NEWSY I WIDEO

Barcelona chce wykupić dwóch piłkarzy Chelsea. Londyńczycy przedstawili wymagania

Choć FC Barcelona przeprowadziła tego lata wiele ciekawych transferów, to kadra na sezon 2022/23 wciąż nie została zamknięta. Joan Laporta zamierza dokupić jeszcze dwóch zawodników, aby ostatecznie rozszerzyć drużynę. Kataloński  „Sport” pisze o dwóch nazwiskach. 

Wśród zakupionych ostatnio piłkarzy znajdziemy wiele ciekawych nazwisk. Wśród nich znajduje się między innymi Robert Lewandowski, którego przejście do Blaugrany można śmiało nazwać hitem tego okienka. Zakupy Barcelony jeszcze się jednak nie skończyły.

Pogba podjął zaskakującą decyzję ws. leczenia. Juventus nie zgadza się z piłkarzem [CZYTAJ]

Zaciąg z Chelsea?

Wicemistrzowie Hiszpanii chcą zamknąć letnie transfery z przytupem i wykupić dwóch zawodników londyńskiej Chelsea. Mowa o Cesarze Azpilicuecie i Marcosie Alonso. Obaj zawodnicy są od lat zawodnikami „The Blues” i od kilku tygodni nieustannie łączy się ich z powrotem do ojczyzny.

Polski duet w Wolfsburgu chwalony. Kamiński i Białek imponują trenerowi [CZYTAJ]

Zdaniem katalońskiego „Sportu” Todd Boehly był niedawno w Barcelonie, gdzie negocjował oba transfery. Chelsea ma oczekiwać łącznie 25 mln euro za obu zawodników. Joan Laporta ma jednak świadomość, że do końca ich kontraktów pozostał zaledwie rok i nie zamierza płacić takich pieniędzy. Z tego powodu zależy mu na przeprowadzeniu transferów osobno.

Radović wskazał winnego obecnej sytuacji w Legii. „Dyrektor Kucharski nie wykonywał dobrze swojej roboty” [CZYTAJ]

Barcelonie zależy na tym, aby zamknąć operację w maksymalnie kilkunastu milionach. Sprawę może ułatwić fakt, że Thomasowi Tuchelowi nie zależy ani na usługach Azpilicuety, ani Alonso. Dodatkowo „The Blues” mają negocjować transfer Cucurelli z Brighton.

Pogba podjął zaskakującą decyzję ws. leczenia. Juventus nie zgadza się z piłkarzem

Paul Pogba pod koniec lipca doznał poważnej kontuzji. Badania wykazały, że Francuz uszkodził łąkotkę w prawym kolanie. Mimo urazu nie zdecydował się na operację, bo chce zagrać na mundialu w listopadzie. Decyzja zawodnika była sprzeczna z tym, czego chciał Juventus. 

Pomocnik doznał kontuzji na przedsezonowym tournee „Starej Damy” po USA. 25 lipca na jednym z treningów poczuł ból w prawym kolanie po kopnięciu piłki. Badania wykazały uszkodzenie łąkotki bocznej. Pierwotnie zakładano, że Pogba przejdzie operację jeszcze w Stanach. Ostatecznie zdecydowano się na konsultację ortopedyczną po powrocie z obozu.

Polski duet w Wolfsburgu chwalony. Kamiński i Białek imponują trenerowi [CZYTAJ]

Kontrowersyjna decyzja

„L’Equipe” podaje, że Francuz całkowicie odrzucił już możliwość przeprowadzenia zabiegu. Operacja usunięcia uszkodzonej części łąkotki wyłączyłaby go z gry na dwa miesiące, na co nie chce sobie pozwolić.

Radović wskazał winnego obecnej sytuacji w Legii. „Dyrektor Kucharski nie wykonywał dobrze swojej roboty” [CZYTAJ]

Odrzucił także opcję jej zszycia. To wykluczyłoby nawet na pięć miesięcy. Pogbie bardzo zależy na wyjeździe na mistrzostwa świata do Kataru, więc wybrał najbardziej zachowawczą metodę leczenia.

Czesław Michniewicz odpowiedział na pytania młodych kibiców. „Też chciałbym wiedzieć, czy Krychowiak zagra na mundialu” [CZYTAJ]

Według „Tuttosport” 29-latek spędzi najbliższe trzy tygodnie na siłowni i na basenie, zaś kolejne dwa na treningach indywidualnych. Taka decyzja zawodnika nie spotkała się z aprobatą Juventusu, do którego powrócił latem. Władze „Starej Damy” chciały, by Francuz poddał się operacji, niezależnie od tego, czy wyjedzie na mistrzostwa świata.

