Adam Nawałka potwierdził medialne doniesienia. „W styczniu była moja pełna gotowość”

Po dymisji Paulo Sousy w końcówce ubiegłego roku Polski Związek Piłki Nożnej musiał szukać nowego selekcjonera. Jednym z najbardziej medialnych kandydatów był Adam Nawałka. Opiekun kadry z lat 2013-2018 w rozmowie z „Dobrym Tygodnikiem Sądeckim” przyznał, że Cezary Kulesza kontaktował się z nim ws. powrotu do reprezentacji. 

Ekspert nie ma wątpliwości co do Marciniaka. „Ma szanse na finał mistrzostw świata” [CZYTAJ]

Przypomnijmy, że w grudniu ubiegłego roku Paulo Sousa zrezygnował z prowadzenia reprezentacji Polski na rzecz lukratywnego kontraktu w brazylijskim Flamengo. Nowy prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Cezary Kulesza, zmuszony był do szybkiego zatrudnienia nowego selekcjonera.

Chłodne powitanie Cristiano Ronaldo i Bruno Fernandesa. Coś wisi w powietrzu [WIDEO]

Wśród kandydatów wymieniano zarówno polskich szkoleniowców, jak i tych zagranicznych. Ostatecznie wybór padł na zwolnionego wcześniej z Legii Warszawa Czesława Michniewicza. Pod wodzą 52-latka biało-czerwoni pokonali Szwecję w finale baraży i awansowali do finałów mistrzostw świata w Katarze.

Jan Tomaszewski wskazał „klucz do naszego wyjścia z grupy”. Ostatnio mieliśmy z tym problemy [CZYTAJ]

Nawałka mógł wrócić

Sergio Ramos o braku powołania na mundial. „Jest ciężko” [CZYTAJ]

Na przełomie grudnia i stycznia jednym z faworytów do objęcia posady selekcjonera polskiej kadry był Adam Nawałka. Opiekun reprezentacji z lat 2013-2018 w wywiadzie dla „Dobrego Tygodnia Sądeckiego” potwierdził, że PZPN kontaktował się z nim w tej sprawie.

Media: Ronaldo otrzyma wysoką karę pieniężną od Manchesteru United [CZYTAJ]

– Reprezentacja Polski to obowiązek, duma i zaszczyt – tak ją traktowałem jako zawodnik i jako trener. W styczniu była moja pełna gotowość na przyjęcie propozycji prezesa Kuleszy, by przejąć reprezentację po Paulo Sousie. Taka decyzja nie wymagała ode mnie ani chwili zastanowienia, tym bardziej że akceptowali ją również zawodnicy – wyznał Nawałka. 

– Ułożyło się zupełnie inaczej, trzeba uszanować decyzję prezesa i wspierać trenera Michniewicza. Jeśli chodzi o moje uczucia i odczucia do polskiej reprezentacji, to nic się pod tym względem nie zmieniło – dodał.