Joao Mario wypowiedział się na temat zdarzenia z szatni reprezentacji Portugalii. Piłkarz kadry z Półwyspu Iberyjskiego przedstawił swoją perspektywę przywitania Bruno Fernandesa z Cristiano Ronaldo.
Nieprzychylne słowa „CR7” na temat United
Cristiano Ronaldo swoim głośnym wywiadem wywołał burzę w internecie. Portugalczyk wypowiedział się w negatywnym tonie na temat Manchesteru United i trenera Erika Ten Haga. Według medialnych doniesień słowa „CR7” miały nie spodobać się pozostałym zawodnikom Czerwonych Diabłów.
Niedługo później media społecznościowe obiegł materiał wideo, w którym Bruno Fernandes chłodno wita się z Ronaldo, co wywołało lawinę plotek. Joao Mario podczas konferencji prasowej otrzymał pytanie dotyczące tej sytuacji. Reprezentant Portugalii stwierdził, że pomiędzy Bruno Fernandesem a „CR7” nie ma konfliktu, a całe zdarzenie było tylko żartem.
– Miałem szczęście być wtedy w szatni i widzieć tę sytuację. To był żart. Bruno był jednym z ostatnich, którzy dotarli na zgrupowanie i Cristiano zapytał, czy dotarł tu na łodzi. Mają ze sobą świetny kontakt, ponieważ występują razem w jednej drużynie. Nie ma między nimi żadnego problemu – powiedział Joao Mario.
Adam Nawałka potwierdził medialne doniesienia. „W styczniu była moja pełna gotowość” [CZYTAJ]
Źródło: Sport.pl