NEWSY I WIDEO

Transfer Lewandowskiego mógł upaść w ostatniej chwili! Zaskakujące informacje

Od kilku dni Robert Lewandowski jest zawodnikiem FC Barcelony. W tym tygodniu odbyła się natomiast oficjalna prezentacja zawodnika w koszulce Blaugrany. Media podają jednak, że cały transfer mógł się wysypać na ostatniej prostej. 

W zeszły weekend Barcelona porozumiała się z Bayernem Monachium w sprawie Lewandowskiego. Polak za 50 mln euro zmienił klub i obecnie przebywa w USA wraz z nowymi kolegami. Już niebawem może zadebiutować w koszulce „Dumy Katalonii”.

Xavi szykuje skład na mecz z Realem. Pewny debiut Lewandowskiego? [CZYTAJ]

Przesunięta prezentacja

Pierwotnie spodziewano się, że Lewandowski zostanie zaprezentowany w niedzielę, lub poniedziałek. Tak się jednak nie stało i musieliśmy poczekać na to aż do środy. Okazuje się bowiem, że niespodziewanie cała operacja mogła się wysypać.

„Mundo Deportivo” podaje, że 33-latka zaskoczyła nieoczekiwana sytuacja. Okazało się, że musiał zapłacić dodatkowy podatek. Lewandowski kompletnie się tego nie spodziewał, a według dziennikarzy, mogło to zrujnować cały transfer.

Nowe zasady w szatni PSG! Galtier chce zmienić klub i mentalność piłkarzy [CZYTAJ]

– Pracownik zamieszkały w Katalonii musi zadeklarować swój majątek i płacić za niego podatki. Lewandowski musiał dopłacić kolejne 2,5 proc. Ten incydent fiskalny prawie zrujnował operację i dlatego polski napastnik został zaprezentowany w środę – pisze „Mundo Deportivo”.

– Wszyscy byli zaskoczeni niepewnością i nikt nie wiedział, kiedy odbędzie się prezentacja Lewandowskiego. Nawet odpowiedzialna za to redakcja Barca TV – dodaje.

Bayern i Lewandowski czeka trudny czas? „Teraz mogą pojawić się problemy” [CZYTAJ]

Na szczęście wszystkie płatności uregulowano w czasie i zgodnie z prawem. Lewandowski jest już więc oficjalnie piłkarzem Barcelony i czeka obecnie na debiut w nowej drużynie.

Xavi szykuje skład na mecz z Realem. Pewny debiut Lewandowskiego?

W niedzielę nad ranem FC Barcelona zagra z Realem Madryt w Stanach Zjednoczonych. Towarzyskie El Clasico będzie okazją do debiutu dla Roberta Lewandowskiego w barwach Blaugrany. Hiszpańskie media są pewne, że Polak znajdzie się w składzie wystawionym przez Xaviego. 

FC Barcelona od kilku dni przebywa za oceanem, gdzie przygotowuje się do startu sezonu La Liga. Xavi nie poleciał do USA wraz z drużyną. Szkoleniowiec dołączył do swoich zawodników dopiero w ubiegły czwartek. Poprowadził już trening i obecnie szykuje skład na nadchodzące El Clasico.

Nowe zasady w szatni PSG! Galtier chce zmienić klub i mentalność piłkarzy [CZYTAJ]

Gwiazdy na pokład

W Vegas nie brakowało jednak problemów. Obecnie panują tam wielkie upały, przez co trening musiał zostać przesunięty na późniejszą godzinę. Finalnie zajęcia się odbyły, a Xavi miał okazję zobaczyć, w jakiej formie znajdują się jego piłkarze.

Bayern i Lewandowski czeka trudny czas? „Teraz mogą pojawić się problemy” [CZYTAJ]

Hiszpan po raz pierwszy miał okazję sprawdzić Roberta Lewandowskiego. Według hiszpańskich dziennikarzy Polak na pewno znajdzie się w składzie, jaki wystawi trener na spotkanie z Realem Madryt. Xavi ma zamiar wystawić najmocniejszy skład.

Salihamidzić nie rozumie decyzji Lewandowskiego. Na jego miejscu, postąpiłby inaczej [CZYTAJ]

Do treningów z drużyną wrócił Ferran Torres, co zdecydowanie może ucieszyć kibiców FC Barcelony. Hiszpan zmagał się ostatnio z problemami zdrowotnymi. W zasadzie jedynym problemem Blaugrany jest absencja Gerarda Pique, która niepokojąco się wydłuża.

