NEWSY I WIDEO

„Kibice” Manchesteru United zablokowali autokar Liverpoolu. Pojazd był… pusty

Do nieciekawej sytuacji doszło w Anglii. Przed hitowym starciem Manchesteru United z Liverpoolem wandalizmu dopuścili się kibice „Czerwonych Diabłów”. Najpierw zastawili autokar „The Reds”, a następnie przebili w nim opony. Co jednak ciekawe… w środku nie było piłkarzy rywali z Anfield.

O 21:15 odbędzie się wielka bitwa na Old Trafford. Liverpool wciąż musi walczyć o awans do Ligi Mistrzów, zaś Manchester United czuje na karku oddech Leicester City. Losy wicemistrzostwa są zatem mocno uzależnione od wyniku wieczornego starcia. Z tego powodu piłkarzom obu drużyn będzie zależało na zwycięstwie.

Wandalizm

Emocje udzielają się także „kibicom”. Ci jednak „popisali się” jedynie głupotą. „Fani” Manchesteru postanowili… zaatakować autokar przewożący zawodników rywali na Old Trafford. Zastawili więc pojazd, po czym przebili w nim opony.

Na szczęście okazało się, że był on… pusty! To nie żart, według brytyjskich mediów działacze Liverpoolu wysłali dwa autokary. „Sympatycy” „Czerwonych Diabłów” natknęli się na niewłaściwy pojazd, jednak o braku piłkarzy „The Reds” w środku dowiedzieli się za późno.

https://twitter.com/utdreport/status/1392883330991931398

Antonio Conte vs Lautaro Martinez. Inter zorganizował walkę bokserską [WIDEO]

Ciekawe rozwiązanie sprzeczki zaprezentował Inter Mediolan. Podczas ostatniego meczu starli się Antonio Conte z Lautaro Martinezem. Jak rozładowano emocje? Urządzono… walkę bokserską!

Łatwo się domyśleć, że w niebieskiej części Mediolanu panuje świetna atmosfera. Piłkarze „Nerazzurrich” wygrali mistrzostwo Włoch i przerwali dominację Juventusu w Serie A. Duża w tym zasługa Antonio Conte, który uporządkował zawodników według swojej filozofii.

Walka bokserska na rozwiązanie kłótni

Oczywiście, mimo doskonałej atmosfery w drużynie nadal dochodzi do lekkich spięć. Jest to w pełni naturalne, a sztuką jest później zażegnanie złych emocji. A taki znalazł się właśnie w Interze.

W środę spięli się ze sobą wspomniany Antonio Conte z Lautaro Martinezem. Panowie postanowili jednak rozwiązać sprawę po męsku i przenieść sprzeczkę na ring. Tym właśnie sposobem w czwartek na kolejnych zajęciach zorganizowano walkę bokserką między Argentyńczykiem a Włochem. Co ciekawe, w rolę spikera wcielił się Romelu Lukaku, a Inter zamieścił filmik na Twitterze.

https://twitter.com/Inter/status/1392864715953512451?s=19

Co z przyszłością Cristiano Ronaldo? Matka piłkarza zdradziła, gdzie widziałaby „CR7”

Wciąż waży się przyszłość Cristiano Ronaldo. Matka piłkarza zdradziła, gdzie widziałaby swojego syna. Czy Portugalczyk posłucha Dolores Aveiro i zagra w klubie, który wskazała?

Ronaldo odejdzie z Juventusu?

Trudna sytuacja Juventusu daje się każdemu we znaki. Klub może nie zakwalifikować się do następnej edycji Ligi Mistrzów. To może spowodować, że Cristiano Ronaldo zechce opuścić Starą Damę. Gdzie miałby trafić? Matka piłkarza przyznała, że widziałaby „CR7” w byłym zespole.

– Jutro się z nim zobaczę i porozmawiam, aby w przyszłym sezonie zagrał w Sportingu. Przekonam go, aby tutaj wrócił – mówiła Dolores Aveiro, która hucznie świętowała zdobycie mistrzostwa Portugalii przez Sporting Lizbona po 19 latach posuchy.

To właśnie ze Sportingu wybił się Cristiano Ronaldo. Z lizbońskiego klubu trafił do Manchesteru United, w którym później zdobył Złotą Piłkę i zapracował na transfer do Realu Madryt.

Czy taka opcja jest realna?

Wszystko wskazuje na to, że świeżych mistrzów Portugalii nie stać na Ronaldo. Oprócz ogromnej pensji dla „CR7” musieliby także zapłacić Juventusowi. Fani mają jednak nadzieję, że piłkarz spełni życzenie matki i obniży swoje oczekiwania.

