NEWSY I WIDEO

Jerzy Dudek nie ma pewności co do nowego kapitana reprezentacji Polski. „Trener musi to rozwiązać”

Przyszłość reprezentacji Polski stoi pod znakiem zapytania nie tylko w kontekście nowego selekcjonera, ale też opaski kapitańskiej. Po dymisji Michała Probierza nie wiadomo, kto poprowadzi drużynę z orzełkiem na piersi. Jerzy Dudek w rozmowie z Meczykami nie ukrywa, że ma wątpliwości co do tego, czy Piotr Zieliński powinien dalej pełnić tę funkcję.

Kapitan w trudnym momencie

Zieliński został kapitanem w burzliwych okolicznościach. W trakcie ostatniego zgrupowania Robert Lewandowski stracił opaskę po konflikcie z Michałem Probierzem. Selekcjoner pozbawił napastnika Barcelony przywileju kapitana, co doprowadziło do jego zawieszenia kariery w reprezentacji.

Lewandowski jasno zadeklarował, że nie wróci do kadry, dopóki Probierz będzie selekcjonerem. Ostatecznie jednak 52-latek sam podał się do dymisji, co ponownie otworzyło temat powrotu „Lewego” do drużyny narodowej.

Jak na razie napastnik nie ogłosił oficjalnej decyzji w tej sprawie.

Dudek o przyszłości opaski

Głos w dyskusji zabrał Jerzy Dudek. Były reprezentant nie ukrywa, że sprawa opaski powinna zostać dokładnie przemyślana przez nowego trenera.

– To jest sytuacja, którą musi rozwiązać trener. Tak jak Robert powiedział, opaska nie jest problemem. Kapitana budują nazwiska wewnątrz zespołu. Kapitan nigdy nie rządzi sam, nie postępuje sam. (…) Kapitan ma zawsze wokół siebie trzech-czterech zawodników, którzy go wspierają. Oni razem muszą się dogadywać – stwierdził Dudek na antenie Meczyków.

Co więcej, były bramkarz ma przekonania, czy Zieliński to najlepszy wybór na dłuższą metę.

– Nie wiem, czy Zieliński ma takie predyspozycje, żeby być kapitanem. Może pod nieobecność „Lewego” tak, ale teraz nie wiem, czy to jest najlepsze rozwiązanie – dodał.

Dopiero wybór nowego selekcjonera powinien przynieść odpowiedzi na pytania o skład drużyny i jej liderów. Pewne jest jedno — w reprezentacji Polski wciąż nie brakuje tematów, które wymagają uporządkowania i wyjaśnienia.

Źródło: Meczyki.pl

Nowy cel transferowy Lecha Poznań? Obrońca z Karabachu na radarze Kolejorza

Lech Poznań nie zamierza poprzestawać na jednym letnim wzmocnieniu. Po powrocie Mateusza Skrzypczaka, Kolejorz rozgląda się za kolejnym zawodnikiem, który może podnieść poziom drużyny. Jak informuje Sport24.az, mistrzowie Polski bacznie przyglądają się Toralowi Bayramovowi z Karabachu Agdam.

Wszechstronny defensor z doświadczeniem w Europie

24-letni Bayramov od kilku lat jest podstawowym zawodnikiem Karabachu. Do azerskiego giganta trafił w 2016 roku i od tamtej pory rozegrał 204 mecze, zdobył 29 bramek i zanotował 39 asyst. Co ważne, potrafi występować nie tylko na lewej obronie, ale również po prawej stronie boiska, a nawet na skrzydle.

W ostatnim sezonie defensor imponował formą ofensywną. Strzelił dziewięć goli i dorzucił 10 asyst. W dodatku wraz z Karabachem regularnie rywalizuje na europejskiej scenie — w minionych rozgrywkach zespół grał w Lidze Europy.

Reprezentant z konkretną wyceną

Bayramov jest również ważnym ogniwem reprezentacji Azerbejdżanu. Ma na koncie 33 występy w narodowych barwach, a w czerwcu zagrał w towarzyskim meczu z Łotwą.

Zainteresowanie Lecha tym zawodnikiem może nie być przypadkowe. Już wcześniej dziennikarz Fuad Alakbarov sugerował, że 24-latek ma konkretne oferty z Polski i Belgii. Teraz jednak, według informacji portalu Sport24.az, zainteresowanie Kolejorza ma być poważne.