Nowe zasady w szatni PSG! Galtier chce zmienić klub i mentalność piłkarzy

Do tej pory PSG kojarzyło się raczej z sielanką, niż katorżniczą pracą piłkarzy. Pod batutą Christophe Galtiera obraz paryskiej ekipy ma się jednak diametralnie zmienić. Szkoleniowiec zapowiedział rygorystyczne zmiany w funkcjonowaniu klubu. 

Na początku lipca doszło do zmiany na stanowisku trenera PSG. Szejkowie zwolnili Mauricio Pochettino, a w jego miejsce zatrudnili Christophe Galtiera. Francuz ma przed sobą oczywisty cel – wygranie Ligi Mistrzów, co nie udało się żadnemu z jego poprzedników.

Bayern i Lewandowski czeka trudny czas? „Teraz mogą pojawić się problemy” [CZYTAJ]

Zmiany, zmiany…

To jednak niejedyne zadanie, jakie postawiono nowemu szkoleniowcowi. Według hiszpańskiej „Marki” Francuz będzie musiał także dbać o relacje i zmiany w szatni PSG. Wraz z Luisem Camposem ma zmienić mentalność graczy i wpoić im, że nikt nie może być ważniejszy niż klub. Co ciekawe, zasada ta ma się tyczyć nawet Kyliana Mbappe oraz Neymara.

Salihamidzić nie rozumie decyzji Lewandowskiego. Na jego miejscu, postąpiłby inaczej [CZYTAJ]

Christophe Galtier podchodzi do pracy poważnie, o czym świadczy jego niedawna wypowiedź. Trener zapowiada, że zamierza wprowadzić szereg nowych reguł, jakie będą obowiązywać jego podopiecznych.

– Będą nowe zasady, które przedstawię zespołowi. Co do niektórych z nich będę bardziej skłonny do negocjacji, w przypadku innych mniej. Chcę porozmawiać z zawodnikami, ponieważ pozasportowe obowiązki muszą być respektowane i trzeba będzie przestrzegać rygorystycznych zasad. Stanie się to naturalne. Nie jesteśmy jednak w wojsku. Nie podejmę żadnej decyzji bez opinii innych – oznajmił Galtier.

Media: Wieteska odejdzie do ligi francuskiej. Legia wytypowała następcę [CZYTAJ]

Zasady, jakie zamierza wprowadzić nowy trener PSG:

  1. Spóźnieni piłkarze nie zostaną wpuszczeni na trening. Zawodnicy będą zobligowani do stawienia się w ośrodku w godzinach: 8.30-8.45.
  2. Zakaz używania telefonów komórkowych podczas wspólnych posiłków. Co więcej, Galtier chce, aby śniadania i lunche były spożywane wyłącznie w ośrodku treningowym, aby zawodnicy nie rozdzielali się na mniejsze grupki.
  3. Ogólne zwiększenie dyscypliny i utrzymywanie dobrych relacji z zarządem. W tym celu Galtier zamierza też wszelkie zmiany najpierw omawiać z pracodawcami.

„Pieniądze się zgadzają i wszystko jest super”. Ryszard Rybak przejechał się po Lechu Poznań [CZYTAJ]

„Marca” podaje również, że poprawie uległo nastawienie Neymara. Brazylijczyka łączono z odejściem z PSG. Galtier odbył jednak rozmowę z zawodnikiem, która miała przynieść skutek.

Bayern i Lewandowski czeka trudny czas? „Teraz mogą pojawić się problemy”

Odejście Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium wywołało wielkie emocje. Felix Magath uważa, że nie wszyscy rozumieją jeszcze, jakie konsekwencje niesie ze sobą transfer 33-latka do FC Barcelony. 

Po ośmiu latach spędzonych w Bayernie Monachium Roberta Lewandowski zdecydował się na zmianę klubu. Wybór Polaka padł na FC Barcelonę, do której trafił kilka dni temu. W Bundeslidze nasz napastnik osiągnął już wszystko i obecnie chce postawić przed sobą nowe wyzwania.

Salihamidzić nie rozumie decyzji Lewandowskiego. Na jego miejscu, postąpiłby inaczej [CZYTAJ]

Konsekwencje

Przenosiny 33-latka do Barcelony nie były jednak łatwe. Negocjacje między klubami trwały bardzo długo, ale w końcu zakończyły się pomyślnie. Wywołały przy tym ogromne emocje. Felix Magath uważa, że transfer Lewandowskiego niesie ze sobą także duże konsekwencje dla samego zawodnika, ale i dla Bayernu.

