Michał Probierz przewidział przyszłość. Wiedział, że Szczęsny wróci z emerytury [WIDEO]

To już niemal pewne – Wojciech Szczęsny zostanie bramkarzem FC Barcelony! Jak się okazuje, taką ewentualność przewidział już wcześniej Michał Probierz.




Jeszcze kilka dni temu nikt by nie uwierzył w to, że Wojciech Szczęsny wróci do gry w piłkę. A jednak tak się stało. Wszystko za sprawą poważnej kontuzji Marca Andre ter Stegena. Polak został wytypowany do zastąpienia niemieckiego bramkarza do końca tego sezonu. Wojtek przystał na propozycję Barcy.

Probierz miał rację

Wojciech Szczęsny oficjalnie ogłosił zakończenie piłkarskiej kariery 27 sierpnia. Kilka dni później podczas zgrupowania reprezentacji Polski Michał Probierz stwierdził, że 34-latek nie wytrzyma długo na emeryturze i że w ciągu pół roku wróci do gry. Jak się okazało, selekcjoner miał rację.

– Uważam, że nie wytrzyma Wojtek za długo. Jest za młody i wróci jeszcze do grania. Wierzę w to, że za pół roku już będzie gdzieś bronił – mówił na początku września Michał Probierz.




Co za słowa byłego prezesa FC Barcelony o Robercie Lewandowskim! „Świetny napastnik, urodzony egzekutor”

Joan Gaspart, były prezes FC Barcelony, udzielił ostatnio wywiadu portalowi „goal.pl”. Hiszpan niezwykle pozytywnie wypowiedział się na temat Roberta Lewandowskiego.




Transfer Roberta Lewandowskiego do FC Barcelony był dla polskich kibiców ogromnym wydarzeniem. Wszak obecność polskiego piłkarza w barwach tak wielkiego klubu jest rzadkością. Lewy znakomicie odnalazł się w drużynie z Katalonii. Do tej pory rozegrał w bordowo-granatowych barwach 102 mecze, w których strzelił 65 bramek i zanotował 19 asyst.

Gaspart chwali Lewandowskiego

Po nieco gorszym poprzednim sezonie Lewandowski wrócił już na odpowiednie tory. W tegorocznych rozgrywkach widać już starego, dobrego Roberta. Pozytywnie na temat osoby polskiego napastnika wypowiedział się Joan Gaspart. Były prezes FC Barcelony podkreślił, że Lewandowski jest świetnym napastnikiem i nigdy w niego nie zwątpił.

– Zawsze to powtarzam: Robert Lewandowski to świetny napastnik, urodzony egzekutor. Skreślanie takiego piłkarza jest niebezpieczne. Według mnie już tyle razy udowodnił, że Barcelona może na niego liczyć, że należy mu się duże zaufanie. Mam do niego ogromny szacunek. Za to jak gra, za to jak wrósł w otoczenie Barcelony. A ten początek sezonu w jego wykonaniu? Świetna sprawa, wiadomo, że napastnik zawsze buduje się bramkami. Ja w niego nigdy nie zwątpiłem i powiem to jeszcze raz: to wielki napastnik – skomentował Joan Gaspart, były prezes FC Barcelony.




Lewandowski królem strzelców?

Joan Gaspart został także zapytany o walkę o koronę króla strzelców LaLiga. Hiszpan stwierdził, że Polak może jak najbardziej powalczyć o tę statuetkę.

– Czy może? Oczywiście, że może. Wystarczy spojrzeć na tabelę strzelców teraz. Kto ją otwiera? Robert Lewandowski – odpowiedział Joan Gaspart.

– Tego nie wiem. To jest pytanie, które może mi pan zadać najwcześniej za pół roku. Teraz nie wiem, czy Robert zostanie królem strzelców, ale pewne jest jedno: tego bardzo mu życzę i za to będę trzymał mocno kciuki – podsumował Hiszpan.


