NEWSY I WIDEO

Kolejny talent opuści Polskę? Piłkarz Lechii Gdańsk blisko przenosin do Rangers FC

Według Tomasza Włodarczyka z portalu Meczyki.pl Mateusz Żukowski może niedługo zmienić klub. Usługami piłkarza Lechii Gdańsk zainteresowało się szkockie Rangers FC.

Zmiana otoczenia pół roku przed końcem umowy

Umowa Mateusza Żukowskiego z Lechią Gdańsk obowiązuje do końca czerwca 2022 roku. Kilka polskich klubów z Legią Warszawa na czele interesowało się 20-letnim prawym obrońcą. Wiele wskazuje jednak na to, że Żukowski opuści Gdańsk na rzecz klubu z zagranicy.

Tomasz Włodarczyk poinformował, że 20-latek przejdzie do Rangers FC w zimowym oknie transferowym. Dokładna kwota transakcji nie ujrzała światła dziennego, jednak dziennikarz zapewnia, że negocjacje są w fazie finalizacji.

Plan na Polaka

Szkocki klub ma plan na polskiego prawego obrońcę, który zastąpi Nathana Pattersona (sprzedano go do Evertonu za 14 mln euro – przyp. red.). Mateusz Żukowski ma być stopniowo wprowadzany do drużyny, ponieważ etatowym zawodnikiem na jego pozycji jest kapitan – James Tavernier.

Mateusz Żukowski w bieżącym sezonie Ekstraklasy wystąpił w 18 spotkaniach. W tym czasie zdobył dwie bramki oraz zanotował jedną asystę. 20-latek czterokrotnie reprezentował barwy reprezentacji Polski do lat 21. Portal transfermarkt.de wycenia Żukowskiego na 2,5 mln euro.

Źródło: Meczyki.pl

Cezary Kulesza rozmawiał z Robertem Lewandowskim. „Będę wspierał nowego selekcjonera”

W poniedziałkowe popołudnie zostanie zaprezentowany nowy selekcjoner reprezentacji Polski. Jak się dowiadujemy z doniesień mediów, w niedzielę doszło do rozmowy telefonicznej Cezarego Kuleszy z Robertem Lewandowskim. Kapitan naszej reprezentacji został poinformowany o wyborze nowego selekcjonera.

Zakończyła się ponad miesięczna saga związana z wyborem selekcjonera seniorskiej reprezentacji Polski. Po tym, jak w grudniu umowę z PZPN rozwiązał Paulo Sousa, znaleźliśmy jego następcę. Został nim Czesław Michniewicz, który w wyścigu o to stanowisko wyprzedził m.in. Adama Nawałkę.

Z doniesień portalu „WP Sportowe Fakty” wynika, że w niedzielę Cezary Kulesza zatelefonował do Roberta Lewandowskiego. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej przekazał kapitanowi naszej reprezentacji informację o tym, kto został nowym selekcjonerem drużyny narodowej.

– To pana decyzja, będę wspierał nowego selekcjonera – miał przekazać Robert Lewandowski.


źródło: wp sportowe fakty

Adam Nawałka poirytowany zachowaniem mediów. „To wszystko nieprawda”

Adam Nawałka udzielił wywiadu portalowi Meczyki.pl. Były szkoleniowiec Lecha Poznań opowiedział o negocjacjach z Cezarym Kuleszą w sprawie powrotu do prowadzenia reprezentacji Polski.

Michniewicz na 99% nowym selekcjonerem

Saga związana z poszukiwaniami nowego selekcjonera dobiega końca. Wszystko wskazuje na to, iż następcą Paulo Sousy zostanie Czesław Michniewicz. Były trener Legii Warszawa ma zostać ogłoszony przez Cezarego Kuleszę na poniedziałkowej konferencji prasowej.

Co na to Adam Nawałka?