– Rozstanie z Lewandowskim było właściwe, ale nie wiem, czy wszyscy rozumieją konsekwencje tej decyzji. Według mnie on idealnie pasował do Bayernu, a Bayern do niego. Z tego powodu to piłkarskie małżeństwo było tak udane. Myślę, że teraz mogą pojawić się problemy z przystosowaniem do czegoś nowego – stwierdził były niemiecki piłkarz. 

Media: Wieteska odejdzie do ligi francuskiej. Legia wytypowała następcę [CZYTAJ]

Obecnie Bayern prowadzi całkiem ciekawą i udaną ofensywę transferową. Do Monachium trafił już, chociażby Sadio Mane, a kilka dni temu klub potwierdził pozyskanie Matthijsa de Ligta. Magatha cieszy aktywność „Die Roten” na rynku.

– Cieszę się, że Bayern pozyskał obrońcę, który potrafi grać podaniami, ale też walczyć wślizgami. Wierzę, że de Ligt ustabilizuje obronę Bayernu – ocenił.

„Pieniądze się zgadzają i wszystko jest super”. Ryszard Rybak przejechał się po Lechu Poznań [CZYTAJ]

Zarówno Mane, jak i de Ligt mają już za sobą debiut w barwach Bayernu. Monachijczycy rozgromili w pierwszym meczu sparingowym D.C. United 6-2. Obaj panowie trafili w tym meczu do bramki rywala.

Salihamidzić nie rozumie decyzji Lewandowskiego. Na jego miejscu, postąpiłby inaczej

Już kilka dni minęło od rozpoczęcia przez Lewandowskiego treningów z drużyną FC Barcelony. Saga z samym odejściem Polaka z Bayernu wywołała wielkie emocje. Hasan Salihamidzić zapytany o decyzję 33-latka wyznał, że nie jest w stanie jej zrozumieć. 

Negocjacje Bayernu z Barceloną trwały długo i ciężko było dojść stronom do porozumienia. Ostatecznie jednak Bawarczycy przyjęli ofertę Blaugrany, a Lewandowski zmienił barwy.

Media: Wieteska odejdzie do ligi francuskiej. Legia wytypowała następcę [CZYTAJ]

Niezrozumiała decyzja

Decyzja Lewandowskiego o odejściu wywołała masę komentarzy i emocji. Nadal nie może jej zrozumieć Hasan Salihamidzić. Dyrektor sportowy Bayernu Monachium przyznał, że nie wie, dlaczego polski napastnik tak postąpił.

– Zrozumienie postawy Lewandowskiego wynosi u mnie zero przecinek zero. Nie tylko dlatego, że ja wypełniłem wszystkie swoje kontrakty jako zawodnik. Na jego miejscu wyjaśniłbym to w klubie i dopełnił kontrakt – cytuje Bośniaka dziennik „Marca”. 

„Pieniądze się zgadzają i wszystko jest super”. Ryszard Rybak przejechał się po Lechu Poznań [CZYTAJ]

Przy okazji Salihamidzić odniósł się do transferu Davida Alaby do Realu Madryt. Wyznał, że z perspektywy czasu popełnił błąd. Obecnie inaczej poprowadziłby negocjacje w sprawie kontraktu Austriaka.

– Spróbowałbym dziś inaczej rozwiązać sprawę Alaby. Nie oznaczałoby to, że David zostałby z nami, ponieważ plany finansowe były zupełnie inne – mówił dyrektor Bayernu. 

Michał Żewłakow o problemach Lecha Poznań: „Kolejorz jest mocny wtedy, gdy jest pewny siebie” [CZYTAJ]

Wczoraj w Miami Lewandowski został zaprezentowany przez Joana Laportę w barwach Barcelony. Była to pierwsza z dwóch prezentacji Polaka. Druga odbędzie się po powrocie z tournee po USA, już na Camp Nou.

Media: Wieteska odejdzie do ligi francuskiej. Legia wytypowała następcę

Tomasz Włodarczyk przekazał nowe informacje w sprawie transferów Legii Warszawa. Według dziennikarza Meczyków Mateusz Wieteska opuści Wojskowych. Na jego miejsce wytypowano Roberta Ivanova z Warty Poznań.

Wieteska odejdzie z Legii

– Według naszych informacji 25-latek wkrótce zostanie piłkarzem francuskiego Clermont. To siedemnasta drużyna ostatniego sezonu Ligue 1. W klubie właściwie wszyscy mówią jednym głosem. Legia nie może pozwolić sobie na odrzucenie oferty wynoszącej ponad milion euro – poinformował Tomasz Włodarczyk.

