Promocja Happy Hours na Keno i Szybkie 600!

Przygotowaliśmy dla Was kolejną promocję na nasze gry szybkie – Keno i Szybkie 600! Tylko dzisiaj, 11 kwietnia w godzinach od 9:00 do 12:00 oraz od 18:00 do 22:00 macie możliwość zgarnięcia szybkiego bonusu! Zasady są proste. Zagrajcie za 12 zł i odbierzcie 2 zł na dalszą grę. Promocja ta jest powtarzalna, co oznacza, że możecie skorzystać z niej dowolną liczbę razy.

Więcej informacji oraz regulamin promocji znajdziecie na tej stronie: https://oferta.lotto.pl/happy-hours-gry-szybkie

Życzymy Wam wysokich wygranych!

Kibice Legii z oprawą w Poznaniu. Putin w koszulce Spartaka [ZDJĘCIE]

Kibice Legii Warszawa zaprezentowali swoją oprawę podczas meczu z Lechem Poznań. Wyjazdowa ekipa Wojskowych przywiozła ze stolicy płótno z podobizną Władimira Putina i sznurem wokół jego szyi. Fani CWKS-u wbili również szpilkę fanatykom Kolejorza, ubierając rosyjskiego polityka w koszulkę Spartaka. Kibice moskiewskiego klubu mają dobre stosunki z sympatykami Lecha.

https://twitter.com/LegionisciCom/status/1512820087346106369?t=lQQU8kSeTa8eF7RBihczrQ&s=19

https://twitter.com/PKamieniecki/status/1512819523124088838

Problem z wnoszeniem oprawy

„Nieznani Sprawcy” przed meczem w Poznaniu informowali o tym, że nie mogą dojść do porozumienia z policją władzami Lecha ws. wniesienia oprawy na stadion. Prawdopodobnie chodziło właśnie o tę oprawę z wizerunkiem Władimira Putina.

https://twitter.com/KonRafal1/status/1512028613163593735

Fot. Piotr Kamieniecki

Brighton i Lech Poznań wspierają Jakuba Modera. „Nigdy się nie poddawaj”

Jakub Moder zerwał więzadła krzyżowe w kolanie podczas meczu z Brighton & Hove Albion z Norwich City (0:0). Polski pomocnik otrzymał spore wsparcie od kibiców i piłkarzy.

Niedługo po ogłoszeniu informacji, że Jakub Moder najbliższe miesiące spędzi na rehabilitacji, środowisko piłkarskie zaczęło wspierać polskiego piłkarza. Zawodnicy reprezentacji i Lecha Poznań opublikowali zdjęcia ze słowami otuchy dla swojego kolegi.

Tymoteusz Puchacz – „Modziu, trzymaj się! Wrócisz silniejszy braciszku”

Mateusz Skrzypczak – „Modziu trzymaj się. Jesteśmy z Tobą. Nigdy się nie poddawaj”

Wsparcie w mediach społecznościowych

Brighton przed meczem z Arsenalem wyszło na rozgrzewkę w koszulkach z nazwiskiem Jakuba Modera. Wsparcie dla swojego wychowanka pokazał też Lech Poznań, który po wygranej w półfinale Pucharu Polski zrobił zdjęcie z jego koszulką.

Kamil Wilczek o dramatycznej sytuacji sprzed lat. „Byłem przekonany, że zabiłem człowieka”

Kamil Wilczek udzielił wywiadu Przeglądowi Sportowemu. Napastnik Piasta Gliwice wrócił myślami do wydarzeń z 2018 roku, kiedy myślał, że zabił kibica.

Przerażająca historia

– Ta historia nie miała prawa się wydarzyć. Na przedmeczowej rozgrzewce Broendby ćwiczyliśmy strzały na bramkę. Dostałem wrzutkę, uderzyłem bardzo mocno, piłka poleciała w trybuny, trafiła w głowę jednego z kibiców. Gość się przewrócił, podbiegłem, by przeprosić, ale nawet mnie do niego nie dopuszczono – opowiadał Wilczek.

– Wróciłem na boisko. Po meczu zapytałem naszego doktora, jak ten kibic się czuje, usłyszałem tylko tyle, że jest z nim bardzo źle. Po tym spotkaniu pojechałem na zgrupowanie reprezentacji Polski. Kiedy po dwóch tygodniach wróciłem, na trybunach widniał transparent pożegnalny, z wizerunkiem jakiegoś kibica. Byłem przerażony, że to ten, który dostał ode mnie w głowę. Naprawdę byłem przekonany, że zabiłem człowieka! Bardzo emocjonalnie do tego podszedłem – kontynuował.

