Były reprezentant Brazylii trafi za kratki. 9 lat za przestępstwo popełnione podczas gry w Milanie

Robinho do końca marca powinien trafić do więzienia w Brazylii. Jest to efekt orzeczenia, które skazuje go na 9 lat pozbawienia wolności za udział w zbiorowym gwałcie na obywatelce Albanii w 2013 roku. Były piłkarz mieszkał wtedy w Mediolanie. W 2017 r. tamtejszy sąd pierwszej instancji potwierdził udział Brazylijczyka.

 

Robinho trafi za kratki?

Źródła w brazylijskim wymiarze sprawiedliwości, cytowane przez stację CNN Brasil, informują, że zatwierdzenie wyroku na terytorium Brazylii spodziewane jest do końca marca bieżącego roku przed Sądem Najwyższym tego kraju (STJ).

 

W tego typu przypadkach Sąd Najwyższy Brazylii zazwyczaj przychyla się do zatwierdzenia wyroku, jaki orzeczono w kraju, w którym popełniono przestępstwo. W tym przypadku mowa o mediolańskim sądzie. Prowadzący sprawę sędzia nakazał Robinho przekazać wymiarowi sprawiedliwości Brazylii swój paszport, co uniemożliwia mu ewentualną ucieczkę z kraju.

 

Decydującym dowodem w procesie była rozmowa piłkarza z przyjaciółmi, którą zarejestrowano na podsłuchu w samochodzie, którym podróżował. Ta rozmowa potwierdziła przebieg zdarzeń opisany przez ofiarę.

 

Robinho, który rozpoczął swoją europejską karierę w 2005 roku (wówczas trafił do Realu Madryt z Santosu). Przygodę z piłką zakończył w 2020 roku w Brazylii. W międzyczasie występował m.in. w Manchesterze City, Milanie i reprezentacji.

Źródło: CNN Brasil, Polsat Sport