Maciej Rybus wytłumaczył decyzję o pozostaniu w Rosji. „Mam własną głowę”

 

Maciej Rybus udzielił szczerego wywiadu rosyjskim mediom. Były reprezentant Polski wytłumaczył swoją decyzję o pozostaniu w kraju, który zaatakował Ukrainę.

Pozostał w Rosji

24 lutego 2022 roku rosyjskie wojska zaatakowały Ukrainę. Spora liczba sportowców postanowiła odciąć się od kraju, który przeprowadził inwazję na inne niepodległe państwo. W tym gronie nie znalazł się Maciej Rybus. Zachowanie byłego piłkarza Legii Warszawa spotkało się w Polsce z ogromną krytyką. Były reprezentant Polski w rozmowie z rosyjskimi mediami wytłumaczył swoją decyzję.

– Mogłem pojechać do innego kraju, miałem oferty, ale mam własną głowę. Nikomu niczego nie będę udowadniać, nikogo nie będę słuchać. Sam podjąłem decyzję i jestem za nią odpowiedzialny – powiedział Maciej Rybus.

Agent Robert w akcji. Lewandowski pomógł załatwić transfer piłkarza do FC Barcelony [CZYTAJ]

– Brak powołań? Grałem w reprezentacji na mistrzostwach świata i Europy. Może gdybym był młodszy, podjąłbym inną decyzję. Ale w tym momencie nie byłem już zawodnikiem w wyjściowym składzie. Więc zdecydowałem sam. Cieszę się, że przydałem się drużynie narodowej. W tym momencie zrozumiałem jednak, że jestem już rezerwowym zawodnikiem w klubie. To nawet nie jest temat polityczny. Nie sądzę, żebym z takim czasem gry mógł grać w reprezentacji. Jednak, aby otrzymać powołanie, musisz stale grać w klubie – dodał.

Źródło: Polsat Sport, Bookmaker-Ratings.ru

Agent Robert w akcji. Lewandowski pomógł załatwić transfer piłkarza do FC Barcelony

Ilkay Gundogan jest na ostatniej prostej do zmiany barw. Pomocnik reprezentacji Niemiec ma dołączyć do FC Barcelony. W przekonaniu piłkarza Manchesteru City miał brać udział Robert Lewandowski.

Odchodzi w chwale

Wraz z końcem sezonu umowa Ilkaya Gundogana z Manchesterem City dobiega końca. Pomocnik reprezentacji Niemiec w minionej kampanii zdobył z The Citizens potrójną koronę. Według doniesień Fabrizio Romano 32-latek ma dołączyć niedługo do FC Barcelony jako wolny zawodnik.

W transferze Ilkaya Gundogana do Dumy Katalonii miał pośredniczyć Robert Lewandowski. Jak donosi Tomasz Włodarczyk z „Meczyków” kapitan reprezentacji Polski namawiał Niemca do przenosin na Camp Nou.

Robert Lewandowski otrzymał ofertę z Arabii Saudyjskiej. Miałby zarabiać więcej niż Karim Benzema [CZYTAJ]

Według dziennikarza były snajper Bayernu spotkał się z pomocnikiem Manchesteru City przy okazji meczu Polska – Niemcy. To właśnie wtedy Lewandowski miał podjąć dyskusję z Gundoganem na temat tego transferu.

Źródło: Meczyki.pl

Co dalej z Krychowiakiem? „Polak budzi zainteresowanie europejskich klubów”

 

Fabrizio Romano był gościem w programie „Okno Transferowe” na antenie Meczyków. Włoski dziennikarz specjalizujący się w doniesieniach transferowych przekazał nowe informacje w sprawie przyszłości Grzegorza Krychowiaka.

Co dalej z Krychowiakiem?

Grzegorz Krychowiak od początku wybuchu wojny w Ukrainie próbował odciąć się od Krasnodaru. Początkowo rosyjski klub wypożyczył go do greckiego AEK-u Ateny. Następnie Polak spędził sezon w saudyjskim Al Shabab.

