NEWSY I WIDEO

Brak skuteczności problemem Bayernu? Julian Nagelsmann zły po pytaniu o Roberta Lewandowskiego

Bayern Monachium po raz drugi z rzędu stracił punkty w Bundeslidze. Po ostatnim remisie przeciwko Unionowi Berlin Julian Nagelsmann został zapytany przez jednego z dziennikarzy o Roberta Lewandowskiego. Trener Bayernu nie był zbytnio zadowolony po usłyszeniu tego pytania.

Po 5 rozegranych kolejkach Bundesligi Bayern Monachium zajmuje dopiero 3. miejsce w ligowej tabeli. Do tej pory Bawarczycy uzbierali 11 punktów. 3 spotkania kończyły się zwycięstwem Die Roten a 2 remisem. Bayern jest jedną z trzech niepokonanych dotąd ekip w niemieckiej ekstraklasie.

Lewandowski prosił Xaviego o więcej minut. Kamery wychwyciły moment rozmowy [CZYTAJ]

Brak skuteczności

W ostatniej kolejce Bayern Monachium mierzył się z Unionem Berlin. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1. Był to drugi z rzędu mecz Bayernu bez zwycięstwa. W spotkaniu ze stołeczną ekipą podopiecznym Juliana Nagelsmanna zabrakło skuteczności. Przez 90 minut oddali ponad 20 strzałów na bramkę rywala, jednak tylko jeden z nich zakończył się golem.

– Mieliśmy tylko trzy lub cztery dobre sytuacje, w których graliśmy trochę niechlujnie. W drugiej połowie mieliśmy sytuacje, w których musieliśmy zdobyć bramkę – skomentował po meczu Julian Nagelsmann.

Apel do kibiców Bayernu Monachium. „To byłoby żałosne.” [CZYTAJ]

Poirytowany Nagelsmann

Po meczu Julian Nagelsmann został zapytany o brak skuteczności. Jeden z dziennikarzy zapytał trenera Bayernu, czy jego zespołowi nie brakuje skutecznego napastnika, jakim był do tej pory Robert Lewandowski. Nagelsmann miał być poirytowany taką tezą i miał odpowiedzieć: „To pytanie pojawia się tylko dlatego, że je zadałeś”.


źródło: sport.pl

Trener Leganes zaskoczony transferem Parzyszka. „Nie mam za wiele do powiedzenia o Piotrze”

Transfer Piotra Parzyszka do Leganes spotkał się w naszym kraju z ogromnym zaskoczeniem. Jak się okazuje, zdziwieni byli nie tylko kibice, ale także sam trener hiszpańskiego klubu.

Piotr Parzyszek swoją przygodę z piłką rozpoczął poza granicami naszego kraju. Do Polski wrócił dopiero w wieku 24 lat. W 2018 roku został piłkarzem Piasta Gliwice. Po nieco ponad dwóch latach spędzonych w Polsce zdecydował się na ponowny wyjazd za granicę i został nowym piłkarzem Frosinone. Po roku spędzonym we Włoszech został wypożyczony do Pogoni Szczecin.

Paulo Sousa wkrótce może wrócić do pracy. Portugalczyk miałby przejąć zespół, w którym gra Polak [CZYTAJ]

Słaby sezon w Pogoni

Ostatni sezon Parzyszek spędził na wypożyczeniu w Pogoni Szczecin. Powrót do Polski nie okazał się jednak dobrym wyborem. W Ekstraklasie Parzyszek rozegrał 27 spotkań, w których strzelił zaledwie 1 (!) bramkę. Wraz z końcem sezonu 2021/2022 wypożyczenie Polaka do Pogoni wygasło.

Diego Costa może wrócić do Europy. Hiszpan znalazł się na celowniku klubu z Premier League [CZYTAJ]

Transfer Parzyszka

Przyszłość Piotra Parzyszka wyjaśniła się w samej końcówce okna transferowego. Koniec końców 28-latek zdecydował się na transfer. Polak odszedł z Frosinone i trafił do hiszpańskiego Leganes. Obie strony zawarły dwuletnią umowę.