źródło: goal.pl

Coraz więcej szczegółów ws. transferu Szczęsnego. Polak musi załatwić sprawę umowy z Juventusem

Wojciech Szczęsny może niebawem zasilić szeregi FC Barcelony. Kataloński „Sport” informuje, że polski bramkarz jest blisko podpisania rocznego kontraktu z „Dumą Katalonii”. Pozostaje do rozwiązania kwestia związana z umową zerwania kontraktu z Juventusem.

Co dalej ze Szczęsnym?

Według informacji przekazanych przez kataloński dziennik „Sport”, Wojciech Szczęsny jest na ostatniej prostej do podpisania umowy z FC Barceloną.

Polak miałby podpisać roczny kontrakt, na mocy którego zarobi około trzech milionów euro, plus ewentualne premie.

 

Lluís Miguelsanz, dziennikarz „Sportu” uważa, że Szczęsny jest podekscytowany możliwością gry u boku Roberta Lewandowskiego w Barcelonie.

Choć transfer wydaje się bliski finalizacji, pozostaje jedna istotna kwestia do rozwiązania – klauzula w umowie zerwania kontraktu Szczęsnego z Juventusem.

Polak miał otrzymać od turyńskiego klubu cztery miliony euro, jednak w przypadku powrotu do gry w innym zespole kwota ta zostaje zmniejszona o połowę.

Barcelona oczekuje, że Szczęsny samodzielnie ureguluje ten problem, co otworzyłoby drogę do podpisania kontraktu.

Mimo zaawansowanych rozmów i potencjalnego transferu, Wojciech Szczęsny nie dostanie miejsca w podstawowym składzie Barcelony za darmo.

 

Polak będzie musiał wywalczyć sobie pozycję bramkarza numer jeden. Trener Hansi Flick docenia jednak umiejętności Szczęsnego, więc nie powinien mieć problemów z regularnymi występami.

Chociaż kontrakt miałby obowiązywać tylko przez rok, „Sport” zaznacza, że zarówno klub, jak i zawodnik nie wykluczają możliwości przedłużenia współpracy.

Jeśli Szczęsny będzie chciał kontynuować karierę po zakończeniu sezonu, strony zasiądą do negocjacji w sprawie ewentualnej nowej umowy.

Źródło: Sport

Niefortunny start Mbappe w Realu. Kontuzja wykluczy go z hitowego starcia

Kylian Mbappe nie dokończył ostatniego meczu Realu Madryt z Deportivo Alaves z powodu kontuzji mięśniowej. Klub potwierdził uraz Francuza, który wykluczy go z gry na kilka tygodni.

Mbappe przegapi mecz z Atletico

We wtorkowym meczu Realu Madryt przeciwko Deportivo Alaves (3:2) Kylian Mbappe musiał opuścić boisko z powodu problemów zdrowotnych.

 

W 80. minucie spotkania jego miejsce zajął Arda Guler. Jak poinformował klub w oficjalnym komunikacie, badania przeprowadzone w środę potwierdziły kontuzję.

Real Madryt opublikował oficjalne oświadczenie w sprawie stanu zdrowia swojego napastnika.

– Dzisiejsze badania Kyliana Mbappe wykazały u niego kontuzję mięśnia dwugłowego uda w lewej nodze – czytamy w komunikacie klubu.

Choć szczegóły nie zostały w pełni ujawnione, hiszpańskie media już spekulują na temat długości absencji zawodnika.

Według informacji Mario Cortegany z The Athletic Mbappe prawdopodobnie będzie pauzował przez trzy tygodnie.

Oznacza to, że powrót napastnika może nastąpić dopiero po październikowej przerwie na mecze reprezentacyjne.

Tym samym, Francuz z pewnością przegapi nadchodzące derby Madrytu, w których Real zmierzy się z Atletico już w tę niedzielę.

 

Przed kontuzją Kylian Mbappe znajdował się w bardzo dobrej formie. W dziewięciu meczach w barwach Realu Madryt zdobył siedem bramek i zaliczył jedną asystę.