Robert Lewandowski otrzymał ofertę z Arabii Saudyjskiej. Miałby zarabiać więcej niż Karim Benzema [CZYTAJ]

Niedawno polski pomocnik definitywnie rozwiązał umowę z rosyjskim klubem. Na razie jednak nie wiadomo, kto będzie nowym pracodawcą 33-latka. Głos w sprawie potencjalnego ruchu byłego piłkarza Sevilli i PSG zabrał Fabrizio Romano.

– Myślę, że Grzegorz Krychowiak rozważy pozostanie w Arabii Saudyjskiej. To na pewno jest jedna z opcji. Ale Polak budzi zainteresowanie europejskich klubów, m.in. z Włoch. Myślę, że Serie A byłaby odpowiednią ligę dla niego – powiedział włoski dziennikarz na antenie „Meczyków”.

Źródło: Meczyki.pl

Robert Lewandowski otrzymał ofertę z Arabii Saudyjskiej. Miałby zarabiać więcej niż Karim Benzema

Robert Lewandowski był kuszony przez kluby z Arabii Saudyjskiej, donosi portal „meczyki.pl”. Polski napastnik otrzymał lukratywną ofertę. Nie był on jednak zainteresowany przeprowadzką.

W ostatnich tygodniach kluby z Arabii Saudyjskiej podjęły ofensywę transferową. Kluby z tamtejszej ligi sięgnęły już po m.in. N’Golo Kante. Wkrótce zostaną ogłoszone transfery takich zawodników jak Kalidou Koulibaly, Ruben Neves czy Hakim Ziyech. Zdecydowanie najgłośniej zrobiło się jednak przy okazji przejścia do Al Ittihad Karima Benzemy.

Jak przekazał Tomasz Włodarczyk z „Meczyków”, Saudyjczycy kusili również Roberta Lewandowskiego! Mieli oni proponować polskiemu napastnikowi kontrakt opiewający na 150 milionów euro rocznie! Tym samym zarabiałby on więcej niż Karim Benzemy, który będzie inkasował rocznie 100 milionów euro. Polski napastnik nie był jednak zainteresowany przeprowadzką. Ma on wciąż ważny kontrakt z FC Barceloną do 2026 roku.


źródło: meczyki.pl

Jerzy Brzęczek nie widzi w Lewandowskim kapitana. „Lider jest od brania ciężaru na swoje barki”

Jerzy Brzęczek skomentował ostatnią kompromitującą porażkę reprezentacji Polski. Były selekcjoner Biało-Czerwonych ocenił zachowanie Roberta Lewandowskiego i jego pracę w roli kapitana.

Czerwcowe zgrupowanie zakończyło się kompromitacją w wykonaniu reprezentacji Polski. Podopieczni Fernando Santos przegrali z Mołdawią 2:3, choć do przerwy prowadzili 2:0. Porażka ta mocno komplikuje sprawę awansu Biało-Czerwonych na EURO. Na ten moment jednak Polska zajmuje 4. miejsce w swojej grupie eliminacyjnej, wyprzedzając jedynie Wyspy Owcze.

Lewandowski jako kapitan

Po ostatniej porażce reprezentacji Polski wielu kibiców i ekspertów zaczęło twierdzić, że Robert Lewandowski nie nadaje się do roli kapitana. Argumentem za tą tezą było zachowanie Roberta Lewandowskiego tuż po meczu z Mołdawią. Kapitan reprezentacji Polski nie podszedł do wywiadu z mediami. Zamiast niego z dziennikarzami porozmawiali Piotr Zieliński i Jan Bednarek, którzy wystawili się na ogromną falę krytyki.

Krytyka ze strony Brzęczka

Swoje zdanie na temat funkcji kapitana w reprezentacji Polski przedstawił Jerzy Brzęczek. W rozmowie z „WP Sportowe Fakty” były selekcjoner stwierdził, że szanuje on Roberta Lewandowskiego jako piłkarza. Zarzucił mu jednak brak odpowiedniej reakcji, która mogłaby pomóc drużynie. Wszak jest on jej kapitanem oraz najbardziej utytułowanym piłkarzem.

– Ja „Lewego” bardzo szanuję jako piłkarza, bo jego klasa sportowa jest niepodważalna. Ale myślę, że już część kibiców widzi, że brakuje czasem w meczu, a czasem już po spotkaniu, takiej reakcji z jego strony, która pomogłaby drużynie, poniosłaby zespół – ocenił Jerzy Brzęczek.