Za Bayramova trzeba będzie najprawdopodobniej zapłacić około miliona euro. Obrońca ma ważny kontrakt z Karabachem do końca czerwca 2026 roku, dlatego klub z Azerbejdżanu nie zamierza oddawać go za bezcen. Portal transfermarkt.de wycenia 24-latka na 1,5 mln euro.

Czas na wzmocnienia przed Ligą Mistrzów

Lech Poznań już 18 lipca zainauguruje nowy sezon Ekstraklasy meczem z Cracovią. Kilka dni później mistrz Polski rozpocznie zmagania w eliminacjach do Ligi Mistrzów, gdzie zmierzy się ze zwycięzcą pary Egnatia Rrogozhine – Breidablik.

Źródło: Sport24.az, Fuad Alakbarov

Cezary Kulesza przechodzi samego siebie. Na selekcjonera zaproponował Zbigniewa Bońka. „Ma odpowiednie kwalifikacje”

Z każdą kolejną wypowiedzią Cezary Kulesza wynajduje coraz to ciekawszych kandydatów na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski. Tym razem prezes PZPN wprost przekazał, że kandydatura Zbigniewa Bońka do objęcia drużyny narodowej miałaby bardzo dużo argumentów za.




Michał Probierz zrezygnował z dalszego prowadzenia reprezentacji Polski 12 czerwca. Od tamtego czasu minęły już ponad 2 tygodnie. Aktualnie wciąż jesteśmy na etapie, że nie wiadomo, kto zostanie przyszłym selekcjonerem Biało-Czerwonych. Wiemy jedynie, że z wyścigu o tę posadę sam wypisał się Maciej Skorża, który był faworytem Cezarego Kuleszy.

Mnóstwo kandydatów

Przez ostatnie kilkanaście dni w mediach przewinęła się cała masa nazwisk trenerów, którzy byli łączeni z objęciem reprezentacji Polski. Poza wspomnianym wyżej Skorżą, byli to m.in.: Jerzy Brzęczek, Adam Nawałka, Jan Urban, Jacek Magiera, Kosta Runjaić, Nenad Bjelica czy nawet Gareth Southgate.

Boniek selekcjonerem?

W tegorocznym procesie wyboru nowego selekcjonera Cezary Kulesza jest nad wyraz aktywny w mediach. Prezes PZPN wprost informuje o kandydatach, których rozważa. W jednym z ostatnich wywiadów na łamach „gol24.pl” Kulesza przyznał, że dużo sensu miała kandydatura… Zbigniewa Bońka.




– Wracając do kandydatów na literę B., to do głowy przychodzi mi jeszcze… Zbigniew Boniek. Ma odpowiednie kwalifikacje, ma już doświadczenie, ciekawe jak zareagowałby na propozycję objęcia kadry? – zasugerował Cezary Kulesza.

– Z mojej perspektywy ta kandydatura miałaby kilka plusów; zakładam na przykład, że najmniej przychylnie nastawieni do mnie dziennikarze mogliby ją przyjąć nie tylko ze zrozumieniem, ale wręcz z aprobatą – ocenił prezes PZPN.

źródło: sport24.pl

Artur Szpilka przerwał mszę. Przekazał księdzu swoją intencję [WIDEO]

Artur Szpilka znowu znalazł się w centrum uwagi. Tym razem nie w oktagonie czy na ringu, a… w kościele. 36-letni fighter w trakcie niedzielnej mszy postanowił przerwać nabożeństwo i złożyć… intencję.

Z ambony prosto z serca

Szpilka nie od dziś słynie z nietuzinkowych zachowań, które często wywołują kontrowersje. Rok temu w trakcie mszy w Lesie Bielańskim promował swoją książkę. Tym razem jednak poszedł o krok dalej.

Podczas kazania wyszedł z ławki i podszedł do ambony. Przekazał coś na ucho księdzu Wojciechowi Drozdowiczowi, a chwilę później stanął przed mikrofonem.

– Michał Cieślak zdobył wczoraj mistrzostwo świata, zdobył mistrzostwo świata w wadze cruiser, też za niego zapomniałem złożyć intencji – oznajmił Szpilka z ambony.

Okazało się, że fighter zapomniał przed mszą zgłosić intencji za swojego kolegę z ringu, który właśnie odniósł życiowy sukces. Michał Cieślak w kanadyjskim Quebecu znokautował Jeana Pascala w czwartej rundzie i został tymczasowym mistrzem świata WBC wagi junior ciężkiej.

