piątki swojemu szkoleniowcowi. Przypomnijmy, że Argentyńczyk wciąż próbuje strzelić swojego pierwszego gola dla Paryżan.

https://twitter.com/xmessisbabe/status/1439689832524042247?s=21

Polacy brązowymi medalistami Mistrzostw Europy w Amp Futbolu! Tak padła bramka na wagę zwycięstwa [WIDEO]

Reprezentacja Polski w Amp Futbolu zdobyła brązowy medal Mistrzostw Europy rozgrywanych w Polsce. Bramkę na wagę zwycięstwa w meczu z Rosją zdobył Jakub Kożuch.

Bartosz Bereszyński z drugą asystą z rzędu [WIDEO]

Sampdoria pokonała Empoli 3:0 w wyjazdowym meczu czwartej kolejki Serie A. Bartosz Bereszyński asystował przy drugiej bramce.

Druga asysta z rzędu

Bartosz Bereszyński notuje drugą asystę z rzędu w barwach Sampdorii. Przypomnijmy, że Polak zaliczył ostatnie podanie przy bramce Augello z Interem w poprzedniej kolejce Serie A. Tym razem wychowanek Lecha Poznań pomógł Caputo wpisać się na listę strzelców. Prawy obrońca wycofał piłkę do snajpera, który wszedł w głąb pola karnego i trafił do siatki rywali.

https://twitter.com/ELEVENSPORTSPL/status/1439564487883898881?s=19

W meczu Empoli z Sampdorią wystąpiło dwóch Polaków. Oprócz Bartosza Bereszyńskiego na boisku zameldował się Szymon Żurkowski. Były piłkarz Górnika Zabrze wszedł z ławki na plac gry w 56. minucie spotkania.