NEWSY I WIDEO

Boniek czy Lewandowski? Legenda wskazuje, w czym prezes był lepszy od kapitana kadry

Robert Lewandowski z pewnością na stałe zapisał się w historii polskiej, ale i światowej piłki. Od dawna toczą się dyskusje, czy jest on najlepszym piłkarzem, jaki kiedykolwiek reprezentował nasz kraj. Głównym oponentem 32-latka w tej debacie jest Zbigniew Boniek. Według Svena-Gorana Erkissona to właśnie prezes PZPN miał coś, czym nie może pochwalić się snajper Bayernu.

W piłce klubowej Lewandowski osiągnął już absolutnie wszystko. Także jego dorobek w reprezentacji jest imponujący. „Lewy” strzelił 66 bramek we wszystkich występach z orzełkiem na piersi. Jest tym samym najskuteczniejszym zawodnikiem w historii „Biało-Czerwonych”.

Problemem jest natomiast brak sukcesów z kadrą. 32-latek nie ma żadnego medalu zdobytego w narodowych barwach na dużej imprezie. Dla porównania Boniek ma brąz z 1982 roku.

Różnica

Co jednak powoduje, że obecny prezes PZPN mógł być lepszy od aktualnego kapitana naszej kadry? Według Svena-Gorana Erikssona Lewandowski jest kapitalny, aczkolwiek brakuje mu takiej ruchliwości, jaką dysponował Boniek.

– Lewandowski jest numerem jeden w Europie. Strzela gole już od wielu lat. Na pewno jest poważnym kandydatem do Złotej Piłki. To fantastyczny napastnik, każdy klub chciałby go mieć – stwierdził w wywiadzie dla „Faktu”.

– Przez dwa lata miałem go w drużynie. Był wielkim, wspaniałym piłkarzem. Bardziej ruchliwym niż Lewandowski, bardzo szybkim i też zdobywał wiele bramek – dodał 73-latek, który z Boniek spotkał się dawniej w AS Romie.

Co ciekawe, pod wodzą Erikssona do dorosłej piłki miał okazję wejść Paulo Sousa. Szwed pokusił się także o ocenienie selekcjonera Polaków.

– Paulo był fantastyczny, grał jako cofnięty pomocnik i został wielkim piłkarzem na wiele lat. Potem występował w Juventusie i Borussii Dortmund, z którymi wygrywał Ligę Mistrzów. Nie pracowałem z nim jako trenerem, ale słyszałem, że jest bardzo dobry. Jestem tego pewien, bo ma wielką wiedzę na temat futbolu. Mam nadzieję, że wykona w Polsce świetną robotę – przyznał.

Skomplikowana sytuacja Garetha Bale’a. Po Euro zakończy karierę, ale jest jedno „ale”…

Wciąż nie wiadomo, jaka przyszłość czeka Gareth’a Bale’a. Real Madryt jest chętny na sprzedanie Walijczyka, jednak Tottenham zainteresowany jest wyłącznie wypożyczeniem piłkarza. O potencjalnych scenariuszach dla 31-latka informuje „Marca”.

Już jakiś czas temu pojawiły się pierwsze doniesienia o planach Bale’a. Według nich skrzydłowy zakończy karierę po mistrzostwach Europy i odda się swojej pasji, a więc grze w golfa. 

Jego kontrakt z Realem Madryt obowiązuje jednak jeszcze przez rok. „Marca” ustaliła, że Walijczyk postara się o jego wcześniejsze rozwiązanie, co odpowiadałoby także „Los Blancos”. Klub uwolniłby się bowiem od ogromnej pensji zawodnika.

Co dalej?

Bale wypalił się zawodowo, a dalsza gra w piłkę nożną nie sprawia mu przyjemności. „ABC Deportes” podało jakiś czas temu, że 31-latek chciałby odwiesić buty na kołek i w stu procentach skupić się na golfie. To nie będzie natomiast takie proste.

Obowiązująca go umowa z Realem potrwa jeszcze przez rok. To z kolei zmusza Bale’a do negocjacji z Realem, w sprawie wcześniejszego rozwiązania jej.