Brawa w kościele i krytyka w internecie

Proboszcz parafii, ks. Wojciech Drozdowicz, potraktował sprawę z powagą i dystansem. Przyjął intencję Szpilki i poprosił wiernych o brawa dla świeżo upieczonego mistrza. Kościół wypełniły oklaski, a całe zdarzenie uwieczniono na nagraniu, które szybko trafiło do sieci.

Z drugiej strony, nie wszystkim jednak spodobało się zachowanie byłego pięściarza. W mediach społecznościowych pojawiły się głosy krytyki, dotyczące braku powagi, niestosownego ubioru Szpilki oraz ogólnej formy „wejścia” na ambonę.

MMA na pierwszym planie

Szpilka od jakiegoś czasu skupia się na karierze w MMA. Stoczył już pięć walk, z których cztery wygrał, a jedną przegrał. Co więcej, ostatnio podczas gali KSW 105 pokonał Errola Zimmermana.

Teraz jednak czas na kolejne wyzwania sportowe. Choć, jak widać, nawet w kościele potrafi zafundować kibicom niecodzienny spektakl.

Źródło: X, Meczyki.pl

Iga Świątek o Robercie Lewandowskim i reprezentacji Polski: „Wierzę, że wszystko się ułoży”

Przed rozpoczęciem Wimbledonu Iga Świątek została zapytana o Roberta Lewandowskiego i ostatnie zawirowania w reprezentacji Polski. Polska tenisistka skomentowała sprawę ze swojej perspektywy.




Czerwiec był niezwykle ciekawy dla polskich kibiców z uwagi na mecze reprezentacji Polski oraz konflikt Roberta Lewandowskiego i Michała Probierza. Tematy te zdążyły już ucichnąć, gdyż od dłuższego czasu głównym wątkiem medialnych dyskusji jest kwestia wyboru nowego selekcjonera. Obecnie nie wiadomo, jak długo media będą jeszcze żyły tematem kandydatów na nowego selekcjonera drużyny narodowej.

Konflikt Roberta Lewandowskiego z Michałem Probierzem rozpalił Polaków, którzy żyli tym tematem przez kilka dni. Naród podzielił się w tym wątku na dwa obozy, jednak więcej zwolenników zdawał się mieć były już kapitan reprezentacji Polski. Teraz w tym temacie wypowiedziała się Iga Świątek. Polska tenisistka ma nadzieję, że wkrótce sytuacja w reprezentacji Polski się unormuje.




– Wiem, co dzieje się wokół reprezentacji Polski, ale nie śledzę tego tak mocno, żeby się emocjonować. Mam nadzieję, że zrobią taką atmosferę, że wszystkim będzie komfortowo grać w reprezentacji – oceniła Iga Świątek cytowana przez „sport.pl”.

– Ja mega szanuję Roberta. To, co on zrobił dla polskiego sportu, jest niesamowite: ile wiary dał innym, że można zostać gwiazdą światowego formatu! Wierzę, że będzie dalej inspirował i dalej grał w reprezentacji, ale też zdaję sobie sprawę, że to już jego druga część kariery i czasem musi wybrać i zadbać o swoje zdrowie – skomentowała polska tenisistka.

– Piłka nożna jest u nas tak popularna, że ja czasem nie wiem, co jest plotką, a co prawdą, ale wierzę, że wszystko się ułoży – podsumowała Iga.


źródło: sport.pl

PZPN rozważa zagraniczną opcję. „To dobry kandydat”

Poszukiwania nowego selekcjonera reprezentacji Polski nabierają tempa, ale wciąż brakuje konkretów. Choć prezes PZPN Cezary Kulesza oficjalnie podkreśla, że w kręgu zainteresowań są głównie polscy trenerzy, to coraz częściej pojawiają się także zagraniczne nazwiska. Jednym z nich jest Nenad Bjelica, o którym w rozmowie z „PS Onet” opowiedział chorwacki dziennikarz.

Kandydat z twardą ręką

– Jeśli wasza reprezentacja potrzebuje trenera z twardą ręką, to jest to dobry kandydat – mówi chorwacki dziennikarz Tomislav Gabelić z portalu 24sata.hr, cytowany przez Przegląd Sportowy Onet.

Bjelica to szkoleniowiec, który lubi mieć pełną kontrolę nad drużyną. Do tej pory jednak nie pracował w roli selekcjonera, co budzi pewne wątpliwości co do jego przydatności na tym stanowisku.