Rafał Gikiewicz bije się w pierś. „Mogę dać słowo, że więcej o kadrze się nie wypowiem” [CZYTAJ]

Kilka lat temu przed podobnym dylematem stanął Samuel Umtiti. Rodak Pogby także nie poddał się operacji przed mundialem w 2018 roku. Choć został wtedy mistrzem świata, to nigdy nie udało mu się już wrócić do wysokiej dyspozycji.

Polski duet w Wolfsburgu chwalony. Kamiński i Białek imponują trenerowi

Nadchodzący sezon Bundesligi zapowiada się ciekawie dla polskich kibiców. Choć w niemieckiej lidze nie zobaczymy już Roberta Lewandowskiego, to znajomych nazwisk za naszą zachodnią granicą nie brakuje. W Wolfsburgu o skład będą walczyć Bartosz Białek i Jakub Kamiński. Tej dwójce komplementów nie szczędził szkoleniowiec „Wilków”, Marcel Schaefer. 

O ile Białek trafił do Wolfsburga już dwa lata temu, to miał problem z regularnymi występami. Kamiński natomiast dopiero od tego sezonu będzie reprezentować barwy „Wilków” i ma już za sobą debiut. To właśnie umiejętności byłego piłkarza Lecha przykuły szczególną uwagę w klubie.

Radović wskazał winnego obecnej sytuacji w Legii. „Dyrektor Kucharski nie wykonywał dobrze swojej roboty” [CZYTAJ]

Idealny element?

Marcel Schaefer wprost przyznaje, że skrzydłowy doskonale pasuje do stylu, jaki prezentuje jego drużyna. W rozmowie z Canal+Sport trener nie szczędził komplementów 20-latkowi.

– Jakub doskonale pasuje do profilu piłkarza poszukiwanego przez nasz klub. Jest młody, głodny sukcesów i ma naprawdę wielki potencjał. Kamiński jest bardzo wszechstronny. Może grać na obu skrzydłach, a w razie konieczności też na boku obrony. Ale my widzimy go na skrzydle, bo ma do tego idealne możliwości – przyznał.

Czesław Michniewicz odpowiedział na pytania młodych kibiców. „Też chciałbym wiedzieć, czy Krychowiak zagra na mundialu” [CZYTAJ]

– Jest piekielnie szybki, dzięki swojej dynamice, technice i przyspieszeniu doskonale radzi sobie w pojedynkach z obrońcami. Często kreuje szanse dla kolegów z drużyny. To duży talent. Widzieliśmy to już w jego pierwszym oficjalnym meczu pucharowym, gdy wszedł na kilkadziesiąt minut i był w stanie wnieść naprawdę dużo. Zaimponował nam. Jesteśmy pod wrażeniem jego umiejętności, ale i tego, jak chce się uczyć. To stuprocentowy profesjonalista – komplementował Schaefer. 

W podobnym tonie wypowiedział się także o Bartoszu Białku. Były piłkarz Zagłębia będzie mieć jednak trudniejszą drogę do składu ze względu na rywalizację w ataku. Schaefer zaznacza natomiast, że Polak posiada wielkie umiejętności i na pewno dostanie swoją szansę.

Rafał Gikiewicz bije się w pierś. „Mogę dać słowo, że więcej o kadrze się nie wypowiem” [CZYTAJ]

– Lukas Nmecha jest naszym podstawowym napastnikiem, to nie ulega wątpliwości. Bartosz ma za sobą poważną kontuzję i będzie potrzebował sporo czasu, aby wrócić do swojej najlepszej formy. Ale to naprawdę utalentowany napastnik, którego trudno zatrzymać w polu karnym – przyznaje szkoleniowiec. 

– Jest bardzo silny, potrafi doskonale chronić piłkę, a do tego znakomicie się porusza i ma świetne uderzenie z pierwszej piłki. Mogę zapewnić, że dostanie swoje szanse. Wiele zależy od jego rozwoju, miał dwie poważne kontuzje, ale ciągle w niego wierzymy. Nie bierzemy pod uwagę jego wypożyczenia tego lata – zapewnił.