Nowe wieści ws. Roberta Lewandowskiego! Czy Polak zagra w najbliższym meczu?

Wszyscy możemy odetchnąć z ulgą. Jak przekazał Paweł Kapusta z portalu WP Sportowe Fakty, z Robertem Lewandowskim jest wszystko w porządku. Reprezentant Polski w sobotę będzie mógł normalnie zagrać z Freiburgiem.

Kilkadziesiąt minut temu niemiecki „BILD” podał, że Robert Lewandowski musiał przedwcześnie opuścić czwartkowy trening Bayernu Monachium. Reprezentant Polski zszedł z boiska już po 40 minutach z grymasem bólu na twarzy. Polak poczuł dyskomfort bez żadnego kontaktu z rywalem. Więcej o tym pisaliśmy tutaj.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Koniec sezonu dla Krzysztofa Piątka. Kontuzja wykluczy go także z Euro?

Kontuzja nie taka poważna

Nowe wieści w tej sprawie przekazał Paweł Kapusta, redaktor naczelny portalu WP Sportowe Fakty. Według podanych przez niego informacji wynika, że ze zdrowiem Lewandowskiego jest wszystko w porządku. Występ w sobotnim meczu z Freiburgiem nie jest wykluczony, a Polak powinien w nim zagrać.

Takie same informacje w tej sprawie ma portal Onet Sport. Według dziennikarzy tego portalu nie ma żadnego zagrożenia kontuzją.

– Jak wynika z naszych informacji, z Robertem Lewandowskim nie stało się nic groźnego. Nie ma zagrożenia poważną kontuzją, a on sam będzie gotowy do gry w nadchodzących dniach – przekazał Onet Sport.

Polak powalczy o rekord

Przypomnijmy, że pomimo wcześniejszej kontuzji, której nabawił się w meczu reprezentacji Polski, Robert wciąż walczy o pobicie rekordu Gerda Muellera. Do końca sezonu Bundesligi pozostały już zaledwie dwie kolejki, a Polak ma na swoim koncie 39 bramek. Rekord Gerda Muellera wynosi 40 goli w jednym sezonie.

23-latek obstawił dokładny wynik 6:0 w meczu Bayernu. Udany kupon z kursem 70

Jeden z typerów może pochwalić się nieprawdopodobnym szczęściem. 23-letni gracz obstawił 10 euro na dokładny wynik 6:0 w meczu Bayern Monachium – Borussia Mönchengladbach. Wygrał 700 euro.

Taktyka na kurs 70.00

Bild poinformował o szczęściu 23-letniego typera z niemieckiego Dormagen. Młody gracz zainwestował 10 euro w kupon z dokładnym wynikiem spotkania Bayernu Monachium przeciwko Borussii Mönchengladbach. Kurs na wygraną Bawarczyków 6:0 wyniósł 70, przez co 23-latek wygrał 700 euro.

Według Bilda typer zdecydował się na kupon dopiero po wygranej Borussii Dortmund nad RB Lipsk. 23-latek spodziewał się, że Bayern bez presji rozbije Źrebaków.

„Lewy” przyczynił się do wygranej

Udział w wygranym kuponie typera miał Robert Lewandowski, który popisał się trzema trafieniami. Polak ma na swoim koncie 39 bramek w bieżącym sezonie Bundesligi. Do wyrównania legendarnego rekordu Gerda Muellera brakuje mu jednego gola. Do końca sezonu pozostały dwie kolejny.

Nie mamy jednak dobrych wiadomości w tym temacie. Według doniesień niemieckiej prasy Lewandowski przedwcześnie zszedł z czwartkowego treningu z bólem. Więcej informacji TUTAJ.

Zobacz również: Nowe wieści ws. Roberta Lewandowskiego! Czy Polak zagra w najbliższym meczu?

Koniec sezonu dla Krzysztofa Piątka. Kontuzja wykluczy go także z Euro?

Krzysztof Piątek kontuzjowany! Napastnik reprezentacji Polski i Herthy Berlin doznał urazu kostki po starciu w meczu z Schalke. Jak wykazały dokładne badania 26-latek złamał kostkę. To dla niego koniec sezonu. Co z Euro?

W 58. minucie spotkania z Schalke Piątek opuszczał już boisko w asyście lekarzy. Pewne było, że uraz jest poważny, aczkolwiek nie było wiadome jak bardzo.