Źródło: Real Madryt, The Athletic

Transfer Szczęsnego coraz bliżej? „Sprawy mogą potoczyć się szybko”

Transfer Wojciecha Szczęsnego zdaje się być coraz bliższy realizacji. Nowe informacje w tej sprawie przekazali tym razem polscy dziennikarze.

Kontuzja Marca Andre ter Stegena wywołała w Barcelonie potrzebę poszukiwania nowego bramkarza. Wszak Niemca nie będzie najprawdopodobniej aż do końca tego sezonu. Naturalnym kandydatem do zastąpienia ter Stegena stał się Wojciech Szczęsny. Mimo że oficjalnie ogłosił zakończenie swojej kariery przed kilkoma tygodniami, to jest on zdecydowanie najlepszym bramkarzem spośród zawodnika będących obecnie bez klubu.

 

Nowe wieści

Kolejne godziny przynoszą nam nowe informacje odnośnie Wojciecha Szczęsnego. Najświeższe wieści na łamach „Meczyków” przekazali Tomasz Włodarczyk i Łukasz Wiśniowski. Ich zdaniem kwestia ruchu polskiego bramkarza może wyjaśnić się nawet dzisiaj.

 

– Z tego, co słyszę, FC Barcelona przedstawiła już propozycję rocznego kontraktu Szczęsnemu. Rozmowy posuwają się do przodu. Sprawy mogą potoczyć się szybko – być może już nawet dziś będzie wszystko wiadomo – przekazał Tomasz Włodarczyk.

– Słyszałem, że otoczenie Wojciecha Szczęsnego i Roberta Lewandowskiego mocno grzeje się tym tematem. Żona bramkarza nie będzie stawiać przeszkód. Wydaje się więc, że brakuje już tylko tego jednego elementu – zgody Wojtka – dodał Łukasz Wiśniowski.

– W niczyim interesie nie jest, by przeciągać na siłę te rozmowy. Wszystko może wydarzyć się bardzo szybko – uzupełnił „Wiśnia”.

Szczegóły kontraktu

Duet Włodarczyk – Wiśniowski przekazał także szczegóły odnośnie kontraktu między stronami. Miałaby to być roczna umowa. Jak przekazał Wiśniowski, finanse nie powinny być problemem dla Szczęsnego.

– Myślę, że pieniądze nie będą czynnikiem decydującym dla Wojtka Szczęsnego, tylko chęć przeżycia przygody – ocenił Wiśniowski.

– Z jednej strony możesz powiedzieć, że jesteś wypalony, ale coś się może nagle w tobie zadziać. Perspektywa gry bycia „jedynką” w Barcelonie jest na pewno czymś ekscytującym – dodał.


Źródło: Meczyki

Wojciech Szczęsny namierzony w Hiszpanii! Zdaniem mediów podpisanie kontraktu to kwestia dni

Hiszpańscy dziennikarze przekazali kolejne informacje odnośnie Wojciecha Szczęsnego. Według najnowszych doniesień Polak miał już powiedzieć „tak” FC Barcelonie.

 

Od kilku dni trwa saga z Wojciechem Szczęsnym w roli głównej. Polak znalazł się na liście życzeń FC Barcelony w obliczu kontuzji Marca Andre ter Stegena. Poza Wojtkiem do Barcy przymierzany jest m.in. Keylor Navas. Jednak to Polak jest najbliżej zasilenia Blaugrany.

We wtorek Tomasz Włodarczyk i Fabrizio Romano potwierdzili, że FC Barcelona nawiązała kontakt z Wojciechem Szczęsnym. Dziś dochodzą do nas kolejne informacje. Jose Alvarez z El Chiringuito przekazał, że Szczęsny powiedział „tak” FC Barcelonie. Jego zdaniem transfer Polaka jest już tylko kwestią czasu. Podpis na umowie ma zostać złożony w przyszłym tygodniu.