„Marca” informuje, że wicemistrzowie Hiszpanii nie powinni robić piłkarzowi problemów. Walijczyk inkasuje obecnie ogromne zarobki, co mocno przeszkadza Perezowi. Tym bardziej że ostatni sezon Bale spędził na wypożyczeniu w Tottenhamie, ale w myśl porozumienia między klubami, Real wciąż płacił mu wynagrodzenie.

„Koguty” chciały przedłużyć wypożyczenie piłkarza, jednak Hiszpanie nie są zainteresowani taką opcją. Najchętniej pozbyliby się go raz na zawsze.

Euro i…

Decydujące w sprawie Walijczyka okażą się najbliższe mistrzostwa Europy. Bale chce rozegrać turniej w barwach Walii, ale wciąż nie wiadomo, co stanie się po nich.

Możliwe, że zdecyduje się na pozostanie w Madrycie do końca umowy, z uwagi na zmianę trenera „Królewskich”. Tym został Carlo Ancelotti, z którymi skrzydłowemu pracowało się nad wyraz dobrze.

Piotr Zieliński najlepszym piłkarzem Serie A? Piękne słowa piłkarza Atalanty

Piotr Zieliński ma za sobą najlepszy sezon w karierze, od kiedy trafił do Serie A. Zdaniem wielu mediów i ekspertów Polak był jednym z najlepszych zawodników Napoli, a nawet całej ligi. Także według piłkarzy rywali 27-latek był w minionej kampanii wręcz niesamowity.

„Zielu” w tym sezonie rozegrał 47 meczów. Strzelił w nich w sumie 10 bramek oraz zanotował 13 asyst. Warto odnotować, że dla pomocnika było to pierwsze double-double w karierze.

27-latek brylował również w wielu innych aspektach. Często dawał popis umiejętności, zakładając rywalom najwięcej „siatek” w Serie A. Poza tym w dużej mierze to on ciągnął Napoli oraz strzelał bardzo istotne dla zespołu bramki.

Pod wrażeniem

Doskonała dyspozycja Zielińskiego nie umknęła także piłkarzom rywali. Rusłan Malinowski, piłkarz Atalanty Bergamo w rozmowie z Viktorem Vatsko wychwalał umiejętności Polaka. Zaryzykował nawet stwierdzeniem, iż jest on lepszym zawodnikiem niż sam Cristiano Ronaldo.

– Najlepszy zawodnik Serie A? Na pewno nie Ronaldo (…) bardzo podoba mi się Zieliński. Uważam, że to świetny zawodnik (…) jest wielu innych lepszych niż Ronaldo, mi podoba się właśnie Zieliński – przyznał Ukrainiec.

Obecnie Zieliński przebywa w Opalenicy wraz z resztą reprezentantów Polski. Kadrowicze przygotowują się do startu Euro 2020.

Alvaro Morata marnuje sytuację w swoim stylu. „Niepodrabialny jest” [WIDEO]

Niebo jest niebieskie, trawa jest zielona, a Alvaro Morata nie trafia do bramki w groźnej sytuacji. Hiszpański atakujący kolejny raz „popisał się” fatalnym wykończeniem akcji.

Piątkowego wieczoru doszło do spotkania towarzyskiego pomiędzy Hiszpanią a Portugalią. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem, jednak mogło to wyglądać zupełnie inaczej. Tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego znakomitą okazję na strzelenie gola miał Alvaro Morata.

Stary, dobry Morata

Napastnik reprezentacji Hiszpanii wyszedł sam na sam z bramkarzem Portugalii, by trafić… w poprzeczkę. Zobaczcie sami:

Trener nie zareagował z wściekłością

Kamery uchwyciły reakcję selekcjonera gospodarzy. Luis Enrique zareagował na sytuację Moraty z łagodnym uśmiechem. Trudno się dziwić „Lucho”, bo jest to tylko mecz towarzyski. Szkoleniowiec La Furia Roja z pewnością ma nadzieję, że w ważnych meczach skuteczność 28-letniego napastnika nie zawiedzie.

https://twitter.com/highonmessi/status/1400895898213765120

Znany dziennikarz z wiadomością o transferze Polaka. Aleksander Buksa przechodzi do klubu z Serie A

Według włoskiego dziennikarza Gianluci Di Marzio Aleksander Buksa od nowego sezonu dołączy do Genoi. Utalentowany atakujący Wisły Kraków zasili włoski zespół jako wolny agent. Jego umowa z Białą Gwiazdą wygasa wraz z końcem czerwca 2021 roku.