Adam Nawałka udzielił wywiadu portalowi Meczyki.pl. Były selekcjoner opowiedział o negocjacjach z prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej oraz zaprzeczył pewnym doniesieniom z prasy. Szkoleniowiec nie czuje żalu z powodu decyzji o zatrudnieniu innego trenera.

– Ja mam swoje przemyślenia na temat tego procesu i jak był rozgrywany w mediach, ale zachowam je dla siebie. Powiem tylko, że nie ma z mojej strony rozczarowania. Mam co robić w życiu, a chciałem się podjąć tego trudnego zadania tylko ze względu na reprezentację – powiedział Nawałka.

Nieudane negocjacje

Kością niezgody pomiędzy Adamem Nawałką a Cezarym Kuleszą była długość umowy. Trener chciał otrzymać kontrakt na 12 miesięcy. Takie rozwiązanie nie pasowało zarządowi PZPN. Były selekcjoner reprezentacji Polski zaprzeczył doniesieniom, jakoby miał w ostatnim momencie podbijać stawkę wynagrodzenia.

– Prezes zadzwonił w niedzielę i tłumaczył, że zarząd nie zaakceptował sytuacji, w której dostanę roczną umowę. Chcę też stanowczo zaznaczyć, że nie podbijałem stawki w ostatniej chwili, bo chciałem wykorzystać sytuację, jak przedstawiały to niektóre media – dodał.

– Mówienie, że mój obóz jest zniesmaczony czy zażenowany sytuacją, to pomówienie i bzdura. Nie mam pojęcia, czemu miało służyć dyskredytowanie mojej osoby. Te wszystkie gry medialne i wbijanie szpilek. Mówienie o pazerności czy rzucaniu nierealnych warunków à propos długości kontraktu. To wszystko nieprawda, a wystarczyło zadzwonić i sprawdzić – zakończył.

Źródło: Meczyki.pl

Mason Greenwood został aresztowany. Piłkarz usłyszał zarzuty o gwałt i pobicie swojej byłej partnerki

W ciągu ostatnich godzin temat Masona Greenwooda momentalnie wstrząsnął mediami. Stało się to za sprawą szokujących zarzutów i nagrań które zamieściła była partnerka piłkarza. Sprawą już zajęła się policja, która aresztowała 20-latka pod zarzutem gwałtu i znęcania się nad swoją byłą partnerką.

O całym aresztowaniu media dowiedziały się z oświadczenia, które wydała angielska policja. W stanowisku mundurowych nie ma bezpośredniej wzmianki o Greenwoodzie jednak kontekst i okoliczności aresztowania nie pozostawiają wątpliwości, że chodzi właśnie o zawodnika Manchesteru United:

– „Policja w Manchesterze została poinformowana o zdjęciach i filmach w mediach społecznościowych opublikowanych przez kobietę zgłaszającą przypadki przemocy fizycznej. Wszczęto śledztwo, po którym możemy potwierdzić, że mężczyzna w wieku 20 lat został aresztowany pod zarzutem gwałtu i napaści. Mężczyzna pozostaje w areszcie na przesłuchaniu. Dochodzenie jest w toku” – poinformowali policjanci.

Reakcja klubu

Manchester United także opublikował oświadczenie w sprawie Greenwooda. Klub wyraźnie zadeklarował, że do czasu wyjaśnienia całej sytuacji piłkarz zostanie zawieszony. Warto dodać że sam Mason Greenwood nie odniósł się do stawianych mu zarzutów.

Puchacz zostanie w Trabzonsporze na dłużej? Turcy zadowoleni z Polaka

Działacze i kibice Trabzonsporu są zadowoleni z wypożyczenia Tymoteusza Puchacza. Polak w trzy tygodnie zdołał sobie zaskarbić sympatię władz klubu i niewykluczone, że w Turcji zabawi na dłużej. 