Taksówkarz oddał Neuerowi zgubiony portfel. Nie spodobało mu się „znaleźne” [CZYTAJ]

Wytypowano następcę

Dziennikarz dodał, że kwota transferu ma wynieść około 1,1 mln euro. Według Tomasza Włodarczyka miejsce Mateusza Wieteski zajmie piłkarz Warty Poznań – Robert Ivanov.

– Rozmowy w sprawie Fina już trwają, a transfer ma zostać dopięty w ciągu najbliższych dni – dodał dziennikarz.

„Pieniądze się zgadzają i wszystko jest super”. Ryszard Rybak przejechał się po Lechu Poznań [CZYTAJ]

Mateusz Wieteska zagrał łącznie w 154 spotkaniach w barwach pierwszego zespołu Legii Warszawa. 25-latek w tym czasie zanotował 8 trafień i 4 asysty. Z Wojskowymi zdobył trzy mistrzostwa Polski. Portal transfermarkt.de wycenia obrońcę Legii na 1,3 mln euro. Jego umowa ze stołecznym klubem obowiązuje do końca czerwca 2023 roku.

Źródło: Meczyki.pl

„Pieniądze się zgadzają i wszystko jest super”. Ryszard Rybak przejechał się po Lechu Poznań

Ryszard Rybak w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty wypunktował Lecha Poznań. Były piłkarz Kolejorza uważa, że drużyna jest rozprężona. – Lech przegrał wszystko, co było do przegrania.

Kiepski start

Kolejorz fatalnie rozpoczął sezon 2022/23. Lech Poznań odpadł z pierwszej rundy eliminacji do Ligi Mistrzów, przegrał mecz o Superpuchar Polski oraz uległ u siebie w starciu ze Stalą Mielec na otwarcie Ekstraklasy.

Problemy Astany przed meczem z Rakowem. Kazachowie dotrą do Częstochowy tuż przed spotkaniem [CZYTAJ]

Rybak przejechał się po Lechu

Ryszard Rybak w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty przedstawił swoje zdanie na temat formy mistrzów Polski. Były piłkarz Kolejorza twierdzi, że zespół i władze klubu są nasycone i rozprężone.

– Lech przegrał wszystko, co było do przegrania. Nie znam adwokata, który byłby w stanie coś takiego wybronić. Po pełnej mobilizacji w poprzednim sezonie teraz przyszło rozprężenie. Prezesi mogą mówić co innego, ale ja to rozprężenie widzę u wszystkich – od władz klubu po szeregowych pracowników – powiedział Ryszard Rybak.

– Za miesiąc znów będziemy słyszeć, że „Kolejorz” walczy o puchary. Potem gdy raz jeszcze do nich przystąpi, to zacznie dopiero budować kadrę, podczas gdy ona powinna być gotowa już na starcie. Jednak przy Bułgarskiej myślą zupełnie inaczej – dodał.

Michał Żewłakow o problemach Lecha Poznań: „Kolejorz jest mocny wtedy, gdy jest pewny siebie” [CZYTAJ]

– Pieniądze z transferów wychodzących się zgadzają, z praw telewizyjnych też i wszystko jest super. Władze Lecha chciałyby sukcesu, ale bez ponoszenia jakiegokolwiek ryzyka – zakończył.

Lech Poznań w czwartek zmierzy się z gruzińskim Dinamem Batumi w ramach drugiej rundy eliminacji do Ligi Konferencji. Spotkanie zaplanowano na godzinę 18:00.

Źródło: WP Sportowe Fakty

Michał Żewłakow o problemach Lecha Poznań: „Kolejorz jest mocny wtedy, gdy jest pewny siebie”

Michał Żewłakow udzielił wywiadu Przeglądowi Sportowemu. Były reprezentant Polski wypowiedział się na temat formy Lecha Poznań na początku sezonu. Ekspert Canal+ Sport wskazał problemy Kolejorza.

Lech Poznań nie notuje najlepszego startu w sezonie 2022/23. Kolejorz odpadł z pierwszej rundy eliminacji do Ligi Mistrzów, przegrał mecz o Superpuchar Polski oraz uległ u siebie w starciu ze Stalą Mielec na otwarcie Ekstraklasy.