– Następnego dnia dowiedziałem się, że to był inny kibic. Ten, którego trafiłem, przebywał w szpitalu, ale już z innego powodu. Okazało się, że uratowałem mu życie. Dzięki temu, że go powaliłem, został przebadany, zrobiono mu rezonans głowy, który wykazał, że ma guza mózgu, o którym nie miał pojęcia. Lekarze od razu przeprowadzili operację, wycięli nowotwór, wszystko dobrze się skończyło. Zaprosiłem go potem na mecz, dostał karnety, ale nie mógł być na stadionie, zbyt duży hałas. Spotkaliśmy się w tygodniu, oprowadziłem go po obiekcie. Wiem, że ta sytuacja rozeszła się po świecie szerokim echem, ale ja nie chciałem robić wokół tego widowiska. Obaj zbyt mocno to przeżyliśmy. Nie miałem ochoty grać bohatera, bo dla mnie to nie było zabawne. Naprawdę myślałem, że zabiłem człowieka. Na szczęście dobrze się skończyło, mamy kontakt do dziś – podsumował piłkarz Piasta Gliwice.

Powrót do Gliwic

Kamil Wilczek reprezentował barwy Bröndby IF w latach 2016-2020. Polak zagrał dla tego klubu 163 spotkania, notując przy tym 92 trafienia i 25 asyst. 34-latek w styczniu 2022 roku wrócił do Piasta Gliwice, z którego się wybił na zachód. Jego ekstraklasowy bilans w bieżącym sezonie to 8 spotkań i 4 bramki.

Źródło: Przegląd Sportowy

Czwartkowa promocja Lotto! Odbieraj bonusy!

Mamy dzisiaj czwartek, a to oznacza kolejne losowanie Lotto! Dlatego specjalnie dla Was, aby jeszcze bardziej zachęcić Was do gry o miliony ogłaszamy specjalną czwartkową promocję.  Zagrajcie w Lotto za minimum 20 zł, a odbierzecie bonus o wartości 6 zł na dwa zakłady EKSTRA! Z promocji można skorzystać tylko raz.

Regulamin i dodatkowe informacje na temat promocji  znajdziecie tutaj: https://oferta.lotto.pl/bonus-lotto

Kompletny brak profesjonalizmu dziennikarza Polsatu. Anegdota o koleżance i „Gucci srucci” na antenie [WIDEO]

Manchester City pokonał Atletico Madryt 1:0 w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Polska transmisja tego spotkania odbywała się na antenie grupy Polsat. Komentator tego meczu – Marcin Feddek, zamiast skupić się na sytuacjach boiskowych, zaczął dywagować na temat piłkarza Obywateli, Jacka Grealisha i marce Gucci.

Kompletnie niepotrzebna dygresja

Jack Grealish negocjuje współpracę z marką Gucci. Marcin Feddek postanowił wykorzystać tę okazję do podzielenia się z widzami anegdotą. Dziennikarz opowiedział o swojej koleżance, która nie przepada za ubraniami tej marki, po czym dodał na antenie „Gucci srucci”. Wszystko zakończyło się salwą śmiechu.

Krytyka ze strony kibiców i dziennikarzy

Kibice zwrócili uwagę na zachowanie komentatora Polsatu. Wielu fanów piłki nożnej było zażenowanych postawą Marcina Feddka, który wykazał się kompletnym brakiem profesjonalizmu. Jeden z kibiców nazwał go „najgorszym komentatorem w Polsce”.

Źródło: Sport.pl, Twitter

Co autor miał na myśli? Bramkarz Jagiellonii z fatalnym błędem [WIDEO]

Jagiellonia Białystok wygrała 2:1 z Zagłębiem Lubin. Pierwsza bramka padła po fatalnym błędzie bramkarza gospodarzy. Zlatan Alomerović próbował podać do Michała Pazdana, jednak na drodze stanął mu Patryk Szysz. Piłkarz Miedziowych przejął piłkę i ładnym strzałem przelobował 30-latka.

98. minuta i chaos w polu karnym. Rażąca nieskuteczność Termaliki w meczu z Radomiakiem [WIDEO]

Bruk-Bet Termalica Nieciecza zremisowała 1:1 z Radomiakiem Radom. Beniaminek utrudnił swoją sytuację w walce o utrzymanie. Ekipa z Małopolski mogła wyjść na prowadzenie w 98. minucie, jednak przy każdej z prób piłka ostatecznie nie lądowała w siatce.