„Puszka” nie radził sobie w Unionie Berlin, więc Niemcy zdecydowali się posłać go do innego klubu. Finalnie 23-latek wylądował w Trabzonsporze, gdzie rozegrał na razie dwa mecze. Szybko udało mu się zadomowić w nowym środowisku, a kibice niemal od razu go pokochali.

Turcja na dłużej?

Pierwotnie Puchacz przychodził do Trabzonu za kontuzjowanego Andersa Trondsena. Władze lidera Super Lig są jednak na tyle zadowolone z jego dyspozycji, że zastanawiają się nad transferem definitywnym. Polak przebywa bowiem w Turcji na zasadzie wypożyczenia i latem wróci do Unionu.

„WP Sportowe Fakty” podaje, że Turcy byliby chętni na zostawienie u siebie lewego obrońcy. Problemem może się natomiast okazać jego umowa z klubem z Bundesligi. W Berlinie ma podpisany kontrakt do 2025 roku. Co więcej, w porozumieniu między drużynami nie zawarto opcji pierwokupu zawodnika.

Powrót marzeń Krystiana Bielika! Polak z pięknym golem w ostatniej akcji meczu [WIDEO]

Krystian Bielik wrócił dziś do składu Derby County po niemal rocznej przerwie. Polski pomocnik wszedł w 70. minucie meczu z Birmingham przy stanie 0-2 dla gości. W ostatniej akcji meczu dał „Baranom” remis, strzelając pięknego gola nożycami po dośrodkowaniu z rzutu wolnego!

https://twitter.com/ELEVENSPORTSPL/status/1487811791728041987?fbclid=IwAR21eUfXMyux8Sfgxq6wmqHs9UPWpT6sYGU0Hi6e2_bU5YycGDJBVq3Inwk

Newcastle United chciało wydać 150 milionów euro na dwóch piłkarzy Napoli. Włosi odmówili

Zdaniem włoskiej prasy Newcastle United proponowało Napoli gigantyczne pieniądze za dwie gwiazdy tego klubu. „Azzuri” nie byli jednak zainteresowaniu sprzedażą swoich piłkarzy.

Już od dłuższego czasu pewnym było, że „Sroki” będą chciały dokonać solidnych wzmocnień podczas zimowego okienka transferowego. W październiku klub został przejęty przez saudyjskich Szejków, więc budżet transferowy ekipy ze St. James’ Park został mocno podrasowany.

Do tej pory Newcastle United wydało około 60 milionów euro. Do klubu sprowadzeni zostali Chris Wood (za 30 milionów euro), Kieran Trippier (za 15 milionów euro) oraz Dan Burn (13 milionów euro). W ostatnich dniach ze „Srokami” łączony był Jan Bednarek, jednak ostatecznie to defensor Brighton & Hove Albion trafił do 18. drużyny Premier League.

Zakupy w Neapolu

Według informacji podanych przez „Corriere del Mezzogiorno”, czyli neapolitańską gazetę, nowi właściciele Newcastle United chcieli wydać gigantyczne pieniądze na zawodników Napoli. W grę wchodziło nawet 150 milionów euro za Victora Osimhena oraz Fabiana Ruiza.

– Newcastle nakreśliło scenariusz, w którym sprowadza Ruiza i Osimhena. 150 mln euro za obu piłkarzy. Napoli jednak nie rozważało sprzedaży – napisano w miejscowej prasie.

Klub z MLS złożył ofertę za Luquinhasa. Brakuje tylko zgody Dariusza Mioduskiego

Legia Warszawa niebawem może stracić swojego kluczowego piłkarza. New York Red Bulls złożyli ofertę za Luquinhasa.

Spekulacje na temat potencjalnego odejścia Luquinhasa z Legii Warszawa rozpoczęły się po feralnym zajściu po przegranych derbach z Wisłą Płock. Kibice „Wojskowych” zaatakowali wówczas autokar z piłkarzami „Wojskowych”, a jednym z najbardziej poszkodowanych w tym zajściu był właśnie Brazylijczyk.

