Lewandowski i Haaland podziękowali sobie po meczu: „Ogromny szacunek między dwoma najlepszymi na świecie” [WIDEO]

W sobotę Bayern Monachium pokonał w Der Klassikerze Borussię Dortmund 3:1 i zapewnił sobie 10. mistrzostwo Niemiec z rzędu. Ogromny udział w końcowym sukcesie miał Robert Lewandowski, który w 31 spotkaniach zdobył 33 gole. Kapitan reprezentacji Polski prowadzi w bundesligowej klasyfikacji, a trzecie miejsce zajmuje Erling Haaland z dorobkiem 18 bramek. Po sobotnim klasyku obaj zawodnicy podziękowali sobie za grę.

Lech prowadzi ze Stalą. 3 bramki do przerwy przy Bułgarskiej [WIDEO]

W niedzielne wczesne popołudnie Lech Poznań prowadzi do przerwy ze Stalą Mielec 2:1. Goście otworzyli wynik już 2. minucie spotkania, kiedy to Dominik Steczyk pokonał van der Harta. 10 minut później strzałem z 16. metra popisał się Joao Amaral i doprowadził do wyrównania.

Bramkę dającą Kolejorzowi prowadzenie zdobył Mikael Ishak. Swoimi umiejętnościami nie popisał się bramkarz Stali Mielec, Rafał Strączek, który powinien był obronić ten strzał.

Michniewicz spotkał się ze Sloniną. Szczęsny szybko zareagował i wysłał SMS-a do selekcjonera

Kilka dni temu Czesław Michniewicz spotkał się z Gabrielem Sloniną. Selekcjoner rozważa powołanie młodego golkipera, co spotkało się z reakcją Wojciecha Szczęsnego.

Ostatnie dni Czesław Michniewicz spędził na krótkim tournée po Stanach Zjednoczonych. Selekcjoner reprezentacji Polski spotkał się z Adamem Buksą, Karolem Świderskim, a także z Gabrielem Sloniną. 17-letni bramkarz na co dzień reprezentuje barwy Chicago Fire. Golkiper posiada zarówno polski, jak i amerykański paszport. Podczas spotkania Michniewicz przekazał Sloninie koszulkę reprezentacji Polski z numerem 1.

ZOBACZ TEŻ: Gabriel Slonina mógł dołączyć do klubu z Premier League. Przeszkodziły mu sankcje

– Gdy daliśmy mu koszulkę reprezentacji z jego nazwiskiem, to pokazywał ręce i powiedział, że ciarki mu przechodzą, aż mu włosy stanęły dęba. To był bardzo wzruszający moment dla niego – zdradził selekcjoner w materiale dla kanału Łączy nas Piłka.

– Jest duża szansa, że obejrzymy Sloninę na zgrupowaniu przed meczami czerwcowymi. Ostateczną decyzję musi on sam podjąć. Amerykanie bardzo go kuszą, wmawiają jemu i opinii publicznej, kibicom dookoła, że za cztery lata są mistrzostwa w Stanach Zjednoczonych i może grać w pierwszym składzie – dodał.

Czesław Michniewicz zdradził również, jak na całą sytuację zareagował Wojciech Szczęsny, który jest pierwszym bramkarzem w układance 52-latka.

– Fajnie zareagował Wojtek Szczęsny. Wysłał do mnie SMS-a po tym, jak zobaczył w mediach zdjęcie Gabriela Sloniny z numerem 1, napisał: „Trenerze, tu chodzi o reprezentację U-21, tak?” – powiedział trener.

Wzruszające sceny na Anfield! Kibice Liverpoolu wsparli Cristiano Ronaldo [WIDEO]

Cristiano Ronaldo wraz z Georginą Rodriguez przeżywają osobistą tragedię. We wtorek Portugalczyk poinformował, iż jedno z jego nowo narodzonych dzieci zmarło. Z tego powodu zawodnik Czerwonych Diabłów nie wystąpił w spotkaniu Liverpool FC – Manchester United. Mimo braku wzajemnej sympatii pomiędzy klubami, kibice The Reds w 7. minucie wsparli brawami pięciokrotnego zdobywcę Złotej Piłki oraz jego partnerkę, a także zadedykowali im swój hymn – You’ll Never Walk Alone.