Opinia Żewłakowa

Niewiele wskazuje na to, żeby forma mistrzów Polski miała się poprawić. W klubie pojawiają się kolejne kontuzje, więc kadra szczupleje. Michał Żewłakow w rozmowie z Przeglądem Sportowym przedstawił swój punkt widzenia na formę Kolejorza.

Dynamo Kijów wygwizdane w Łodzi. Kibice Fenerbahce zdominowali trybuny [WIDEO]

– Uważam, że jest to drużyna, która pewien poziom sportowy ma. I nawet jeśli wrócimy do dwumeczu z Karabachem, to nie była to różnica trzech klas w umiejętnościach stricte piłkarskich. Porównując oba zespoły, największa różnica była w determinacji i odwadze – powiedział Żewłakow.

– Mam wrażenie, że właśnie ta odwaga, determinacja i poczucie własnej wartości są w Lechu obecnie największym problemem. Kolejorz jest mocny wtedy, gdy jest pewny siebie, a mam wrażenie, że poznańskiej drużynie najbardziej teraz brakuje właśnie pewności siebie – dodał.

– Oczywiście, trzeba brać pod uwagę kontuzję Bartosza Salamona, niedyspozycję Antonio Milicia i to, że Lech w obronie jest obecnie po prostu przestraszony. Natomiast jestem daleki od tego, żeby mówić, że Lech jest słaby i że nie nadaje się do gry w europejskich pucharach – podsumował.

Nowe zasady w szatni PSG [CZYTAJ]

Lech Poznań w czwartek zmierzy się z gruzińskim Dinamem Batumi w ramach drugiej rundy eliminacji do Ligi Konferencji. Spotkanie zaplanowano na godzinę 18:00.

Źródło: Przegląd Sportowy

Taksówkarz oddał Neuerowi zgubiony portfel. Nie spodobało mu się „znaleźne”

Jeden z niemieckich taksówkarzy oddał Manuelowi Neuerowi zgubiony przez niego portfel. Piłkarz, chcąc odpłacić się za zwrócenie zguby, postanowił mu podziękować. „Znaleźne” przekazane przez Neuera nie zadowoliło jednak taksówkarza.

Do ciekawej sytuacji doszło ostatnio w Niemczech. Jak informuje „Bild” Manuel Neuer podróżował ostatnio wraz ze swoim kolegą za pomocą taksówki. Podczas jednego z przejazdów niemiecki piłkarz zostawił w pojeździe swój portfel wraz z dokumentami oraz kartami płatniczymi. Ponadto znajdowało się tam także 800 euro w gotówce.

Sebastian Szymański podpisze kontrakt z nowym klubem. Padła konkretna data [CZYTAJ]

Zwrócenie zguby

Taksówkarz zorientował się o zostawionej własności Neuera po czasie. Ostatecznie Hazir S. postanowił oddać zgubę właścicielowi. W tym celu taksówkarz pokonał 120 km, by osobiście oddać torbę Neuerowi. Koniec końców oddał ją jego agentowi.

Sebastian Haller przemówił po wykryciu nowotworu. „Z głębi serca chcę wam podziękować” [CZYTAJ]

Prezent

Manuel Neuer nie pozostawił taksówkarza z pustymi rękoma. W ramach „znaleźnego” piłkarz wysłał taksówkarzowi prezent. Po dwóch tygodniach do Hazira S. miała trafić paczka, w której znalazła się koszulka Neuera wraz z jego autografem. Ten jednak nie był zadowolony z takiej formy rekompensaty. Taksówkarz na samo paliwo miał wydać kilkaset euro. Zwrócił się także do władz Bayernu z prośbą o zapłatę kosztów podróży. Niestety, klub nie rozpatrzył pozytywnie tej prośby.

Problemy Astany przed meczem z Rakowem. Kazachowie dotrą do Częstochowy tuż przed spotkaniem

Raków Częstochowa może przystąpić do czwartkowego meczu z FK Astana z niemałą przewagą. Jeśli wierzyć medialnym doniesieniom, zespół z Kazachstanu stawi się w Częstochowie kilka godzin przed rozpoczęciem meczu.

Już jutro cztery zespoły z Polski wezmą udział w II rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy. Po tym, jak Lech Poznań odpadł w I rundzie eliminacji Ligi Mistrzów z Karabachem Agdam, nasz kraj w sezonie 2022/2023 nie ma już szans na grę ani w Lidze Mistrzów, ani w Lidze Europy. Jedyną nadzieją na grę w fazie grupowej europejskich pucharów są rozgrywki LKE.

