We Włoszech doszło do szokującego wydarzenia. Ojciec Gianluki Scamakki wtargnął na teren AS Romy i podczas treningu drużyny młodzieżowej zdemolował kilka samochodów. Policja zdołała go zatrzymać, jednak jego motywy nadal nie są znane.
Gianluca Scamacca w przeszłości był związany z Romą. 22-latek obecnie reprezentuje barwy Genoi, do której wypożyczono go z Sassuolo.
Napaść
W poniedziałkowy wieczór, kiedy młodzieżowa drużyna „Giallorossich” miała swój trening, Emiliano Scamacca wtargnął na teren klubu. „Il Messaggero” podało, że mężczyzna przy pomocy łomu wybił szyby w kilku samochodach. Między innymi ucierpiały auta dyrektorów, a więc Tiago Pinto oraz Morgana De Sanctisa.
Z relacji „La Repubblica” otrzymaliśmy nieco większą garść szczegółów. Ojciec piłkarza miał przełamać ogrodzenie ośrodka klubowego własnym samochodem. Po prostu staranował przeszkodę, dzięki czemu wtargnął na teren Romy. Gdy zdewastował pojazdy, skierował się w stronę boiska, gdzie trenowali juniorzy. Po drodze zniszczył jeszcze figurkę wilka, która stała przy wejściu do budynku klubu. Co więcej, Emiliano ubrany był w koszulkę Sassuolo, czyli drużyny, która posiada kartę zawodniczą jego syna.
Na miejsce natychmiast wezwano policję, która przyjechała na miejsce w ciągu kilku minut. Kiedy Scamacca senior zauważył radiowóz… wybił w nim reflektory. Funkcjonariusze nie mieli wyboru i użyli wobec agresora siły. Po obezwładnieniu napastnika przewieziono go do szpitala, aby zbadać jego poczytalność.
Szok
Cała sytuacja wywołała poruszenie w Romie. Policja wszczęła śledztwo, w celu określenia motywów 45-latka. Niewykluczone, że głównym celem Scamakki seniora był dyrektor Bruno Conti. Prawdopodobnie był on dłużny mężczyźnie.
Gianluca Scamacca nie ukrywa, że zachowanie jego ojca wywołało u niego spory szok. Na łamach „La Gazzetty dello Sport” 22-latek nie krył swojego zaskoczenia.
– Jestem strasznie wstrząśnięty tym co się stało, tym, co przeczytałem. Naprawdę nie wiem, co powiedzieć – przyznał piłkarz.
– Trudno mi o tym mówić, ale to chyba konieczne… Mój ojciec nie jest już z moją mamą od bardzo dawna. Nie rozwiedli się, ponieważ nigdy się nie pobrali. Wychowywała mnie moja mama i siostra. To one są moją rodziną – wyjaśnił.
– Mamy z sobą wyłącznie okazyjny kontakt. Bardzo rzadko się widujemy. Ale to są sprawy rodzinne, które wolałbym zachować dla siebie i proszę ludzi, by uszanowali naszą prywatność – dodał.
Na koniec 22-latka zapytano jeszcze o potencjalne powiązania jego ojca z Contim. Piłkarz zapewnił jednak, że przez ograniczony kontakt z ojcem nie jest w stanie odpowiedzieć, jaka jest prawda.
– Mój ojciec nigdy nie miał nic wspólnego z moją karierą, zwłaszcza w ostatnich latach. Jestem bardzo rozczarowany i wstrząśnięty tym zdarzeniem, ale mam tak słaby kontakt z ojcem, że naprawdę nie wiem, co powiedzieć – podsumował.