Przeczuwał to z kolei Pal Dardai, który od początku był bardzo pesymistycznie nastawiony do całej sytuacji. Szkoleniowiec Herthy udzielił dosyć jednoznacznej wypowiedzi po ostatnim gwizdku sędziego.

– Uraz Krzysztofa? Nie wygląda to dobrze. Jest do d**y – stwierdził w środę.

Wyniki

W czwartek rano ukazały się szczegółowe wyniki badań Polaka. 26-latek złamał kostkę. Hertha wydała także komunikat, w którym poinformowała, że dla Piątka jest to koniec sezonu.

– Napastnik doznał złamania kostki i nie będzie już dostępny w ostatnich meczach (…) Wracaj do zdrowia, Kris! – napisano.

Kontuzja tego typu oznacza dla Piątka również zagrożone Euro. Czas potrzebny do zrośnięcia się kostki liczy się nawet do sześciu tygodni. Do tego dochodzi jeszcze okres rehabilitacji i wrócenia do rytmu meczowego. Jeśli snajperowi uda się do turnieju wyleczyć ten uraz – będziemy mogli mówić o cudzie.

Dla Paulo Sousy nie jest to jedyna zła wiadomość. W czwartek przedwcześnie trening Bayernu zakończył także Robert Lewandowski. „Bild” podał, że 32-latek wytrzymał jedynie 40 minut. Po tym czasie doznał urazu bez kontaktu z przeciwnikiem. Do budynku klubowego wrócił z lekarzem oraz fizjoterapeutą.

Obecnie nie dostaliśmy więcej informacji. Prawdopodobnie jeszcze w czwartek powinien pojawić się oficjalny komunikat Bayernu w sprawie stanu zdrowia Lewandowskiego.

Robert Lewandowski z kolejną kontuzją? Polak skończył trening Bayernu przed czasem

Z Monachium docierają do nas niepokojące wieści. Robert Lewandowski przedwcześnie zakończył trening Bayernu i wraz z lekarzem i fizjoterapeutą udał się do klubowego ośrodka – podaje „Bild”. Póki co niemieccy dziennikarze nie podali więcej szczegółów odnośnie urazu 32-latka.

Jeszcze kilka dni temu radowaliśmy się z powrotu Roberta Lewandowskiego do gry po kontuzji kolana. Snajper wrócił do składu Bayernu i od razu uczcił go bramką. W ostatnim meczu z Borussią M’Gladbach” dobitnie potwierdził, że wyleczył uraz i ustrzelił hat-tricka. 32-latek stoi przed wielką szansą pobicia rekordu Gerda Mullera, jednak z Monachium dobiegają niepokojące wieści.

Kolejna przerwa?

„Bild” podał w czwartek, że Lewandowski opuścił trening Bawarczyków zaledwie po 40 minutach. Co gorsza, na twarzy napastnika pojawił się grymas bólu, zaś do urazu miało dojść bez kontaktu z przeciwnikiem.

Trening dla Polaka wówczas się skończył, a do klubowego budynku wrócił w towarzystwie lekarza dr. Jochenem Hahne i fizjoterapeutą Giannim Bianchim. Na razie nie wiadomo, jak poważnego urazu nabawił się Lewandowski, jednak Bayern prawdopodobnie jeszcze tego samego dnia wyda oficjalny komunikat w jego sprawie.

https://twitter.com/BILD/status/1392795561607188480

Były reprezentant Polski zagra w Wieczystej Kraków? Tomasz Hajto zaleca ten transfer

Według doniesień Przeglądu Sportowego Wieczysta Kraków rozważa transfer kolejnego piłkarza z wyższych poziomów rozgrywkowych. Do klubu z okręgówki miałby trafić Maciej Makuszewski z Jagiellonii Białystok.

Czas na wzmocnienia

Wieczysta pewnie zmierza po wygranie ligi okręgowej. Działacze mają na uwadze fakt, że za kilka miesięcy krakowianie zagrają w IV lidze. W związku z tym planują wzmocnić drużynę.

Sięgną po Wiślaka?

Niedawno mówiło się o tym, iż do ekipy Wieczystej może dołączyć Łukasz Burliga z Wisły Kraków. 33-latek rozegrał 21 meczów w Ekstraklasie w bieżącym sezonie.

Kolejne głośne nazwisko na liście

Przegląd Sportowy przekonuje, że na tym nie skończą się wzmocnienia. Według wspomnianego źródła Wieczysta rozważy sprowadzenie Macieja Makuszewskiego. Wpływ na ten transfer ma podobno… Tomasz Hajto.