Glik skomentował galę Królikowskiego. Mocne słowa reprezentanta Polski

Antoni Królikowski zaprezentował światu swój nowy projekt. Aktor zapowiedział galę MMA, podczas której w walce wieczoru zmierzy się sobowtór Władimira Putina z Wołodymyrem Zełenskim.

Antoni Królikowski postanowił wykorzystać wojnę do specjalnego performance’u, podczas którego „dobro wygra ze złem”. Pomysł związany z walką „udawanych polityków” nie przypadł do gustu Kamilowi Glikowi (tak, jak większości społeczeństwa). Obrońca reprezentacji Polski postanowił w dobitny sposób skomentować działanie aktora.

Bezpośredni komentarz Glika

Stoper Benevento napisał komentarz Antoniemu Królikowskiemu pod postem na Instagramie. Jego treść jest bardzo bezpośrednia…

– Ciebie popi***oliło do końca, idioto? Sz**am i rzygam na ciebie – napisał reprezentant Polski w piłce nożnej.

https://twitter.com/mgluszniewski/status/1510393616702844932

„Dogrywkę” komentarza Kamila Glika zobaczyliśmy na Twitterze. 34-letni obrońca reprezentacji Polski nazwał Królikowskiego „kompletnie popi***olonym debilem”.

Michniewicz rozbawił piłkarzy w pomeczowej przemowie [WIDEO]

Kanał „Łączy Nas Piłka” opublikował kulisy wygranego spotkania Polski ze Szwecją. Kamery zarejestrowały pomeczową przemowę selekcjonera Czesława Michniewicza, który w kreatywny sposób zaczepił Zbigniewa Bońka.

Michniewicz rozbawił piłkarzy

Kanał „Łączy Nas Piłka” opublikował kulisy z finału baraży. Kamery zarejestrowały pomeczową przemowę Czesława Michniewicza. Selekcjoner zażartował ze „zwyczajów PZPN”. Mowa o zwolnieniu trenera po tym, jak zakwalifikował się na turniej.

– Szacunek za to, co pokazaliście. Za wasze podejście i zaangażowanie. Czasu było niewiele, ale wiele rzeczy w tym meczu bardzo mi się podobało. Najważniejsze było, że czerpaliście siłę z cierpienia na boisku. Cierpieliśmy wszyscy: my na ławce, na trybunach kibice, ale najbardziej wy na boisku. Cierpienie przełożyliśmy na sukces. Bardzo się z tego cieszę – zaczął Michniewicz.

– Od dziś zaczynamy nowy rozdział – Katar. Zobaczymy, bo w PZPN są takie zwyczaje, że jeden trener wygrywa eliminacje, a drugi jedzie na turniej, ale mam nadzieję, że pojadę z wami – zażartował selekcjoner.

Fragment przemówienia dostępny od 29:35 poniższego filmu:

Przypomnijmy, że tak postąpił poprzedni prezes federacji, Zbigniew Boniek. 66-latek zwolnił Jerzego Brzęczka po tym, jak ten awansował na EURO 2020. Jego następcą został Paulo Sousa, a resztę historii doskonale pamiętamy…

Źródło: Łączy Nas Piłka

Piłkarze Szwecji hejtowani w internecie. Federacja zgłosi zawiadomienie na policję

Szwedzki Związek Piłki Nożnej złoży zawiadomienie na policję w związku z hejtem na reprezentantów. – Skontaktowaliśmy się ze służbą policji i poinformowaliśmy, że wrócimy z oficjalnym zawiadomieniem.

Hejt na piłkarzy

Reprezentacja Polski pokonała Szwecję w finale baraży o udział w mundialu. Podopieczni Czesława Michniewicza wygrali z Trzema Koronami 2:0. Kibice tego skandynawskiego kraju nie kryli swojego niezadowolenia z tego faktu. W internecie wylał się spory hejt na reprezentantów Szwecji. Najbardziej oberwało się Marcusowi Danielsonowi oraz Jesperowi Karlströmowi.

Oto przykładowe wpisy szwedzkich internautów na temat wspomnianych piłkarzy:

https://twitter.com/MosesUhrdin/status/1508902062410670089

https://twitter.com/Piotrowicz17/status/1509107470182096903

Federacja zgłosi to na policję

Szwedzki Związek Piłki Nożnej postanowił zadziałać od razu. Federacja złoży doniesienie na policję w sprawie hejtu po meczu z Polską.