– On jest najbardziej potrzebny drużynie w kryzysowych momentach, bo jak się na boisku wszystko dobrze układa, to każdy zawodnik sobie poradzi. Lider jest od brania ciężaru na swoje barki, gdy inni tego ciężaru nie są w stanie unieść – podkreślił były selekcjoner reprezentacji Polski.

Kuba a Robert

Jerzy Brzęczek porównał pod tym względem Roberta Lewandowskiego do Jakuba Błaszczykowskiego. Stwierdził, że Kuba był w tej kwestii wyjątkowy.

– Nie chcę tu porównywać Roberta do Kuby pod tym względem, bo niczemu to nie służy. Kuba był wyjątkowy. Ma silną osobowość, otacza wszystkich szacunkiem i nie boi się brać odpowiedzialności na swoje barki. Ale wiem, że z taką charyzmą to trzeba się urodzić, nie każdy ją ma – stwierdził Jerzy Brzęczek.


źródło: wp sportowe fakty

Cezary Kulesza opowiedział o spotkaniu z Fernando Santosem. „Jesteśmy bardzo rozczarowani”

 

Cezary Kulesza przekazał informacje w sprawie spotkania z Fernando Santosem, które odbyło się po blamażu w Mołdawii. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej napisał w mediach społecznościowych, czego dotyczyły rozmowy z Portugalczykiem.

Spotkanie po blamażu

Reprezentacja Polski przegrała z Mołdawią (2:3) w meczu eliminacji do Mistrzostw Europy w Niemczech w 2024 roku. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej dzień po spotkaniu zaprosił do gabinetu Fernando Santosa. Cezary Kulesza przekazał w mediach społecznościowych informację dotyczącą spotkania z selekcjonerem.

Polskie kluby poznały rywali w II rundzie eliminacji LKE! Komplet awansów obowiązkiem? [CZYTAJ]

– Emocje po wczorajszym meczu powoli opadają. Rozmawiałem z trenerem Santosem, obaj jesteśmy bardzo rozczarowani jego wynikiem. Mamy świadomość ciężkiej sytuacji w grupie eliminacyjnej, ale obaj również wierzymy, że stać nas na zwycięstwa jesienią i bezpośredni awans do EURO 2024. W historii polskiej piłki były już trudne momenty, ale zawsze działając razem wchodziliśmy z tych kryzysów – napisał Cezary Kulesza na Twitterze.

https://twitter.com/Czarek_Kulesza/status/1671493541300674561?t=_yLNM602zk7SivHkqIlR2w&s=19

Reprezentacja Polski po wczorajszej porażce z Mołdawią spadła na czwarte miejsce w grupie. Biało-Czerwoni mają na swoim koncie 3 punkty po trzech spotkaniach eliminacji do EURO 2024 w Niemczech.

Źródło: Twitter

Polskie kluby poznały rywali w II rundzie eliminacji LKE! Komplet awansów obowiązkiem?

Legia Warszawa, Lech Poznań i Pogoń Szczecin poznały swoich rywali w II rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy. Wydaje się, że polskie są faworytem w każdym z trzech starć.

W nadchodzącym sezonie na arenie międzynarodowej Polskę reprezentować będą 4 polskie zespoły. W eliminacjach Ligi Mistrzów zagra Raków Częstochowa. Jego rywalem w I rundzie będzie Flora Tallin. Z kolei od II rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy europejskie wojaże rozpoczną 3 inne zespoły – Legia Warszawa, Lech Poznań, Pogoń Szczecin.

Lech

Rywalem Lecha Poznań w II rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy będzie Żalgiris Kowno. Jest to zespół z Litwy. Pierwszy mecz zostanie rozegrany w Poznaniu.

https://twitter.com/JS_rankingUEFA/status/1671477783346724864

Legia

Przeciwnikiem Legii Warszawa będzie z kolei zespół o wdzięcznej nazwie Ordabasy Szymkent. Polski zespół czeka daleka wyprawa, bowiem ich rywal stacjonuje w Kazachstanie. Pierwszy mecz zostanie rozegrany właśnie w Kazachstanie.

https://twitter.com/JS_rankingUEFA/status/1671478999950716928

Pogoń

Swojego ostatecznego rywala nie zna natomiast Pogoń Szczecin. Portowcy w II rundzie eliminacji LKE zagrają ze zwycięzcą pary Linfield – Vlazznia. Pierwszy zespół pochodzi z Irlandii Północnej. Z kolei Vlazznia wywodzi się z Albanii. Pogoń rozpocznie dwumecz od pojedynku na wyjeździe

https://twitter.com/JS_rankingUEFA/status/1671479062894727168

Raków Częstochowa poznał potencjalnego rywala w II rundzie el. LM. Lekko nie będzie

Raków Częstochowa poznał potencjalnego rywala w II rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Przed mistrzem Polski trudne zadanie. Najpierw jednak, trzeba pokonać rywala w I rundzie.

We wtorek odbyło się losowanie I rundy eliminacji Ligi Mistrzów 2023/2024. Swojego rywala poznał Raków Częstochowa. Mistrz Polski zmierzy się z mistrzem Estonii, Florą Tallin. Pierwszy mecz zostanie rozegrany w połowie lipca w Częstochowie. Rewanż tydzień później w stolicy Estonii.

W przypadku pokonania Flory Tallin Raków Częstochowa zagra w II rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Medaliki poznały już swojego potencjalnego rywala. Częstochowianie w II rundzie mogą zagrać ze zwycięzcą dwumeczu Lincoln Red Imps – Karabach Agdam. Zdecydowanym faworytem tego meczu będą Azerowie.

https://twitter.com/JS_rankingUEFA/status/1671460036743159813?t=1MN7L6BH9ENQp-GUX0uK5A&s=19&fbclid=IwAR2bLKX64g6PdfLuVgLbX3Ma2zxDR0vqfKc4K5xDs-I247pVI9cqHloltoY

Cezary Kulesza skomentował kompromitującą porażkę reprezentacji Polski. „Jest mi wstyd”

Reprezentacja Polski skompromitowała się w meczu z reprezentacją Mołdawii. Po porażce Biało-Czerwonych głos zabrał prezes PZPN, Cezary Kulesza.

Za nami czerwcowa przerwa reprezentacyjna. W ostatnim meczu podczas czerwcowego zgrupowania reprezentacja Polski zmierzyła się z reprezentacją Mołdawii w eliminacjach EURO 2024. Pomimo prowadzenia w pierwszej połowie 2:0, Biało-Czerwoni przegrali ostatecznie to spotkanie 2:3. Porażka oraz styl w jakim dokonali tego reprezentanci Polski było totalną kompromitacją.

Komentarz Kuleszy

Blamażu drużyny narodowej bez słowa nie zostawił Cezary Kulesza. Prezes PZPN w wywiadzie dla „Meczyków” skomentował wyczyn reprezentantów Polski. Przyznał, że jest on w wielkim szoku i jest mu wstyd.

– Taki mecz i taki wynik absolutnie nie powinien nam się przytrafić z takim rywalem. Osobiście jest mi wstyd. Wypada przeprosić wszystkich kibiców reprezentacji Polski. Tej klasy zawodnicy nie mogą sobie pozwolić na totalne rozluźnienie i brak koncentracji nawet jeśli grają z Mołdawią – skomentował Cezary Kulesza.

– Mamy zawodników grających w najlepszych klubach Europy, a zaprezentowali się wczoraj z bardzo słabej strony w drugich 45 minutach – dodał.

Spotkanie na szczycie

Cezary Kulesza zapowiedział również spotkanie z Fernando Santosem. Prezes PZPN podkreślił jednak, że nie mam mowy o dymisji selekcjonera.

– Spotkam się z Fernando Santosem i będę chciał poznać dalszy plan działania selekcjonera. Nie ma mowy o dymisji. Ona nic nie zmieni. Jesteśmy w trudnej sytuacji, ale walczymy dalej – przekazał Cezary Kulesza.


źródło: meczyki.pl

Potencjalni rywale Legii, Lecha i Pogoni w eliminacjach Ligi Konferencji Europy

Tomasz Smokowski ostro po kompromitacji Polaków. „Ku*wica mnie bierze”

Tomasz Smokowski bardzo ostro podsumował kompromitację reprezentacji Polski w Kiszyniowie. Dziennikarz „Kanału Sportowego” nie bał się użyć mocnych słów. 

