NEWSY I WIDEO

Kompromitacja Buffona. Fatalna pomyłka 44-latka kosztowała Parmę porażkę [WIDEO]

Gianluigi Buffon nie będzie dobrze pamiętał poniedziałkowego wieczoru. Doświadczony bramkarz przyczynił się do utraty bramki przez Parmę w meczu z Perugią. W konsekwencji jego drużyna przegrała 1-2. 

Buffon pierwszy raz piłkę z siatki musiał wyciągnąć już w 5. minucie. Włoch jednak nie zawinił przy tym trafieniu. Salvatore Burraia wykorzystał rzut karny i nie dał szans 44-latkowi.

Niestety już po 2 minutach golkiper Parmy fatalnie się pomylił. Jeden z obrońców podał Buffonowi piłkę, ale on w nią po prostu nie trafił. Wstydliwą pomyłkę wykorzystał Marco Olivieri, który przejął futbolówkę i wpakował ją do pustej bramki.

https://twitter.com/Fandom_ID/status/1518696813141774336?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1518696813141774336%7Ctwgr%5E%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.meczyki.pl%2Fnewsy%2Fkompromitujacy-blad-gianluigiego-buffona-dal-rywalom-gola-w-prezencie-wideo%2F187068-n

Buffon wrócił do składu Parmy po siedmiu spotkaniach bez gry. Do tej pory w Serie B spisywał się całkiem dobrze. W 26 występach ośmiokrotnie zachował czyste konto.

Ostatecznie drużyna Włocha strzeliła tylko bramkę honorową. Całe spotkanie zaliczył Adrian Benedyczak. Niestety to jednak nie on był autorem trafienia.

Piłkarz Wisły Kraków uderzył zawodnika gości. Skandaliczne sceny po meczu przy Reymonta [WIDEO]

W spotkaniu kończącym 30. kolejkę Ekstraklasy Wisła Kraków przegrała z Wisłą Płock 3:4. Rozstrzygnięcie meczu przyszło wyjątkowo późno, bowiem gol dający „Nafciarzom” zwycięstwo padł dopiero w 101. minucie, kiedy Szwoch pokonał Kieszka strzałem z rzutu karnego. Po ostatnim gwizdku arbitra Luis Fernandez zaatakował jednego ze świętujących graczy gości. 

Joan Laporta pracuje nad transferem Lewandowskiego. Polak chętny na przenosiny

Kolejny odcinek sagi transferowej z Robertem Lewandowskim w roli głównej. Według Gerarda Romero Joan Laporta poważnie pracuje nad zakontraktowaniem polskiego napastnika. Ostatecznie zadecyduje jednak sytuacja ekonomiczna klubu. 

O zainteresowaniu Blaugrany Lewandowskim słychać od kilku tygodni, czy nawet miesięcy. Na razie w sprawie brakuje jednak konkretów.

Obustronna chęć

Z ustaleń Gerarda Romero, znanego hiszpańskiego dziennikarza wynika, że Joan Laporta mocno pracuje nad sfinalizowaniem transferu 33-latka. Dodatkowo sam zawodnik oraz jego rodzina patrzą przychylnie na zmianę otoczenia. Podoba się im perspektywa życia w Barcelonie.

– Prezydent Laporta za wszelką cenę chce podpisać kontrakt z Lewandowskim. Chce wkrótce sfinalizować transakcję. Polski napastnik i jego rodzina chętnie zamieszkają w Barcelonie. Jego podpisanie zależy jednak od sytuacji ekonomicznej – cytuje dziennikarza profil „Barca Times” na Twitterze.

https://twitter.com/BarcaTimes/status/1518652541294292992?t=O9aH7ilBSwdl2-xdN0lNWQ&s=19&fbclid=IwAR3j-tE7Va_2cQ0zpujjJNH3bB2nFhTlXuQCbQ6APfQya9CQrfn2Q2Zyhmw

Wiadomo, że Barcelona zmaga się z trudną sytuacją finansową. Klub nie może sobie pozwolić na wydanie kilkunastu milionów na nowego zawodnika „ot tak”. Z tego powodu cała operacja jest dość karkołomna i czasochłonna.

