Piotr Zieliński otworzył wynik spotkania Inter – Napoli. Polak popisał się pięknym trafieniem z dystansu w 17. minucie spotkania.
https://twitter.com/ELEVENSPORTSPL/status/1462471653775060999
Piotr Zieliński otworzył wynik spotkania Inter – Napoli. Polak popisał się pięknym trafieniem z dystansu w 17. minucie spotkania.
https://twitter.com/ELEVENSPORTSPL/status/1462471653775060999
Górnik Zabrze prowadzi 2:0 z Legią Warszawa. Pierwszą bramkę dla zabrzan strzelił Erik Janża. Drugie trafienie dla KSG zaliczył Lukas Podolski. To pierwsze trafienie Niemca w tym sezonie.
Lukas Podolski dołączył do Górnika Zabrze w letnim oknie transferowym. Kibice KSG mieli ogromne oczekiwania względem niemieckiego mistrza świata. 36-latek trafił do siatki dopiero w swoim jedenastym występie dla drużyny z Górnego Śląska.
Niemiec przełamał się w listopadowym meczu przeciwko Legii Warszawa. Jeden z piłkarzy Górnika pomknął lewą stroną boiska, oddał strzał z głowy, a odbita piłka wylądowała pod nogą „Poldiego”. Doświadczony zawodnik nie zwykł marnować takich sytuacji i z bliska wpakował futbolówkę do siatki.
Przełamanie Legii? Nie, przełamanie Łukasza Podolskiego‼@GornikZabrzeSSA dwukrotnie już rozmontował obronę obrońców tytułu w pierwszej połowie! 🔥 pic.twitter.com/IVF2y8DTTL
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) November 21, 2021
Manchester City pokonał Everton 3:0 w dwunastej kolejce Premier League. Bramkę dla Obywateli zdobył Raheem Sterling, który wykorzystał fenomenalne podanie Joao Cancelo.
The Citizens przeważają w starciu z Evertonem, jednak pierwsze trafienie zaliczyli dopiero 44. minucie. Bramka dla klubu z niebieskiej części Manchesteru padła po świetnym zagraniu Joao Cancelo. Portugalczyk przytomnie zauważył wbiegającego w pole karne Raheema Sterlinga i zagrał mu piłkę fałszem. Anglik przyjął futbolówkę i pewnie pokonał Jordana Pickforda. Ostatnie podanie Cancelo spotkało się ze sporą dawką pochwał postronnych kibiców i trudno się dziwić. Takie zagranie z pewnością zasługuje na nominację do asysty sezonu.
Źródło: Twitter
Świetny występ Sebastiana Szymańskiego! Dynamo Moskwa z Polakiem w składzie do przerwy rozbija Arsienał Tuła aż 4-0. Nasz pomocnik miał udział przy trzech bramkach dla swojej drużyny!
Szymański w 15. minucie otworzył wynik spotkania. Popisał się ładnym, płaskim strzałem sprzed pola karnego.
https://twitter.com/KatherineAFC/status/1462419092061794305
Dalej to już tylko kolejne popisy 22-latka. W 22. minucie zaliczył asystę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, zaś kilka minut później zaliczył asystę… drugiego stopnia.
https://twitter.com/KatherineAFC/status/1462420169737842688
SZYMAŃSKI SHOW – asysta drugiego stopnia 😍🔥👌🏻👏🏼 @LaczyNasPilka 🇵🇱
——#WEAREUNIDOS https://t.co/asyFWEcTFI pic.twitter.com/RduQj7eYht— Unidos Football Agency (@UnidosAgency) November 21, 2021
Łukasz Piszczek w ostatnim meczu rundy jesiennej odniósł groźnie wyglądającą kontuzje. „Piszczu” chciał po prostu wybić piłkę. Niestety ta próba nie zakończyła się najlepiej. Zawodnik LKS-u był zmuszony opuścić plac gry.
Po zejściu z boiska Piszczek znalazł czas dla najmłodszych kibiców. O całej sytuacji poinformowała strona Ślęzy Wrocław:
– „Czekało na niego bowiem mnóstwo, zwłaszcza młodych kibiców, z nadzieją na autograf, a ten wspaniały piłkarz, mimo że mocno cierpiał, siedząc na krześle, przez 40 minut cierpliwie podpisywał koszulki, piłki i karteczki podsuwane mu przez fanów. Wielki szacunek Panie Łukaszu. Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i na boisko.”
Klub jeszcze nie poinformował jak poważna jest kontuzja Piszczka. Jednak na nagraniach cała sytuacja nie wygląda najlepiej. Najbliższe spotkanie LKS zagra dopiero w marcu. Warto zaznaczyć, że po powrocie do Goczałkowic Piszczek opuścił tylko jedno spotkanie.
Rzeczywiście, nie wyglądało to przyjemnie. Tym bardziej szacunek dla Łukasza. pic.twitter.com/mQAH0wQyeC
— Adam Delimat (@a_delimat) November 20, 2021
Źródło: Sport.pl
Mimo że Messi zdołał już strzelać bramki dla PSG w Lidze Mistrzów, to do dziś wciąż nie miał na swoim koncie gola w Ligue 1. Dziś się to zmieniło, gdyż Argentyńczyk zdołał strzelić jedną bramkę przeciwko FC Nantes.
❗WRESZCIE❗
PIERWSZY GOL LEO MESSIEGO W LIDZE FRANCUSKIEJ! ⚽
Argentyńczyk popisał się firmowym uderzeniem i zdobył swoją premierową bramkę w Ligue 1 Uber Eats! 👏 #modanafrancję 🇫🇷 pic.twitter.com/1Zc3HXh0JL
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) November 20, 2021
Wisła Płock pokonała w sobotnie popołudnie Wartę Poznań 2:1. Z pewnością jedną z najdziwniejszych bramek w swojej karierze zdobył Łukasz Sekulski, napastnik klubu z Płocka, który wykorzystał błąd Adriana Lisa.
CO TU SIĘ STAŁO ⁉🤯 Ktoś wie co chciał zrobił w tej sytuacji bramkarz @WartaPoznan? 😬 Przedziwny gol Łukasza Sekulskiego 😅 pic.twitter.com/Hd2JcMPbUg
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) November 20, 2021
Nagoya Grampus w sobotę wygrało na wyjeździe z Gamba Osaka (3-1). W drużynie gości wystąpił Jakub Świerczok, który ustrzelił dublet. 28-latek ma w tym sezonie siedem trafień w klasyfikacji strzelców ligi japońskiej.
Zarówno pierwszego, jak i drugiego gola Polak strzelił w niemal identyczny sposób. Piłkę wyłożył mu dwukrotnie Yuki Soma, zaś snajper posłał ją w prawy róg bramki, płaskim strzałem. Oba trafienia Świerczoka możecie zobaczyć w linku poniżej.
https://www.youtube.com/watch?v=8gNGyp8WxPA
Licząc wszystkie rozgrywki były napastnik Piasta Gliwice wystąpił w 20 spotkaniach Nagoya Grampus. Wraz z rozgrywkami Azjatyckiej Ligi Mistrzów i krajowym pucharem ma już na koncie 12 bramek.
Mateusz Borek przepytał Roberta Lewandowskiego po przegranej Bayernu Monachium z Augsburgiem. Kapitan reprezentacji Polski odniósł się do zamieszania związanego z jego absencją w meczu z Węgrami.
Augsburg pokonał Bayern Monachium 2:1 w piątkowym meczu Bundesligi. Robert Lewandowski strzelił jedną bramkę, jednak jego drużyna wróciła do stolicy Bawarii bez punktów. Po spotkaniu Mateusz Borek z Viaplay przepytał kapitana reprezentacji Polski. Snajper Bayernu miał okazję odnieść się do zamieszania związanego z końcówką zgrupowania kadry biało-czerwonych.
