Mikael Ishak zdradził, jakie propozycje odrzucił, by zostać w Lechu. „To były szalone pieniądze, inny świat”

Pod koniec ubiegłego roku Mikael Ishak niespodziewanie przedłużył kontrakt z Lechem Poznań. W rozmowie z Sebastianem Staszewskim gwiazdor „Kolejorza” ujawnił, że inne kluby kusiły go wielkimi pieniędzmi. 

Reprezentacja Rosji chce rozegrać mecze towarzyskie. Zainteresowane są dwie reprezentacje [CZYTAJ]

Przed rozpoczęciem trwającej kampanii ligowej niewiele wskazywało na to, że Mikael Ishak w lipcu nadal będzie zawodnikiem Lecha Poznań. Na początku listopada nastąpił przełom w sprawie i Szwed podpisał umowę obowiązującą do połowy 2025 roku. Na jej mocy napastnik stał się najlepiej opłacanym graczem w historii Ekstraklasy. Zdaniem „Sportsbladet” gwiazda mistrzów Polski inkasuje milion euro za sezon gry.

Ciąg dalszy afery w LaLiga. Wszystkie kluby poza Realem i Barçą opublikowały wspólny komunikat [CZYTAJ]

Odrzucił wielkie pieniądze

Sławomir Peszko zawalczy w federacji Freak Fight? „Sławuś, będzie się działo” [CZYTAJ]

Lech Poznań finansowo docenił Ishaka, jednak jak ujawnił sam zawodnik w rozmowie z Sebastianem Staszewskim, mógł zarabiać o wiele więcej. Mowa o kwotach w wysokości nawet trzech milionów euro za rok grania. Mimo to 29-latek postanowił pozostać w stolicy Wielkopolski, bo jak tłumaczy, czuje się tutaj kochany. a to ważniejsze od pieniędzy.

Właściciel Warty Poznań o chęci sprzedaży klubu. „To kwota rzędu kilkunastu milionów złotych” [CZYTAJ]

– Miałem naprawdę dużo propozycji. Na przykład z czołowej drużyny z Grecji. Z czołowej drużyny z Ukrainy. Była ciekawa oferta z Belgii. A także z jednej z najlepszych drużyn ze Szwecji. Były też propozycje z topowych lig, chociaż z klubów walczących o utrzymanie. A ja nie chcę walczyć o utrzymanie. Jeśli chodzi o wielkie pieniądze, to dostałem oferty ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Arabii Saudyjskiej – tłumaczył Ishak. 

– To były szalone pieniądze, inny świat. Jedną z takich propozycji zostawiłem na mailu jako pamiątkę. Pamiętam rozmowę z moją żoną na temat przyszłości. Bardzo się jej w Poznaniu podoba, chciała tu zostać. Ale jak zobaczyła ofertę z Dubaju, to w jej oczach zauważyłem poruszenie (śmiech) – dodał. 

Bogusław Leśnodorski może zostać prezesem Rakowa. Były właściciel Legii ma zastąpić Adama Krawczaka [CZYTAJ]

1 komentarz do “Mikael Ishak zdradził, jakie propozycje odrzucił, by zostać w Lechu. „To były szalone pieniądze, inny świat””

Dodaj komentarz