Według informacji Przeglądu Sportowego, Jerzy Brzęczek jest faworytem Cezarego Kuleszy do objęcia stanowiska selekcjonera reprezentacji Polski. Tym razem jednak były selekcjoner nie miałby pracować w pojedynkę. Do kadry mieliby dołączyć także Jakub Błaszczykowski i Łukasz Piszczek.
Trenerski tercet z doświadczeniem
Jak podaje PS, Błaszczykowski miałby pełnić funkcję swoistego dyrektora reprezentacji. Jego zadaniem byłoby pilnowanie, by podobne konflikty jak ten między Robertem Lewandowskim a Michałem Probierzem (i częścią drużyny) nie miały już miejsca.
Z kolei Piszczek, który od kilku lat zbiera trenerskie szlify, wspierałby Brzęczka na płaszczyźnie czysto sportowej.
Plan B?
Jeśli koncepcja z Brzęczkiem nie wypali, Kulesza ma przygotowany plan awaryjny. Jak podaje PS, drugim kandydatem jest Kosta Runjaić.
Niemiec zna polskie realia, prowadził m.in. Legię Warszawa, jednak jego obecne zatrudnienie w Udinese komplikuje sprawę. PZPN musiałby zapłacić odszkodowanie, co może studzić zapał działaczy.
Decyzja w lipcu
Jak twierdzi autor informacji, Mateusz Janiak, nazwisko nowego selekcjonera powinniśmy poznać do połowy lipca. Cezary Kulesza nie zamierza podejmować decyzji pochopnie.
Źródło: Przegląd Sportowy