Niebawem ukaże się skrócona o kilka nazwisk lista powołań Paulo Sousy na marcowe mecze reprezentacji Polski. Na razie PZPN przedstawił szeroką kadrę wytypowaną przez Portugalczyka. Wśród 35 nazwisk zabrakło jednak miejsca dla Rafała Pietrzaka. Piłkarz Lechii Gdańsk przyznaje, że rozczarował go brak powołania.
Ekipa Piotra Stokowca słabo weszła w rundę wiosenną Ekstraklasy. Aktualnie jednak Lechiści wrócili na dobre tory i mają na koncie cztery mecze z rzędu bez porażki (trzy zwycięstwa, jeden remis). W sobotę zagrają o przedłużenie serii z Wisłą Kraków.
„Byłem trochę rozczarowany”
Rafał Pietrzak stanowi istotny element układance Stokowca. Lewy obrońca w tym sezonie zanotował w Ekstraklasie 20 występów. Strzelił w nich jednego gola i zanotował siedem asyst.
Wydawało się, że dobrą formę w klubie zauważy także Paulo Sousa. Pietrzak powołania jednak nie dostał, co, jak przyznaje, trochę go rozczarowało. Defensor nie ma zamiaru się załamywać i wciąż liczy na wyjazd na mistrzostwa Europy.
– Wierzyłem, że dostanę szansę. To też było dla mnie dodatkową motywacją do dobrej gry. Liczbami wysłałem sygnał, że jestem w formie. Byłem trochę rozczarowany, bo kadra liczyła aż 35 graczy. Nie ma jednak co załamywać rąk, trzeba pracować dalej – przyznał Pietrzak w rozmowie z „TVP Sport”.
– To marzenie z pewnością się oddaliło [Wyjazd na ME 2020 – przyp. red.]. Do końca sezonu mam jeszcze sporo meczów, jeśli będę się wyróżniał, to może selekcjoner zwróci na mnie uwagę. Muszę skupić się na tym, co jest tu i teraz i realizować cele z Lechią – dodał.
Kontuzja szansą?
Arkadiusz Reca opuścił piątkowy mecz z Lazio z urazem lewej nogi. W weekend Polak ma przejść szczegółowe badania, które wykażą, jak poważnej kontuzji doznał. Czy to będzie ewentualna szansa dla Pietrzaka?
Zobacz więcej: