Ronald Koeman po porażce z Realem Madryt (1-2) nie krył swojego zdenerwowania. Trener FC Barcelony zarzucił sędziom podczas sobotniej El Clasico źle wykonywaną robotę. Jego zdaniem w jednej sytuacji powinien zostać podyktowany rzut karny.
Real Madryt pokonał Barcelonę po dwóch bramkach w pierwszej połowie. Autorem pierwszego, wyjątkowego trafienia był Karim Benzema. Drugiego zaś jeszcze przed przerwą wbił Toni Kroos. W drugiej połowie Barcelona złapała kontakt za sprawą Oscara Minguezy. Wynikiem 2-1 ostatecznie zakończył się sobotni klasyk.
„Cały świat widział, że to był karny”
Ronald Koeman po zakończonej rywalizacji nie krył swojego gniewu. Holender także na boisku komentował podejmowane przez głównego arbitra decyzje. Kiedy stanął jednak przed dziennikarzami po porażce – wybuchł.
– Karny był bardzo wyraźny. Proszę tylko sędziów o podejmowane właściwych decyzji. Nie jestem jedyną zdenerwowaną osobą. Piłkarze są zawiedzeni decyzją sędziego o niepodyktowaniu rzutu karnego – grzmiał Koeman.
– Sędzia mógł nie widzieć faulu, gdy przewrócono Braithwaite’a, ale jest VAR, który ma mu pomóc. Cały świat widział, że to był karny – dodał.
– I jak to możliwe, że dodano tylko 4 minuty, gdy sędzia potrzebował 3 minut na wymianę sprzętu? Nie da się tego zrozumieć – wściekał się Holender.
– Nie mówię, że przegraliśmy przez sędziego. Graliśmy niewystarczająco dobrze w tym meczu, ale z drugiej strony nie powinniśmy być krzywdzeni takimi decyzjami. Prawda jest taka, że jestem optymistą. Pokazaliśmy, że możemy walczyć. Mamy jeszcze wiele spotkań. Będziemy się bić do ostatniej kolejki – podsumował.
Pique zaatakował sędziego, a Modrić się z niego śmiał. Kamery wszystko nagrały [WIDEO]