Ogromny talent dla klubu z Serie A

W piątek wieczorem Gianluca Di Marzio poinformował, że Genoa podpisała kontrakt z Aleksandrem Buksą. Wychowanek Wisły Kraków jest uznawany za jednego z najbardziej prosperujących piłkarzy swojego pokolenia. Swego czasu The Guardian umieścił młodego napastnika w zestawieniu 60 najlepszych talentów urodzonych w 2003 roku.

Aleksander Buksa jest najmłodszym strzelcem Wisły Kraków. Pierwszą bramkę dla Białej Gwiazdy strzelił w wieku 16 lat i 220 dni. Do Genoi dołączy jako wolny zawodnik, ponieważ jego umowa z krakowianami wygasa wraz z końcem czerwca. Portal transfermarkt.de wycenia Buksę na 1,5 mln euro.

Źródło: Gianluca Di Marzio

Franciszek Smuda o powrocie na ławkę trenerską: Byłem już pogodzony z losem

Franciszek Smuda udzielił wywiadu Gazecie Krakowskiej po tym, jak został szkoleniowcem Wieczystej Kraków. Były selekcjoner reprezentacji Polski m.in. wypowiedział się na temat współpracy ze Sławomirem Peszko.

Miał skończyć karierę trenerską

Franciszek Smuda od 1 lipca 2021 roku rozpocznie pracę z Wieczystą Kraków. Doświadczony trener zajmie miejsce zwolnionego niedawno Przemysława Cecherza. Smuda w rozmowie z Gazetą Krakowską zdradził, iż był bliski przejścia na emeryturę. Oferta z Wieczystej zmieniła jego pogląd na tę sprawę.

– Jeśli mam być szczery, to ja już byłem pogodzony z losem i z tym że na trenerską ławkę nie wrócę. Nie liczyłem na to, że dostanę jakąś propozycję. Ale jak zadzwonił Wojtek Kwiecień, to zapaliłem się do tego pomysłu. Znamy się lata. Wiem, że to jest dobry człowiek. Jak mnie poprosił, żeby to wziąć, to nie mogłem odmówić – wyznał Franciszek Smuda.

– Zadzwonił w środę wieczorem, w czwartek rano byliśmy dogadani. Znamy się tak naprawdę dzięki Wiśle Kraków, bo wszyscy wiedzą przecież, że Wojtek to wielki kibic Wisły. I tak nas ta Wisła połączyła, że dobrze nam się ze sobą rozmawia – uzupełnił.

Co ze Sławomirem Peszko?

Dziennikarz Gazety Krakowskiej zapytał nowego trenera Wieczystej Kraków o perspektywę pracy ze Sławomirem Peszko. Przypomnijmy, że to właśnie Smuda wyrzucił skrzydłowego z reprezentacji Polski.

– On jest dzisiaj już starszym, bardziej dojrzałym facetem. Mówił już w wywiadach, że zrobił wtedy błąd i że żałuje. Wszyscy wyciągają sprawę z kadrą, a zapominają, że to ja Sławka do Lecha z Płocka ściągałem, że to przy mnie pięknie się rozwinął – przyznał.

– Zrobił wtedy głupotę, zapłacił za to, ale i tak na swoją karierę narzekać nie może. A nasze relacje są dobre i niech ci, co tak opowiadają, że Peszko będzie miał problem ze Smudą, się nie martwią – zakończył.

Źródło: Gazeta Krakowska

Nieprzeciętne umiejętności Roberta Lewandowskiego. Podczas jednej z prób mógł trafić Szczęsnego [WIDEO]

Robert Lewandowski popisał się nieprzeciętnymi umiejętnościami na jednym z treningów reprezentacji Polski. Snajper Bayernu Monachium w efektowny sposób umieścił piłkę w siatce.

