Rzecznik prasowy Piasta Gliwice w rozmowie z Przemysławem Langierem wypowiedział się na temat stanu murawy na stadionie mistrzów Polski z sezonu 2018/2019. Karol Młot uważa, że największy wpływ na trawę miało spotkanie przeciwko Legii Warszawa.
Tragiczny stan murawy
Murawa w Gliwicach od kilku tygodni prezentuje się jak pobojowisko. Rzecznik Piasta w rozmowie z portalem goal.pl wypowiedział się na ten temat. Karol Młot przyznał, że przyczyną takiego stanu trawy były ulewy i mecz z Legią.
– To ten mecz w głównej mierze przyczynił się do takiego stanu rzeczy. Przez dwa dni przed tym spotkaniem padał intensywny deszcz. Istniało nawet ryzyko, że mecz się nie odbędzie, ale sędziowie i delegat podjęli decyzję, aby grać. Można powiedzieć, że rozgrywanie meczu w tych warunkach “zabiło” murawę. Przed ostatnim meczem przeprowadzono szereg zabiegów pielęgnacyjno-naprawczych murawy, m.in. piaskowanie, dosiew wgłębny, aeracja i szczotkowanie. Boisko było zakrywane matami, ale odkrywano je w celu przewietrzenia i skoszenia – powiedział rzecznik prasowy Piasta Gliwice.
Murawa w Gliwicach ewidentnie zmęczona zimą 🫣 #PIALPO pic.twitter.com/VlkG6GXszl
— KarolaDolegowska (@karoladolegowsk) March 12, 2023
Murawa w Gliwicach zmęczona przy tylu ilości meczów. pic.twitter.com/vCz2O7qrUM
— 𝙈𝙖𝙘𝙞𝙚𝙟 𝙈𝙖𝙘́𝙠𝙤𝙬𝙞𝙖𝙠 – 𝕄𝕒𝕔́𝕜𝕠 ⚽ (@Macko_director) March 12, 2023
Dzielenie boiska z Ruchem
Przypomnijmy, że na obiekcie w Gliwicach swoje mecze rozgrywa również Ruch Chorzów. Murawa dostaje więc niezły wycisk.
– Podjęliśmy decyzję o współpracy i poddzierżawie stadionu, ponieważ Ruch tego potrzebował. Kluby powinny sobie pomagać i współpracować, to jest naturalne. To nie jest też pierwszy raz, gdy drużyna z Chorzowa rozgrywa swoje mecze na Stadionie Miejskim w Gliwicach. Prace pielęgnacyjno-naprawcze? Trwają cały czas. Przy murawie pracuje codziennie od trzech do siedmiu osób, w zależności od prowadzonych zabiegów. Są to greenkeeperzy złożeni z pracowników zarówno Piasta Gliwice, jak i Ruchu Chorzów – podsumował Młot.
Źródło: goal.pl