Tomasz Hajto zakwestionował powołania Paulo Sousy. Portugalczyk w poniedziałek ogłosił kadrę Polaków na Euro 2020, w której znalazł się, chociażby Przemysław Płacheta. Na liście rezerwowej między innymi znalazł się Kamil Grosicki, co, co ciekawe, wywołało spore poruszenie wśród naszych ekspertów. Oba wybory ostro skrytykował wspomniany Hajto.
Dosyć zaskakujące było to, jak duże emocje wywołał brak Grosickiego w kadrze na Euro 2020. Na temat skrzydłowego wypowiadał się między innymi Robert Lewandowski, Franciszek Smuda czy agent zawodnika. Teraz głos w tej sprawie zabrał Tomasz Hajto.
Grosicki>Płacheta?
W rozmowie z „Super Expressem” były piłkarzy stwierdził, że powołanie Przemysława Płachety jest nieporozumieniem. Hajto przywołuje jego statystyki w Championship oraz fakt, że od dłuższego czasu jest jedynie rezerwowym w Norwich.
– Czy wystarczy być młodym, czy trzeba być w dobrej formie, żeby być w kadrze. Powołany został Przemek Płacheta, który od kilkunastu meczów w Championship jest rezerwowym i statystki ma fatalne – stwierdził na łamach „Super Expressu”.
23-latek w tym sezonie rozegrał 26 meczów, w których strzelił jednego gola oraz dołożył dwie asysty. Jeśli chodzi natomiast o Grosickiego, to rozegrał on zaledwie trzy ligowe spotkania, w dodatku w niepełnym wymiarze czasowym. Mimo dorobku jednej asysty i 149 minut spędzonych na boisku Hajto broni 32-latka.
– Jeśli w 70. minucie meczu będziemy przegrywali, to kogo mamy wpuścić na boisko – 17-latka, który uczy się gry w lidze, czy Grosickiego, który statystki w reprezentacji ma niesamowite? – pyta były piłkarz.