Bayern Monachium w minioną sobotę wygrał z Borussią Dortmund (3-1) i zapewnił sobie dziesiąte mistrzostwo Niemiec z rzędu. Jednego z goli dla Bawarczyków strzelił Robert Lewandowski. Dla Polaka było to 33. trafienie w bieżącym sezonie ligowym.

Stokowiec z ultimatum od władz Zagłębia Lubin. Musi zdobyć konkretną liczbę punktow

Zagłębie Lubin za kadencji Piotra Stokowca spisuje się poniżej oczekiwań. Niezadowolenie władz klubu weszło już na nowy poziom. Szkoleniowiec otrzymał od pracodawców ultimatum. 

„Miedziowi” pod wodzą Stokowca rozegrali do tej pory 11 meczów w Ekstraklasie. Wygrali zaledwie trzy z nich, natomiast dwa zremisowali. Aż sześć razy musieli z kolei przełknąć gorycz porażki. Obecnie Zagłębie zajmuje dopiero 15. miejsce w tabeli z raptem trzema punktami przewagi nad strefą spadkową.

Ultimatum

Władze klubu są niezadowolone z wyników, jakie osiąga szkoleniowiec. Doszło nawet do tego, że Stokowcowi postawiono warunek. „Przegląd Sportowy” podaje, że Zagłębie w meczach z Lechią Gdańsk u siebie i Radomiakiem na wyjeździe ma zdobyć minimum cztery punkty. Te spotkania będą dla „Miedziowych” kluczowe, jeśli chodzi o utrzymanie się w lidze. Później czekają ich bowiem mecze z Lechem i Rakowem.

W ostatni piątek Zagłębie przegrało z Górnikiem Zabrze (2-4), co wzbudziło rozmowy dotyczące przyszłości Stokowca. Na spotkaniu zarządu uznano, że należy dać szansę szkoleniowcowi. Niespełnienie warunków ultimatum oznaczałoby jednak zwolnienie.

Boniek ostro skrytykował Legię Warszawa. „Jest beznadziejna. Nie ma dobrych piłkarzy”

Legia Warszawa notuje bardzo kiepski sezon. „Wojskowi” najpewniej utrzymają się w Ekstraklasie, co nie zmienia jednak faktu, że oczekiwania były dużo wyższe. Ostatnio ekipa Aleksandara Vukovicia przegrała z Pogoni Szczecin (1-3). Mistrzów Polski ostro skrytykował Zbigniew Boniek, który był gościem w „Prawdzie Futbolu”. 

Jeszcze niedawno Legia zajmowała miejsce w strefie spadkowej. Stołecznej drużynie udało się jednak wyczłapać z dołu tabeli i ostatnio notowała całkiem dobre wyniki. Demony wróciły natomiast podczas ostatniej wizyty w Szczecinie.

„Wojskowi” przegrali z Pogonią (1-3). „Portowcy” od potrafili strzelić Legii dwa gole, mimo gry w osłabieniu i odwrócili losy meczu.

Krytyka

Spotkanie w mocnych słowach skomentował Zbigniew Boniek. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej bez ogródek stwierdził, co myśli o postawie Legii w bieżącym sezonie.

– Legia jest po prostu słaba, beznadziejna. Trochę się poruszali po boisku, grając 11 na 11. Josue trochę poprzyjmował piłek, uruchamiał. Troszkę dymu robili. Ale to nie jest żadna gra. Drużyna, która przegrywa 16 razy w lidze, ma swoje problemy gigantyczne – ocenił Boniek w „Prawdzie Futbolu”. 

– Jak ja dzisiaj patrzyłem na ten mecz, to mówię tak. Legia jest najbardziej rozpoznawalną, firmową drużyną w Polsce, a z tyłu grali Ribeiro, Abu Hanna, Rose. Żaden poważny dyrektor sportowy, menadżer w Europie nawet nie wie, skąd oni są. Skąd ich wzięli? Jaka jest ich tożsamość? W jakiej piłce grali? – kontynuował.

