Podczas minionego weekendu doszło do sporego skandalu w czeskiej piłce. Sędzia trzecioligowego spotkania wypaczył wynik meczu, dyktując rzut karny, który nie miał prawa być zagwizdany.
Kuriozalna sytuacja i ustawianie meczu w tle
Admira Praga pokonała Czeskie Budziejowice (2:1) w niedzielnym meczu trzeciej ligi. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że sędzia wypaczył wynik spotkania. Oto co wydarzyło się w trakcie meczu:
- Do pierwszej połowy doliczono trzy minuty, trwała ona kilkanaście minut więcej.
- W końcówce meczu arbiter podyktował kuriozalny rzut karny, który nie miał prawa być gwizdnięty.
Na szczęście nagranie z drugiej z wymienionych sytuacji zostało zachowane. Widać na nim gołym okiem, że obrońca czysto wybija futbolówkę z pola karnego. Sędzia zobaczył jednak co innego i podyktował jedenastkę. Bramka z rzutu karnego zapewniła prażanom zwycięstwo.
Eksperci z Czech są pewni, że mecz był sprzedany. Wiele wskazuje na to, że doszło do korupcji. W samej końcówce spotkania łączna pula na zakłady w tej rywalizacji wzrosła o osiemnaście tysięcy euro.
Taki tam karny w 10 minucie doliczonego czasu gry, gdy sędzia początkowo doliczył 3 minuty w meczu Admira Praga – rezerwy Czeskich Budziejowic, na który nagle postawiono 18 000 euro w zakładach onlinepic.twitter.com/ztz8eizLfS
— AbsurDB (@DbAbsur) August 22, 2023
Źródło: Twitter