– Jest to trener, który lubi mieć wszystko pod kontrolą, więc w mojej opinii bardziej pasuje do pracy w klubie – zauważa Gabelić.

Polska już go zna

Polscy kibice doskonale pamiętają Bjelicę z czasów jego pracy w Lechu Poznań. Chorwat prowadził Kolejorza w latach 2016-2018. Choć nie zdobył mistrzostwa Polski, zdołał dotrzeć do finału Pucharu Polski w sezonie 2016/2017. Lech uległ wtedy Arce Gdynia 1:2, co do dziś wielu kibicom Kolejorza nie daje spokoju.

Mimo to Bjelica zostawił po sobie w Poznaniu dobre wrażenie jako trener wymagający, dobrze zorganizowany i ceniący sobie dyscyplinę.

Problemy z liderami

Wątpliwości co do kandydatury Bjelicy pojawiają się również w kontekście jego relacji z zawodnikami. Chorwacki dziennikarz przypomina, że w Dinamie Zagrzeb, mimo sukcesów, Chorwat miał kłopoty z liderami szatni.

– W Chorwacji stał się bardzo popularny, gdy kilka lat temu sięgał po mistrzostwo i puchar z Dinamem. Przebąkiwało się wtedy, że zostanie następcą Zlatko Dalicia w naszej reprezentacji. Bjelica za wszelką cenę chciał przeforsować swoje pomysły, co doprowadzało do nieporozumień między nim a liderami drużyny. Miał pewne kłopoty z zawodnikami, co było przyczyną tak szybkiego odejścia – podkreśla Gabelić.

Kulesza nie zdradza kart

Wśród potencjalnych kandydatów na selekcjonera wymienia się również Kostę Runjaicia, jednak tutaj problemem może być konieczność wypłaty odszkodowania Udinese, gdzie obecnie pracuje Niemiec.

Cezary Kulesza stara się mieszać tropy i nie zdradza konkretów. Według medialnych doniesień, nowego selekcjonera mamy poznać najpóźniej do połowy lipca.

Jedno jest pewne – czas ucieka, a we wrześniu reprezentacja Polski wraca do walki w eliminacjach mistrzostw świata.

Źródło: Przegląd Sportowy Onet

Nie będzie hitowego transferu Legii Warszawa. Ianis Hagi zdecydował

Ianis Hagi nie trafi do Legii Warszawa. Rumuński piłkarz odrzucił ofertę od polskiego klubu. Jego celem ma być wyjazd do jednej z topowych lig.




Legia wciąż szuka wzmocnienia ofensywy. Jednym z głównych celów „Wojskowych” miał być Ianis Hagi, czyli syn legendarnego Gheorghe’a. Od kilku dni mówiło się o możliwym transferze z udziałem zawodnika.

Koniec negocjacji

Teraz pojawiły się nowe informacje, według których Hagi jednak nie trafi do Legii. Jak podaje portal digisport.ro, celem młodego zawodnika jest transfer do jednej z topowych lig. Odrzucił ofertę z Łazienkowskiej i obecnie prowadzi negocjacje z inną drużyną.




W tej kwestii raczej nie dojdzie już do żadnego zwrotu akcji. Legia musiałaby liczyć na niemały cud.

Mateusz Klich wyśmiewa PZPN. „Tak bez niczego se usiedli?”

Mateusz Klich wbił bardzo bezpośrednią szpilkę w PZPN. Nawiązał do słynnej wypowiedzi Cezarego Kuleszy.




Reprezentacja Polski w czerwcu przegrała bardzo ważny mecz z Finlandią w eliminacjach mistrzostw świata. Dodatkowo obecnie nie ma selekcjonera. Do dymisji po zgrupowaniu podał się Michał Probierz.

„Tak bez niczego?”

W złej kondycji znajduje się także młodzieżowa piłka reprezentacyjna. Kadra U21 prowadzona przez Adama Majewskiego odpadła z Euro po trzech porażkach. W fazie grupowej pokonała ich Gruzja (1-2), Portugalia (0-5) i Francja (1-4).

Cały turniej wygrała młodzieżowa kadra Anglii. „Synowie Albionu” w finale pokonali 3-2 Niemców po dogrywce. Potwierdzili tym samym, że mogą być spokojni o przyszłość. Podkreślił to także Jarosław Koliński z „Przeglądu Sportowego”.




