Nagranie ze styczniowej rozmowy było jednym z powodów, dla których we wtorek rano policja weszła do domu Cezarego Kucharskiego.
W swojej wieloletniej praktyce adwokackiej nigdy nie spotkałam się, aby przy tego typu zawiadomieniu zostały zastosowane takie środki. O 6.15 policja wtargnęła do jego domu, został zatrzymany sprzęt komputerowy – przyznała Katarzyna Stankiewicz, adwokat menadżera
Kucharski usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa z art. 191 paragraf 1 Kodeksu karnego, który mówi:
Kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3
Całą sprawę skomentowała również Prokuratura Regionalna w Warszawie.
Zarzuty mają bezpośredni związek z żądaniem kwoty, która nie miała umocowania w umowach i stanowiła swoisty szantaż. To były groźby kierowane bezpośrednio w rozmowach prowadzonych pomiędzy oboma panami – wytłumaczył prokurator Marcin Saduś
Prokuratura nie wnosiła o tymczasowy areszt dla Cezarego Kucharskiego. W zamian za to menadżer złożył poręczenie majątkowe w wysokości 4.6 miliona złotych oraz otrzymał zakaz zbliżania się do Lewandowskiego i jego żony. Zabrano mu również paszport oraz przyznano dozór policyjny. Oskarżony nie przyznaje się do winy.