Maciej Makuszewski to 31-letni skrzydłowy Jagiellonii Białystok. Wraz z końcem sezonu kończy mu się kontrakt z Jagą. „Maki” w przeszłości reprezentował barwy m.in. Lecha Poznań, Lechii Gdańsk czy Tereka Groznego.

Makuszewski ma na swoim koncie 5 występów w reprezentacji Polski. W bieżącym sezonie zanotował 3 trafienia i 4 asysty w 23 spotkaniach.

Poznaliśmy najlepiej zarabiających sportowców świata! W TOP 10 jest trzech piłkarzy

Magazyn „Forbes”, zajmujący się tematyką biznesową, opublikował zestawienie dziesięciu najlepiej zarabiających sportowców na świecie. W czołowej dziesiątce znalazło się miejsce dla trzech piłkarzy.

Pandemia koronawirusa nie spowodowała znaczących strat finansowych wśród zawodowych sportowców. Ba! Najlepsi z nich zarobili jeszcze więcej niż rok wcześniej! Dziesięciu najbogatszych sportowców zarobiło w ostatnim roku łącznie 1,05 miliarda dolarów brutto. Jest to wzrost o 28% względem poprzedniego notowania.

Najbogatsi sportowcy na świecie

Na pierwszym miejscu w zestawieniu najlepiej zarabiających sportowców w 2020 roku znalazł się Conor McGregor. Irlandzki zawodnik MMA w organizacji UFC zainkasował w minionym roku ok. 180 milionów dolarów. W klatce zarobił jedynie 22 miliony. Pozostała część pochodzi z działalności pozasportowej (reklamy, prawa do wizerunku itp.).

Na drugim miejscu znalazł się Lionel Messi. Piłkarz FC Barcelony w 2020 roku miał zarobić łącznie 130 milionów dolarów. W odróżnieniu od McGregora Argentyńczyk większą część zarobionej kwoty uzyskał za działalność sportową. Na boisko piłkarz zarobił 97 milionów dolarów. Poza boiskiem uzyskał przychód w wysokości 33 milionów.

Podium zamknął Cristiano Ronaldo. Portugalczyk, podobnie jak Messi, więcej zarobił na grze w piłkę niż na działalności pozaboiskowej. W sumie piłkarz Juventusu w 2020 roku zainkasował na swoje konto 120 milionów dolarów. 70 milionów zarobił na boisko, a 50 poza nim.

  1. Conor McGregor (MMA) – 180 milionów dolarów
  2. Lionel Messi (piłka nożna) – 130 milionów
  3. Cristiano Ronaldo (piłka nożna) – 120 milionów
  4. Dak Prescott (NFL) – 107,5 miliona
  5. LeBron James (NBA) – 96,5 miliona
  6. Neymar (piłka nożna) – 95 milionów
  7. Roger Federer (tenis) – 90 milionów
  8. Lewis Hamilton (Formuła 1) – 82 miliony
  9. Tom Brady (NFL) – 76 milionów
  10. Kevin Durant (NBA) – 75 milionów

Mateusz Musiałowski dalej swoje! 18-latek daje o sobie znać Kloppowi kolejnym golem [WIDEO]

Mateusz Musiałowski znowu błyszczy! 18-latek strzelił kolejną bramkę w młodzieżowym zespole Liverpoolu i awansował z resztą kolegów do finału młodzieżowego Pucharu Anglii. Polak ma w tym sezonie łącznie 12 goli i trzy asysty.

Musiałowski wraz z kolegami pokonali rówieśników z Ipswich Town w półfinale FA Youth Cup. Tym samym młodzieżówka „The Reds” awansowała do finału rozgrywek.

Polak strzelił bramkę na wagę remisu w drugiej części spotkania. 18-latek błysnął talentem, przyjął piłkę, ściął do środka po drodze kładąc obrońcę i uderzył na bramkę. Co prawda piłka odbiła się po drodze od rywala, jednak finalnie zatrzepotała w siatce. Wkrótce potem Liverpool dorzucił kolejnego gola i wygrał mecz.

Zobacz trafienie Musiałowskiego:

https://twitter.com/F9Txrres/status/1392546668441219074

Dostanie szansę?

Jakiś czas temu informowaliśmy o innym trafieniu Musiałowskiego. Bramka przeciwko rezerwom Arsenalu, bo o niej mowa, była o tyle szczególna, że widział ją sam Jurgen Klopp. Biorąc natomiast pod uwagę aktualną formę 18-latka i kolejnego strzelonego gola możliwe, że wkrótce dostanie szanse w drużynie seniorskiej.