– Anglicy uznali jakieś 15 lat temu, że dość upokorzeń. Usiedli, opracowali reformy szkolenia i wybudowali narodowy ośrodek treningowy. Efekt? 13 finałów imprez różnych kategorii wiekowych i 10 triumfów. A teraz pomyślmy co przez ostatnich 15 lat zrobiono w PZPN – napisał.

Na ten tweet odpowiedział Tomasz Urban, kąśliwie podgryzając PZPN. Mniej subtelny był Mateusz Klich, który wbił bardzo bezpośrednią szpilkę w federację.

– W PZPN po prostu usiedli. I tyle – napisał Urban.

– Ale że tak bez niczego se usiedli? – dorzucił Klich, nawiązując do wypowiedzi Cezarego Kuleszy.

„Na poważnie dopiero we wtorek”. Nowe informacje w kwestii nowego selekcjonera

Tomasz Włodarczyk przekazał nowe informacje w kwestii poszukiwania nowego selekcjonera. Cezary Kulesza ma we wtorek wziąć się na poważnie do pracy.




Nadal nie poznaliśmy nazwiska następcy Michała Probierza. Wiadomo, że kadry nie obejmie Maciej Skorża. Obecnie najwięcej mówi się o powrocie Jerzego Brzęczka oraz o zatrudnieniu Jana Urbana.

Koniec czekania

Nazwisko nowego selekcjonera mieliśmy poznać do końca czerwca. Tymczasem Tomasz Włodarczyk z portalu meczyki.pl przekazał, że Cezary Kulesza ma się na poważnie zająć tematem dopiero we wtorek. Będzie to już po wyborach w PZPN.




– Według mojej wiedzy Kulesza za wybór selekcjonera na poważnie bierze się dopiero we wtorek – przekazał „Włodar”.

– Do tej pory trwała zabawa z mediami, mało rozmów z zainteresowanymi, za kulisami prezes robił dużą politykę – starał się ustalać Radę Nadzorczą Ekstraklasy, bo w niedzielę odbędzie się Walne Zgromadzenia ESA i przygotowywał się do poniedziałkowych wyborów PZPN – dodał.

Nowy selekcjoner będzie mieć od razu trudne zadanie. „Biało-Czerwoni” kolejni mecz rozegrają 4 września z Holandią w ramach eliminacji mistrzostw świata. Następnie rozegrany zostanie mecz z Finlandią.

Wychowanek Lecha coraz bliżej oficjalnego powrotu. Kolejorz wzmacnia się przed Ligą Mistrzów

Lech Poznań nie zwalnia transferowego tempa i konsekwentnie sięga po swoich wychowanków. Transfer Skrzypczaka to jednak nie koniec. Według Tomasza Włodarczyka mistrzów Polski zasili także Robert Gumny.

Powrót po latach

Jak poinformował Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl, Lech jest bardzo blisko finalizacji rozmów z Robertem Gumnym. Kontrakt 27-letniego obrońcy z niemieckim Augsburgiem wygasa z końcem czerwca. A to z kolei otwiera drogę do powrotu do Poznania na zasadzie wolnego transferu.

– W gabinetach faktycznie toczą się rozmowy na temat zakontraktowania 27-latka. Obie strony mają być na tak i “jest bardzo blisko”. Trzeba to jeszcze tylko spiąć kontraktem. Słyszymy, że już w przyszłym tygodniu sprawa może zostać oficjalnie zamknięta – napisał Tomasz Włodarczyk.

Gumny to wychowanek Kolejorza, w którego pierwszym zespole rozegrał 97 oficjalnych spotkań. Jego solidne występy w Ekstraklasie zaowocowały transferem do Augsburga, gdzie przez pięć sezonów był podstawowym graczem. Na boiskach Bundesligi wystąpił 106 razy, strzelił dwie bramki i zanotował trzy asysty.

Skrzypczak pokazał drogę

Jeszcze niedawno Lech zaskoczył kibiców, sprowadzając z Jagiellonii Białystok Mateusza Skrzypczaka. 22-latek rozwinął się w klubie z Podlasia na jednego z najlepszych stoperów Ekstraklasy, co docenił nawet selekcjoner Michał Probierz. Skrzypczak został powołany na marcowe oraz czerwcowe zgrupowanie reprezentacji Polski i zagrał m.in. w meczach z Mołdawią i Finlandią.

To nie koniec osiągnięć wychowanka Lecha w tym sezonie. „Skrzypa” został ogłoszony obrońcą sezonu w tym sezonie Ekstraklasy.