– Przed zgrupowaniem ustalone było, że w przypadku wygranej z Andorą nie będę brany pod uwagę do gry w drugim meczu. Tak wygląda sytuacja. Nigdy nie odmówiłem gry w reprezentacji. Teraz nie ma się co nad tym głowić, bo za późno. Nie naprawimy tych błędów, które zostały popełnione – podsumował całą sytuację Robert Lewandowski.
– Powiedziano wiele bzdurnych rzeczy w tym temacie. Nie brałem udziału w żadnej sesji dla France Football – dodał kapitan reprezentacji Polski.
Lewandowski w ogniu pytań @BorekMati. Kapitan komentuje zamieszanie.
O tajnym planie Sousy przed zgrupowaniem, dodatkowej sesji zdjęciowej i znajomości zasad barażów #DomBundesligi pic.twitter.com/ccpnfZcaAj
— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) November 19, 2021
Źródło: Viaplay
W piątkowym meczu Bundesligi FC Augsburg prowadzi do przerwy z Bayernem Monachium 2:1. Kontaktową bramkę dla Bawarczyków zdobył Robert Lewandowski.
Bayern Münih geri dönüşün ateşini çabuk yaktı🔥
Pavard kesti, Müller yumuşattı ve Lewandowski gelişine vurup golünü attı🧠 pic.twitter.com/Ju0RKxPaG4
— Tivibu Spor (@tivibuspor) November 19, 2021
Podczas poniedziałkowego spotkania Polski z Węgrami doszło do nietypowej sytuacji. Kibice szukali toalety na stadionie, a trafili do… pustego szpitala covidowego.
Kibice reprezentacji Polski poszukiwali toalety na stadionie Narodowym. Trafili jednak do szpitala covidowego, którego otwarcie zaplanowano na 25 listopada. Trzy osoby dostały się do pomieszczeń z aparaturą bez żadnego problemu.
Zarządcy stadionu Narodowego (za WP) wystosowali w tej sprawie specjalne oświadczenie.
„Osoby nagrywające wideo w sposób nieuprawniony dostały się do środka. Należy zaznaczyć, że strefa ta była niedostępna dla uczestników wydarzenia.”
Oto materiał wideo z całego zdarzenia:
Trzech kibiców w przerwie meczu Polska-Węgry szukając toalety odwiedziło szpital narodowy – pusty jak cholera. Min. Niedzielski zapowiadał, że szpital tymczasowy na stadionie ruszy w połowie miesiąca bo jest "wielka epidemia".
Cały czas płacimy za te nieczynne powierzchnie. pic.twitter.com/Kfl3NzFmAp— Bob Giedron 💯 🇵🇱 (@Bob_Gedron) November 17, 2021
Źródło: WP, Weszło
Jakub Kwiatkowski, rzecznik prasowy Polskiego Związku Piłki Nożnej, opublikował na swoim Twitterze nowe materiały ws. ostatniego zamieszania wokół reprezentacji. W nieopublikowanych wcześniej kulisach możemy zauważyć, że Paulo Sousa i jego sztab zdawali sobie sprawę z wagi meczu przeciwko Węgrom.
Wciąż nie kończy się dyskusja nt. ostatniego zamieszania wokół reprezentacji Polski, Paulo Sousy oraz Roberta Lewandowskiego. Selekcjoner reprezentacji Polski ostatnio nas zaskoczył i w poniedziałkowym meczu z Węgrami dał odpocząć Kamilowi Glikowi, Piotrowi Zielińskiemu oraz Robertowi Lewandowskiego. Decyzja nie spodobała się kibicom tym bardziej, że to spotkanie zakończyło się porażką naszej reprezentacji.
Mimo że przed spotkaniem z Węgrami mieliśmy zapewniony udział w barażach, to nie był to „mecz o pietruszkę”. Polacy potrzebowali co najmniej remisu, by zagwarantować sobie rozstawienie w losowaniu marcowych baraży. Niestety, pojedynek z niżej notowanymi Węgrami zakończył się naszą porażką. W związku z tym reprezentacja Polski w marcu zmierzy się z teoretycznie silniejszym przeciwnikiem.