Barcelona nadała Lewandowskiemu nowy przydomek. Tak go jeszcze nie nazywano [CZYTAJ]

Mecze polskich klubów w pucharach

Jako pierwsi na boisko wyjdą piłkarze Lecha Poznań. O godzinie 18:00 w Poznaniu rozpocznie się mecz Kolejorza z gruzińskim Dinamem Batumi. Pół godziny później swoje spotkanie rozpocznie Pogoń Szczecin. Portowcy na własnym obiekcie podejmą duńskie Brondby. O godzinie 19:00 w Austrii Lechia Gdańsk rozpocznie mecz z Rapidem Wiedeń. Ostatni nasz przedstawiciel – Raków Częstochowa – o 21:00 podejmie kazachski zespół FK Astana.

Sebastian Haller przemówił po wykryciu nowotworu. „Z głębi serca chcę wam podziękować” [CZYTAJ]

Problemy Astany

W starciu Rakowa Częstochowa z FK Astana ciężko jest wskazać wyraźnego faworyta. Pierwszy mecz zostanie rozegrany w Częstochowie. Gra na własnym obiekcie nie będzie jednak jedynym atutem Rakowa w jutrzejszym meczu. Jak możemy dowiedzieć się w mediach, kazachski zespół przyleci do Polski dopiero jutro. W Częstochowie FK Astana ma stawić się zaledwie 4 godziny przed rozpoczęciem pojedynku. Ponadto na pokład samolotu ma wsiąść ograniczona liczba piłkarzy i członków sztabu. Biorąc pod uwagę trudy podróży, możemy założyć, że Kazachowie nie będą jutro w pełni sił.

Sebastian Szymański podpisze kontrakt z nowym klubem. Padła konkretna data [CZYTAJ]

Nieudany plan

Pierwotnie FK Astana miała wylądować na Białorusi. Następnie zespół miał dotrzeć do Częstochowy za pomocą autokaru. Ta opcja nie dojdzie jednak do skutku ze względu na brak wiz wśród części piłkarzy.

Lewandowski zdradził, co na pożegnanie usłyszał od Nagelsmanna [CZYTAJ]

Sebastian Szymański podpisze kontrakt z nowym klubem. Padła konkretna data

Sebastian Staszewski przedstawił nowe informacje w sprawie transferu Sebastiana Szymańskiego. Według dziennikarza Interii Sport piłkarz w piątek podpisze kontrakt z holenderskim Feyenoordem.

Szymański będzie miał nowy klub

Kwestia transferu Sebastiana Szymańskiego ciągnęła się od wielu tygodni. Wychowanek Legii Warszawa nie zamierzał dłużej reprezentować barw rosyjskiego klubu, dlatego chciał zmienić otoczenie po sezonie 2021/22. Sebastian Staszewski z Interii Sport przedstawił nowe informacje ws. transferu 23-latka.

– W piątek Sebastian Szymański podpisze kontrakt z Feyenoordem. Wszystkie warunki są ustalone, w umowie ma znaleźć się opcja wykupu. Piłkarz leci do Holandii w czwartek. Były propozycje z Herthy Berlin, Galatasaray i Besiktasu, ale ostatecznie stanęło na Rotterdam – poinformował dziennikarz na Twitterze.

https://twitter.com/s_staszewski/status/1549781692742762497

Szymański reprezentował Dynamo Moskwa od lipca 2019 roku. Pomocnik zanotował w rosyjskim klubie 85 występów. Portal transfermarkt.de wycenia 15-krotnego reprezentanta Polski na 14 mln euro.

Źródło: Sebastian Staszewski (Interia Sport)

Lewandowski o swojej motywacji do zmiany otoczenia. „Nie chciałem za 10 lat stanąć przed lustrem i powiedzieć, że nie wycisnąłem wszystkiego”

Robert Lewandowski porozmawiał z magazynem „Sport Bild”. Piłkarz opowiedział o swoim transferze z Bayernu Monachium do FC Barcelony. Polak przyznał, że potrzebował nowego wyzwania w karierze.

Oficjalnie w Barcelonie

Robert Lewandowski dołączył do FC Barcelony. Piłkarz podpisał umowę do 2026 roku. 33-latek w rozmowie z magazynem „Sport Bild” opowiedział o tym, dlaczego zdecydował się na opuszczenie Bayernu Monachium.