 

Co ciekawe, Wojciech Szczęsny został już zauważony w Hiszpanii. Polak został namierzony w jednym ze sklepów w Marbelli. Warto jednak zauważyć, że obecność Wojtka w Hiszpanii wynika najprawdopodobniej z tego, iż posiada on dom właśnie w Marbelli.

Pozytywne wieści ws. Wojciecha Szczęsnego w Barcelonie! Polak stawia tylko jeden warunek

Z Hiszpanii docierają do nas kolejne dobre informacje odnośnie sytuacji Wojciecha Szczęsnego. Jak donoszą hiszpańskie media, finanse nie powinny stanowić problemu dla Polaka. Stawia on jednak jeden warunek.

Jeszcze kilka dni temu nikt by w to nie uwierzył. A jednak, Wojciech Szczęsny może wrócić z emerytury. W obliczu kontuzji Marca Andre ter Stegena FC Barcelona rozpoczęła poszukiwania nowego bramkarza. W tym kontekście media wymieniają kilka nazwisk, a wśród nich jest właśnie Wojciech Szczęsny.

Barca szuka bramkarza

Po kontuzji doznanej przez ter Stegena Barca natychmiast przystąpiła do poszukiwań zastępcy dla niemieckiego bramkarza. Do tej pory w mediach pojawiło się kilka nazwisk. Najwięcej mówi się o takich bramkarzach jak Keylor Navas, Claudio Bravo oraz właśnie Wojciech Szczęsny. Plotki łączące Szczęsnego z Barceloną rozpaliły polski internet.




Pierwszy kontakt

We wtorkowe popołudnie Tomasz Włodarczyk potwierdził plotki przewijające się w mediach społecznościowych. Według przekazanych informacji Barca nawiązała już kontakt z Polakiem. Wojtek ma się zastanawiać nad powrotem do gry w piłkę. Informację tę potwierdził także Fabrizio Romano, który dodał, iż Barca nawiązała kontakt z agencją Szczęsnego, CAA Stellar.

Nowe szczegóły

Kolejne informacje przekazały katalońskie media. Jak możemy się dowiedzieć, pierwsza reakcja Wojciecha Szczęsnego na kontakt ze strony FC Barcelony była pozytywna. Kolejne informacje mówią o tym, iż finanse nie powinny być przeszkodą dla polskiego bramkarza. Ma on mieć jednak jeden warunek – nie chce być zmiennikiem. Ciężko sobie jednak wyobrazić, by Polak miał przegrać rywalizację z Inakim Peną.




Transfer coraz bliżej

Najświeższe wieści przekazał jeszcze Toni Juanmarti. Bardzo dobrze poinformowany dziennikarz poinformował, że Szczęsny wkrótce może powiedzieć „tak”. Musi on jednak rozwiązać sprawę klauzuli, którą ustalił z Juventusem. W związku z podpisaniem umowy z nowym klubem, będzie on musiał zapłacić Juve pewną kwotę, która nie ma być jednak wygórowana. Na koniec czytamy: „Jeśli nic złego się nie wydarzy to Wojciech Szczęsny przyjedzie do FC Barcelony”.


źródło: Fabrizio Romano, Tomasz Włodarczyk, BarcaInfo

Kuriozalna sytuacja przed karnym Mbappe. Francuz zagiął bramkarza Espanyolu

Kylian Mbappe w ostatnim meczu Realu Madryt z Espanyolem zmierzył się z próbą prowokacji ze strony bramkarza rywali, Joana Garcii. Francuz zachował jednak zimną krew i wywołał śmiech kolegi z drużyny.

 

Prowokacje przy karnym

W ostatnim spotkaniu przeciwko Espanyolowi „Królewscy” wygrali pewnie 4:1. Kylian Mbappe wykorzystał w tym spotkaniu rzut karny, który poprzedziła nietypowa sytuacja.

Gdy Mbappe przygotowywał się do wykonania jedenastki, Joan Garcia, bramkarz Espanyolu, postanowił wytrącić go z równowagi. Jak donosi hiszpańska stacja Cadena SER, Garcia podszedł do Francuza, próbując go sprowokować słowami wypowiedzianymi z katalońskim akcentem.

Napastnik Realu Madryt nie pozostał obojętny na zaczepki rywala. Według doniesień Mbappe odpowiedział:

 

– Nie rozumiem ani jednego pieprzonego słowa, które do mnie mówisz.

Jego odpowiedź uchwycona przez kamery wywołała uśmiech na twarzy Lucasa Vazqueza, który ruszył w kierunku Garcii, aby wesprzeć kolegę z drużyny. Mimo prowokacji Mbappe zachował spokój i pewnie wykonał rzut karny.

Źródło: Cadena SER

FC Barcelona ruszy po Wojciecha Szczęsnego? W mediach coraz więcej plotek

Polskie i hiszpańskie media coraz więcej mówią o możliwym transferze Wojciecha Szczęsnego do FC Barcelony. Jak się okazuje, taki ruch wcale nie jest niemożliwy do zrealizowania.




FC Barcelona znakomicie rozpoczęła sezon. W lidze hiszpańskiej po 6 kolejkach Barca wciąż jest niepokonana. Niestety, zespół Hansiego Flicka został w ostatnich dniach poważnie osłabiony. W trakcie niedzielnego meczu Barcy z Villarreal urazu nabawił się Marc Andre ter Stegen. Wielce prawdopodobne, że w tym sezonie Niemca nie zobaczymy już w barwach Blaugrany. Jeśli klub nikogo nie pozyska, to będzie musiał radzić sobie z Inakim Peną.

Szczęsny trafi do Barcy?

Okno transferowe zostało już zamknięte, więc Barcelonie ciężko będzie znaleźć teraz zastępcę ter Stegena. Kibice, zwłaszcza ci z Polski, szybko wpadli jednak na ultra ciekawy pomysł. A mianowicie, Barca mogłaby ruszyć po Wojciecha Szczęsnego. Wszak Polak relatywnie niedawno zakończył piłkarską karierę, lecz wizja gry w klubie z Katalonii może skłonić go do powrotu. Szanse na to są mimo wszystko nikłe, jednak nadzieja – w szczególności dla polskich kibiców – umiera ostatnia.

Plotki w Hiszpanii

W ostatnich godzinach faktycznie nasiliły się medialne plotki z Wojciechem Szczęsnym w roli głównej. Hiszpański „Sport” pisze, że Barca przeanalizowała rynek bramkarzy i jednym z kandydatów jest Szczęsny. Wojtek miałby być rzekomo otwarty na takich ruch. Autor artykułu komplementuje Polaka, pisząc, iż jest on najbardziej atrakcyjną opcją do zastąpienia ter Stegena.




Doniesienia z Polski

Swoje „trzy grosze” do sprawy dorzucił Piotr Koźmiński. Dziennikarz „goal.pl” przekazał, że „coś” się w tej sprawie faktycznie dzieje. Jak czytamy: „taka możliwość wcale nie jest wykluczona”.

Zagadka

Tajemnicze wpisy na Twitterze zamieścili Łukasz Wiśniowski i Tomasz Włodarczyk. Obaj panowie, a w szczególności „Wiśnia”, dobrze znają się ze Szczęsnym.


źródło: sport, goal.pl

Kibice Fenerbahce tracą cierpliwość do Sebastiana Szymańskiego. Wina Mourinho?

Sebastian Szymański zmaga się z trudnościami w bieżącym sezonie Super Ligi. Kibice Fenerbahce zaczynają krytykować reprezentanta Polski za brak wyników, choć wielu z nich winą za słabszą postawę obarcza Jose Mourinho.

 

Słabszy czas Szymańskiego

Sebastian Szymański od początku sezonu w Fenerbahce nie osiąga oczekiwanych wyników. W dziesięciu dotychczasowych spotkaniach udało mu się zdobyć tylko jedną bramkę oraz zaliczyć dwie asysty.

 

Jego statystyki w porównaniu do zeszłego sezonu znacząco się pogorszyły, a kibice tureckiego klubu zaczynają wyrażać swoje niezadowolenie. Część z nich upatruje winy w trenerze.

Przyjście Jose Mourinho do Fenerbahce przyniosło zmianę stylu gry drużyny. Portugalski szkoleniowiec wpłynął na sposób funkcjonowania zespołu, który teraz kładzie większy nacisk na grę w defensywie. Taki styl może ograniczać piłkarzy z formacji ofensywnych, takich jak Szymański, którzy „żyją” z gry kombinacyjnej i kreowania sytuacji podbramkowych.

Część fanów Fenerbahce zaczęła otwarcie krytykować Polaka za brak odpowiednich wyników, sugerując nawet, że jego sprzedaż mogłaby być korzystna dla klubu.

W jednym z komentarzy kibic napisał: „Szymański w ostatnich 23 meczach zdobył jedną bramkę i miał cztery asysty. To nie jest wynik na poziomie czołowej „10”. Może lepiej przesunąć go na inną pozycję albo rozważyć sprzedaż”.

Tego typu opinie zaczynają coraz częściej pojawiać się w mediach społecznościowych. Zdaniem Łukasza Gerlaka, eksperta od tureckiego futbolu, część problemów Szymańskiego wynika z taktyki narzuconej przez Mourinho.

– Mourinho psuje PR Szymańskiemu, jego styl gry promuje zawodników defensywnych, a Sebastian potrzebuje podań i bramek, aby błyszczeć. Często zdarza się, że tych okazji brakuje, bo drużyna zamiast grać do przodu, koncentruje się na bezpiecznej grze do tyłu – powiedział w rozmowie z TVP Sport.

Nadchodzący mecz Fenerbahce w Lidze Europy z Royal Union Saint-Gilloise może być kolejną szansą dla Szymańskiego na poprawę swojego dorobku. Spotkanie zaplanowano na 26 września.

Źródło: TVP Sport

Źródło:

Piękne słowa włoskiej legendy o Arkadiuszu Miliku! „Jest lepszym piłkarzem od Vlahovicia”

Arkadiusz Milik wkrótce powinien wrócić do gry po kontuzji. Nad sytuacją reprezentanta Polski pochylił się Antonio Cassano. Włoch wieszczy sukcesy napastnikowi, dzięki współpracy z Thiago Mottą. 




Juventus przeszedł latem spore zmiany. Z posadą pożegnał się Massimiliano Allegrii, a w jego miejsce zatrudniony został Thiago Motta, który świetnie sprawdził się w Bolognii. Turyn opuściło również kilku zawodników, w tym choćby Wojciech Szczęsny. Arkadiusz Milik pozostał w drużynie, ale do tej pory nie miał okazji na grę, ze względu na kontuzję kolana, której nabawił się jeszcze przed Euro 2024.

„Lepszy od Vlahovicia”

Ciężko przewidzieć, czy Motta znajdzie miejsce dla Milika po tym, jak te wróci już do zdrowia. Według Antonio Cassano, byłego reprezentanta Włoch, napastnik wpisuje się jednak idealnie w styl szkoleniowca. Mało tego, legendarny piłkarz uważa, że jest on lepszy niż Dusan Vlahović i łatwo będzie mu się wkomponować do drużyny 42-latka.

– Moim zdaniem Milik jest lepszym piłkarzem od Vlahovicia. Jeśli wróci do zdrowia, będzie grał w podstawowym składzie Juventusu, bo zdecydowanie bardziej pasuje do stylu Thiago Motty – ocenił Cassano. 




– Profilowo to jest piłkarz, którego on potrzebuje. Vlahović jest na boisku elektryczny, nie wie, co robić z piłką po przyjęciu, histeryzuje. Jak go oglądam, to kompletnie nie wiem, o co mu chodzi – dodał. 