Reprezentacja Polski po trzech meczach eliminacji Euro 2024 zajmuje dopiero 4. miejsce. Do tej pory wygrała tylko z Albanią (1-0), ale zanotowała kompromitujące porażki z Czechami (1-3) i Mołdawią (2-3).

„Ku*wica mnie bierze”

Szczególnie kompromitująca okazała się wczorajsza porażka w Kiszyniowie. „Biało-Czerwoni” dali sobie wyrwać zwycięstwo, mimo prowadzenia 2-0. Tomasz Smokowski twierdzi, że wynik z Mołdawią będzie się jeszcze długo ciągnąć za kadrą Santosa.

– Jesteśmy świadkami jednej z największych kompromitacji sportowych w historii reprezentacji. Myślę, że to, co się stało dzisiaj, może przebić mecz Polska – Łotwa na stadionie przy Łazienkowskiej. To taka porażka, która się przykleiła do Zbigniewa Bońka i jest mu wypominana od kilkunastu lat – mówił na „Kanale Sportowym”.

– Francuzi mają takie powodzenie, które odnosi się do niewypełnienia obowiązków zawodowych. Jeśli taka rzecz się odbywa w klubie, to można zawodnika zwolnić. To dzisiaj… Mnie, wiem, że może nie powinienem, ale mnie straszna ku***ca bierze – grzmiał.

Dziennikarz odniósł się także do kuriozalnej sytuacji z drugiej połowy, kiedy Mołdawia strzeliła anulowanego gola. Zwrócił uwagę na  zachowania Damiana Szymańskiego.

– Ten gol… Nie było protestów, Szymański odwrócił głowę, bo wiedział, że zawalił, przegrał pozycję. Ja nie wiem, to było do puszczenia – zaznaczył.

Tak zachował się Szczęsny po kompromitacji z Mołdawią. Rzucił jedno zdanie do dziennikarzy

Wojciech Szczęsny nie chciał stanąć przed kamerami po fatalnym występie w meczu z Mołdawią. Zamiast tego rzucił w kierunku dziennikarzy jedno zdanie. 

Dramatycznie zakończył się trzeci mecz reprezentacji Polski w Kiszyniowie. Mimo prowadzenia 2-0 po pierwszej połowie Mołdawia zdołała po zmianie stron odwrócić losy meczu i wygrała finalnie 3-2. Kadrze Fernando Santosa nie pomogła postawa Wojciecha Szczęsnego. Bramkarz puścił trzy gole, przy których mógł zachować się zdecydowanie lepiej.

„Nic do powiedzenia”

Po kompromitacji tylko Piotr Zieliński i Jan Bednarek mieli odwagę stanąć przed dziennikarzami „TVP”. Pozostali piłkarze starali się przemknąć niezauważenie do szatni. W korytarzu redaktorom innych stacji udało się nawiązać krótkie rozmowy z Jakubem Kamiński, Jakubem Kiwiorem i Robertem Lewandowskim.

Skory do rozmowy nie był jednak Wojciech Szczęsny. Zamiast tego rzucił w kierunku dziennikarzy jedno, bardzo wymowne zdanie.

– Nie mam nic do powiedzenia po takim meczu – cytuje bramkarza kadry portal sport.pl.

Wspomniane źródło dodaje także, że piłkarz Juventusu był jednym z ostatnich, który wsiadł do autokaru kadry. Po nim do pojazdu weszli jeszcze tylko Arkadiusz Milik oraz Fernando Santos. Portugalczyk po meczu potrzebował ponoć jeszcze wypalenia papierosa w samotności.

Po trzech meczach eliminacji mistrzostw Europy „Biało-Czerwoni” mają tylko trzy punkty i zajmują dopiero 4. miejsce przed Wyspami Owczymi. W tabeli wyprzedza nas Mołdawia, Albania i Czechy.

Tomasz Hajto nie przebierał w słowach. Ostre słowa pod adresem kadry. Oberwało się szczególnie Zielińskiemu

Tomasz Hajto nie oszczędził reprezentacji Polski po kompromitującej porażce z Mołdawią (2-3). Przejechał się po całej kadrze. W szczególności oberwało się jednak formacji obronnej oraz Piotrowi Zielińskiemu. 

