W meczu 34. kolejki Premier League Crystal Palace przegrywa z Chelsea 1:2. Kontaktową bramkę dla gospodarzy zdobył Zaha, który popisał się fenomenalnym uderzeniem zza pola karnego.
https://twitter.com/SnapGoal/status/1280556422254772224?s=20
https://twitter.com/SnapGoal/status/1280556422254772224?s=20
W lidze rumuńskiej zmiany zaraz po rozpoczęciu spotkania to codzienność. Ioan Borcea, który w sobotę po raz pierwszy wybiegł na boisko w najwyższej klasie rozgrywkowej, nie nacieszył się za długo debiutem. Trener zmienił go już w 65. sekundzie. Mimo tego, że wszystko było wcześniej zaplanowane, szkoleniowiec Dinama Bukareszt objął i pocieszył swojego podopiecznego.
What a terrible shit show. Dinamo's Ioan Borcea was substituted after 65 seconds (!!!) in the game vs Clinceni. He is 18 tomorrow! Imagine the gift… In the Romanian 1st league, every team must start the game with 2 U21 players in the starting lineup. pic.twitter.com/esHObllI4j
— Emanuel Roşu (@Emishor) July 5, 2020
Wszystko kręci się wokół przepisów, które mówią, że drużyna musi zacząć mecz ligowy z przynajmniej dwoma piłkarzami poniżej 21. roku życia. Później na boisku nie musi być żadnego. Jest to luka, z której korzystają trenerzy rumuńskich klubów.
Przykładem takiego zachowania jest były trener m.in. Wisły Kraków – Dan Petrescu. Szkoleniowiec CFR Cluj zrobił zmianę już w 24. sekundzie, kiedy to ściągnął z boiska 18-letniego Alina Razvana Fica.
https://twitter.com/AlecsStam/status/1237135915258167296?s=20
Popularność „Polskiego Messiego” wzięła się od filmiku z jego udziałem, na którym podczas żonglerki papierem toaletowym zbił telewizor. Szybko zareagowała żona, która nie przebierała w słowach. A zresztą zobaczcie sami:
Niedługo po tym pan Marek został zaproszony do popularnego programu telewizyjnego pt. „Turbokozak”. Nasz bohater przyjął zaproszenie i wystąpił w programie, w którym na co dzień występują znani piłkarze. Próbkę jego umiejętności i cały występ znajdziecie poniżej:
Przed kilkoma dniami Marek pochwalił się swoją metamorfozą. Od pamiętnej sytuacji minęło kilka miesięcy, w których nie próżnował i postanowił zrzucić kilka kilogramów. Na kilku się nie skończyło i ostatecznie zrzucił ich aż 37!
Całkiem inny Polski Messi. Aż ciężko uwierzyć, że to wciąż ta sama osoba! Tak czy siak, szacunek się należy. pic.twitter.com/POFrfQAHxw
— Michał Budzich (@budzichmichal) July 7, 2020
Wczoraj znów dał o sobie znać! Tym razem na swoim fp poinformował fanów, że dziś czekają go pierwsze testy w nowym klubie piłkarskim! Jaki to klub? Tego jeszcze nie wiemy, lecz jeśli wszystko pójdzie po myśli „Polskiego Messiego” to z pewnością nas o tym poinformuje!
Dziś cała Polska trzyma kciuki! pic.twitter.com/x7QviYsBdk
— Michał Budzich (@budzichmichal) July 7, 2020
Ocampos, in goal for the remainder of Sevilla’s match with Eibar, saving a 100th minute shot from Eibar’s actual goalkeeper pic.twitter.com/zzn2frrUYm
— Wayne Farry (@waynefarry) July 6, 2020
Nic nie powinno się zmienić w przyszłej edycji gry w kwestii Argentyńczyka. Leo w tym sezonie niemal w pojedynkę ciągnie wózek o nazwie „FC Barcelona”. Nie przeszkadza mu to w notowaniu kolejnych świetnych statystyk i biciu kolejnych rekordów.
Z taką grą jak dotychczas Barcelona może pożegnać się z marzeniami o końcowym triumfie w LM, jednak to jest piłka nożna, wszystko może się wydarzyć. A nawet jeśli Barcelona nie zdobędzie mistrzostwa Hiszpanii ani nie wygra LM to Argentyńczyka wciąż bronią liczby, a jeśli ktoś powie, że to tylko liczby, to niech obejrzy chociaż 2 spotkania Barcelony i wtedy się przekona, dlaczego Messi zasługuje na taką, a nie inną ocenę.

Na swoim Twitterze Michał Wawrzynowski z „WP Sportowe Fakty” poinformował, że podczas meczu pomiędzy Lechem Poznań a Legią Warszawa na stadionie byli obecni skauci klubów z Niemiec i Anglii. Obserwowali oni głównie Kamila Jóźwiaka, któremu udało się strzelić gola i asystować przy bramce Kamińskiego.
A dziś na meczu https://t.co/Tz2GQNadBP skauci Freiburg, Werderu, Augsburga. Patrzą na Jóźwiaka i on chyba o tym wie, bo gra kawał meczu. Są też skauci Anderlecht, Man Utd i Southampton.
— Marek Wawrzynowski (@M_Wawrzynowski) July 4, 2020
Kilka tygodni temu pisaliśmy o możliwym odejściu Jóźwiaka w letnim okienku transferowym. Tomasz Smokowski w programie „Misja Futbol” podał Niemcy i Turcję, jako możliwe kierunki transferu. Marek Wawrzynowski poinformował, że w grę wchodzą 3 kluby. Wśród chętnych pozyskania polskiego pomocnika są Freiburg, Werder Brema oraz Augsburg.