Intensywny lipiec dla Kolejorza

Lech przygotowuje się do intensywnego początku sezonu. Ekstraklasa startuje już 18 lipca, a na inaugurację Kolejorz podejmie w Poznaniu Cracovię.

Mistrz Polski szykuje się także do eliminacji Ligi Mistrzów. W II rundzie kwalifikacyjnej zmierzy się ze zwycięzcą dwumeczu Egnatia Rrogozhine – Breidablik. Pierwsze spotkanie zaplanowano na 22 albo 23 lipca. Rewanż odbędzie się tydzień później.

Źródło: Meczyki.pl

Podliczono, ile zarobiły kluby na KMŚ. Gigantyczne kwoty, a to jeszcze nie koniec

Klubowe Mistrzostwa Świata wchodzą dziś w decydującą fazę. Zakończyła się już faza grupowa. „The Athletic” podliczył, ile za udział zarobiły dotychczas występujące w USA kluby.




FIFA odmieniła Klubowe Mistrzostwa Świata. Po raz pierwszy turniej został rozszerzony aż do 32 drużyn z całego globu. Zmieniono tym samym jego formułę oraz podniesiono premie za grę.

Olbrzymie pieniądze

Łączna pula nagród do podziału miała wynieść w tym roku około miliard dolarów. Według „The Athletic” już teraz rozdysponowano 741 mln. Jak na razie najwięcej miało przypaść Manchesterowi City – 51,7 mln dolarów. „Obywatele” jako jedyni wygrali wszystkie mecze grupowe.




Na drugim miejscu znalazł się Real Madryt, który zainkasował 48,4 mln. Podium uzupełnia z kolei Bayern Monachium z kwotą 45,1 mln.

Cieszyć może spora premia dla półamatorskiego klubu z Nowej Zelandii – Auckland City. Choć zarobili najmniej na KMŚ, to i tak mówimy o zawrotnej kwocie 4,6 mln dolarów.

Robert Lewandowski poparł kandydaturę Jerzego Brzęczka?! „Podpisał się pod tym”

Jerzy Brzęczek ma być obecnie faworytem Cezarego Kuleszy w kwestii nowego selekcjonera. Marek Koźmiński uważa, że zielone światło na ponowne zatrudnienie szkoleniowca, mógł dać już Robert Lewandowski.




PZPN szuka nowego selekcjonera po rozstaniu z Michałem Probierzem. Jeszcze niedawno głównym kandydatem Cezarego Kuleszy miał być Maciej Skorża. Wiadomo już, że nie uda się go jednak wyciągnąć z Urawy Red Diamonds.

Zielone światło

Media przekonywały, że w obliczu trudności z zatrudnieniem Skorży, faworytem do objęcia reprezentacji będzie Jan Urban lub Nenad Bjelica. Dość niespodziewanie pojawiły się jednak inne informacje. Według „Przeglądu Sportowego Onet”, Kulesza chciałby zatrudnić ponownie Jerzego Brzęczka, którego mieliby wzmocnić Jakub Błaszczykowski i Łukasz Piszczek.

Dla 54-latka byłoby to drugie podejście do pracy w kadrze. Pełnił tę funkcję w latach 2018-2021, zastępując Adama Nawałkę. Zakończyła się ona po głośnych ośmiu sekundach milczenia Roberta Lewandowskiego po przegranym meczu z Włochami.




Marek Koźmiński uważa, że jeśli pojawiły się pogłoski o powrocie Brzęczka, zielone światło na taki ruch musiał dać właśnie 36-latek. Przypomnijmy, że obecnie „Lewy” zawiesił reprezentacyjną karierę, po tym jak Michał Probierz odebrał mu opaskę kapitańską.

– Najważniejszą sprawą jest teraz ułożenie relacji w zespole. Nowy selekcjoner będzie musiał wykonać wielką pracę w aspekcie psychologicznym. Podoba mi się pomysł z Kubą Błaszczykowskim jako tym, który ma naprawić relacje z Robertem Lewandowskim. Moim zdaniem to jest wykonalne. Obecność Kuby może spoić i poukładać drużynę – ocenił Koźmiński dla „WP Sportowe Fakty”.

– Zakładam też, że skoro pojawiła się taka koncepcja, to prezes musiał skonsultować ten pomysł z Lewandowskim. Zakładam, że jest na to przyzwolenie Roberta, że Lewandowski podpisał się pod tym wariantem obiema rękami – dodał.

