Cezary Kulesza udzielił wywiadu Sebastianowi Staszewskiemu z portalu Interia Sport. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej podsumował poniedziałkowe spotkanie biało-czerwonych z Węgrami (1:2).
Zmiany Sousy
Selekcjoner reprezentacji Polski postanowił zrobić eksperyment w meczu z Węgrami. Na ławce usiedli Robert Lewandowski i Kamil Glik. Absencja drugiego z nich była wytłumaczalna, ponieważ piłkarz Benevento był zagrożony zawieszeniem za żółte kartki, co mogłoby się negatywnie odbić na barażach. Powodem nieobecności „Lewego” miał być odpoczynek w napiętym kalendarzu. Swoją teorię w sprawie absencji kapitana reprezentacji Polski przedstawił selekcjoner reprezentacji Węgier. Marco Rossi uważa, że to Bayern wymusił takie posunięcie.
Ocena prezesa
Cezary Kulesza w rozmowie z Sebastianem Staszewskim z portalu Interia Sport podsumował poniedziałkowe spotkanie z Węgrami. Prezes PZPN uważa, że zmiany Paulo Sousy się nie opłaciły, przez co utrudniliśmy sobie drogę do mundialu.
– Selekcjoner miał prawo podjąć ryzyko, chociaż wiemy już, że się ono nie opłaciło. Po pierwsze zagraliśmy słabo, a po drugie porażką z Węgrami mocno utrudniliśmy sobie drogę na mistrzostwa świata – powiedział Cezary Kulesza.
– Nadal jesteśmy w trakcie eliminacji. Mówiłem to wielokrotnie: trener ma jasny cel, czyli awans na mistrzostwa świata. A szans na awans jeszcze nie straciliśmy. Jest trudny moment, ale powinniśmy skupiać się tylko na meczach barażowych – dodał prezes PZPN.
– Myślę, że mieliśmy niełatwą grupę, w której poradziliśmy sobie solidnie. Szkoda tylko tej ostatniej porażki. Gdybyśmy wygrali, na losowanie baraży czekalibyśmy w całkiem innych nastrojach – zakończył.
Źródło: Interia Sport