Lewandowski prosił Xaviego o więcej minut. Kamery wychwyciły moment rozmowy [CZYTAJ]

Komentarz trenera

Decyzja władz Leganes o pozyskaniu Parzyszka zaskoczyła znaczną część polskich kibiców. Po fatalnym poprzednim sezonie mało kto mógł się spodziewać, że były już piłkarz Pogoni Szczecin trafi na zaplecze LaLiga. Jak się okazuje, zaskoczeni byli nie tylko kibice, ale także trener Leganes. Imanol Idiakez przekazał, że ciężko jest mu cokolwiek powiedzieć o polskim napastniku. Możemy dojść więc do wniosku, że nie miał on za wiele do powiedzenia w sprawie transferu.

– Nie mam za wiele o powiedzenia do Piotrze, bo temat pojawił się w czwartek późnym wieczorem – przekazał trener Leganes.

Gikiewicz wróci do Polski? Potwierdza, że trwają rozmowy z kilkoma klubami

Łukasz Gikiewicz od wielu lat gra poza granicami kraju. Wkrótce napastnik może jednak ponownie zawitać w Polsce. Sam zainteresowany potwierdza, że nie wyklucza takiej opcji. 

W 2013 roku Gikiewicz wyjechał z Polski. Podczas swojej przygody w kraju grał dla Olimpii Elbląg, Wigier Suwałki, Unii Janikowo, Polonii Bytom, ŁKS-u Łódź czy Śląska Wrocław.

W swojej karierze miał okazję grać w wielu egzotycznych klubach. Epizody zaliczył między innymi w Kazachstanie, Bułgarii i Arabii Saudyjskiej. Oprócz tego występował na Cyprze, w Tajlandii, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Rumunii, Bahrajnie i Indiach.

Czas na powrót?

Wkrótce jednak Gikiewicz może ponownie wrócić do Polski. W rozmowie z „Weszło” 34-latek potwierdził, że rozmawia obecnie z kilkoma klubami z kraju.

– Mogę tylko powiedzieć, że w ostatnim czasie faktycznie rozmawiałem z kilkoma polskimi klubami. „Giki” jest gotowy na powrót do kraju. W najbliższych dniach coś może się wyjaśnić – wyjawił.

Nie wiadomo, z jakimi drużynami ma rozmawiać Gikiewicz. Nieoficjalnie mówi się o Górniku Łęczna i Motorze Lublin.

Lewandowski prosił Xaviego o więcej minut. Kamery wychwyciły moment rozmowy

Robert Lewandowski ma za sobą kolejny udany występ w barwach FC Barcelony. Polak rozegrał 74 minuty przeciwko Sevilli, po czym został zmieniony przez Ansu Fatiego. Co ciekawe, Xavi chciał zmienić go już wcześniej, ale przystał na prośbę 34-latka. 

W sobotę Lewandowski strzelił swojego piątego gola w tym sezonie La Ligi. Napastnik tym razem ustrzelił Sevillę, a jego Barcelona wygrała spotkanie w sumie 3-0. Kapitan reprezentacji Polski mógł skończyć swój występ z większą ilością trafień, ale koledzy nie zawsze decydowali się na podawanie do niego.

Nie chciał schodzić

Tak czy inaczej, Lewandowski boisko opuścił w 74. minucie, gdy w jego miejsce wszedł Ansu Fati. Według Marcina Gazdy z „Eleven Sports” Xavi chciał zmienić napastnika już wcześniej. „Lewy” prosił jednak szkoleniowca o kilka dodatkowych minut na murawie. Dziennikarz powołuje się na nagranie „DAZN”, której kamery miały uchwycić ten moment.

– Kamery DAZN wychwyciły moment, w którym Robert Lewandowski miał prosić Xaviego o to, żeby wstrzymał się ze zmianą i dał mu jeszcze trochę pograć – napisał na Twitterze. 