25-latek otrzymał bardzo duże wsparcie od klubu i kibiców. Aleksandar Vuković mianował go nawet kapitanem. Luquinhas był bardzo zaskoczony tym faktem, ale według serbskiego trenera pomocnik swoją postawą zasłużył na takie wyróżnienie. Kilka tygodni temu zawodnik został zapytany o perspektywy w zimowym okienku transferowym, jednak stwierdził, że chce zostać w stolicy Polski.

– Zostanie kapitanem Legii to konieczność wzięcia na siebie większej odpowiedzialności. Czuję, że to zadanie, któremu muszę podołać. Zachowanie trenera sprawia, że muszę być wobec niego uczciwy, więc od razu opowiedziałem mu o zainteresowaniu innych klubów. Ale widzę wiarę szkoleniowca i dziś myślę przede wszystkim o tym, by odwdzięczyć się i podziękować za zaufanie – wyznał Luquinhas w rozmowie ze sport.tvp.pl.

Wszystko w rękach Mioduskiego

Jak poinformował Dominik Piechota z „Newonce” Legia Warszawa otrzymała ofertę za Luquinhasa. New York Red Bulls mogą zapłacić za Brazylijczyka nawet 3 miliony euro, a on sam chciałby zagrać w MLS. Do transferu dojdzie jednak tylko wtedy, kiedy zgodzi się na to Dariusz Mioduski.

Na kilka dni przed zamknięciem okienka mistrzowie Polski nadal nie są pewni zatrzymania w drużynie swoich gwiazd. Poza Luquinhasem bliski odejścia z Legii jest Mahir Emreli. Azer najprawdopodobniej trafi do tureckiego Basaksehir.

Potężna wpadka PZPN-u. Michniewicz dostał kontrakt… z adresem Nawałki

Saga związana z poszukiwaniami nowego selekcjonera dla reprezentacji Polski dobiega końca. Na ostatniej prostej okazało się, że drużynę najprawdopodobniej obejmie Czesław Michniewicz. PZPN zaliczył sporą wpadkę i na kontrakcie dla szkoleniowca wpisał… adres Adama Nawałki. 

Od odejścia Paulo Sousy minęło już sporo czasu. W końcu jednak wydaje się, że Cezary Kulesza znalazł następcę Portugalczyka. Nazwisko nowego selekcjonera poznamy w poniedziałek. Na ten moment prezes PZPN-u ma być dogadany z Czesławem Michniewiczem.

Spora wpadka

Poszukiwania nowego selekcjonera były dość wyboiste, pełne zwrotów akcji i zaskakujących sytuacji. Przez długi czas wydawało się, że do kadry wróci Adam Nawałka. Później mówiono, że pewniakiem jest Andrij Szewczenko. Przy okazji przewinęło się wiele innych nazwisk, jak Marcel Koller, Jan Urban czy Fabio Cannavaro.

W ostatnich dniach znowu najwięcej mówiono o Adamie Nawałce. Były selekcjoner miał być nawet dogadany z Cezarym Kuleszą i pozostało tylko podpisanie kontraktu. Teraz jednak faworytem ma być Czesław Michniewicz.

Z byłym szkoleniowcem Legii związana jest zabawna, dość kuriozalna historia. Opowiedział o niej Łukasz Wiśniowski w trakcie rozmowy w pokoju na Twitterze. Dziennikarz związany przez wiele lat z kanałem „Łączy nas Piłka” ujawnił, że w kontrakcie, jaki otrzymał Michniewicz, zapisano… adres Nawałki. Może to oznaczać, że Kulesza faktycznie dogadał się już z 64-latkiem, ale decyzję zmienił w ostatniej chwili.

Rosyjski portal śmieje się z Michniewicza: „Po zakończeniu kariery, będzie miał pracę w call center”

31 stycznia Cezary Kulesza ogłosi nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Według wielu dziennikarzy stanowisko to obejmie Czesław Michniewicz, choć rosyjski Sport Express wziął pod lupę Adama Nawałkę.