W sumie Polak strzelił w tym sezonie już 12 goli. Na koncie ma także trzy asysty, a cały dorobek uzbierał w 24 spotkania. W Liverpoolu zaczyna się robić o nim coraz głośniej.

Kamil Jóźwiak rozczarowaniem w Derby? „Tych 4 milionów po prostu nie widać”

Kilka dni temu Michał Grzela z „WP Sportowe Fakty” przeprowadził rozmowę z Jacobem Potterem. Dziennikarz „Snack Media” oraz „Football League World” w pesymistyczny sposób wypowiedział się na temat Kamila Jóźwiaka. Według niego Polak nie spełnił oczekiwań, jakie pokładano w nim po transferze do Derby County.

23-latek do Anglii trafił we wrześniu ubiegłego roku. Wówczas był wyróżniającym się piłkarzem Lecha Poznań, co zaowocowało transferem. Jego forma przekładała się także na reprezentację, gdzie notował kolejne dobre wejścia.

Oczekiwania były większe

Ostatecznie, kiedy sezon zbliża się ku zakończeniu większość brytyjskich dziennikarzy uważa, że skrzydłowy nie do końca sprawdził się na Wyspach. Oczywiście miał swoje momenty i przebłyski, o czym wspomniał Potter. W dużej mierze jednak zawiódł oczekiwania.

– Oczekiwania względem Józwiaka były naprawdę spore. Polak nie stanął jednak na wysokości zadania. 1 bramka i 2 asysty w 41 meczach to nie najlepsza reklama, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę pieniądze, jakie Derby wydało na jego transfer. Tych 4 milionów funtów po prostu nie widać – przyznał w rozmowie z „WP Sportowe Fakty” Jacob Potter.

– Owszem, w pierwszej części sezonu regularnie zaczynał mecze od 1. minuty, ale w ostatnich tygodniach sytuacja zdecydowanie się pogorszyła. Józwiak przegrywa bezpośrednią rywalizację o miejsce w wyjściowej „11” z Lawrencem – dodał dziennikarz „Snack Media” oraz „Football League World”.

Gorąco w szatni Wisły Kraków! Rafał Boguski był wyzywany przez trenera Hyballę. „Niech się kibice o tym wreszcie dowiedzą”

Ostatnie dni nie są zbyt spokojne w Wiśle Kraków. W szatni „Białej Gwiazdy” ostatnio zawrzało, o czym opowiedział jeden z krakowskich dziennikarzy. Według jego doniesień, Rafał Boguski był wyzywany przez trenera Hyballę, a za piłkarza miał stawić się legendarny piłkarzy Wisły – Kazimierz Kmiecik.

Peter Hyballa rozpoczął pracę w Wiśle Kraków w grudniu ubiegłego roku. Pierwsze tygodnie napawały optymizmem, gdyż spośród pierwszych ośmiu meczów pod wodzą Hyballi Wisła wygrała aż 4 z nich. Głośno zrobiło się również o metodach treningowych, a piłkarze mówili, że treningi u niemieckiego trenera są niezwykle ciężkie. – To żadne legendy, żadne mity. Trenujemy bardzo ciężko – mówił kilka tygodni temu Rafał Boguski. Z biegiem czasu jednak Wisła zaczęła wyglądać na boisku coraz bladziej.

Kłótnie w szatni Wisły

Relacje między zespołem a trenerem Hyballą nie należą do najlepszych. Można to było zobaczyć w ostatniej kolejce, kiedy Jakub Błaszczykowski po strzeleniu gola podbiegł do znajdującego się na ławce Kazimierza Kmiecika i go uściskał. Tego samego Kmiecika, z którym pokłócił się wcześniej niemiecki szkoleniowiec.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Boniek o ostatnim geście Błaszczykowskiego. „Jeśli nie podoba mu się Peter Hyballa, niech go po prostu zwolni”

Nowe światło na tę sprawę rzucił Bartosz Karcz z “Gazety Krakowskiej”, który był gościem na antenie radia Weszło FM.

Każdy, kto zna Kazimierza Kmiecika ten wie, że to bardzo poczciwy człowiek. Jeżeli ktoś ma konflikt z Kazimierzem Kmiecikiem, to świadczy o nim. Jakim jest człowiekiem – opowiedział Bartosz Karcz.