Radović wskazał winnego obecnej sytuacji w Legii. „Dyrektor Kucharski nie wykonywał dobrze swojej roboty”

Miroslav Radović udzielił wywiadu Przeglądowi Sportowemu. Serb wskazał winnego obecnej sytuacji Legii Warszawa. – Dyrektor Kucharski nie wykonywał dobrze swojej roboty.

Radović wskazał winnego

Legia Warszawa w poprzednim sezonie zanotowała aż 17 porażek. Mistrzowie Polski dość szybko wypisali się z walki o obronę tytułu i walczyli o ligowy byt. Miroslav Radović w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego wskazał winnego takiego stanu klubu. Serb uważa, że sytuacja Legii jest wynikiem działań ówczesnego dyrektora sportowego – Radosława Kucharskiego.

– 17 porażek w sezonie, najgorszy sezon w historii, to się w głowie nie mieści. […] Na szczęście człowieka, który najbardziej przyczynił się do tej sytuacji, najbardziej winnego, decydującego o niemal wszystkim w pionie sportowym ostatnich latach już nie ma w klubie. Chodzi mi o Radosława Kucharskiego – powiedział Miroslav Radović w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Rafał Gikiewicz bije się w pierś. „Mogę dać słowo, że więcej o kadrze się nie wypowiem” [CZYTAJ]

– Dyrektor Kucharski nie wykonywał dobrze swojej roboty. Nie wyglądało to profesjonalnie, doprowadził do sytuacji, w której Legia mogła spaść z ligi. Klub płacił cenę za nieudane transfery i powielanie tych samych błędów, czyli sprowadzanie piłkarzy, o których nie wiadomo, czy w ogóle spełniają jakiekolwiek kryteria potrzebne, by grać w Legii, czy wiedzą, co to jest za klub, czy mają odpowiednie kwalifikacje. Za tamte nietrafione transfery, a w konsekwencji nieudany sezon największą winę ponosi dyrektor Kucharski – dodał były piłkarz Legii Warszawa.

Źródło: Przegląd Sportowy

Czesław Michniewicz odpowiedział na pytania młodych kibiców. „Też chciałbym wiedzieć, czy Krychowiak zagra na mundialu”

Czesław Michniewicz wziął udział w nietypowej „konferencji prasowej”. Selekcjoner reprezentacji polski skonfrontował się z młodymi piłkarzami, którzy zadawali mu pytania.

Czesław Michniewicz był gościem „Lata w mieście” organizowanego przez KTS Weszło w Białołęce. Selekcjoner rozdawał autografy i pozował do zdjęć, a następnie odpowiadał na pytania młodych kibiców.

Czy Krychowiak zagra na mundialu?

– Też chciałbym to wiedzieć. Jest taki problem, że on będzie teraz grał w Arabii Saudyjskiej. Jego liga startuje 25 sierpnia. Do mistrzostw świata zagra maksymalnie osiem meczów i 15 października zakończy sezon. My dopiero za miesiąc, 22 listopada gramy z Meksykiem. Nie wiem, co on będzie robić przez ten miesiąc i w jakiej dyspozycji będzie. Wybieram się do niego. W tej chwili przebywa w Hiszpanii na obozie. Chcę się z nim spotkać i jak najszybciej porozmawiać.

Robert Lewandowski pożegnał się z kolegami z Bayernu Monachium. Ujawniono, jakie przekazał prezenty [CZYTAJ]

Dlaczego Gikiewicz nie pojedzie na mistrzostwa świata?

– Jeszcze to nie jest powiedziane. Ogłosimy kadrę dopiero 14 listopada. Wiele się może wydarzyć. Jak śledzisz losy naszych bramkarzy, to z czterech, którzy ostatnio byli powołani: Kamil Grabara odniósł poważną kontuzję i przeszedł poważną operację. Nie będzie trenować przez przynajmniej osiem tygodni. Być może zrobi się miejsce dla innego bramkarza. „Giki” ci wysłał tego SMS-a? (śmiech).

Rafał Gikiewicz bije się w pierś. „Mogę dać słowo, że więcej o kadrze się nie wypowiem” [CZYTAJ]

Sebastian Szymański: środkowy pomocnik czy skrzydłowy?

– Lepiej czuje się jako środkowy pomocnik i tak będzie grać w nowym klubie. Z konieczności może zagrać też jako skrzydłowy. Nie jest to jego optymalna pozycja, ale biorąc pod uwagę nasze problemy z boku boiska, to może też tam wystąpić. Wolałbym jednak, żeby grał w środku pola.