Nowy selekcjoner zmienny jest…

Ostatnie dni są dla polskiej piłki bardzo szalone. Wiele mówiło się o Andriju Szewczence jako nowym selekcjonerze reprezentacji Polski, jednak ten wciąż ma ważny kontrakt z Genoą. Później wrócił temat Adama Nawałki, który według Przeglądu Sportowego był już pewny powrotu do kadry. Na ostatniej prostej znikąd wyłonił się Czesław Michniewicz, który podobno wciąż ma aktualny kontrakt z Legią Warszawa. Miejmy nadzieję, że w poniedziałek 31 stycznia PZPN zatrzyma tę karuzelę, no bo ile można?

Naszym barażowym przeciwnikom, Rosjanom, taka sytuacja również jest nie na rękę. Sam Walerij Karpin, selekcjoner naszych sąsiadów, przyznał na konferencji prasowej, że nie wie, jak ma przygotować swoich reprezentantów na mecz z Polską.

– Zaczęliśmy przygotowywać się pod poprzednią reprezentację, ale teraz nikt nie jest w stanie powiedzieć, jaką drużynę będą mieli w marcu. Polacy wciąż nie mają trenera i nie wiadomo, na kogo się przygotować. Są czarnym koniem – powiedział szkoleniowiec.

Agent 711…

Na rosyjskim portalu sport24.ru możemy znaleźć artykuł dotyczącym Czesława Michniewicza. W tekście zostały wymienione dotychczasowe sukcesy polskiego szkoleniowca.

– Zdobył dwa mistrzostwa Polski i krajowe puchary, a jesienią pokonał Spartaka Moskwa. Na tym kończą się jeszcze dokonania. Zresztą, to nie dzięki nim zyskał sławę – możemy przeczytać.

Rosyjski portal wspomniał również, że Michniewicz przybrał niechlubny pseudonim Czesław 711. Liczba ta pochodzi od ilości wykonanych połączeń telefonicznych do Fryzjera – osoby odpowiedzialnej za korupcję w polskiej piłce. Tak przynajmniej wynika z ustaleń prokuratury.

– Żartuje się, że w Polsce, po zakończeniu trenerskiej przygody, będzie miał pracę w call center. Oficjalnie jest niewinny i nie ma zarzutów dotyczących korupcji, bo nie został nawet oskarżony. Ale to sprawia, że historia jest mniej mroczna – dodał autor tekstu.

Dodatkowo w artykule pojawiły się mecze, na które prokuratura zwróciła uwagę. Organy ścigania wzięły sobie na tapetę spotkania z sezonu 2003/2004, kiedy to Lech Poznań Czesława Michniewicza mierzył się z Górnikiem Polkowice oraz Świtem Nowy Dwór.

– Byliśmy zaskoczeni zwycięstwem, więc pozwoliłem piłkarzom wypić kilka piw w przydrożnym barze, gdy wracaliśmy z meczu. Nagle ktoś do mnie podszedł, chyba masażysta i powiedział, że jest dla nas przygotowany bonus za wygraną. O ile dobrze pamiętam, to były dolary amerykańskie. I ten masażysta powiedział, że te pieniądze są od drużyn, które dzięki naszemu zwycięstwu mogły utrzymać się w lidze. Nie powiedział, jakie to kluby, a ja nie zadawałem sobie trudu, żeby się o to dopytywać. Nie uwzględniłem tych pieniędzy w swoim wykazie dochodów i nie zapłaciłem od nich podatków – miał powiedzieć szkoleniowiec, cytowany przez sport24.ru.

… czy Adam Nawałka?

SuperExpress jest trochę innego zdania. Według tego portalu Cezary Kulesza zdecydował się na usługi Adama Nawałki, który przecież nie tak dawno prowadził reprezentację Polski. W artykule pojawiła się informacja, że na 64-latka czeka 200 tysięcy euro pensji oraz duża premia za awans na mundial. Roman Oreszczuk, były piłkarz Legii Warszawa, uciął jednak plotki.