W środę FC Barcelona rozpocznie grę w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Blaugrana podejmie Viktorię Pilzno przed własną publicznością.

Diego Costa może wrócić do Europy. Hiszpan znalazł się na celowniku klubu z Premier League

W najbliższym czasie Diego Costa może wrócić do gry w piłkę w Europie. Usługami Hiszpana urodzonego w Brazylii zainteresowany jest jeden z klubów z Premier League.

W styczniu 2021 roku wygasł kontrakt Diego Costy z Atletico Madryt. Przez kolejne 8 miesięcy były reprezentant Hiszpanii pozostawał bez klubu. W sierpniu zdecydował się na wyjazd z Europy i nawiązał współpracę z brazylijskim Atlético Mineiro.

Paulo Sousa wkrótce może wrócić do pracy. Portugalczyk miałby przejąć zespół, w którym gra Polak [CZYTAJ]

Epizod w Brazylii

Przygoda Diego Costy z Atlético Mineiro nie potrwała zbyt długo. 33-letni napastnik dołączył do brazylijskiego klubu w sierpniu 2021 roku, a już w styczniu kolejnego roku został bezrobotnym. Dla klubu z siedzibą w Belo Horizonte Costa rozegrał 19 spotkań, w których strzelił zaledwie 5 bramek.

Steven Gerrard zadowolony z transferu Jana Bednarka. „Potrzebujemy jego agresji, profilu i umiejętności” [CZYTAJ]

Bezrobocie

Od stycznia tego roku Diego Costa pozostaje bez klubu. Mimo to chętnych na pozyskanie go nie brakuje. Jak informuje David Ornstein, istnieje temat powrotu hiszpańskiego napastnika do Europy. Zainteresowanym klubem jest Wolverhampton Wanderers.

Robert Lewandowski z bramką przeciwko Sevilli! Niesamowite wykończenie Polaka [WIDEO]

Testy medyczne

Według „The Athletic” władze Wolves spodziewają się, że Diego Costa stawi się we wtorek w klubie. Wówczas 33-latek ma rozpocząć testy medyczne, by ocenić jego przydatność dla angielskiego zespołu. Były napastnik m.in. Atletico Madryt i Chelsea miałby zastąpić Sasę Kalajdzicia, gdyż ten nabawił się ostatnio poważnej kontuzji.

Paulo Sousa wkrótce może wrócić do pracy. Portugalczyk miałby przejąć zespół, w którym gra Polak

Po kilku miesiącach wolnego Paulo Sousa wkrótce może wrócić do pracy w roli trenera. Portugalskim szkoleniowcem interesuje się jeden z włoskich klubów. Jeśli doniesienia okazałyby się prawdziwe, Sousa przejąłby zespół, w którym występuje reprezentant Polski.

Paulo Sousa był selekcjonerem reprezentacji Polski niemal przez cały 2021 roku. W styczniu został wybrany przez Zbigniewa Bońka na następcę Jerzego Brzęczka. W sumie Sousa poprowadził Biało-Czerwonych w 15 meczach. 6 z nich wygrał, 5 zremisował oraz 4 przegrał.

Apel do kibiców Bayernu Monachium. „To byłoby żałosne.” [CZYTAJ]

Dokonania Sousy z reprezentacją Polski

W eliminacjach do Mistrzostw Świata 2022 reprezentacja Polski pod wodzą Sousy zajęła 2. miejsce w swojej grupie i wywalczyła awans do baraży. EURO 2020 zakończyło się klęską Biało-Czerwonych. Lewandowski i spółka prowadzenia przez Sousę nie zdołali wyjść z grupy.

Steven Gerrard zadowolony z transferu Jana Bednarka. „Potrzebujemy jego agresji, profilu i umiejętności” [CZYTAJ]

Epizod w Brazylii

Pod koniec 2021 roku Paulo Sousa zrezygnował z pracy w reprezentacji Polski. Portugalczyk porzucił pracę w naszym kraju na rzecz słonecznej Brazylii. Tam objął stery Flamengo. Przygoda w „kraju kawy” była krótka i nieudana. 52-latek pracował tam przez niecałe pół roku.