Wiemy, z kim Polska zagra przed mundialem. Michniewicz potwierdził rywala [CZYTAJ]

Źródło: TVP Sport

Rafał Gikiewicz bije się w pierś. „Mogę dać słowo, że więcej o kadrze się nie wypowiem”

Rafał Gikiewicz porozmawiał z Tomaszem Ćwiąkałą w programie „Call of Giki” na antenie Canal+ Sport. Bramkarz Augsburga przyznał się do błędu. – Może niepotrzebnie było za dużo tych wywiadów odnośnie reprezentacji.

Częste wywiady Gikiewicza nt. gry w reprezentacji

Rafał Gikiewicz bardzo często wypowiada się na temat reprezentacji Polski. Bramkarz Augsburga nie rozumie, dlaczego selekcjonerzy nie powołują go do kadry. Piłkarz wielokrotnie wypowiadał się o tym w mediach. „Giki” przyznał jednak, że ciągłe przypominanie swojego marzenia (debiutu w reprezentacji Polski) może być irytujące. W związku z tym bramkarz Augsburga zamierza ograniczyć ten temat w swoich wypowiedziach.

– Muszę trochę uderzyć się w pierś. Może niepotrzebnie było za dużo tych wywiadów odnośnie reprezentacji Polski. Gdzieś tam wyczytałem, że gdyby nie one, to może już bym zadebiutował w kadrze. Może coś w tym jest. Sypię głowę popiołem. Mogę dać słowo, że więcej o kadrze się nie wypowiem, choć te pytania same do mnie przylatują, jak bumerang – powiedział Rafał Gikiewicz.

Wiemy, z kim Polska zagra przed mundialem. Michniewicz potwierdził rywala [CZYTAJ]

– Musicie zdać sobie sprawę, że zaraz będę grał piąty sezon z rzędu w Bundeslidze. Nawet dziennikarze „Kickera” zadają mi to pytanie, nie tylko polscy, ale nie będę już płakał. Posypuję głowę popiołem, to było niepotrzebne – podsumował bramkarz Augsburga.

Rafał Gikiewicz tylko raz otrzymał powołanie do reprezentacji Polski (za kadencji Jerzego Brzęczka). Bramkarz jednak nie zagrał ani minuty. 34-latek wciąż czeka na swój debiut w kadrze.

Źródło: Canal+ Sport

Robert Lewandowski pożegnał się z kolegami z Bayernu Monachium. Ujawniono, jakie przekazał prezenty

Robert Lewandowski pojawił się ostatnio w ośrodku szkoleniowym Bayernu Monachium. Nowy piłkarz FC Barcelony powrócił do Monachium, by oficjalnie pożegnać się z Bayernem. Polak porozmawiał z władzami klubu, a byłym kolegom z zespołu podarował upominki.

W lipcu dobiegła końca saga transferowa z udziałem Roberta Lewandowskiego. Kapitan reprezentacji osiągnął swój cel i opuścił Bayern Monachium. Nowym „domem” dla 33-letniego napastnika została FC Barcelona. Klub z Katalonii zapłacił Bayernowi za Polaka 45 milionów euro. Barça zawarła umowę z Lewandowskim na cztery lata.

Lech Poznań dogadał się ws. transferu obrońcy! „Rekord Ekstraklasy o krok” [CZYTAJ]

Powrót do Monachium

We wtorek Robert Lewandowski był widziany przez kibiców przy wjeździe do ośrodka treningowego Bayernu Monachium. Według doniesień mediów Polak miał stawić się w Monachium już w niedzielę. W poniedziałek Polak miał odbyć sesję zdjęciową ze wszystkimi trofeami zdobytymi z Bayernem. Z kolei we wtorek Polak rozmawiał z władzami Bayernu, a także podziękował całemu sztabowi oraz piłkarzom pierwszego zespołu. O szczegółach przeczytacie TUTAJ.

Wiadomo, z kim zagrają Lech i Raków w IV rundzie LKE. Wyzwanie przed Papszunem [CZYTAJ]

Prezent Lewandowskiego

Niemiecki „Bild” poinformował o prezencie, jaki przygotował Robert Lewandowski dla kolegów z zespołu, a także pracowników klubu. Polak miał przekazać pudełko zawierające fotografie z czasów jego gry dla Bayernu. Ponadto Lewandowski każdemu z osobna kupił butelką szampana Armand de Brignac. Cena trunku zaczyna się od 320 euro.