Barcelona nadała Lewandowskiemu nowy przydomek. Tak go jeszcze nie nazywano [CZYTAJ]

– Chciałem zrobić kolejny krok w swojej karierze, podjąć się nowego wyzwania. To zabrzmi banalnie, ale nie chciałem za 10 lat stanąć przed lustrem i powiedzieć sobie, że nie wycisnąłem wszystkiego ze swojej kariery, że nie spełniłem marzenia o grze w La Liga – powiedział Robert Lewandowski.

Co dalej z Bayernem Monachium?

Odejście polskiego snajpera może być sporym ciosem dla Bayernu Monachium. Lewandowski w rozmowie ze „Sport Bildem” uważa jednak, że mistrzowie Niemiec poradzą sobie z tym problemem. Polak uważa, że w Bayernie jest wielu utalentowanych zawodników w ofensywie, dlatego Julian Nagelsmann z pewnością znajdzie jakiś sposób na grę bez klasycznej dziewiątki.

– Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że oddałem dla Bayernu wszystko, co było w mojej mocy. Ta historia pozostanie ze mną na zawsze, nigdy jej nie zapomnę. Są Mane, Sane, Mueller, Coman, Gnabry – na nich spocznie większa odpowiedzialność za zdobywanie bramek. Mogą się dzięki temu rozwinąć i wejść na jeszcze wyższy poziom. Myślę, że Julian Nagelsmann ma wiele pomysłów na grę i nie potrzebuje klasycznej dziewiątki. Bayern ma już tylu utalentowanych zawodników w linii ofensywnej, że niekoniecznie potrzebuje nowego napastnika – dodał kapitan reprezentacji Polski.

Boniek po transferze Lewandowskiego: „Bundesliga będzie mniej oglądana niż 1. liga polska” [CZYTAJ]

Bayern Monachium zarobił na Robercie Lewandowskim 45 mln euro. Polak będzie miał szansę debiutu w nowym zespole podczas tournée po Stanach Zjednoczonych. W pierwszym spotkaniu Blaugrana pokonała Inter Miami aż 6:0. Następnym rywalem Katalończyków będzie Real Madryt. Wiele wskazuje na to, że to właśnie podczas El Clasico dojdzie do debiutu Polaka w FC Barcelonie. Klasyk zaplanowano na niedzielę 24 lipca o godzinie 5:00 polskiego czasu.

Źródło: Sport Bild, Meczyki

Sebastian Haller przemówił po wykryciu nowotworu. „Z głębi serca chcę wam podziękować”

Sebastian Haller opublikował komunikat w związku ze wsparciem, jakie otrzymał po diagnozie ciężkiej choroby, która wyklucza go z gry na długi czas. – Te piękne reakcje bardzo mnie poruszyły.

Duże wsparcie po diagnozie

Borussia Dortmund dopiero co sprowadziła Sebastiana Hallera za 31 mln euro. To drugi najdroższy transfer przychodzący do klubu, zaraz po Dembele. Niestety, podczas jednego z treningów były piłkarz Ajaxu gorzej się poczuł. Badania wykazały u niego nowotwór jądra.

W związku z tym 28-latek musiał opuścić zgrupowanie. Nie wiadomo jednak, jak długo potrwa kuracja zawodnika. Do Hallera dotarły liczne głosy wsparcia. Piłkarz podziękował kibicom i całemu piłkarskiemu otoczeniu we wpisie na Twitterze.

– Z głębi serca chcę wam podziękować za wszystkie ciepłe wiadomości, jakie otrzymuję. Te piękne reakcje bardzo mnie poruszyły. Czuję nawet, że nie zasługuję na nie, aż w takim stopniu. Jednak dziękuję wam za to – napisał Sebastian Haller na Twitterze.

Grzegorz Krychowiak wyjaśnił Zbigniewa Bońka na Twitterze. Poszło o grę w obronie [CZYTAJ]

– Czeka mnie tylko dodatkowe wyzwanie w trakcie mojej podróży. Do zobaczenia już niebawem na boisku, gdzie będziemy wspólnie celebrować kolejne zwycięstwa. Moja rodzina i ja jesteśmy wam wdzięczni. Teraz skupię się na leczeniu, aby powrócić silniejszy – dodał napastnik Borussii Dortmund.

https://twitter.com/BVBjpn/status/1549603985128300545

https://twitter.com/HallerSeb/status/1549325356200599554

Wzruszające rozstanie. Bundesliga pożegnała Lewandowskiego [WIDEO]

Źródło: Twitter/Transfery.info

Boniek po transferze Lewandowskiego: „Bundesliga będzie mniej oglądana niż 1. liga polska”

Zbigniew Boniek w „Prawdzie Futbolu” zabrał głos na temat transferu Roberta Lewandowskiego do FC Barcelony. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej wyrokuje duży spadek popularności Bundesligi. 