Znacząca zmiana odnośnie alkoholu podczas MŚ w Katarze. Kibice będą zadowoleni [CZYTAJ]

Wcześniejsze plotki

Od czerwca 2022 roku Paulo Sousa pozostaje bezrobotny. W tym czasie media podawały plotki o potencjalnym zainteresowaniu jego osobą ze strony egipskiej federacji piłkarskiej w kontekście pracy z tamtejszą reprezentacją. Ostatecznie plotki nie znalazły odzwierciedlenia w rzeczywistości.

Neymar mógł zmienić klub na zakończenie okna transferowego! Proponowano go gigantowi [CZYTAJ]

Możliwy powrót do Serie A

Po niemalże 4 miesiącach bez pracy Sousa niedługo może wrócić na ławkę trenerską. O potencjalnym powrocie byłego selekcjonera reprezentacji Polski opowiedział włoski dziennikarz Nicolo Schira. Jego zdaniem Paulo Sousa jest rozważany przez władze Bolonii do zastąpienia Sinisy Mihajlovicia. Nicolo Schira poinformował, że w ostatnich dniach zostały nawiązane pierwsze kontakty w tej sprawie.

Media zaskakują. Robert Lewandowski faworytem do wygrania Złotej Piłki? [CZYTAJ]

Fatalny początek Bolonii

Bologna nie najlepiej rozpoczęła sezon 2022/2023. W pięciu pierwszych kolejkach Serie A zespół, w którym występuje Łukasz Skorupski, zdobył zaledwie 3 punkty. Bologna zanotowała 2 porażki, 3-krotnie remisowała i nie odniosła żadnego zwycięstwa.

Czemu Krychowiak zdecydował się na Arabię Saudyjską? „To naprawdę świetna sprawa” [CZYTAJ]

Sousa na stadionie

Co ciekawe, Paulo Sousa był widziany na jednym z ostatnich meczów Bolonii. Miało to miejsce 27 sierpnia. Wówczas Bologna przegrała na San Siro z AC Milan 0:2.

Michniewicz znów zaskoczy powołaniami? Selekcjoner obserwuje niespodziewanych piłkarzy [CZYTAJ]

Apel do kibiców Bayernu Monachium. „To byłoby żałosne.”

Niecałe 10 dni, tylko tyle zostało do spotkania Bayern Monachium – FC Barcelona. Pojedynek ten elektryzuje wszystkich fanów piłki nożnej, ponieważ wraz z Dumą Katalonii na stadion swojej byłej drużyny przyjedzie Robert Lewandowski. Swój apel związany z przyjazdem Lewego do Monachium postanowił wygłosić były dyrektor sportowy Bayernu Monachium – Matthias Sammer.

Robert Lewandowski rozegrał w Bayernie Monachium 375 meczów, w których strzelił 344 bramki i zaliczył 72 asysty. Kapitan reprezentacji Polski zdobył z klubem z Monachium aż 23 trofea. Mimo tak bogatego dorobku i wyraźnego wkładu w sukcesy Bayernu wielu kibiców ma Robertowi za złe odejście do FC Barcelony, a przede wszystkim sposób w jaki się to odejście odbyło. Wielką niewiadomą jest, więc to w jaki sposób przywitają swojego byłego zawodnika kibice na Allianz Arenie. O potencjalnym przywitaniu Lewego wypowiedział się były dyrektor sportowy Bayernu Monachium, z którym Robert Lewandowski miał okazję pracować w latach 2012-2016.

„Mam nadzieję, że kibice Bayernu się zreflektują. To, że jakiś idiota będzie na niego gwizdał, nie powinno mieć znaczenia. Gwizdy pod adresem Lewandowskiego byłyby żałosne. Robert zrobił bardzo wiele dla Bayernu.” – apeluje Matthias Sammer

Czy kibice Bayernu Monachium przyjmą sobie do serca słowa byłego dyrektora sportowego? O tym przekonamy się już 13 września.