– Ale się byś zdziwił, gdyby to nie był Nawałka. Przygotuj nowy artykuł – napisał na Twitterze były legionista.

https://twitter.com/AdamGodlewski/status/1487327298269454339?s=20&t=BVo-ll63Mf6kPHWR3po9kw

Zawodnik Manchesteru United oskarżony o pobicie i gwałt! Jego dziewczyna opublikowała zdjęcia oraz nagrania

Kariera Masona Greenwooda może szybko się zakończyć. Jego partnerka oskarża go o pobicie oraz wykorzystywanie seksualne. Dziewczyna opublikowała szokujące i brutalne materiały.

Nie ma miejsca na przemoc!

Jak podają brytyjskie media Mason Greenwood i Harriet Robson znają się od kilku lat. Para w 2020 roku miała się rozstać, jednak później ponownie mieli się związać. Teraz partnerka napastnika Manchesteru United opublikowała zdjęcia i filmy, w których oskarża 20-latka o pobicie i gwałt. Na materiałach widać siniaki oraz wiele krwi.

– Dla wszystkich, którzy chcą wiedzieć. To zrobił mi Mason Greenwood – napisała Robson na swoim Instagramie.

https://twitter.com/SuperTomiyasu/status/1487679687174553600?s=20&t=abpErSHO5YNVKMJXIR8IBw

https://twitter.com/P_Klama/status/1487695184750120963?s=20&t=gLzqLceRdZI4zmO1xX4BBQ

Dodatkowo Harriet Robson opublikowała nagranie, na którym słychać, że była zmuszana do współżycia seksualnego. Osobą, która naciskała na to również miał być Mason Greenwood.

https://twitter.com/erlingtxt/status/1487686418285555713?s=20&t=V71Irx29xypfs0urzND9iA

20-letni napastnik na razie nie odniósł się do całej sytuacji. Manchester United wydał specjalne oświadczenie, w którym potępił przemoc, jednak na razie klub nie chce komentować sprawy.

– Jesteśmy świadomi z obrazów i oskarżeń krążących w mediach społecznościowych. Nie będziemy komentować tego, dopóki wszystkie fakty nie zostaną ustalone. Manchester United nie toleruje żadnej formy przemocy – możemy przeczytać w oświadczeniu.

https://twitter.com/lauriewhitwell/status/1487703958290407425?s=20&t=mgWvr_x0jJw24Kfq97t94w

Egzotyczne kluby zainteresowane Rafałem Augustyniakiem. Otrzymał dobrą ofertę

Według Tomasza Włodarczyka z serwisu Meczyki.pl Rafał Augustyniak może niedługo zmienić klub. Były piłkarz Miedzi Legnica wzbudził zainteresowanie Damac FC z ligi saudyjskiej.

Rafał Augustyniak od 2,5 roku reprezentuje barwy rosyjskiego Urału. W tamtejszej lidze wystąpił 68-krotnie, notując przy tym 7 trafień oraz 5 asyst. Według Tomasza Włodarczyka Polak może niedługo zmienić otoczenie.

Polak w Arabii Saudyjskiej?

Dziennikarz portalu Meczyki.pl poinformował, iż Rafał Augustyniak otrzymał bardzo dobrą ofertę z Damac FC (Arabia Saudyjska).

– Klub z Arabii Saudyjskiej bardzo intensywnie zabiega o 28-latka. Wysłał już kilka ofert w sprawie transferu, ale Urał broni się rękoma i nogami przed sprzedażą Polaka. Uznaje go za kluczowego zawodnika – czytamy w artykule.