Wiecie, jaka była przyczyna konfliktu Kmiecika z Hyballą? Taka, że pan Kazimierz, który jest przepoczciwym człowiekiem, stanął w obronie Rafała Boguskiego, który był przez Hyballę wyzywany. Niech się kibice o tym wreszcie dowiedzą. Uważacie, że to jest w porządku? Można mieć o Rafale różne zdanie, ale są pewne standardy. A nie był to jedyny tego typu przypadek – zdradził dziennikarz.

źródło: Weszło

Legia Warszawa nie przedłuży kontraktu z Vesoviciem z powodu jego żony? Poznaliśmy nowe fakty

Jak donosi portal legia.net, Legia Warszawa nie doszła do porozumienia z Marko Vesoviciem ws. przedłużenia kontraktu. Niewykluczone, że wpływ na decyzję klubu miały ostatnie wyznania żony piłkarza.

Marko Vesovic trafił do Legii Warszawa w styczniu 2018 roku. Od tamtej pory w barwach stołecznego klubu zagrał 81 razy. Piłkarz pochodzący z Czarnogóry był jednym z najlepszych zawodników w poprzednim sezonie Ekstraklasy.

21 czerwca 2020 roku w meczu ze Śląskiem Wrocław zerwał więzadła krzyżowe, przez co do tej pory nie mógł zagrać w pierwszym zespole Legii. 30-krotny reprezentant Czarnogóry w obecnej kampanii zagrał jedynie w rezerwach.

Sprzeczność informacji

Przed kilkoma dniami żona Vesovicia wylała swoje żale na swoim instagramie, gdzie opowiedziała o kulisach relacji Legia-Marko Vesović. Sęk w tym, że w zeznaniach kobiety było wiele nieprawdy. Tamara Vesović napisała między innymi, że piłkarz sam musiał pokryć koszty leczenia i rehabilitacji. Jak się okazało, piłkarz sam podjął decyzję dotyczącą swojego leczenia.

Dużo niższy kontrakt

Serwis legia.net podaje, że klub z Warszawy proponował piłkarzowi dużo niższy kontrakt niż do tej pory głównie z uwagi na to, że piłkarz od prawie roku jest kontuzjowany. W grę wchodziłyby liczne bonusy, które piłkarz mógłby zdobyć dzięki grze na boisku. Jeśli Vesović opuści Legię, a tak się najprawdopodobniej wydarzy, to klub będzie walczył o pozostanie Pawła Wszołka.

źródło: legia.net

Robert Lewandowski doceniony przez byłego napastnika reprezentacji Niemiec. „Jest absolutnym profesjonalistą z…”

Mario Gomez w rozmowie z magazynem „51” wypowiedział się na temat formy Roberta Lewandowskiego. Były napastnik reprezentacji Niemiec podziwia Lewandowskiego i uważa, że ten jest niemożliwy.

Powalczy o rekord

Robert Lewandowski notuje kolejny nieprawdopodobny sezon ligowy. Polak strzelił 39 bramek w 32 meczach. Do wyrównania rekordu Gerda Muellera brakuje mu jednej bramki. Do końca kampanii pozostały dwie kolejki. Bayern Monachium zmierzy się z Freiburgiem i Augsburgiem, więc Polak z pewnością będzie miał wiele szans na poprawienie aktualnego wyniku.

Doceniony przez świetnego napastnika

Były reprezentant Niemiec, Mario Gomez jest pod wrażeniem formy polskiego napastnika. 35-latek chwali Lewandowskiego za to, że jest stuprocentowym profesjonalistą.

– Fakt, że w sezonie bez przygotowań i z ogromnym obciążeniem Robert Lewandowski jest bliski pobicia rekordu Gerda Muellera jest surrealistyczny. To pokazuje, że Robert jest absolutnym profesjonalistą z niesamowitym wyczuciem swojego ciała – twierdzi Mario Gomez.

– Spodziewałem się, że kiedyś padnie około 40 bramek. Bayern od lat dominuje w Bundeslidze, podobnie jak Barca i Real w Hiszpanii – tam Leo Messi strzelił 50 goli w sezonie, Cristiano Ronaldo 48. Życzę Lewemu wielu kolejnych bramek. Bo tego uczucia nie da się niczym zastąpić – dodaje były król strzelców Bundesligi.

Robert Lewandowski będzie miał szansę na poprawę wyniku już w najbliższy weekend. Bayern Monachium zmierzy się z Freiburgiem na wyjeździe 15 maja (sobota) o godzinie 15:30.

Źródło: Sport.pl


TROLLNEWSY I MEMY