Steven Gerrard zadowolony z transferu Jana Bednarka. „Potrzebujemy jego agresji, profilu i umiejętności”

Sezon 2022/2023 Jan Bednarek spędzi w Aston Villi. Polski obrońca trafił do The Villans na zasadzie wypożyczenia. Dużą rolę w dopięciu transakcji odegrał Steven Gerrard. Trener Aston Villi przyznał, że jego zespół potrzebował kogoś takiego jak Jan Bednarek.

Jan Bednarek trafił do Premier League w lipcu 2017 roku. Wówczas polski obrońca przeniósł się z Lecha Poznań do Southampton. Angielski klub zapłacił za Bednarka 6 milionów euro. Śmiało można stwierdzić, że transfer władzom klubu się spłacił. Przez kilka sezonów Bednarek był podstawowym obrońcą Świętych. Obecnie jest on wyceniany przez portal „Transfermarkt” na 22 miliony euro. W szczytowym momencie kariery jego wartość rynkowa wynosiła o 3 miliony więcej.

Media zaskakują. Robert Lewandowski faworytem do wygrania Złotej Piłki? [CZYTAJ]

Bilans występów

Łącznie Bednarek spędził w Southampton ponad 5 sezonów. W tym czasie rozegrał dla swojego klubu 153 oficjalne mecze. Jako środkowy obrońca strzelił 7 bramek i zanotował 4 asysty.

Neymar mógł zmienić klub na zakończenie okna transferowego! Proponowano go gigantowi [CZYTAJ]

Zmiana klubu

Po ponad pięciu latach przyszedł czas na zmiany. W samej końcówce letniego okna transferowego Jan Bednarek zdecydował się na przeprowadzkę. Zamienił Southampton na Aston Villę. Oba kluby dogadały się w sprawie rocznego wypożyczenia polskiego obrońcy. Oficjalnie nie wiadomo nic o potencjalnej możliwości wykupu piłkarza.

Czemu Krychowiak zdecydował się na Arabię Saudyjską? „To naprawdę świetna sprawa” [CZYTAJ]

Gerrard o Bednarku

Z pozyskania polskiego obrońcy zadowolony jest sam trener Aston Villi, Steven Gerrard. Przed meczem z Manchesterem City legendarny piłkarz przyznał, że Bednarek był brakującym elementem jego zespołu.

– Jan trafił tu, rzucając sobie wyzwanie, to dla niego nowy początek – skomentował Steven Gerrard.

– Potrzebujemy jego agresji, profilu i umiejętności obronnych – dodał trener Aston Villi.

Znacząca zmiana odnośnie alkoholu podczas MŚ w Katarze. Kibice będą zadowoleni

Nastąpiła znacząca zmiana w kontekście zasad spożywania alkoholu w Katarze podczas Mistrzostw Świata. Kibice, którzy wybiorą się na turniej, powinni być z niej zadowoleni.

Organizacja Mistrzostw Świata w Katarze od samego początku budziła wiele kontrowersji. Negatywne głosy wśród piłkarskiej społeczności zaczęły się pojawiać już przy okazji wyboru kraju, który zorganizuje turniej w 2022 roku. Z biegiem czasu zaczęły się pojawiać kolejne mniejsze oraz większe problemy.

Czemu Krychowiak zdecydował się na Arabię Saudyjską? „To naprawdę świetna sprawa” [CZYTAJ]

Poważne problemy

Do poważnych problemów związanych z organizacją Mistrzostw Świata 2022 z pewnością należy aspekt warunków, w jakich przyszło pracować wielu robotnikom. Przez ostatnie lata, kiedy w Katarze powstawała infrastruktura potrzebna na tegoroczny Mundial, miały zginać tysiące pracowników. Kolejną przeszkodą, która nie sprzyja organizowaniu światowego czempionatu w Katarze jest panujący tam klimat. To właśnie dlatego Mundial po raz pierwszy w historii zostanie rozegrany na jesieni. Więcej o kłopotach towarzyszących organizacji MŚ w Katarze przeczytacie TUTAJ.