Wczoraj byliśmy świadkami sensacyjnej wpadki „Biało-Czerwonych”. Polska przegrała w Kiszyniowie 2-3, choć po pierwszej połowie bez problemu prowadzili dwoma golami. Była to zdecydowanie jedna z największych kompromitacji naszej reprezentacji w XXI wieku.

„To przekracza granice”

Ostrych słów pod adresem drużyny narodowej nie szczędził Tomasz Hajto. Były piłkarz przejechał się po całej drużynie. Za skandaliczną porażkę obwinia przede wszystkim linię defensywy.

– Fatalna postawa w obronie Bednarka, Kiwiora. To spotkanie pokazało, że potrafimy się bronić przeciwko lepszym drużynom. Tym razem trzeba było pokazać więcej charakteru – zaczął Hajto. 

Największym winowajcą zdaniem byłego reprezentanta Polski jest jednak Piotr Zieliński, którego strata doprowadziła do strzelenia gola kontaktowego przez Mołdawię. To na niego Hajto zrzucił główną winę za podłączenie rywali do tlenu.

– Strata Piotra Zielińskiego i jego postawa po starcie piłki była skandaliczna. Stracił piłkę i się zatrzymał i patrzył się co się dzieje. Zabrakło mi charakteru, zaangażowania, walki i determinacji. To co wyprawiał Piotr Zieliński, to przekracza wszelkie granice. To było wręcz nieprawdopodobne – grzmiał. 

– Mołdawianie wygrali charakterem. Nie chcę słuchać, że ktoś jest zmęczony i bez formy. Oglądałem Chorwatów, którzy są po ciężkim sezonie. Jeden z Realu Madryt, jeden z Interu grał finał Ligi Mistrzów. I ten wymiotował na boisku z bólu i zmęczenia, bo walczył za swój naród. W historii polskiej piłki aż taki blamaż jeszcze się nie zdarzył – podsumował, 

„Taśma z fuksem.” Polacy grają z Mołdawią

Reprezentacja Polski rozegra dziś swoje 3. spotkanie w eliminacjach do Mistrzostw Europy 2024. Podopieczni Fernando Santosa zagrają w Kiszyniowie z reprezentacją Mołdawii. Razem z naszym partnerem firmą Fuksiarz w ramach serii „taśma z fuksem” przygotowaliśmy dla Was kupon z siedmioma zdarzeniami z dokładnym kursem 7,77, który proponujemy zagrać za dokładną kwotę 7 PLN.

Oto nasza propozycja TAŚMY Z FUKSEM:

Raków faworytem w I rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Znamy potencjalnych rywali w II rundzie

Raków Częstochowa poznał rywala w I rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Jutro odbędzie się losowanie II rundy. Poznaliśmy potencjalnych rywali mistrzów Polski na tym etapie rozgrywek.

Za nami losowanie I rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Rakowowi Częstochowa dopisało szczęście. Mistrzowie Polski trafili na mistrzów Estonii, zespół Flory Tallin. Pierwszy mecz najprawdopodobniej odbędzie się 11 lipca w Częstochowie. Rewanż zostanie rozegrany 18 lub 19 lipca w Estonii.

A już jutro odbędzie się losowanie w II rundy eliminacji Ligi Mistrzów! Raków Częstochowa – jeśli oczywiście awansuje do II rundy – ponownie nie będzie rozstawiony. Na tym etapie zmagań na mistrzów Polski czekają już naprawdę mocni rywale. Spośród wymienionych par w II rundzie zagra zespół, który wygra dwumecz w ramach I rundy eliminacji.

Potencjalni rywale Rakowa w II rundzie:

  • Dinamo Zagrzeb
  • FC Kopenhaga
  • Galatasaray Stambuł
  • KI Klaksvik/Ferencvaros
  • Lincoln Red Imps/Karabach Agdam
  • Slovan Bratysława/Swift Hesperange
  • Molde FK
  • KF Ballkani/Łudogorec Razgrad
  • Farul Konstanca/Sheriff Tyraspol
  • Partizani Tirana/Bate Borysów

https://twitter.com/JS_rankingUEFA/status/1671136072753897474

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.