Po meczu kibice i eksperci zarzucali Paulo Sousie, że ten po prostu „odpuścił” mecz z Węgrami, gdyż nie zdawał sobie sprawy z jego wagi. Wątpliwości rozwiał jednak Jakub Kwiatkowski. Rzecznik prasowy PZPN opublikował na swoim Twitterze niepublikowane wcześniej kulisy meczu z Węgrami. Na filmie widzimy fragment odprawy przed spotkaniem, na którym Sousa tłumaczy swoim piłkarzom, jak ważny jest to pojedynek.
Słyszę głosy, że sztab i piłkarze reprezentacji Polski nie znali wagi meczu z Węgrami. To nieprawda. Wszyscy zdawaliśmy sobie sprawę z tego, jak to jest istotny mecz. Ale przegraliśmy. I bierzemy to na klatę. To jednak nie koniec walki. Cel się nie zmienia: awans na mundial. pic.twitter.com/KC4LnKcPbm
— Jakub Kwiatkowski (@KwiatkowskiKuba) November 18, 2021
Jacek Góralski ostatnie miesiące spędził na leczeniu kontuzji. Polski pomocnik wrócił w końcu do treningów z drużyną Kairatu Ałmaty, czym pochwalił się na Instagramie. 29-latek wstawił wideo, w którym… bezlitośnie kosi swojego kolegę z boiska.
Jacek Góralski na dobre wrócił do treningów z Kairatem.
Video z jego Instagrama: pic.twitter.com/1K53qxcSsk
— Oskar Mochnik (@Oskar_M04) November 17, 2021
Polska przegrała z Węgrami 1:2. Dla Tymoteusza Puchacza to nie było najlepsze spotkanie, oprócz nieudanych dośrodkowań piłkarz Unionu miał spory udział przy dwóch bramkach dla przyjezdnych.
Porażka reprezentacji Polski może być bardzo kosztowna, ponieważ biało-czerwoni mogą stracić z tego tytułu rozstawienie w marcowych barażach o MŚ w Katarze. Oprócz tego Polacy mogą stracić około 15 mln złotych przez brak sprzedaży biletów.
Mateusz Borek w studio #tvpsport: jeśli nie zagramy barażu u siebie, PZPN z tego tytułu straci około 15 milionów złotych. #kadra2021
— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 15, 2021
W tym jakże ważnym meczu zawiodło wielu zawodników reprezentacji Polski. Jednym z nich był Tymoteusz Puchacz, który był zamieszany w utratę dwóch bramek. Przy pierwszym golu „Puszka” zgrał piłkę głową po stałym fragmencie gry, jednak jego zagranie wykorzystał Schafer i pokonał Szczęsnego.
Przy drugiej bramce kamery wychwyciły zachowanie Tymoteusza Puchacza, który całkowicie odpuścił pilnowanie Tamasa Kissa, który chwilę później zaliczył asystę. Na koniec piłkarz Unionu Berlin tylko bezradnie pomachał rękoma.
Machaniem rękami niestety nie zatrzyma się rywali. 🤷♂️ Do kogo pretensje miał Tymoteusz Puchacz❓🤔 #kadra2021 #tvpsport pic.twitter.com/02ezzNji7I
— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 15, 2021
Źródło: TVP Sport
Daniel Gazdag pokonał Wojciecha Szczęsnego, Węgrzy prowadzą 2:1 na PGE Narodowym.
⚽ Ostatnia kolejka kwalifikacji MŚ 2022 live
ALBANIA – ANDORA 1:0
SAN MARINO – ANGLIA 0:10 (0:6)
POLSKA 🇵🇱 vs 🇭🇺 WĘGRY 1:2 👉 80' DANIEL GAZDAG#POLHUN pic.twitter.com/cuPNRTHfFg— Slawomir 🇵🇱 🧯#MuremZaGrzegorzemBraunem (@ssr57) November 15, 2021