– Ja się nie wstydzę tego powiedzieć, bo nie mam absolutnie w stosunku do Legii nic. To jest przede wszystkim wina zawodników. Legia ma 36 punktów, tyle samo co Warta. Legia miała dwie, trzy kolejki, w których wygrała i uciekła ze strefy zagrożonej. Ale od razu jak uciekła, to popadła w samozadowolenie. Żeby grać w klubie wielkim, w klubie największym, to trzeba mieć charakter. Trzeba mieć chęć dążenia do doskonałości – dodał były prezes.

– Legia nie ma po prostu dobrych piłkarzy. Jak ktoś by dzisiaj zrobił aukcję, wyprzedaż piłkarzy Legii, to nie ma tam pół piłkarza do sprzedania. Wszyscy przeciętni. Legia w środkowej strefie wzięła porządnego chłopaka, Sokołowskiego, ale Sokołowski to nie jest piłkarz, który może dać tej drużynie jakość – podsumował.

Legia wyszła już ze strefy spadkowej, co nie zmienia faktu, że sezon 2021/22 jest jednym z najgorszym w historii warszawskiego klubu. Legioniści nie mają szans na grę w europejskich pucharach w przyszłych rozgrywkach.

Srogie warunki dla przyszłych właścicieli Chelsea. Grono potencjalnych kupców zmniejszyło się

Wciąż nie poznaliśmy nowych właścicieli Chelsea. Według informacji Sky Sports w grze pozostały 3 kandydatury, a w jedną z nich swoje pieniądze zainwestowali Serena Williams i Lewis Hamilton.

W związku z atakiem Rosji na Ukrainę brytyjskie władze nałożyły sankcje, które uderzają m.in. w oligarchów. Wśród „poszkodowanych” znalazł się Roman Abramowicz. W związku z nałożonymi obostrzeniami problemy ma także Chelsea, która nie może przeprowadzać transferów, podpisywać nowych kontraktów ani sprzedawać wejściówek na domowe spotkania.

W związku z powyższym Abramowicz postanowił sprzedać klub, którego od 2003 roku jest właścicielem. Sky Sports podaje, iż nowy właściciel The Blues musi spełnić specjalne warunki. Cena zakupu Chelsea przekroczy 2 miliardy funtów, a dodatkowo potencjalny nabywca zobowiąże się do inwestycji miliarda funtów w stadion, akademię oraz sekcję żeńską. Nowy właściciel musi także zachować pakiet kontrolny do 2032 roku, co ma zapewnić The Blues stabilność. Warunek ten nie wyklucza jednak generowania dodatkowych akcji, aby polepszyć sytuację finansową klubu.

Grupa Raine, która zajmuje się aukcją klubu, zawęziła listę kandydatów do trzech potencjalnych kupców. O miano właściciela Chelsea wspólnie zabiegają Steve Pagliuc (współwłaściciel Boston Celtics) oraz Larry Tanenbaum (szef NBA i właściciel Toronto Maple Leafs).

Kolejną kandydaturę złożył Martin Broughton (były prezes British Airways oraz Liverpool FC). Wedle tej oferty większościowe udziały miałoby mieć Harris Blitzer Sports & Entertainment – przedsiębiorstwo, które jest również właścicielem Crystal Palace. Według Sky Sports w tę kandydaturę mieli zainwestować Serena Williams i Lewis Hamilton.

Ostatnia oferta została złożona wspólnie przez amerykański fundusz Clearlake Capital (66% udziałów) oraz grupę inwestorów pod przewodnictwem Todda Boehly’ego, właściciela LA Dodgers. Mimo różnicy w udziałach, obie strony miałyby równe prawa głosu.

Grupa Raine miała również zdradzić wszystkim potentatom, że oprócz ceny, ważne jest, żeby potencjalny nabywca zapewnił jak najlepszą przyszłość Chelsea.

