1. Lionel Messi (94->94)
Nic nie powinno się zmienić w przyszłej edycji gry w kwestii Argentyńczyka. Leo w tym sezonie niemal w pojedynkę ciągnie wózek o nazwie „FC Barcelona”. Nie przeszkadza mu to w notowaniu kolejnych świetnych statystyk i biciu kolejnych rekordów.
Z taką grą jak dotychczas Barcelona może pożegnać się z marzeniami o końcowym triumfie w LM, jednak to jest piłka nożna, wszystko może się wydarzyć. A nawet jeśli Barcelona nie zdobędzie mistrzostwa Hiszpanii ani nie wygra LM to Argentyńczyka wciąż bronią liczby, a jeśli ktoś powie, że to tylko liczby, to niech obejrzy chociaż 2 spotkania Barcelony i wtedy się przekona, dlaczego Messi zasługuje na taką, a nie inną ocenę.