Milik trafił do Juventusu w 2022 roku po krótkim pobycie w Marsylii. Do tej pory zanotował 75 występów w barwach „Starej Damy”, w których strzelił 17 goli. Na koncie ma także dwie asysty.

Bez niespodzianki. Wskazano, kto zgarnie Złotą Piłkę. „Już wie, że czeka go chwała!”

Zbliża się gala Złotej Piłki. Pod koniec października w Paryżu zostanie wręczona statuetka dla najlepszego piłkarza na świecie. Według hiszpańskich mediów nagrodę ma otrzymać Vinicius, o czym został już nawet poinformowany. 




Dyskusja na temat tegorocznego rozdania nagród Złotej Piłki trwa od dłuższego czasu. Spora część ekspertów dość zgodnie uważała, że nagrodę otrzyma jeden z zawodników Realu Madryt. Teraz kolejne doniesienia potwierdzają, że mieli rację.

Już wie

„Królewscy” w sezonie 2023/24 wygrali mistrzostwo i Superpuchar Hiszpanii oraz Ligę Mistrzów. Gigantyczny wkład w sukcesy klubu miał oczywiście Vinicius, który w sumie strzelił 24 gole i zanotował 12 asyst na przestrzeni całego sezonu. Według informacji Jose Felixa Diaza z hiszpańskiej „Marki”, to właśnie Brazylijczyk ma 28 października otrzymać swoją pierwszą Złotą Piłkę w karierze.

– France Football, tym razem przy wsparciu UEFA, w trakcie miesiąca przyzna nagrodę, dla której wszyscy piłkarze codziennie zakładają buty. Brazylijczyk już wie, że czeka go chwała – napisał dziennikarz w „Marce”.




Jeśli te doniesienia się potwierdzą, Vinicius zostanie kolejnym zawodnikiem Realu, który w ostatnich latach sięgał po Złotą Piłkę. Przed Brazylijczykiem statuetkę otrzymywał aż pięciokrotnie Cristiano Ronaldo. Niedawno cieszyli się z niej także Karim Benzema czy Luka Modrić.

Nieoczekiwany zastępca dla Ter Stegena? To byłaby prawdziwa bomba!

Według informacji podanych przez hiszpańskie media, Keylor Navas ma być otwarty na dołączenie do FC Barcelony w obliczu kontuzji Marca-Andre Ter Stegena. 37-letni reprezentant Kostaryki pozostaje bez klubu po rozstaniu z PSG w lipcu. 




FC Barcelona zdecydowanie wygrała ostatni mecz z Villarrealem aż 5-1. Niestety dla Blaugrany, jeszcze w pierwszej połowie kontuzji nabawił się Marc-Andre Ter Stegen. Niemiec może pauzować nawet do końca sezonu, a klub stanął przed sporym problemem w kwestii znalezienia dla niego zastępstwa.

Navas na ratunek?

Początkowo pojawiały się informacje, że Barcelona może zwrócić się do Wojciecha Szczęsnego, który dopiero co przeszedł na emeryturę. Sam zainteresowany jednak szybko takie rewelacje zdementował. Na rynku transferowym brakuje obecnie golkiperów z wielkimi nazwiskami, którzy nie posiadają klubu i są dostępni „od ręki”. Z jednym wyjątkiem.

Tym wyjątkiem jest oczywiście Keylor Navas. Kostarykanin 1 lipca 2024 przestał być zawodnikiem PSG i od tamtej pory pozostaje bezrobotny. „Mundo Deportivo” twierdzi, że 37-latek ma być otwarty na przenosiny do FC Barcelony, jeśli tylko pojawi się taka możliwość. Dziennikarze zapewniają, że jego pensja nie byłaby obciążeniem dla klubu, a sam zawodnik miał przejść okres przygotowawczy we własnym zakresie.




Warto tutaj wspomnieć, że Navas w przeszłości był związany z Realem Madryt, z którym sięgnął trzykrotnie po Ligę Mistrzów. W latach 2014-2019 zanotował w sumie 162 występy dla „Królewskich”.