Karol Linetty na wylocie z Torino. Jest chętny na kupienie Polaka. Jeden warunek

Karol Linetty najprawdopodobniej odejdzie z Torino. Turyński klub nie widzi przyszłości związanej z polskim pomocnikiem i jest zainteresowany jego sprzedażą. Z włoskich mediów docierają informacje o potencjalnym chętnym na wykupienie 27-latka latem. Do spełnienia jest jednak pewien warunek. 

Linetty nie cieszy się w Torino regularnymi występami. Od końcówki listopada zanotował zaledwie dwa występy w Serie A w barwach „Byków”. Z powodu braku minut pomocnik nie znalazł się także w gronie powołanych piłkarzy na ostatnie zgrupowanie reprezentacji Polski.

Letni transfer?

Jeśli więc Linetty chciałby polecieć z kadrą na mistrzostwa świata do Kataru, musi zmienić klub. Nie powinien mieć większych problemów z realizacją tego założenia. Torino jest bowiem otwarte na sprzedaż swojego pomocnika, a chętny już się na niego pojawił.

Według włoskich mediów mowa o Monzie, która na razie występuje w Serie B, ale jest na dobrej drodze do wywalczenia sobie awansu do elity. I to właśnie od tego zależy powodzenie tego transferu. Portal seriebnews.com podaje, że w przypadku promocji klubu do najwyższej klasy rozgrywkowej zostanie złożona oferta za Linettego.

Monza obecnie zajmuje trzecie miejsce w tabeli Serie B. Ta lokata gwarantuje jednak wyłącznie grę w barażach. Do miejsca premiowanego awansem bezpośrednim traci zaledwie dwa punkty, więc wszystko jest wciąż sprawą otwartą.

„Lewandowski podpisał nowy kontrakt!”. Nagelsmann dał się ponieść świętowaniu mistrzostwa

Bayern Monachium w sobotę zapewnił sobie dziesiąte mistrzostwo Niemiec z rzędu. Dzięki wygranej nad Borussią Dortmund (3-1) „Die Roten” mają już odpowiednią ilość punktów, aby spokojnie czekać na zakończenie sezonu. Piłkarze wraz z Julianem Nagelsmannem postanowili zorganizować imprezę, świętując trofeum. 

Sobotni Der Klassiker zakończył się zwycięstwem Bayernu Monachium nad Borussią Dortmund (3-1). Bramki dla gospodarzy strzelali kolejno: Serge Gnabry, Robert Lewandowski oraz Jamal Musiala. Jedyne trafienie dla BVB zanotował Emre Can (rzut karny).

Dzięki zwycięstwu Bayern zapewnił sobie mistrzostwo. Była to jednak słodka-gorzka wygrana. Piłkarze Nagelsmanna nie mają szans na inne trofea. Wcześniej odpadli z Pucharu Niemiec (0-5 z Borussią M’Gladbach), a niedawno polegli w Lidze Mistrzów (1-2 w dwumeczu z Villarreal).

Impreza

Mimo to powód do świętowania był dobry. Nieczęsto zdarza się, aby jakaś drużyna mogła aż dziesięć razy z rzędu krajowe mistrzostwo. Dlatego też piłkarze postanowili zresetować głowy. Po 23 piłkarze spotkali się w restauracji „Rocca Riviera”. Jako pierwszy na miejscu pojawił się Julian Nagelsmann.

Spotkanie bawarskiej ekipy relacjonowali dziennikarze, którzy byli obecni na miejscu. Na imprezie nieco później, wraz ze znajomymi, pojawił się Robert Lewandowski. Chwilę po jego przybyciu Nagelsmann wychylił się przez okno i krzyknął, że… Polak podpisał nowy kontrakt. Pod oknem obecni byli kibice. Szkoleniowiec zaznaczył jednak, że tylko żartował.

Sport1.de podaje, że „Lewy” na imprezie spędził lekko ponad godzinę, po czym pożegnał się z kolegami. Nagelsmann miał zostać jeszcze półtorej godziny, po czym też wyszedł z restauracji. Na miejscu pozostało jeszcze kilku graczy, którzy kontynuowali świętowanie.

