Szczęsny w końcu doceniony we włoskich mediach. Koniec szydery z Polaka?

Wojciech Szczęsny w końcu chwalony przez włoskie media! Polak zebrał dobre oceny za swój występ przeciwko AC Milan (1-1). Co prawda nie miał dużo roboty, ale dziennikarze docenili jego świetną interwencję po rajdzie Kalulu. 

W ostatnim czasie forma Szczęsnego pozostawiała wiele do życzenia. 31-latek miał ewidentne problemy z koncentracją i popełniał proste błędy, za co zbierał dużą krytykę. Nie było tak naprawdę spotkania, w którym ktokolwiek czułby, że tym razem Polak zachowa czyste konto.

Połowiczny sukces

Tym razem było podobnie. W starciu z AC Milan co prawda znowu nie udało się Szczęsnemu zachować czystego konta, aczkolwiek pokazał, że wraca „do żywych”. W samej końcówce meczu fenomenalnie obronił strzał Kalulu i uratował punkt Juventusowi.

Postawę 31-latka doceniły włoskie media. Dziennikarze, fakt faktem, odnotowali, że Szczęsny nie miał wiele pracy. Tak naprawdę przy bramce Rebicia był bezradny. Natomiast kiedy musiał się popisać przy akcji w końcówce – zrobił to.

– Tym razem uratował przynajmniej punkt. Przez całe spotkanie nie było go w zasadzie za co oceniać, aż do ostatniej pobudki. Uratował zespół przy rajdzie Kalulu – napisano w „La Gazzetta dello Sport”. Redakcja oceniła Szczęsnego na „7”.

– W pierwszej połowie był niepłacącym widzem. Przy bramce Rebicia zachował się nienagannie. Przy strzale Kalulu był cudowny, a to była decydująca obrona – napisał włoski oddział „Eurosport”, który przyznał bramkarzowi tą samą notę.

Podobnie Szczęsnego ocenili dziennikarze Goal.com i „Corriere della Sera”. Przede wszystkim zwrócono uwagę na pewność siebie, którą gdzieś nasz reprezentant zatracił.

– Potwierdził swoją pewność siebie. To nowość, jeśli wziąć pod uwagę ostatnie występy – uzasadniali ci pierwsi, przyznając Polakowi ocenę „6,5”.

– Miał na sobie wszystkie oczy, ale tym razem jest bez winy. Wręcz przeciwnie: uratował punkt przy strzale Kalulu, świetna interwencja – dodano w „Correre della Sera”.