Media zaskakują. Robert Lewandowski faworytem do wygrania Złotej Piłki? [CZYTAJ]

Kłopoty z alkoholem

Poza poważnymi problemami Mundialowi towarzyszą również te mniejsze. Jednym z nich jest aspekt spożywania alkoholu, który elektryzuje kibiców od wielu miesięcy. Jeszcze niedawno władze Kataru chciały podtrzymać zakaz konsumpcji napojów wyskokowych w miejscu publicznym, w tym także na stadionie. Kilka miesięcy temu FIFA zakomunikowała, że spróbują rozwiązać ten problem, by uszanować potrzeby obu stron.

Michniewicz znów zaskoczy powołaniami? Selekcjoner obserwuje niespodziewanych piłkarzy [CZYTAJ]

Piwo dla kibiców!

Pozytywne informacje dla kibiców, którzy wybierają się do Kataru, dostarczyły ostatnie media. Jak informuje PAP na łamach sport.tvp.pl, kibice będą mogli się napić piwa! Taka opcja będzie jednak możliwa wyłącznie w ściśle określonych warunkach. Piwo będzie dostępne na 3 godziny przed meczem i godzinę po jego zakończeniu. Z kolei w centrum Dohy złoty trunek będzie można nabyć każdego dnia trwania turnieju między 18:30 a 1:00. Ostateczna decyzja jednak jeszcze nie zapadła.

– Piwo będzie dostępne po otwarciu bramek, czyli na trzy godziny przed rozpoczęciem gry. Kto będzie chciał się go napić, będzie mógł to zrobić. A później, w godzinę po ostatnim gwizdku – przekazano.


źródło: sport.tvp.pl

Lewandowski strzeli gola w meczu Sevilla – Barcelona? Zgarnij 200 zł bonusu

W najbliższą sobotę Barcelona rozegra wyjazdowe starcie z Sevillą. Z tej okazji bukmacher Superbet przygotował specjalną promocję dla nowych graczy, w której możemy skorzystać z kursu 100.00 na gola Roberta Lewandowskiego.

W efektownym stylu Robert Lewandowski wszedł do drużyny. Kapitan naszej kadry zdobył dwie bramki w starciu z Realem Sociedad, a także dwukrotnie trafił w rywalizacji z Valladolid. Biorąc pod uwagę przeciętną formę Sevilli, Lewandowski z pewnością będzie chciał poprawić swój dorobek w sobotnim meczu.

Kurs 100 na gola Roberta Lewandowskiego

Specjalną promocję na mecz Sevilla – Barcelona przygotował bukmacher Superbet. Oferta skierowana jest do nowych graczy.

  1. Należy dokonać rejestracji z linka lub z kodem SBTOP tuż przy rejestracji na Superbet. LINK DO REJESTRACJI 
  2. Wpłacić 50 zł na konto główne. 
  3. Zagrać za 2 zł z konta głównego na gola Lewandowskiego, tak jak poniżej. LINK -> TUTAJ

W przypadku gola Lewandowskiego gracz otrzyma standardową wygraną z kuponu oraz 200 zł w formie bonusu. Więcej informacji tutaj. 

 

Nowy hit internetu? Lewandowski śpiewa i tańczy z kibicami na ulicy [WIDEO]

Lewandowski czuje się doskonale nie tylko na boisku w Barcelonie, ale także na jej ulicach. Twitter obiegło nagranie z Polakiem w roli głównej. Widać na nim napastnika śpiewającego znaną włoską piosenkę. 

34-latek świetnie wszedł do nowego zespołu. Dla FC Barcelony w trzech meczach w La Liga ustrzelił już cztery gole. Na boisku widać, że już złapał dobry kontakt z kolegami i potrafi porozumieć się z nimi na wysokim poziomie.