Sławomir Peszko wraca do Wieczystej w zupełnie nowej roli! Klub wypuścił oficjalny komunikat

Sławomir Peszko wrócił do Wieczystej Kraków w nowej roli. Były reprezentant Polski został wiceprezesem klubu ds. sportowych. W piątek pojawiło się oficjalne ogłoszenie.




Od 2020 roku, przez kolejne trzy lata, Sławomir Peszko występował w Wieczystej Kraków. Po odwieszeniu butów na kołek przejął stery w klubie jako pierwszy trener. Pracę zakończył w kwietniu bieżącego roku, po poprowadzeniu drużyny w 43 meczach.

Nowa rola

Teraz Wieczysta ogłosiła, że Peszko wróci do klubu w nowej roli. 40-latek został wiceprezesem ds. sportowych beniaminka 1. Ligi. W piątek ogłoszono pojawiło się oficjalne ogłoszenie w tej sprawie.




– Po pięciu latach gry i pracy trenerskiej w żółto-czarnych barwach, Sławomir Peszko staje przed nowym wyzwaniem w Wieczystej Kraków – obejmuje funkcję wiceprezesa ds. sportowych. W nowej roli będzie wspierał klub w budowie zespołu, współpracy ze sztabem oraz dalszym rozwoju sportowym drużyny – napisano w komunikacie.

Kulesza ma nowy plan na kadrę? Piszczek i Błaszczykowski mają pomóc… Brzęczkowi

Według informacji Przeglądu Sportowego, Jerzy Brzęczek jest faworytem Cezarego Kuleszy do objęcia stanowiska selekcjonera reprezentacji Polski. Tym razem jednak były selekcjoner nie miałby pracować w pojedynkę. Do kadry mieliby dołączyć także Jakub Błaszczykowski i Łukasz Piszczek.

Trenerski tercet z doświadczeniem

Jak podaje PS, Błaszczykowski miałby pełnić funkcję swoistego dyrektora reprezentacji. Jego zadaniem byłoby pilnowanie, by podobne konflikty jak ten między Robertem Lewandowskim a Michałem Probierzem (i częścią drużyny) nie miały już miejsca.

Z kolei Piszczek, który od kilku lat zbiera trenerskie szlify, wspierałby Brzęczka na płaszczyźnie czysto sportowej.

Plan B?

Jeśli koncepcja z Brzęczkiem nie wypali, Kulesza ma przygotowany plan awaryjny. Jak podaje PS, drugim kandydatem jest Kosta Runjaić.

Niemiec zna polskie realia, prowadził m.in. Legię Warszawa, jednak jego obecne zatrudnienie w Udinese komplikuje sprawę. PZPN musiałby zapłacić odszkodowanie, co może studzić zapał działaczy.

Decyzja w lipcu

Jak twierdzi autor informacji, Mateusz Janiak, nazwisko nowego selekcjonera powinniśmy poznać do połowy lipca. Cezary Kulesza nie zamierza podejmować decyzji pochopnie.

Źródło: Przegląd Sportowy

Kylian Mbappe pozywa PSG. Oskarżył były klub o nękanie

Kylian Mbappe idzie na wojenną ścieżkę z PSG. Francuskie media informują, że Francuz oskarżył swój były klub o nękanie.




Latem ubiegłego roku Kylian Mbappe zasilił szeregi Realu Madryt. Francuz trafił do Królewskich na zasadzie wolnego transferu. Wcześniej przez 7 lat reprezentował barwy Paris Saint-Germain. W swoim debiutanckim sezonie w Hiszpanii Mbappe rozegrał w sumie 56 meczów, w których strzelił 43 bramki i zanotował 5 asyst.

Końcówka przygoda Mbappe w PSG była mocno burzliwa. Teraz kolejne fakty przekazały francuskie media cytowany przez „realmadryt.pl”. Według „AFP” Kylian Mbappe miał oskarżyć swój były klub o nękanie. Niemoralne działania klubu miały mieć miejsce w 2023 roku i miały one polegać na wymuszeniu na piłkarzu przedłużenia umowy. Latem 2023 roku Mbappe miał zostać odsunięty od składu. 26-latek złożył swoją skargę w maju, postępowanie miało się rozpocząć w miniony wtorek.





źródło: AFP, realmadryt.pl


TROLLNEWSY I MEMY

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.