Technika? Top

Słynący z instynktu strzeleckiego Robert Lewandowski zaprezentował próbkę swoich umiejętności na jednym z treningów reprezentacji Polski. Zobaczcie sami, co potrafi zrobić z piłką król strzelców Bundesligi:

https://twitter.com/LaczyNasPilka/status/1400751683513237505

Mógł „ustrzelić” Szczęsnego

Niedługo po publikacji pierwszego wideo, okazało się, iż była to jedna z wielu prób 32-latka. Profil Łączy nas Piłka opublikował na swoim Twitterze jeszcze jedną z akcji Roberta Lewandowskiego. Tym razem kapitan reprezentacji Polski mógł trafić w stojącego w bramce Wojciecha Szczęsnego. Golkiper Juventusu popisał się jednak refleksem i skutecznie ominął futbolówkę.

https://twitter.com/LaczyNasPilka/status/1400812581892280325

Tomasz Hajto typuje spotkania Polaków na EURO. „Musimy uszanować ich tiki-takę. Nie pękajmy przed Szwecją”

Tomasz Hajto w programie Prawda Futbolu wytypował spotkania polskiej reprezentacji w grupie na EURO 2020. Były zawodnik Schalke 04 Gelsenkirchen stawia na 4 punkty dla biało-czerwonych w tej fazie turnieju.

Polacy wyjdą z grupy?

– Ze Słowacją będzie 1:0. Z Hiszpanią 0:3 – musimy uszanować ich tiki-takę, nawet nie mamy szans wznieść się na ich poziom. W meczu ze Szwecją będzie 0:0. Wyjdziemy z grupy i może się rozpędzimy. Nie pękajmy przed Szwecją – powiedział w programie Prawda Futbolu Tomasz Hajto.

Przewidywania 62-krotnego reprezentanta Polski rozpoczynają się w 23 minucie i 48 sekundzie poniższego filmu:

Rewolucja w Ligue 1! Już niedługo liczba uczestników rozgrywek zostanie zmniejszona

Już wkrótce będziemy świadkami istotnej zmiany w lidze francuskiej. Od sezonu 2023/2024 we francuskiej Ligue 1 grać będzie 18, a nie jak do tej pory 20 zespołów. Tylko jeden klub sprzeciwił się tej propozycji.

W ostatnich latach w ligach TOP 5 jedynie w Bundeslidze rywalizuje na co dzień 18 zespołów. W Anglii, Hiszpanii, Francji oraz Włoszech o mistrzostwo gra 20 klubów. Już za kilka sezonów do grona lig 18-zespołowych dołączy liga francuska.

Zmiany w Ligue 1

Obecny system rozgrywek we Francji obowiązuje od kampanii 2002/2003. Powyższe zmiany, mówiące o zmniejszeniu liczby uczestników rozgrywek, wejdą w życie od sezonu 2023/2024. Sezonem przełomowym będzie kampania 2022/2023, kiedy awansują 2 drużyny, a spadną aż 4. W nowym systemie rozgrywek spadać będą 2 najgorsze zespoły, a 3. drużyna od końca zagra w barażach.

Dwa podowy

W zasadzie są dwa powody takiej decyzji. Pierwszym z nich są problemy finansowe, spowodowane zerwaniem licencji na transmisję meczów przez MediaPro. Wartość tej umowy wynosiła niemal 5 miliardów euro. Drugim powodem jest oczywiście duży natłok meczów. Przypomnijmy, że już niedługo zostanie zmieniony format Ligi Mistrzów, przez co zostanie zwiększona liczba spotkań rozgrywanych przez dane drużyny.

Kto był przeciw?

Za taką reformą opowiedziały się niemal wszystkie francuskie kluby z jednym wyjątkiem. Jedyną jednostką, która sprzeciwiła się takiemu rozwiązaniu, było FC Metz.

– To bardzo dobra decyzja, która pokazuje jedność francuskich piłkarzy. Przede wszystkim stwarza warunki do ambitnego planu reform na przyszłość – skomentował Vincent Labrune, prezes LFP.

Ibrahimović wskazał piłkarza, którego potrzebuje Milan. „Byłbym szczęśliwy”

Oliver Giroud prawdopodobnie podpisze niebawem kontrakt z Milanem. Umowa z Francuza z Chelsea wygasa 30 czerwca. Za ściągnięciem na San Siro doświadczonego napastnika opowiada się także Zlatan Ibrahimović.