Nowy właściciel w Lechii Gdańsk? Grupa zajmuje się już sześcioma innymi drużynami

Lechia Gdańsk może niebawem zmienić właściciela. Na spotkaniu z Wartą Poznań widać było Paula Conwaya, związanego z Pacific Media Group. Według mediów to właśnie ta grupa może w przyszłości przejąć klub. 

Lechia należy obecnie do niemieckiego rodziny Wernze. Posiadają oni udziały także w Viktorii Koeln i Lokomotive Lipsk. Bardzo możliwe jednak, że wkrótce polska drużyna opuści ich szeregi.

Duża grupa

Według „Interii” na trybunach w meczu Lechii z Wartą Poznań pojawił się Paul Conway, przedstawiciel Pacific Media Group. Spotkanie oglądał wraz z Adamem Mandziarą, przewodniczącym rady nadzorczej klubu. Wiele wskazuje na to, że PMG interesuje się przejęciem udziałów w Gdańsku.

Grupa Conwaya obecnie posiada już w swojej „kolekcji” sześć europejskich ekipach. Mowa o: Barnsley, FC Thun, KV Ostenda, Esbjerg FB, Nancy oraz Den Bosh. Dodatkowo niedawno PMG wykupiło 10 proc. akcji Kaiserslautern.

Firma znana jest z korzystania z metody „Moneyball”. Zbierając informacje o piłkarzach wykorzystują analizy matematycznie. Pomagają one w wyszukiwaniu wartościowych zawodników.

Szymon Marciniak zapisze się w historii. Duże wyróżnienie dla polskiego sędziego

Szymon Marciniak otrzymał od UEFA kolejną szansę na pokazanie się na arenie międzynarodowej. Polski arbiter poprowadzi spotkanie półfinału Ligi Mistrzów między Liverpoolem a Villarreal. Pierwszy mecz zaplanowano na środę. 

„The Reds” pod wodzą Juergena Kloppa pokonali w ćwierćfinale Benficę i zapewnili sobie awans do półfinału. Dwumecz z Portugalczykami zakończył się wynikiem 6-4. Villarreal natomiast sprawił w poprzedniej fazie sporą niespodziankę. Podopieczni Unaia Emery’ego ograli bowiem Bayern Monachium (2-1 w dwumeczu).

Duże wyróżnienie

Teraz obie ekipy powalczą w środę o awans do finału LM. Potwierdziły się również wcześniejsze doniesienia i teraz już wiadomo, że sędzią tego spotkania będzie Szymon Marciniak. Dla naszego arbitra będzie to już ósmy mecz, który poprowadzi w bieżących rozgrywkach Ligi Mistrzów.

Dodatkowo zapisze się on w historii naszego kraju. Nigdy wcześniej żaden polski arbiter nie otrzymał nominacji do prowadzenie spotkania na takim etapie rozgrywek.

Wraz z Marciniakiem na Anfield pojadą także jego asystenci: Paweł Sokolnicki oraz Tomasz Listkiewicz. W wozie VAR zasiądą natomiast: Tomasz Kwiatkowski i Bartosz Frankowski. Sędzią technicznym został z kolei Slavko Vincic ze Słowenii.

Zarząd Śląska Wrocław zamroził wypłaty piłkarzy. „Reakcja na rezultat i styl porażki z Termaliką”

Zarząd Śląska Wrocław zamroził kwietniowe wynagrodzenia piłkarzy pierwszej drużyny. To efekt niedzielnego spotkania władz klubu z trenerem Piotrem Tworkiem i kierownictwem pionu sportowego.

Zjazd formy

Śląsk Wrocław notuje fatalną serię. Ekipa, która jeszcze latem reprezentowała Polskę w eliminacjach do europejskich pucharów, dziś jest zamieszana w walkę o utrzymanie. Zarząd klubu zwolnił Jacka Magierę i zatrudnił Piotra Tworka.

Zmiana szkoleniowca nie podziałała na zespół. Śląsk wciąż fatalnie punktuje, a ich kibice mogą mieć powody do zmartwień. Miarka się przebrała, kiedy Wojskowi przegrali u siebie 0:4 z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza.

