W PZPN nadchodzą wielkie zmiany. Ostatni rok był naznaczony licznymi kompromitacjami federacji, począwszy od wyników sportowych reprezentacji, na wtopach wizerunkowych kończąc. To może oznaczać, że na stanowisku prezesa związku może dojść do zmiany. Według Marka Koźmińskiego znani są już potencjalni następcy.
Wiele działo się wokół PZPN w ciągu mijającego roku. Afer nie brakowało również w ostatnich miesiącach. Przypomnijmy, że Tomasz Włodarczyk z portalu meczyki.pl podał zaskakujące informacje o wwożeniu alkoholu przez działaczy na mundial w Katarze. Ponownie zaogniło to atmosferę wokół federacji.
Nowi kandydaci
Wśród wszystkich z tych afer przewija się Cezary Kulesza, który jest prezesem PZPN od 2021 roku. Kadencja 52-latka dobiega końca w 2025 roku, ale nie wiadomo, czy będzie ubiegać się o kolejną. Co więcej, jego pozycja w środowisku miała znacząco spaść. Przeciwko niemu ma także zyskiwać na silne rosnąca opozycja.
W programie meczyki.pl „Pogadajmy o piłce” na YouTube Marek Koźmiński, odniósł się do trwającej kadencji Kuleszy. Co ciekawe zdradził on nazwiska działaczy, którzy mogą ubiegać się przy następnych wyborach o zastąpienie obecnego prezesa.
– Już wiemy, jacy będą kandydaci. To już jest pewne. Będą to Wojciech Cygan, Adam Kaźmierczak i Paweł Wojtala – poinformował Koźmiński.
– To są trzy osoby, które pracują obecnie w zarządzie PZPN. Ale to są dobrzy ludzie, na pewno nie należą do tego grona działaczy, które krytykujemy. To są na pewno postaci anty-Kulesza, tylko oni tego nie pokazują – zaznaczył.
– Oni są w obecnym PZPN i w jakimś stopniu są obrzygani błotkiem [afer], ale oni go nie zrobili. Znam ich i to są dobrzy ludzie – podsumował.
Podczas programy Koźmiński nie określił jednoznacznie, czy sam zamierza ponownie wystartować w wyborach. W 2021 roku rywalizował z Kuleszą o posadę szefa związku, którą finalnie przegrał na ostatniej prostej. Niewykluczone, że jeśli nie będzie ubiegać się o prezesurę, to stanie się częścią opozycji.
– Według naszych ustaleń może być częścią opozycji wobec Cezarego Kuleszy. Ten ma przed 2024 rokiem duży ból głowy. Jeśli reprezentacja Polski w marcu nie awansuje na EURO, będzie to dla niego kolejny potężny problem. A dla jego przeciwników ostateczny sygnał, że czas na zmianę – czytamy na meczyki.pl.
- Kolejna rewolucja w Legii? Goncalo Feio w trudnej sytuacji. Nie tylko on jest zagrożony - 5 października 2024
- Kolejny Polak trafi do FC Barcelony?! Marcin Bułka na liście życzeń - 5 października 2024
- Wielka chwila dla Paula Pogby! Francuz może niedługo wrócić do gry po aferze dopingowej - 4 października 2024
xyandanxvurulmus.7REXaHI2XXl4
yandanxvurulmus.wWE9VIzguwsk