Lewandowski blisko odzyskania „9”. Memphis Depay gotowy zmienić klub

Według „Mundo Deportivo” Memphis Depay zgodził się na odejście z FC Barcelony. To bardzo dobre wieści dla Roberta Lewandowskiego, dla którego Holender jest głównym rywalem w walce o skład. 

Dwa tygodnie temu Lewandowski został piłkarzem FC Barcelony. Rozegrał już trzy spotkania w koszulce Blaugrany, jednak żadnego… ze swoim numerem. 33-latek na razie występuje z „12” na plecach. Obecnie „9” dzierży Memphis Depay.

Wiemy, z kim Polska zagra przed mundialem. Michniewicz potwierdził rywala [CZYTAJ]

Odejdzie?

Holender miał zostać twarzą odbudowywanej drużyny w Katalonii, ale nie spełnił oczekiwań. Xavi nie widzi go w swojej koncepcji i jest zdecydowany na zmianę głównego snajpera. Miał już przekazać zawodnikowi, że nie będzie na niego stawiać.

Początkowo Memphis nie chciał nawet słyszeć o zmianie klubu. Według „Mundo Deportivo” jego nastawienie miało ulec totalnej zmianie. Holender miał już wyrazić zgodę na opuszczenie Barcelony.

Jedyna taka szansa dla Ishaka? Klub z Serie A zainteresowany napastnikiem Lecha [CZYTAJ]

Hiszpańscy dziennikarze podają, że faworytem w wyścigu o zawodnika jest Juventus. Blaugrana żąda za niego 20 mln euro.

Wiemy, z kim Polska zagra przed mundialem. Michniewicz potwierdził rywala

Do rozpoczęcia mistrzostw świata w Katarze zostało już niewiele czasu. Reprezentacja Polski do tego czasu rozegra spotkania Ligi Narodów oraz mecze towarzyskie. Czesław Michniewicz potwierdził, że jednym ze sparingpartnerów będzie Chile. 

„Biało-Czerwoni” na mistrzostwach Świata w Katarze zagra w grupie z Meksykiem, Arabią Saudyjską i Argentyną. Za miesiąc ekipę Czesława Michniewicza czeka jeszcze powrót do Ligi Narodów. Wówczas odbędą się spotkania rewanżowe z Holandią i Walią.

Jedyna taka szansa dla Ishaka? Klub z Serie A zainteresowany napastnikiem Lecha [CZYTAJ]

Sprawdzian

Przed rozpoczęciem mundialu Polacy rozegrają jednak na pewno jeszcze jeden sparing. Michniewicz zdradził Jakubowi Kłyszejko, że rywalem „Biało-Czerwonych” będzie Chile. Dziennikarz TVP Sport napisał o tym na Twitterze.

Z Chile Polska zagrała tylko raz w historii. Spotkanie miało miejsce w 2018 roku i zakończyło się wynikiem 2-2. Bramki dla ekipy Adama Nawałki strzelali wówczas Robert Lewandowski i Piotr Zieliński.

Jedyna taka szansa dla Ishaka? Klub z Serie A zainteresowany napastnikiem Lecha

Zaskakujące wieści przekazuje włoski calcioline.com. AC Monza, klub zarządzany przez Silvio Berlusconiego jest zainteresowany sprowadzeniem Mikaela Ishaka z Lecha Poznań! „Kolejorz” ma żądać 2,5 mln euro. 

W minionym sezonie Szwed był gwiazdą Lecha. Kapitan mistrzów Polski w bieżących rozgrywkach nie trafił jeszcze w Ekstraklasie ani razu do siatki rywali. Dwa gole strzelił w eliminacjach do europejskich pucharów.

Raków prowadzi zaawansowane rozmowy w sprawie kolejnego transferu. Na stole kilkaset tysięcy euro [CZYTAJ]

Włoska przygoda?

Możliwe, że Ishak nie będzie jeszcze długo cieszył kibiców z Bułgarskiej. Według calcioline.com zainteresowanie napastnikiem wykazuje włoska AC Monza. W klubie gra już jeden związany w przeszłości z Lechem piłkarz. Christian Gytkjaer dla ekipy Berlusconiego strzelił 20 goli, z czego pięć w barażach o Serie A.

Monzie potrzebny będzie jednak dodatkowy napastnik. I w tę rolę ma się wpasować Ishak. Za rok kontrakt Szweda z „Kolejorzem” straci ważność, więc może być to ostatni dzwonek do zarobieniu na piłkarzu. Z tego powodu Monza będzie musiała zapłacić aż 2,5 mln euro.