PZPN pożegna wybitnych reprezentantów Polski? „Brakuje niestety terminów”

Co z pożegnaniem polskich piłkarzy, którzy ostatnio zakończyli reprezentacyjne kariery? Głos w tej sprawie zabrał prezes PZPN, Cezary Kulesza.

W ostatnich latach karierę zakończyło wielu znakomitych polskich piłkarzy. Ci najbardziej zasłużeni dla reprezentacji Polski otrzymali spektakularne pożegnanie na Stadionie Narodowym. Można tu wyróżnić takich zawodników jak Artur Boruc, Łukasz Fabiański, Łukasz Piszczek, czy Jakub Błaszczykowski.

W ostatnich miesiącach z kadrą pożegnało się kilku kolejnych świetnych zawodników, którzy wciąż jednak nie doczekali się zasłużonego pożegnania na Stadionie Narodowym. Mowa o takich piłkarzach jak chociażby Wojciech Szczęsny, Kamil Glik, Kamil Grosicki, czy Grzegorz Krychowiak.

Pożegnanie tak wielu znakomitych zawodników z pewnością może być problemem dla PZPN z uwagi na napięty kalendarz reprezentacji Polski. Tak mówi zresztą sam Cezary Kulesza. Prezes PZPN w rozmowie z „WP Sportowe Fakty” sugeruje możliwość pożegnania zawodników bez ich czynnego udziału w meczu. Mogłoby to nastąpić np. przed meczem.

– Wszystko zostanie ustalone, ale patrząc na to obiektywnie, nie możemy sobie pozwolić, by pożegnać wszystkich graczy w trakcie meczu – mówi Cezary Kulesza.

– To siła wyższa i kwestia naszego terminarza. Gramy o punkty z drużynami z górnej półki. Brakuje niestety terminów na takie pożegnane spotkania – dodaje.


fot. Kacper Polaczyk

źródło: wp sportowe fakty

Kazimierz Moskal skomentował zwolnienie z Wisły Kraków. „Powiem to po raz pierwszy”

W Wiśle Kraków odbyło się w poniedziałek trzęsienie ziemi. „Biała Gwiazda” zdecydowała się na masowe zwolnienia sztabu szkoleniowego, w tym Kazimierza Moskala. Szkoleniowiec na antenie „Meczyków” nie krył rozżalenia decyzją władz klubu. 




Wisła mierzy się ostatnio ze sporymi problemami. Już ponad miesiąc drużyna czeka na zwycięstwo w 1. Lidze. Nie udało się to ani z Arką Gdynia (2-2), ani z Kotwicą Kołobrzeg (1-1), a także z Wartą Poznań (0-1) i ŁKSem Łódź (1-3).

Rozżalenie

Za brak wyników w poniedziałek oberwało się całemu sztabowi szkoleniowemu. Z pracą pożegnał się nawet wieloletni kierownik drużyny, Jarosław Krzoska, a także trener „Białej Gwiazdy”, Kazimierz Moskal. 57-letni szkoleniowiec na antenie „Meczyków” zdecydowanie skomentował obecną sytuację w Wiśle.

– Powiem to po raz pierwszy, byłem wiele razy w takich sytuacjach. W takich chwilach to mam naprawdę dosyć. Zająć się może czymś innym, wyjechać w Bieszczady, bo naprawdę czasami ciężko cokolwiek próbować zrobić – ubolewał. 




– Jeśli patrzymy na tę Wisłę przez pryzmat trzech miesięcy, to jest słabe. Trzeba patrzeć trochę szerzej, jak ta sytuacja w ogóle wyglądała, jaka sytuacja jest. Ja rozumiem, że najłatwiej jest wziąć i potrząsnąć wierzchołkiem. To nie jest problem, to jest najłatwiejsze rozwiązanie, natomiast nie uważam, żeby to było najlepsze – dodał.