Gerard Pique od 2011 roku zabiera po każdym wygranym turnieju siatkę z bramki. Nie inaczej było po sobotnim meczu pomiędzy FC Barceloną a Athletikiem Bilbao. „Blaugrana” sięgnęła po zwycięstwo w Pucharze Króla, a Pique zabrał ze sobą siatkę. Dlaczego?
W sobotę FC Barcelona rozgromiła w finale Pucharu Hiszpanii Athletic Bilbao 4:0. Dwie bramki dla „Dumy Katalonii” strzelił Lionel Messi, a po jednym golu zdobyli Antoine Griezmann i Frenkie de Jong.
Pique..
Everytime we win a trophy, he cuts pieces of the net. pic.twitter.com/wjT26Up0Wn
— KF🔺 (@badniggafela) April 17, 2021
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Władze FC Barcelony pewne pozostanie Leo Messiego. „On kocha Barcelonę”
Zachowanie Gerarda Pique mogło zostać zapożyczone z koszykówki, gdzie po największych meczach koszykarze zabierają siatki spod koszy. Po raz pierwszy hiszpański obrońca dokonał „kradzieży” w 2011 roku. Wówczas FC Barcelona pokonała w finale Ligi Mistrzów Manchester United 3:1. Po tym meczu piłkarz zdradził, że zabiera siatkę na pamiątkę.
W 2015 roku FC Barcelona pokonała w finale Champions League Juventus Turyn 3:1. W związku z tym ważnym meczem hiszpański obrońca nie mógł wziąć udziału w ślubie swoich przyjaciół. Pique w typowy dla siebie sposób zabrał siatkę i pociął ją na drobne kawałki, a następnie rozdał wszystkim gościom weselnym.
W 2017 roku klub z Katalonii zwyciężył w finale Pucharu Hiszpanii, pokonując 3:1 Deportivo Alaves. Finałowe starcie zostało rozegrane na stadionie Estadio Vicente Calderón, który w tym samym roku został zamknięty. Po spotkaniu Gerard Pique zorganizował losowanie, w którym do wygrania były kawałki siatki. Hiszpan chciał, by kibice Atletico mieli swego rodzaju pamiątkę.