Nie będzie transferu Sekulskiego. „Przedstawiliśmy Lechowi nasze oczekiwania i temat się chyba skończył” [CZYTAJ]

Dla trenera Giovanniego Stroppy może to być ciekawa opcja również dlatego, że Ishak sprawdzi się w systemie z jednym i dwoma napastnikami, a także może pełnić rolę prawego skrzydłowego – piszą włosi. 

Nie będzie transferu Sekulskiego. „Przedstawiliśmy Lechowi nasze oczekiwania i temat się chyba skończył”

Jak poinformował we wtorek „Przegląd Sportowy”, Lech Poznań rozpoczął rozmowy z Wisłą Płock w sprawie transferu Łukasza Sekulskiego. Tomasz Marzec, prezes „Nafciarzy”, wytłumaczył, jak sytuacja wyglądała od kulis. 

Raków prowadzi zaawansowane rozmowy w sprawie kolejnego transferu. Na stole kilkaset tysięcy euro [CZYTAJ]

Po fatalnym starcie sezonu 2022/2023 mistrzowie Polski szukają wzmocnień na wielu pozycjach. Z Lechem Poznań dogadany ma być Michał Helik, jednak transfer kadrowicza nie jest jeszcze przesądzony. „Kolejorz” jest zainteresowany także sprowadzeniem kolejnego napastnika.

Lech Poznań dogadał się ws. transferu obrońcy! „Rekord Ekstraklasy o krok” [CZYTAJ]

We wtorek rano „Przegląd Sportowy” poinformował, że klub ze stolicy Wielkopolski wysłał zapytanie do Wisły Płock w sprawie ewentualnego pozyskania jednego z liderów „Nafciarzy”, Łukasza Sekulskiego.

Wiadomo, z kim zagrają Lech i Raków w IV rundzie LKE. Wyzwanie przed Papszunem [CZYTAJ]

– Łukasz Sekulski dostał oficjalną ofertę z Lecha Poznań. Napastnik Wisły Płock, która rewelacyjnie zaczęła sezon Ekstraklasy, otrzymał ofertę trzyletniego kontraktu od działaczy mistrza Polski. Trwają negocjacje, ze strony Lecha padła propozycja, która na razie nie satysfakcjonuje piłkarza pod względem finansowym – czytamy.

Jan Tomaszewski tłumaczy brak skuteczności Lewandowskiego. „Robert jest na krawędzi psychicznej” [CZYTAJ]

 

Oferta z przymrużeniem oka

Robert Lewandowski wrócił do Monachium, by się pożegnać. Z kolei kibice skandowali „Hala Madrid” [WIDEO]

W rozmowie z portalem Weszło.com prezes Wisły Płock Tomasz Marzec zdradził, jak faktycznie wyglądały rozmowy z Lechem Poznań. Mistrzowie Polski po usłyszeniu kwoty, za jaką Sekulski mógłby trafić na Bułgarską, zwyczajnie nie odpowiedzieli.

Hansi Flick zabrał głos w sprawie transferu Roberta Lewandowskiego. „Czasami dobrym rozwiązaniem jest zmiana pewnych rzeczy” [CZYTAJ]

– Nie dostaliśmy od Lecha oficjalnej oferty w sprawie Łukasza. To było zapytanie. Przedstawiliśmy drugiej stronie nasze oczekiwania i temat się chyba skończył, bo nie usłyszeliśmy nic więcej. O kwotach nie będę nic mówił. Łukasz jest płocczaninem utożsamia się z miastem i klubem. Latem były dla niego ciekawe propozycje, a mimo to zdecydował się przedłużyć z nami umowę. To jeden z naszych kluczowych graczy – mówi prezes Wisły Płock Tomasz Marzec.

Pożegnalny wywiad Lewandowskiego. „Ostatni dzień był bardzo smutny” [CZYTAJ]

Raków prowadzi zaawansowane rozmowy w sprawie kolejnego transferu. Na stole kilkaset tysięcy euro

Jak poinformował Piotr Koźmiński z portalu WP Sportowe Fakty, Raków Częstochowa jest bliski uzyskania porozumienia z Górnikiem Zabrze w sprawie transferu Bartosza Nowaka. Operacja może zostać dopięta w ciągu kilku dni. 