https://twitter.com/CANALPLUS_SPORT/status/1516495848733085697?s=20&t=9VzB26GEiJgmF8mm4Q3l4Q

https://twitter.com/mrs1nil/status/1516494348430553088?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1516494348430553088%7Ctwgr%5E%7Ctwcon%5Es1_c10&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.meczyki.pl%2Fnewsy%2Fporuszajace-sceny-podczas-meczu-liverpoolu-z-mu-cale-anfield-road-wspieralo-cristiano-ronaldo-wideo%2F186675-n

Nowy trener ostatnią deską ratunku Stali Mielec? Na celowniku były szkoleniowiec Wieczystej

Stal Mielec może zmienić trenera na samą końcówkę sezonu. Według TVP Sport kandydatem do zastąpienia Adama Majewskiego jest były szkoleniowiec Wieczystej Kraków – Przemysław Cecherz.

Stal Mielec, ekstraklasowy beniaminek, zaczęła sezon bardzo dobrze. Podopieczni Adama Majewskiego zakończyli 2021 rok na ósmym miejscu w tabeli, lecz ostatnie 4 miesiące mocno zweryfikowały potencjał mielczan. Stal z ostatnich dziesięciu spotkań wygrała tylko jedno, przegrała aż siedem i spadła na 13. miejsce. Obecnie beniaminek ma tylko 4 punkty przewagi nad strefą spadkową.

Zarząd Stali mocno liczy na utrzymanie, lecz uważa, że nie uda się tego osiągnąć z obecnym trenerem. Jak informuje TVP Sport działacze beniaminka rozważają zwolnienie Adama Majewskiego. 48-latek swoją przygodę w Mielcu rozpoczął przed sezonem, jest to jego pierwsza ekstraklasowa posada. Jego następcą może zostać Przemysła Cecherz, który w przeszłości prowadził m.in. Wieczystą Kraków, Chojniczankę Chojnice czy KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.

Stal Mielec ma przed sobą trudną końcówkę sezonu. Na pojedynek z beniaminkiem czekają Lech Poznań, Legia Warszawa, Lechia Gdańsk, Śląsk Wrocław i Wisła Płock. Drużyna będzie musiała wspiąć się na wyżyny umiejętności, aby liczyć się w grze o utrzymanie.

Mistrzostwa Świata 2022: korupcja i ludzka tragedia. Czy petrodolary były tego warte?

Mundial od zawsze był wielkim świętem piłkarskim. Piękne stadiony, cudowna atmosfera, zacięte spotkania – to wszystko sprawia, że piłkarscy kibice nie potrafią usiedzieć w miejscu w oczekiwaniu na kolejny turniej. W tym roku padło na Katar: państwo, które mało ma wspólnego z piłką nożną i nigdy nie wystąpiło na Mistrzostwach Świata. Dodatkowo, sytuacji nie poprawiają napływające zewsząd informacje o ludziach ginących podczas budowania stadionów. Czy piękno futbolu zdoła zatuszować całe zło związane z tym mundialem? O tym przekonamy się za kilka miesięcy.

Jak do tego doszło?

Proces wyboru organizatora finałowego turnieju Mistrzostw Świata rozpoczął się na początku 2009 roku. Do rywalizacji stanęły wówczas Australia, Japonia, Korea Południowa, Stany Zjednoczone oraz Katar, który 2 grudnia 2010 roku oficjalnie został wybrany organizatorem mundialu 2022. Tego samego dnia powierzono Rosji. koordynację Mistrzostw Świata 2018.

— Otwieramy się na nowe kraje. Mundial jeszcze nigdy nie odbył się w Rosji i żadnym innym kraju Europy Wschodniej. Podobnie, patrząc na zwycięstwo Kataru, możemy przypomnieć, że równie długo na organizację mistrzostw czekał Bliski Wschód i cały świat arabski. Jestem szczęśliwym prezydentem, gdy mówię dzisiaj o rozwoju światowego futbolu — powiedział wówczas Sepp Blatter, prezydent FIFA w latach 1998-2015.

Katar będzie pierwszym krajem muzułmańskim oraz znajdującym się na Bliskim Wschodzie, który zorganizuje mundial. Mimo tego, żadne inne aspekty nie przemawiają za tym, aby to właśnie tam odbył się turniej. Nigdy nie było Katarczyka, który zwojowałby światowy futbol, a reprezentacja ani razu nie wzięła udziału w Mistrzostwach Świata.