Szwed w minionym sezonie musiał opuścić kilka meczów przez problemy zdrowotne. Mimo tego i tak uzbierał 15 goli w Serie A, dzięki czemu został najlepszym strzelcem Milanu w kampanii 2020/21.

Wiele wskazuje na to, że Ibrahimović otrzyma niebawem wsparcie w ofensywie. Władze „Rossonerrich” chcą dogadać się z Oliverem Giroud, który niebawem rozstanie się z Chelsea. Liczne przecieki wskazują na to, że Francuz wybierze właśnie przeprowadzkę do Włoch.

„Potrzebujemy takich piłkarzy”

Co ciekawe, samemu „Ibrze” bardzo podoba się pomysł podpisania doświadczonego napastnika. W rozmowie z „La Gazzetta dello Sport” Szwed docenił umiejętności 34-latka.

– Byłbym szczęśliwy, gdyby Oliver Giroud dołączył do Milanu. Potrzebujemy takich piłkarzy jak on, jest zwycięzcą – przyznał snajper Milanu.

W minionym sezonie Giroud zdobył jedynie 11 goli w barwach Chelsea. W głównej mierze pełnił jednak rolę rezerwowego.  Obecnie, wraz z reprezentacją Francji przygotowuje się natomiast do Euro 2020.

Fabiański powinien być „jedynką” reprezentacji? „Szczęsny żadnej z dużych imprez nie może zaliczyć do udanych”

W bramce reprezentacji Polski zawsze stał klasowy bramkarz. Aktualnie panuje taka sama sytuacja. Paulo Sousa zaznaczył już jednak, że jego pierwszy wyborem do obsady pozycji golkipera będzie Wojciech Szczęsny. Pokrzywdzony taką decyzją może czuć się Łukasz Fabiański. Hubert Kostka, były bramkarz reprezentacji wstawił się za 36-latkiem w rozmowie z katowickim „Sportem”.

Paulo Sousa krótko po objęciu sterów „Biało-Czerwonych” zapowiedział, że na mistrzostwach Europy między słupkami postawi Wojciecha Szczęsnego. Niżej w hierarchii Portugalczyk umieścił Fabiańskiego.

„Nigdy nie zawiódł”

Decyzja selekcjonera spotkała się z mieszanym odbiorem. Z jeden strony kibice cieszyli się, że w końcu pojawił się trener, który postawił sprawę jasno. Z drugiej jednak dało się słyszeć, iż wybór padł na niewłaściwą osobę.

Właśnie tę drugą opinię podziela Hubert Kostka. Były bramkarz reprezentacji Polski uważa zarówno Szczęsnego, jak i Fabiańskiego za bramkarzy tej samej klasy. Dodaje natomiast, że w jego odczuciu to golkiper West Hamu zasługuje na większy kredyt zaufania.

– Moim zdaniem Szczęsny i Fabiański są równorzędnymi bramkarzami. O ile sobie przypominam, to w ważnych imprezach zaczynaliśmy od Szczęsnego, a kończyliśmy zawsze na Fabiańskim – stwierdziłł Kostka w rozmowie z katowickim „Sportem”.

– Szczęsny żadnej z dużych imprez nie może zaliczyć do udanych, a przed mistrzostwami Europy jasno stawia się sprawę, że jest pierwszy. Gdybym był na miejscu Fabiańskiego, to już dawno zrezygnowałbym z gry w reprezentacji. Szkoda tego chłopaka, bo nigdy nie zawiódł – zaznaczył.

Paulo Sousa nie miał meczów sparingowych, od kiedy przejął reprezentację. Pierwszym takim spotkaniem było starcie z Rosją sprzed kilku dni. Kostka uważa jednak, że nie powinien w nich sprawdzać rezerwowych, a zgrywać podstawowy skład pod Euro.

– Oczywiście, trener miał prawo wystawić taki skład, ale na pewno można było zrobić to inaczej. Przykładowo z obrońców, którzy zagrali z Rosją, na EURO w pierwszym meczu nikt może nie zagrać od początku, a przecież defensywa powinna się zgrywać. Cały nasz problem polega na tym, że dalej nie wiemy, kto będzie w tej reprezentacji grał – uważa.