Zaskakujący transfer Wieczystej Kraków. Do klubu trafił były ukraiński Piłkarz Roku [CZYTAJ]

Raków Częstochowa jest uznawany za jeden z najlepiej budowanych klubów w Ekstraklasie. Do drużyny spod Jasnej Góry dołączyli już m.in. Gustav Berggren, Fabian Piasecki, Xavier Dziekoński czy Stratos Svarnas. Teraz wicemistrzowie Polski szykują głośny transfer wewnątrz ligi.

Lech Poznań dogadał się ws. transferu obrońcy! „Rekord Ekstraklasy o krok” [CZYTAJ]

Długie rozmowy zakończone sukcesem?

Jan Tomaszewski tłumaczy brak skuteczności Lewandowskiego. „Robert jest na krawędzi psychicznej” [CZYTAJ]

Na celowniku „Medalików” już od kilku tygodni znajduje się pomocnik Górnika Zabrze, Bartosz Nowak. Raków jakiś czas temu zaoferował za 28-latka 250 tysięcy euro, jednak ta propozycja została bez wahania odrzucona. Teraz częstochowianie niemal podwoili swoją wcześniejszą stawkę.

Robert Lewandowski wrócił do Monachium, by się pożegnać. Z kolei kibice skandowali „Hala Madrid” [WIDEO]

Według informacji przekazanych przez Piotra Koźmińskiego z portalu WP Sportowe Fakty zdobywcy Pucharu Polski są skłonni zapłacić nawet 400 tysięcy euro za gwiazdkę Górnika. Taka kwota znacznie bardziej satysfakcjonuje zabrzan.

Pożegnalny wywiad Lewandowskiego. „Ostatni dzień był bardzo smutny” [CZYTAJ]

– Co do kwoty jaką oferuje Raków to według naszej wiedzy jest to w tym momencie 400 tysięcy euro. I nawet w Zabrzu można usłyszeć, że to już blisko tego, czego oczekiwaliby zabrzanie. Bo jeśli zwycięży tam podejście ekonomiczne, to Nowak zostanie sprzedany – napisał Koźmiński.  

Hansi Flick zabrał głos w sprawie transferu Roberta Lewandowskiego. „Czasami dobrym rozwiązaniem jest zmiana pewnych rzeczy” [CZYTAJ]

Dziennikarz zaznacza jednak, że sprawa nie jest przesądzona, bowiem „Górnicy” mogą zdecydować się na zatrzymanie Nowaka ze względów sportowych. Z drugiej strony kontrakt 28-latka wygasa wraz z końcem sezonu, w związku z czym klub straciłby kolejnego piłkarza za darmo.

Wiadomo, z kim zagrają Lech i Raków w IV rundzie LKE. Wyzwanie przed Papszunem [CZYTAJ]

Zaskakujący transfer Wieczystej Kraków. Do klubu trafił były ukraiński Piłkarz Roku

We wtorek Wieczysta Kraków ogłosiła podpisanie kontraktu z Denysem Favorovem. Ukraiński obrońca wcześniej łączony był z klubami grającymi w europejskich pucharach.

Lech Poznań dogadał się ws. transferu obrońcy! „Rekord Ekstraklasy o krok” [CZYTAJ]

Wieczysta Kraków kontynuuje kompletowanie kadry przed startem sezonu III Ligi. Do drużyny ze stolicy Małopolski trafili już m.in. Michał Mak, Błażej Augustyn oraz Adrian Klimczak. Okazuje się, że to nie koniec hitowych ruchów przy Chałupnika.

Wiadomo, z kim zagrają Lech i Raków w IV rundzie LKE. Wyzwanie przed Papszunem [CZYTAJ]

Zaskakujące wzmocnienie defensywy

Jan Tomaszewski tłumaczy brak skuteczności Lewandowskiego. „Robert jest na krawędzi psychicznej” [CZYTAJ]

Kolejną gwiazdą w szeregach Wieczystej Kraków został Denys Favorov, występujący do tej pory w Zorii Ługańsk. W ciągu ostatnich tygodni 31-latek łączony był z klubami z polskiej Ekstraklasy lub silnymi ekipami w swojej ojczyźnie.

Robert Lewandowski wrócił do Monachium, by się pożegnać. Z kolei kibice skandowali „Hala Madrid” [WIDEO]

– Nowym zawodnikiem Wieczystej został 31-letni Denys Favorov. Ukraiński prawy obrońca związał się z „żółto-czarnymi” kontraktem na 2 lata z opcją przedłużenia o rok – czytamy na stronie internetowej Wieczystej Kraków.