Długo trzeba było czekać na oficjalne potwierdzenie przenosin Lewandowskiego do FC Barcelony, ale stało się. Wczoraj Blaugrana poinformowała o zakontraktowaniu Polaka i podpisaniu umowy do 2026 roku. Bayern otrzyma za napastnika około 60 mln euro, wliczając wszystkie bonusy.

Barcelona nadała Lewandowskiemu nowy przydomek. Tak go jeszcze nie nazywano [CZYTAJ]

Spadek oglądalności

Lewandowski w Barcelonie będzie kimś więcej niż piłkarzem. Polak został jedną z twarzy, odbudowującego się w projektu Katalonii. Zbigniew Boniek w rozmowie z Romanem Kołtoniem zaznacza, że jeszcze nigdy piłkarz z naszego kraju nie grał w tak wielkim klubie.

– Nigdy nie było tak wielkiego Polaka w tak wielkim klubie świata. Barcelona to może nawet największy klub świata, choć dziś Katalończycy stoją w obliczu odbudowy organizacyjno-finansowej. W tym ma pomóc Lewandowski – stwierdził Boniek na kanale „Prawda Futbolu”.

Lewandowski zdradził, co na pożegnanie usłyszał od Nagelsmanna [CZYTAJ]

– Robert chciał przejść do jeszcze większego klubu niż ten, w którym grał przez ostatnich osiem lat. Dla mnie Barcelona, obok Realu Madryt i Manchesteru United, jest najbardziej rozpoznawalnym klubem na świecie – dodał.

Wieloletnia obecność Lewandowskiego w Bundeslidze oraz liczba strzelanych przez niego bramek przełożyła się na zainteresowanie tą ligą. Boniek wyrokuje, że po odejściu snajpera z Bayernu oglądalność niemieckiej ekstraklasy znacząco osłabnie.

– Oglądalność Bundesligi spadnie. W moim przekonaniu liga niemiecka będzie mniej oglądana niż 1. liga polska – uważa były prezes PZPN. 

Julian Nagelsmann zaskoczony transferami FC Barcelony. „To trochę dziwne” [CZYTAJ]

– Nam już w ostatnich latach, przepraszam za słowo, ale odbijała szajba, jeśli chodzi o „El Clasico”. Dwudziestu dziennikarzy na miejscu, studia zaczynające się pięć godzin wcześniej, pełna celebra przez Polaków meczu hiszpańskich drużyn. Wyobrażam sobie, co teraz będzie się działo, szaleństwo razy trzy – stwierdził.

Barcelona nadała Lewandowskiemu nowy przydomek. Tak go jeszcze nie nazywano

Robert Lewandowski został wczoraj oficjalnie ogłoszony nowym piłkarzem FC Barcelony. Kataloński klub na Twitterze nadał polskiemu napastnikowi nowy przydomek. 

Wtorek był świętem dla kibiców FC Barcelony i zwieńczeniem ciągnącej się od kilku tygodni sagi transferowej. W końcu oficjalnie ogłoszono transfer Roberta Lewandowskiego. Polak związał się z Blaugraną czteroletnim kontraktem do 2026 roku.

Lewandowski zdradził, co na pożegnanie usłyszał od Nagelsmanna [CZYTAJ]

Bayern otrzymał za 33-latka 50 mln euro. Według medialnych informacji Barcelona zapłaci Bawarczykom 45 mln, a kolejne pięć zawarto w bonusach. Dodatkowo na konto mistrzów Niemiec będzie mogło wpłynąć jeszcze 10 mln. W umowie Lewandowskiego zawarto również klauzulę odstępnego w wysokości 500 mln euro.

Nowy przydomek

Niewykluczone, że reprezentant Polski zadebiutuje w nowych barwach podczas trwającego, przedsezonowego tournee w USA. Na razie jednak tylko ogłoszono pozyskanie napastnika. Przy okazji potwierdzenia transferu Barcelona od z miejsca nadała snajperowi nowy przydomek.

Julian Nagelsmann zaskoczony transferami FC Barcelony. „To trochę dziwne” [CZYTAJ]

W opisie grafiki powitalnej dla 33-latka napisano: „LewanGOLDski”. Podobne przydomki zawodnik miał także w Bayernie. Często pisano lub mówiono o nim „LewanGOALski” czy „LewandowSKILL”.


TROLLNEWSY I MEMY

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.