Paris Saint-Germain w bólach pokonał Olympique Lyon (2-1) w hitowym meczu Ligue 1. Spotkania po raz kolejny do udanych nie może zaliczyć Leo Messi. Argentyńczyk ponownie nie zanotował asysty ani nie strzelił bramki. Dodatkowo znalazł się na ustach mediów całego świata, ale… raczej nie chciałby tego ponownie.
Choć to „Lwy” wyszły na prowadzenie na Parc des Princes jako pierwsze, to ostatecznie przegrały z PSG. Po bramce Lucasa Paquety na 1-0 szybko do remisu doprowadził Neymar, który wykorzystał rzut karny. W doliczonym czasie gry do bramki Olympique trafił Mauro Icardi i ustalił wynik meczu.
Leo Messi przebywał na murawie do 76. minuty. Mauricio Pochettino zdecydował się wówczas na zmianę i ściągnął gwiazdora z boiska. To nie spodobało się 34-latkowi, który nie podał ręki swojemu trenerowi. Wymowne zachowanie Messiego wzbudziło ogromne kontrowersje w światowych mediach.
W Barcelonie wiedzieli…
Całe zajście opisują zarówno francuskie, jak i hiszpańskie, a nawet brytyjskie dzienniki. Warto przypomnieć, że Argentyńczyk nadal nie strzelił bramki ani nie zanotował asysty w barwach PSG. To tylko potęguje irytację u zawodnika, ale też i kibiców.
– Messi stopniowo znikał w w drugiej połowie. Uważam, że wybór Pochettino był odważny. On bardzo dobrz wiedział, że Messi nie będzie szczęśliwy. Messi jest w tym wieku, że trener będzie zmuszony dokonywać tego rodzaju wyboru. I będzie to robił dla dobra PSG – napisał Kevin Diaz w „RMC Sport”.
– Gniew Messiego. W FC Barcelonie dobrze wiedzieli o tym, że zdjęcie Leo Messiego z boiska bez wcześniejszego uzgodnienia budzi kontrowersje. Mauricio Pochettino miał swoje pierwsze starcie z argentyńską gwiazdą. Messi okazał swoje zaskoczenie i wykonał gesty dezaprobaty wobec trenera – dodaje „ABC”.
„Zmiana niezgody”
Decyzja Pochettino zdecydowanie rozgniewała Messiego. Gwiazdor, schodząc z boiska nie podał ręki swojemu rodakowi, co zwiastuje nieciekawą przyszłość obu panów.
– Zmiana niezgody. Dziwna i nieoczekiwana decyzja, po której na twarzy Messiego malowało się niezrozumienie – pisze „Marca”.
– Argentyńczyk odmówił podania ręki trenerowi. Twarz zawodnika była prawdziwym poematem – dodaje „Mundo Deportivo”.
– Messi jako pierwszy ustąpił miejsca na boisku. Pochettino zdecydował się wprowadzić Hakimiego w miejsce legendy, która subtelnie okazała swoje niezadowolenie z decyzji – czytamy także w brytyjskim „talkSPORT”.
- Byli piłkarze Legii przyłapani na mieście. Wieczór zakończył się awanturą z taksówkarzem - 3 października 2024
- Piękne zachowanie Betisu względem Wojciecha Kowalczyka. Tak traktuje się byłych piłkarzy - 3 października 2024
- Karol Klimczak zdradził, ile Lech może wydać na jednego piłkarza. „Będzie to możliwe” - 3 października 2024