Ojciec Sergio Aguero kwestionuje wzruszenie Guardioli. „Nie wierzę mu. Oczywiście, że udawał”

Pep Guardiola we wzruszający sposób pożegnał Sergio Aguero. Katalończyk udzielił wywiadu telewizji Sky Sports. Podczas rozmowy na temat napastnika The Citizens się rozpłakał. Według ojca Aguero łzy Guardioli były fałszywe.

Guardiola udawał?

Leonel del Castillo (ojciec Sergio Aguero) w rozmowie z Radio La Red skomentował zachowanie Pepa Guardioli, który we wzruszający sposób pożegnał argentyńskiego napastnika. Rodzic napastnika twierdzi, że występ Katalończyka był jednym wielkim kłamstwem.

– Nie wierzę mu. Nie, nie wierzę. Uważam, iż nigdy go nie chciał. Oczywiście, że udawał. To on chce być gwiazdą wszystkich drużyn, w których występuje. To niesamowite – powiedział ojciec nowego napastnika FC Barcelony.

– Mówi, że Aguero jest niezastąpiony, a nie wystawia do go składu. Taki jest Guardiola. To świetny trener, ale z dnia na dzień zmienia zawodników, a ty nigdy nie wiesz, czy wystąpisz – uzupełnił.

Leonel del Castillo dodał, że jego syn chciał pozostać w Manchesterze City, jednak klub nie chciał z nim przedłużyć umowy.

Źródło: WP Sportowe Fakty, Radio La Red

Takie akcje można oglądać bez końca! Niesamowity gol Niemców już w 1. minucie [WIDEO]

Reprezentacja Niemiec do lat 21 wygrała z rówieśnikami z Holandii (2-1) w półfinale młodzieżowych mistrzostw Europy. Tym samym nasi zachodni sąsiedzi zameldowali się w finale turnieju, gdzie czeka na nich Portugalia. Na szczególną uwagę zasługuje pierwszy gol strzelony przez Niemców.

Spotkanie bardzo szybko i mocno rozpoczęli zwycięzcy. Za sprawą Floriana Wirtza „Die Mannschaft” wyszli na prowadzenie już w 1. minucie meczu. Na bramkę zapracowała jednak cała drużyna, która niebywale wyszła spod pressingu Holendrów i przeprowadziła świetną akcję przez całe boisko. Co więcej, wszystko rozegrano „na jeden kontakt”.

https://twitter.com/eMiaSanMia/status/1400531274142523396

Finał Euro U21 zaplanowano na 6 czerwca. W ostatnim meczu turnieju staną naprzeciwko siebie młodzieżowe reprezentacje Niemiec oraz Portugalii. Ci drudzy w półfinale pokonali Hiszpanię (1-0).

Lukas Podolski ma żal do Antalyasporu. Pożegnali go wpisem w mediach społecznościowych

Lukas Podolski wraz z końcem sezonu odejdzie z tureckiego Antalyasporu. Klub pożegnał Niemca za pośrednictwem mediów społecznościowych. 36-latek ma o to ogromny żal do władz zespołu.

Umowa Lukasa Podolskiego z Antalyasporem kończy się wraz z końcem czerwca 2021 roku. Klub nie przedłuży kontraktu z 36-letnim Niemcem. „Poldi” dołączy do nowej drużyny jako wolny agent.

Niegodne pożegnanie

Rozstanie Podolskiego z tureckim zespołem nie należało do najlepszych. Klub pożegnał go jedynie wpisem w mediach społecznościowych. Z tego powodu 36-latek ma ogromny żal do władz.

– Godne pożegnanie powinno mieć miejsce w przypadku każdego gracza, który pocił się w koszulce Antalyasporu. Oczekiwałem, iż władze klubu zrobią to osobiście, a nie za pośrednictwem mediów społecznościowych. Mimo wszystko dziękuję kibicom z tego pięknego miasta. Nigdy nie odmówili mi wsparcia – skomentował sytuację na Twitterze Podolski.

Zobacz również: Szalony plan Wieczystej Kraków. Chcą ściągnąć… mistrza świata z 2014 roku!

Źródło: Twitter, Meczyki.pl


TROLLNEWSY I MEMY

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.