– Skontaktowaliśmy się ze służbą policji i poinformowaliśmy, że wrócimy z oficjalnym zawiadomieniem.

https://twitter.com/Piotrowicz17/status/1509119791164018695

Ibrahimović odmawia zdjęć polskim kibicom. „Zlatan nigdy się nie zatrzymuje”

Zlatan Ibrahimović słynie ze specyficznego charakteru. Szwedzki napastnik potrafi być bardzo bezpośredni w swoich wypowiedziach. Dlatego kibice często są podzieleni co do odbioru jego osoby. Część go uwielbia, druga nienawidzi. Teraz charakter Szweda dał się we znaki polskim fanom, którzy spotkali napastnika AC Milanu w Katowicach.

Reprezentacja Szwecji przyleciała do Polski na finałowy mecz barażów o udział w mundialu w Katarze. Spotkanie rozstrzygnie się na Stadionie Śląskim w Chorzowie, jednak kadra Trzech Koron postanowiła stacjonować w Katowicach.

Rozczarowanie

Polscy kibice postanowili „zapolować” na zawodników reprezentacji Szwecji, aby zrobić sobie z nimi zdjęcia. Niewątpliwie największą gwiazdą tego skandynawskiego kraju jest Zlatan Ibrahimović. Jeden z kibiców pochwalił się „sympatyczną” rozmową z 40-latkiem.

– Zlatan, mógłbym zrobić sobie z Tobą zdjęcie? – Zapytał kibic Dariusz, który opisał swoją sytuację na Twitterze.

Szwedzki napastnik Milanu odpowiedział mu krótkim „nie”. Jak zauważył Samuel Szczygielski – Zlatan Ibrahimović wielokrotnie chwalił się w swojej biografii, że nie odmówiłby nigdy zrobienia sobie zdjęcia z kibicem. Jak widać, wygląda to inaczej.

https://twitter.com/DaroGol/status/1508763836412743680?t=VuaITO3QidH3dfHHrNlhwA&s=19

https://twitter.com/SamSzczygielski/status/1508777556849344516

Pozwolił na fotkę

Swoją historią ze spotkania ze Zlatanem Ibrahimoviciem pochwalił się również Mateusz Zgorzyk, który na co dzień jest fotografem. W tym przypadku Szwed pozwolił na zrobienie zdjęcia. Kibic musiał jednak zachować odpowiedni dystans oraz złapać „Ibrę” w trakcie spaceru, ponieważ „Zlatan się nigdy nie zatrzymuje”.

Podpisana koszulka

Wspomniany kibic nie był jedynym szczęściarzem, który mógł liczyć na gest Zlatana Ibrahimovicia. Jeden z fanów „złapał” Szweda wchodzącego do hotelu. 40-latek podpisał się kibicowi na koszulce Milanu.

https://twitter.com/Norbert74798330/status/1508420624141762568?t=neLI9bMgyHjBel-Wu7RamA&s=19

Christian Eriksen wrócił do reprezentacji Danii. „Jestem taki sam piłkarsko i mentalnie”

Holandia pokonała Danię (4:2) w sobotnim meczu towarzyskim. Jedną z bramek zdobył wracający do reprezentacji Christian Eriksen. Piłkarz po meczu zabrał głos w sprawie swojego powrotu do kadry.

Dramatyczne wydarzenia z EURO 2020 spowodowały, że Christian Eriksen wypadł na kilka miesięcy z reprezentacji Danii. Piłkarz miał atak serca podczas spotkania z Finlandią. Po długim leczeniu, powrocie do gry w piłkę, Eriksen otrzymał powołanie. W sobotę znów zagrał dla swojego kraju w towarzyskim meczu przeciwko Holandii.

Powrót do kadry

Johan Cruyff ArenA ciepło przywitała byłego pomocnika Interu. Piłkarz pokazał, że wciąż potrafi grać na wysokim poziomie, strzelając bramkę dwie minuty po wejściu na boisku. Po meczu 30-latek udzielił wywiadu, w którym opowiedział o swoich odczuciach związanych z powrotem do reprezentacji.

– Fajnie było wrócić. Wszystko poszło dobrze. Wciąż jestem taki sam piłkarsko i mentalnie. Może jestem nawet bardziej zrelaksowany. Nie myślałem za dużo przed wejściem na boisko. To był trudny czas, ale nie stresuję się takimi rzeczami. Wracamy do tego, co robiliśmy wcześniej. Jeszcze bardziej wyjątkowy będzie powrót do miejsca, w którym to wszystko się zaczęło – przyznał Christian Eriksen.

Źródło: WP Sportowe Fakty