Magazyn France Football przeprowadził śledztwo, w którym ujawnił kulisy konkursu na gospodarza turnieju. Według informacji francuskich dziennikarzy organizatorzy kupili sobie mundial. W listopadzie 2010 roku miało dojść do spotkania, w którym brali udział Nicolas Sarkozy (ówczesny prezydent Francji), Michel Platini (ówczesny prezydent UEFA), katarski książę oraz Sebastien Bazin (były właściciel PSG). Na spotkaniu ustalono, że Katarczycy wykupią paryski klub oraz zainwestują w medialną Legardere Group. Sarkozy chciał, aby firma stworzyła program konkurencyjny dla Canal+. W zamian za to Michel Platini miał wskazać Katar jako organizatora Mistrzostw Świata 2022, zamiast Stanów Zjednoczonych.

Zorganizowana akcja korupcyjna

Okazuje się również, że Katar nie działał sam. Były szpieg, Christopher Steele, w latach 2006-2009 był szefem rezydentury MI6 w Moskwie. Brytyjczyk był zaniepokojony pogłoskami dotyczącymi wyłaniania gospodarzy, więc postanowił podzielić się swoją wiedzą dotyczącą kandydatury Anglii na gospodarza mundialu 2018. Tylko część zdobytych przez niego informacji została ujawniona, ale i tak możemy dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy.

Według informacji byłego szpiega, w 2010 roku w Katarze pojawiła się rosyjska delegacja, która obradowała nad czymś zupełnie innym, niż złoża ropy i gazu. To właśnie wtedy ustalono gospodarzy Mistrzostw Świata na 2018 i 2022 rok (głównymi kandydatami do organizacji były odpowiednio Anglia i USA) oraz obmyślono plan, jak wpłynąć na przedstawicieli najuboższych członków FIFA. Wszystko powiodło się mimo skandalu, który wybuchł tydzień przed głosowaniem. Dziennikarze The Sunday Times przeprowadzili prowokację, podczas której wpadło dwóch przedstawicieli 24-osobowego Komitetu Wykonawczego FIFA. Obaj mieli poprzeć odpowiednią kandydaturę w zamian za ustaloną kwotę. Mimo drobnej wpadki, Rosja i Katar wygrały swoje plebiscyty.

Po tym wszystkim ruszyło duże śledztwo, które w maju 2015 roku doprowadziło do zatrzymania czternastu wysoko postawionych urzędników FIFA. W sprawę okazali się być zamieszani m.in. Sepp Blatter oraz Michel Platini. FBI wykazało, iż działacze międzynarodowej organizacji wzięli łapówki na sumę 150 milionów dolarów. Były szef FIFA uniknął oskarżenia ponieważ nie miało to nic wspólnego z plebiscytami w 2009 roku. Blatter i Platini otrzymali jednak ośmioletni zakaz sprawowania jakichkolwiek funkcji w światowym futbolu nałożony przez FIFA. 86-latek tłumaczył, że były to pieniądze z faktury wystawionej 10 lat wcześniej za usługi doradcy FIFA świadczone przez Platiniego w latach 1998-2002. Komisja Etyki nie dała się jednak złamać. W 2021 roku szwajcarski rząd postawił obu panom zarzuty związane z działaniami korupcyjnymi.

Wiele dochodzeń i rozpraw wciąż trwa, nasza wiedza o procesie korupcyjnym wciąż się powiększa, lecz mimo tego nikt nie odebrał Rosji i Katarowi prawa do organizacji mundialu.

Były agent CIA szpiegował dla Kataru

Agencja Associated Press przeprowadziła własne śledztwo, które wykazało, że Katar zatrudnił byłego agenta CIA – Kevina Chalkera. Celem jego działań byli działacze państw rywalizujących z krajem z Bliskiego Wschodu o organizację mundialu oraz działacze FIFA. Były agent utrzymywał kontrolę nad ogromną ilością zagranicznych pracowników zatrudnionych w Katarze. Odegrali oni ogromną rolę przy organizacji imprezy, m.in. przy budowie stadionów i infrastruktury potrzebnej do przeprowadzenia turnieju.

– Praca Chalkera polegała na podstawianiu kogoś, kto podając się za fotoreportera, śledziłby rywali Kataru, oraz stworzeniu na Facebooku konta atrakcyjnej kobiety, dzięki której szpiedzy mogliby zbliżyć się do konkurentów. Osoby pracujące dla Chalkera i Kataru zabiegali również o dostęp do spisu połączeń telefonicznych co najmniej jednego wysoko postawionego urzędnika FIFA – informuje Associated Press.

