Wiele wskazuje na to, że Frank Castaneda zostanie piłkarzem Radomiaka Radom. Wcześniej Kolumbijczyk był blisko przenosin do Miedzi Legnica. Ten plan spalił jednak na panewce przez głosy, które usłyszał 28-letni napastnik.
Głosy powstrzymały go od transferu do Legnicy
Frank Castaneda w przeszłości reprezentował barwy Warty Poznań. Po półrocznym okresie w Ekstraklasie trafił do Tajlandii. Kolumbijczyk rozwiązał niedawno kontrakt z tamtejszym klubem, by wrócić do Polski. Napastnik miał początkowo trafić do Miedzi Legnica.
Wiele wskazuje jednak na to, że Castaneda zostanie zawodnikiem Radomiaka Radom. Powodem takiego obrotu spraw są głosy, które usłyszał Kolumbijczyk. O tej kuriozalnej wymówce poinformował Szymon Janczyk z portalu Weszło.
– Pierwotnie twierdził, że musi wrócić do Europy, bo jego żona zaszła w ciążę i poród w Tajlandii nie wchodzi w grę – zrozumiałe. Gdy jednak miał dopięty kontrakt z Miedzią, zaczął słyszeć głosy. Sytuacja, przyznamy, niepokojąca, na szczęście dla napastnika były to jednak głosy z niebios. Bóg miał podpowiedzieć Castanedzie, że ta Legnica to jednak nie za bardzo – czytamy.
Źródło: Weszło.com