Jerzy Brzęczek skomentował dołączenie do Wisły Kraków. Odmówił trzem klubom

Jerzy Brzęczek został nowym trenerem Wisły Kraków. Po oficjalnej prezentacji na konferencji prasowej nowy szkoleniowiec Białej Gwiazdy udzielił wywiadu „Przeglądowi Sportowemu”. Były selekcjoner opowiedział nieco o ofertach z innych klubów.

Ostatnie wyniki notowane przez piłkarzy Wisły Kraków – delikatnie mówiąc – nie były najlepsze. Po 21 kolejkach Biała Gwiazda zajmuje 13. miejsce w tabeli i wszystko wskazuje na to, że w tym sezonie przyjdzie jej walczyć o utrzymanie. Nad strefą spadkową Wisła ma zaledwie punkt przewagi. Szalę goryczy przelała ostatnia porażka ze Stalą Mielec (0:1). Po tym meczu zarząd krakowskiego klubu zdecydował się podziękować za współpracę Adrianowi Guli.

Brzęczek trenerem Wisły Kraków

Na poznanie następcy słowackiego trenera nie musieliśmy długo czekać. 14 lutego ogłoszono, że nowym szkoleniowcem Wisły Kraków został wybrany Jerzy Brzęczek. Dla 50-letniego trenera będzie to pierwsza praca po odejściu z reprezentacji Polski.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Brzęczek przedstawiony kibicom Wisły. „Przez rodzinne powiązania wymagamy od siebie więcej”

Zainteresowanie innych klubów

We wtorek ukazał się wywiad z Jerzym Brzęczkiem na łamach „Przeglądu Sportowego”. Nowy trener Wisły Kraków zdradził, że miał oferty z trzech klubów i wszystkie odmówił. Potwierdził także doniesienia mediów mówiące o zainteresowaniu ze strony kosowskiej federacji.

-To prawda, taka możliwość istniała, od jakiegoś czasu były prowadzone rozmowy. Kosowo zresztą do dzisiaj nie ma selekcjonera, więc ten kierunek wciąż wchodził w grę, ale doszedłem do wniosku, że skoro mam konkretne zapytanie z Wisły, nie będę już zwlekał. Dlatego reprezentacja Kosowa teraz jest już dla mnie tematem nieaktualnym – skomentował Jerzy Brzęczek.

– Miałem (oferty z innych klubów – przyp. red.). Ogólnie, bez wymieniania nazw, mogę powiedzieć, że w trzech przypadkach odmówiłem, bo uznałem, że to jeszcze nie jest ten czas – zdradził 50-latek.

Słaba forma Wisły

Jak już wspomnieliśmy, sytuacja Wisły Kraków w tabeli PKO BP Ekstraklasy nie należy do najprzyjemniejszych. Do tego należy podkreślić osłabienia kadrowe. W zimowym okienku transferowym Wisłę opuściło dwóch kluczowych piłkarzy – Yaw Yeboah oraz Aschraf El Mahdioui.

– Mam świadomość wszystkich zagrożeń. Wisła musi zacząć punktować, wszyscy w klubie i w drużynie powinni myśleć wyłącznie o tym. Czasu jest niewiele, ale z moim sztabem zrobimy wszystko, by zespół zaczął oddalać się od strefy spadkowej – przekazał Jerzy Brzęczek.

– Natomiast musimy mieć świadomość, że mamy za dużo porażek, za mało zdobytych bramek. Z czegoś to wynika. Warto wierzyć, że od tej pory będzie lepiej, a jednak najgorsze byłoby z kolei naiwne myślenie, że teraz wszystko się odmieni jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Trzeba szybko dotrzeć do drużyny, zdiagnozować problemy i zacząć je rozwiązywać. Czasu na ewentualne pomyłki jest bardzo mało, terminarz jest trudny i napięty. To jest na pewno wielkie wyzwanie – dodał.

źródło: przeglad sportowy