Na tych klubach nie kończy się lista skautów, którzy pojawili się w sobotę przy Bułgarskiej. Jóźwiaka podczas spotkania obserwowali także przedstawiciele Anderlechtu, Southampton oraz Manchesteru United.
https://twitter.com/LeFootballenVO7/status/1279446976367599622?s=20
Niedawno Manchester City rozgromił na swoim boisku świeżo upieczonego mistrza Anglii aż 4:0. Kilka dni po tym wydarzeniu podopieczni Pepa Guardioli przegrali z Southampton 0:1, które zajmuje 13. miejsce w tabeli. Całe spotkanie rozegrał Jan Bednarek.
Polski obrońca wraz z Jackiem Stephensem zaprezentowali się znakomicie. Kibice Southampton porównali ich do pary Maldini-Nesta i nie ma się co dziwić, ponieważ stoperzy spisali się bezbłędnie. Dziennikarze Sky Sports dali Bednarkowi i Stephensowi „dziewiątkę” w dziesięciostopniowej skali.
Gra defensywna w wykonaniu Jacka Stephensa oraz Jana Bednarka była wyjątkowo imponująca. Rzucali się pod wszystko, ku uciesze swojego menadżera – skomentowali występ obrońców „Świętych” dziennikarze „90min.com”
Jan Bednarek and Jack Stephens #SaintsFC pic.twitter.com/amKlxxitsa
— Colson Chen (@colsonchanx) July 6, 2020
Portal „Hampshire Live” ocenił występ reprezentanta Polski o oczko niżej i bardzo pozytywnie skomentował jego występ.
Polski obrońca popisał się kluczowym zblokowaniem strzału Riyada Mahreza w pierwszej połowie spotkania. Ciężko pracował, by trzymać rywali na dystans, momentami interweniował tak, że mogło zaboleć – napisali o Bednarku
Jack Stephens & Jan Bednarek vs #MCFC:
-26 Clearances made
-10 Blocks
-5 Tackles Made
-2 InterceptionsRock Solid #SaintsFC pic.twitter.com/HVvttAHp1Q
— Saint Harris (@LHarrisSFC) July 6, 2020
Warto zwrócić uwagę na statystyki polskiego obrońcy. Bednarek przez cały mecz interweniował aż 15 razy! Zaliczył także dwa odbiory i dwukrotnie zablokował strzały piłkarzy Manchesteru City.
Smile if you have won away at Southampton pic.twitter.com/qwL9AlBups
— Troll Football (@TrollFootball) July 5, 2020
Drugi gol @k_linetty w meczu ze SPAL 2013! ⚽⚽
Zobaczcie świetny kontratak zakończony bramką Polaka! 🇵🇱 #włoskarobota 🇮🇹 czy #polskarobota? pic.twitter.com/ELeALEnNCQ
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) July 5, 2020
— DawiD (@orejano3) July 5, 2020
https://twitter.com/SiwySilesia/status/1279444750253391872
Pozazdrościć wychowanków!
Po akcji Kamil Jóźwiak – Jakub Kamiński ten drugi zdobywa piękną bramkę i zapewnia @LechPoznan wygraną z @LegiaWarszawa ⚽#LPOLEG 2:1 pic.twitter.com/47Ch52ecfk
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) July 4, 2020
#LPOLEG pic.twitter.com/XUf5mOMpFC
— Funemanka (@Funemanka) July 4, 2020
https://www.youtube.com/watch?v=BEmCckYGz40&feature=emb_title
Spotkanie otworzył w 24. minucie Kamil Jóźwiak, który strzelił gola… plecami. Była to 6. bramka Polaka w tym sezonie.
#LPOLEG Wracamy do tradycji ostatnich kolejek – rywal zdobywa pierwszego gola 🙄 pic.twitter.com/giLlXmPlPF
— Funemanka (@Funemanka) July 4, 2020
5 minut później świetnym technicznym strzałem popisał się Jakub Kamiński. Piłka odbiła się od słupka, po czym wpadła do bramki Muzyka.
.@LegiaWarszawa zatrzymana w Poznaniu❗
Duży udział w zwycięstwie @LechPoznan tradycyjnie mieli wychowankowie💥
Oto #AkcjaMeczu i gol Jakuba Kamińskiego na 2:0💪 pic.twitter.com/UcQkABzXQR
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) July 4, 2020
Bramkę kontaktową dla Legionistów w 71. minucie spotkania zdobył Igor Lewczuk. Polak wykorzystał to, że był niekryty i bez żadnego problemu dobił strzał Jędrzejczyka, którego uderzenie odbiło się od słupka.
https://www.youtube.com/watch?v=cAtJG0nlKEE
W między czasie doszło do starcia między Luquinhasem a Ramirezem. Zawodnik Wojskowych najpierw został „sfaulowany” przez Hiszpana, a następnie Portugalczyk padł na murawę po tym, jak został „uderzony” przez Brazylijczyka.
Jeden lepszy od drugiego. Kiedy zaczniemy karać takie żenujące sceny?#Ekstraklasa #LPOLEG pic.twitter.com/QbKjNfQUHJ
— Paweł Liszka (@Paweu2000) July 4, 2020
Po meczu na Twitterze można było znaleźć zdjęcie, jak piętrowy autobus z numerem „15” na boku jedzie okryty folią. Czyżby pojazd był specjalnie przygotowany przez Legionistów, do świętowania w Poznaniu kolejnego mistrzostwa? Nie ma się co dziwić, w końcu Wojskowych od tytułu dzieliła jedna bramka.
https://twitter.com/WiktorT96/status/1279469014851506176?s=20
https://twitter.com/aaronmfootball/status/1279496186374893570?s=20