Zdecydowane działanie zarządu

Słabe wyniki Śląska Wrocław spotkały się ze zdecydowanym działaniem zarządu klubu. Władze Wojskowych zamroziły kwietniowe wynagrodzenia piłkarzy pierwszego zespołu. To efekt spotkania zarządu klubu z trenerem Piotrem Tworkiem i kierownictwem pionu sportowego.

– W niedzielę, 24 kwietnia, doszło do spotkania zarządu klubu z kierownictwem pionu sportowego i trenerem I drużyny Śląska Wrocław Piotrem Tworkiem. W reakcji na rezultat oraz styl porażki WKS-u z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza, zarząd klubu podjął decyzję o zamrożeniu kwietniowych wynagrodzeń zawodników I drużyny – napisano na oficjalnej stronie wrocławskiego klubu.

Śląsk Wrocław zajmuje 14. miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Podopieczni Piotra Tworka zgromadzili 32 punkty w ciągu 30 spotkań.

Źródło: Śląsk Wrocław

Dyrektor sportowy Bayernu o przyszłości Lewandowskiego: „Mamy dużo czasu na negocjacje”

Hasan Salihamidzić w rozmowie z telewizją Sky wypowiedział się na temat przyszłości Roberta Lewandowskiego. Dyrektor sportowy Bayernu Monachium zapowiedział rozmowy z Polakiem.

Media od kilku tygodni spekulują na temat potencjalnego transferu Roberta Lewandowskiego. Wśród głównych kandydatów wymienia się między innymi Paris Saint-Germain, FC Barcelonę czy Manchester United.

Co z przyszłością Polaka?

Hasan Salihamidzić udzielił wywiadu telewizji Sky. Dyrektor sportowy Bayernu Monachium odniósł się do plotek związanych z przenosinami „Lewego”. Salihamidzić przypomniał, że umowa polskiego napastnika obowiązuje do końca czerwca 2023 roku. Taka wypowiedź sugeruje, iż mistrzowie Niemiec nie sprzedadzą Roberta Lewandowskiego w nadchodzącym letnim oknie transferowym.

– Jego kontrakt wygasa latem 2023, więc mamy dużo czasu na negocjacje. Do tej pory nic szczególnego w tej sprawie się nie wydarzyło. Fani go kochają, w klubie też jest kochany – powiedział dyrektor sportowy Bayernu Monachium.

Norweski talent nie przyjdzie do Bayernu

Hasan Salihamidzić wypowiedział się również na temat spekulacji związanych z transferem Erlinga Haalanda do Bayernu Monachium. Bośniak wykluczył takie rozwiązanie.

– Nie widzę sensu. Przecież my mamy najlepszego napastnika świata – podsumował.

Źródło: Sky, Polsat Sport (PAP)

Arkadiusz Milik o planach na koniec kariery: „Wyobrażam sobie swój powrót do Górnika”

Arkadiusz Milik udzielił wywiadu Sebastianowi Staszewskiemu z kanału „Po Gwizdku”. Napastnik Olympique Marsylia opowiedział m.in. o swoich planach na koniec kariery. Były piłkarz SSC Napoli nie wyklucza powrotu do Górnika Zabrze.

Powrót do Górnika?

Arkadiusz Milik spędził w Górniku Zabrze dwa sezony. Wychowanek Rozwoju Katowice zagrał w barwach 14-krotnego mistrza Polski 40 spotkań. W tym czasie strzelił 12 bramek oraz zanotował 5 asyst. Następnie sprzedano go do Bayeru Leverkusen.

– Wyobrażam sobie swój powrót do Górnika. Czemu nie? Myślę, że tak, ale nie powiem, że na pewno wrócę, bo nie wiem, co się stanie. Wydaje mi się, że ważne jest dla mnie to, gdzie żyję. Jakość życia jest ważna, bo przenosi się to na boisko – powiedział napastnik reprezentacji Polski w rozmowie z Sebastianem Staszewskim.

Zobacz również: Arkadiusz Milik skomentował domniemany konflikt z Sampaolim. „Zdarzyło się i tyle”

Źródło: Po Gwizdku


TROLLNEWSY I MEMY

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.