Pożegnalny wywiad Lewandowskiego. „Ostatni dzień był bardzo smutny” [CZYTAJ]

Warto dodać, że w 2020 roku Favorov został wybrany w głosowaniu magazynu „Ukrainskiy Football” najlepszym ukraińskim Piłkarzem Roku. W przeszłości taka sama nobilitacja spadła na m.in. Andrija Szewczenkę czy Ołeksandra Zinczenkę.

Hansi Flick zabrał głos w sprawie transferu Roberta Lewandowskiego. „Czasami dobrym rozwiązaniem jest zmiana pewnych rzeczy” [CZYTAJ]

Lech Poznań dogadał się ws. transferu obrońcy! „Rekord Ekstraklasy o krok”

 

Sebastian Staszewski z Interii Sport przedstawił nowe informacje ws. transferu Michała Helika do Lecha Poznań. Dziennikarz twierdzi, że Kolejorz dogadał się z Barnsley. Klub czeka na decyzję obrońcy reprezentacji Polski.

Nowe informacje

Media od kilku tygodni informują negocjacjach Lecha Poznań i Barnsley FC w sprawie transferu Michała Helika. Sebastian Staszewski we wtorek przedstawił nowe informacje dotyczące potencjalnego wzmocnienia mistrzów Polski.

– Lech Poznań doszedł do porozumienia w sprawie transferu Michała Helika. Rekord Ekstraklasy o krok – Barnsley ma dostać 1,5 mln euro + bonusy. Całość może wynieść aż 2 miliony euro. Piłka po stronie Helika, który ma na stole czteroletni kontrakt. Decyzja w ciągu 2-3 dni – napisał dziennikarz na Twitterze.

Michał Karbownik w środę przejdzie testy medyczne przed transferem [CZYTAJ]

Tomasz Włodarczyk odniósł się do informacji podanych przez Sebastiana Staszewskiego. Dziennikarz Meczyków potwierdza te doniesienia, dodając, że kwota może być niższa, a sam zawodnik zwleka z decyzją od końcówki lipca.

Wiadomo, z kim zagrają Lech i Raków w IV rundzie LKE. Wyzwanie przed Papszunem [CZYTAJ]

Źródło: Sebastian Staszewski (Interia Sport)

Wiadomo, z kim zagrają Lech i Raków w IV rundzie LKE. Wyzwanie przed Papszunem

Lech Poznań i Raków Częstochowa to ostatnie polskie kluby, które walczą o fazę grupową europejskich pucharów. Nasi reprezentanci znajdują się obecnie w III rundzie eliminacji, a już poznali potencjalnych rywali w IV, ostatniej rundzie. 

Zarówno Lech, jak i Raków pozostali w walce o fazę grupową Ligi Konferencji. „Kolejorza” czeka dwumecz z islandzkim Vikingurem Reykjavik. Częstochowianie zagrają natomiast ze słowackim Spartakiem Trnawa.

Jan Tomaszewski tłumaczy brak skuteczności Lewandowskiego. „Robert jest na krawędzi psychicznej” [CZYTAJ]

IV runda

Choć pierwsze spotkania III rundy dopiero przed nami, to w siedzibie UEFA odbyło się już losowanie IV. Ostatnia runda będzie decydująca w kwestii awansu do fazy grupowej Ligi Konferencji. Na kogo zatem potencjalnie mogą trafić Lech i Raków w przypadku wygrania dwumeczów?

„Kolejorz” po ewentualnym wyeliminowaniu Vikinguru czeka rywalizacja z przegranym w starciu Malmoe – Dudelange. Obie ekipy zmierzą się niebawem w III rundzie eliminacji Ligi Europy.

Robert Lewandowski wrócił do Monachium, by się pożegnać. Z kolei kibice skandowali „Hala Madrid” [WIDEO] 

Dużo trudniejsze zadanie, przynajmniej na papierze, mogą mieć piłkarze Rakowa. Częstochowianie po ewentualnym wyeliminowaniu Spartaka zmierzą się z przegranym dwumeczu Slavia Praga – Panathinaikos.

Pożegnalny wywiad Lewandowskiego. „Ostatni dzień był bardzo smutny” [CZYTAJ]

Potencjalne pary IV rundy eliminacji Ligi Konferencji:

  • Lech Poznań – Malome/Dudelange (Przegrany)
  • Raków Częstochowa – Slavia Praga/Panathinaikos (Przegrany)

TROLLNEWSY I MEMY

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.