Chiny drugą opcją

Włodarczyk dodał jednak, że to nie jedyna opcja dla Augustyniaka. Agenci Polaka od kilkunastu dni mają negocjować z klubem ligi chińskiej. Wiele wskazuje na to, że jeśli arabska opcja nie wypali, to 28-letni Polak spojrzy właśnie w kierunku Państwa Środka.

– W tym temacie wiele zależy jednak od decyzji Urału – podsumował dziennikarz.

Źródło: Meczyki.pl

Kolejny klub zainteresowany polskim obrońcą. „Newcastle United chce Bednarka”

Według brytyjskiej prasy Jan Bednarek może niedługo zmienić klub. Sky Sports łączy Polaka z potencjalnym transferem do Newcastle United.

Bogacze chcą Bednarka

Newcastle United to od niedawna najbogatszy klub na świecie. Sroki zostały przejęte przez Saudyjski Fundusz Inwestycyjny. Nowi właściciele chcą za wszelką cenę utrzymać się w Premier League.

Newcastle United zajmuje obecnie osiemnaste miejsce w angielskiej ekstraklasie. Do bezpiecznej strefy traci jeden punkt. Zimowe okno transferowe ma być możliwością do wzmocnienia kadry. Sroki zakontraktowały już Kierana Trippiera i Chrisa Wooda. Według Sky Sports kolejnym wzmocnieniem NUFC miałby być Jan Bednarek.

Spore zainteresowanie Polakiem

To jednak niejedyny klub, który interesuje się stoperem reprezentacji Polski. Według Głosu Wielkopolskiego 25-latek zwrócił na siebie uwagę gigantów z Serie A.

Źródło: Sky Sports

To jeszcze nie koniec!? Czesław Michniewicz wciąż ma ważny kontrakt z Legią

Być może to jeszcze nie koniec sagi związanej z wyborem selekcjonera reprezentacji Polski. Bazując na najświeższych doniesieniach, Czesław Michniewicz wciąż ma ważny kontrakt z Legią Warszawa. Jest to zaprzeczenie poprzednich pogłosek mówiących o tym, że 51-latek rozwiązał umowę ze stołecznym klubem.

Ostatnie tygodnie w polskich mediach sportowych nauczyły nas, że na wszystkie doniesienia dziennikarzy należy patrzeć z przymrużeniem oka. Gdy wydawało się, że Czesław Michniewicz jest na ostatniej prostej do objęcia reprezentacji Polski, pojawiły się nowe doniesienia. W mediach pojawiły się zaprzeczenia informacji mówiącej o tym, iż trener Michniewicz rozwiązał umowę z Legią.

Co z kontraktem?

W sobotnie popołudnie portal „weszło.com” przekazał, że w obliczu zainteresowania ze strony PZPN Czesław Michniewicz rozwiązał umowę z Legią Warszawa. Taki ruch byłby na rękę klubowi, który nie musiałby dalej wypłacać wynagrodzenia 51-letniemu trenerowi. W taki sposób klubowa kasa zaoszczędziłaby niemałą sumę pieniędzy, a Czesław Michniewicz mógłby podjąć się nowej pracy. Kontrakt Michniewicza z Legią obowiązywał/obowiązuje do końca czerwca 2022 roku.

Zdementowane doniesienia

Z najnowszych doniesień wynika, że Czesław Michniewicz wciąż jest formalnie związane z Legią Warszawa. Dziennikarze portalu „legia.net” potwierdzili, że Michniewicz jest obecnie faworytem Cezarego Kulesza. Dowiadujemy się jednak, że trener wciąż nie rozwiązał umowy z warszawskim klubem.

– Z naszych informacji wynika, że umowa między Legią a Michniewiczem wciąż jest ważna, trener może liczyć na kolejne wpływy na konto. Jeśli szkoleniowiec chciałby rozwiązać umowę, to oczywiście w Legii wszystkim byłoby to na rękę – przekazali dziennikarze serwisu „legia.net”.


źródło: legia.net


TROLLNEWSY I MEMY

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.