„Volare”

Świetne samopoczucie Lewandowski prezentuje nie tylko na boisku. Również poza nim widać, że ma się doskonale. Na Twitterze pojawiło się nagranie z 34-latkiem, śpiewającym włoską piosenkę „Volare” wraz z kibicami. Jeden z nich odgrywa melodię na gitarze. Prawdopodobnie to on zaczepił Lewandowskiego. W tle widać także żonę piłkarza.

– To surrealistyczne. Jednego dnia Lewandowski strzela trzy bramki, a innego śpiewa hiszpańskie piosenki na środku ulicy, hahahaha – napisał hiszpański dziennikarz, David Adan.

Media zaskakują. Robert Lewandowski faworytem do wygrania Złotej Piłki?

Karim Benzema pozostaje największym faworytem do wygrania Złotej Piłki za sezon 2021/22. Według katalońskiego „Sportu” Francuz nie powinien jednak otrzymać nagrody. Dużo bardziej zasługiwać ma na nią… Robert Lewandowski. 

Złota Piłka od początku swojego istnienia była przyznawana na podstawie osiągnięć zawodników na przestrzeni roku kalendarzowego. Nadchodzący plebiscyt będzie się jednak różnić. Tym razem statuetkę wygra piłkarz, który najlepiej zaprezentował się w jednym sezonie. W tym przypadku mowa o sezonie 2021/22.

Szansa „Lewego”?

Trudno szukać więc konkurenta dla Karima Benzemy. Francuz poprowadził Real Madryt do wygrania mistrzostwa Hiszpanii oraz Ligi Mistrzów. On sam zdobył przy tym aż 47 goli. Kapitalna forma Benzemy w zeszłym sezonie momentalnie pozbawiła złudzeń, że na nagrodę ma szanse Robert Lewandowski.

Polak oczywiście wciąż brylował indywidualnie, strzelając multum bramek, ale zawiódł jego Bayern. Monachijczycy odpadli z Ligi Mistrzów już w ćwierćfinale po dwumeczu z Villarrealem.

Z tego powodu dość oczywistym faworytem wydaje się być Karim Benzema. Nie zgadza się z tym jednak kataloński „Sport”. Dziennik przypomina o tym, jakie kryteria mają premiować zawodników w walce o Złotą Piłkę. „L’Equipe” pisało, że będą to: w pierwszej kolejności osiągnięcia indywidualne, następnie sukcesy zbiorowe, a w końcu także klasa piłkarza i jego zasady fair-play.

– Przy tych parametrach, jeśli są stosowane uczciwie, a głosujący robią to bez presji, Lewandowski powinien być niekwestionowanym zdobywcą nagrody – napisano w „Sporcie”.

– Zdobył Złoty But z 35 golami nad Mbappé i Immobile. Benzema był czwarty z ośmioma golami mniej. W Lidze Mistrzów Francuz był najlepszym strzelcem, ale z trzema meczami więcej niż Polak: Karim strzelił piętnaście; Robert strzelił trzynaście po odpadnięciu w ćwierćfinale. Jeśli przejdziemy do tytułów, Benzema wygrał Ligę Mistrzów, Ligę i Superpuchar, a Robert wygrał Bundesligę i Superpuchar Niemiec. Jeśli są jeszcze jakieś wątpliwości, z jednej strony mamy piłkarza dżentelmena na boisku i poza nim. Karim zostaje skazany za współudział w sprawie o szantaż w związku z seksualnymi filmami kolegi. Nie ma wątpliwości, Lewandowski, Złota Piłka – dodali dziennikarze.

Neymar mógł zmienić klub na zakończenie okna transferowego! Proponowano go gigantowi

Pod koniec okienka transferowego mogła wydarzyć się prawdziwa bomba. PSG było zdecydowane na pozbycie się Neymara. „Marca” podaje szczegóły odnośnie niedoszłej transakcji. 

Początek sezonu 2022/23 w wykonaniu Brazylijczyka prezentuje się imponująco. W sześciu dotychczas rozegranych meczach strzelił aż dziewięć goli i zanotował sześć asyst. Poprawie nie uległy jednak jego kontakty z Mbappe, który podczas letniego okienka miał naciskać na pozbycie się Neymara z klubu.

Pokaźna oferta

Władze paryskiego zespołu chciały spełnić prośbę 23-latka. „Marca” podaje, że pod koniec okienka było blisko sprzedaży Neymara do… Manchesteru City! „Obywatele” mieli otrzymać propozycję zakontraktowania Brazylijczyka, ale finalnie nie zdecydowali się na taki ruch.

Niespodziewany kandydat do objęcia Wieczystej. Sensacja wisi w powietrzu

Zaskakująca kandydatura do zastąpienia Franciszka Smudy w Wieczystej Kraków. Według Szymona Jadczaka z „Wirtualnej Polski” drużynę z III ligi ma objąć Krzysztof Brede. 

Smuda został zwolniony z Wieczystej kilka dni temu. Spekulowano, że jego miejsce zajmie Maciej Musiał z Garbarni Kraków. Temat jednak upadł i 45-latek nie zmieni barw.

Niespodziewany kandydat

Dość niespodziewanie na faworyta do objęcia Wieczystej wysunął się Krzysztof Brede. W przeszłości prowadził on między innymi Podbeskidzie Bielsko-Biała. W CV ma także Chojniczankę Chojnice. O potencjalnej kandydaturze 41-latka poinformował Szymon Jadczak z „Wirtualnej Polski”.

– Krzysztof Bred, były piłkarz Lechii i Jagiellonii, trener Podbeskidzia, przyjeżdża dziś do Krakowa na rozmowy z szefostwem Wieczystej. Na 99 proc. zastąpi zwolnionego w weekend Franciszka Smudę – napisał dziennikarz. 

Czemu Krychowiak zdecydował się na Arabię Saudyjską? „To naprawdę świetna sprawa”

Grzegorz Krychowiak tego lata zdecydował się na nietypowy transfer. Pomocnik reprezentacji Polski trafił do arabskiego Al-Shabab. Jak przyznał na kanale „Meczyków”, nowa drużyna pozytywnie go zaskoczyła. 

W lipcu FK Krasnodar oficjalnie poinformował o wypożyczeniu Krychowiaka. Kibiców zdziwił jednak kierunek, jaki obrał 32-latek. Reprezentant Polski zdecydował się na przenosiny do Arabii Saudyjskiej.

Jest lepiej, niż się wydaje?

Krychowiak w nowym klubie miał okazję zadebiutować w miniony piątek. Polak zaliczył pełne 90 minut w meczu Al-Shabab z Al-Batin (3-0). W rozmowie z Tomaszem Włodarczykiem wyjaśnił, jak wyglądały jego przenosiny do Arabii.

– Jak przyszła oferta z Al-Shabab, skontaktowałem się z Everem Banegą. Zapytałem go, jak wygląda klub i cała organizacja. Jego pozytywne komentarze ułatwiły mi podjęcie decyzji – wyznał Krychowiak. 

– Kiedy rozmawiałem z zawodnikami i ludźmi, którzy znają trochę tę ligę, to wypowiadali się o niej bardzo pozytywnie. Gdy tu przyszedłem, to naprawdę zobaczyłem mnóstwo jakości – dodał.

– Już pierwszego dnia doszło do mnie, że pogoda jest bardzo trudna do gry w piłkę nożną. Jeżeli klub wyjeżdża na przedsezonowe zgrupowaniu w lipcu czy sierpniu do Hiszpanii, gdzie jest 35-40 stopni, to znaczy, że tam gdzie będę grał jest dużo gorzej. Na początku trzeba było się zaaklimatyzować, ale pod względem wydolnościowym to jest naprawdę świetna sprawa – podsumował 32-latek. 


TROLLNEWSY I MEMY