 – To naprawdę niebezpieczne, kiedy ludzie posiadający wiedzę na temat najbardziej wrażliwych tajemnic państwa myślą o spieniężeniu jej na rzecz tego, kto jest w stanie zapłacić najwięcej – powiedział John Scott-Railton, specjalista ds. szpiegostwa cybernetycznego.

Władze Kataru oraz FIFA odmówiły komentarza, a Kevin Chalker ocenił, iż wszystkie materiały zebrane przez Associated Press zostały sfałszowane.

Innowacyjne pomysły oraz rozwój kraju

Szacuje się, że Katarczycy wydali około 240 miliardów dolarów na organizację Mistrzostw Świata 2022. Za te pieniądze wybudowano m.in. 8 stadionów. Wśród z nich znajduje się Al Bayt Stadium otwarty w lutym 2020 roku. Ma on kształt muszli i jest potrzebny tylko na mundial, więc gdy turniej się zakończy, zostanie on zmniejszony o połowę.

Kolejnym wartym uwagi obiektem jest Al Thumama Stadium. Swoim kształtem taqiyah – tradycyjną czapkę noszoną przez chłopców i mężczyzn na Bliskim Wschodzie.

Do perełek turniejowych stadionów należy również Al Janoub Stadium. Tutaj również kształt obiektu nie jest przypadkowy. Stadion swoją budową przypomina żagiel tradycyjnych łodzi dau służących do połowu pereł.

Na wyróżnienie zasługuje również Stadium 974. Obiekt jest pierwszym w historii Mistrzostw Świata, który po turnieju zostanie w całości rozebrany. W celu zmniejszenia ilości generowanych odpadów do jego budowy użyto dokładnie 974 przetworzone kontenery transportowe. Dodatkowo, jest naturalnie wentylowany, więc nie trzeba wprowadzać w nim zaawansowanych i wysokoemisyjnych systemów chłodzenia. To właśnie tutaj Polacy 22 i 30 listopada rozegrają swoje mundialowe spotkania. Ich przeciwnikami będą odpowiednio Meksyk i Argentyna.

Organizacja Mistrzostw Świata spowodowała również rozwój infrastruktury kraju. Stadiony połączono siecią dróg, powstało metro. Kraj wdraża również gospodarkę wzorowaną na zachodnim stylu. W Katarze powstały filie zachodnich uniwersytetów, a w Doha znajduje się największa amerykańska baza wojskowa na Bliskim Wschodzie. W obliczu rosyjskiej agresji kraj postanowił zacieśnić relacje gospodarcze ze Stanami Zjednoczonymi, aby zwiększyć dostawy gazu do Europy, który jest głównym surowcem znajdującym się w Katarze.

Co z tą ekologią?

Choć kilka zdań wcześniej wspominałem o Stadium 974, który jest pierwszym w pełni demontowalnym stadionem w historii mundialu, to ekolodzy nie są zadowoleni z działań podejmowanych przez Katar. Organizator mundialu obiecał zasadzić milion drzew, lecz aktywiści uważają, iż jest to zdecydowanie za mało. Według nich kraj powinien dołożyć jak największych starań, aby wykorzystywać energię słoneczną czy wiatrową. Środowiska ekologiczne oczekiwały od Kataru znacznie więcej, niż naturalnie wentylowany stadion i „kilka” zasadzonych drzewek.

Śmierć i niewolnictwo w cieniu wielkiej imprezy

Choć powstało wiele pięknych stadionów, a infrastruktura Kataru znacznie się poprawiła, organizatorzy przyczynili się do śmierci wielu ludzi. Kilka miesięcy temu The Guardian podawał informację o ok. siedmiu tysiącach osób, które zginęły podczas tworzenia wszystkiego, co potrzebne, aby turniej się odbył. Na Bliskim Wschodzie funkcjonuje nowoczesne niewolnictwo, za które odpowiada kafil. W języku arabskim słowo to oznacza sponsor, w którego ręce trafia zagraniczny pracownik zaraz po przyjeździe do Kataru. Od tego czasu nie może on opuścić kraju bez pisemnej zgody swojego kafila.

— To system, który jest w zasadzie zalegalizowaną formą niewolnictwa. Ma regulować proces migracyjny i pracę osób, które pochodzą z biednych krajów. Ma im to w teorii zapewnić wszelkie prawa związane z zatrudnieniem. W praktyce wygląda to tak, że sponsor – firma lub prywatny obywatel – zaprasza takiego pracownika i… jest w zasadzie pozbawiony jakiegokolwiek nadzoru — w taki sposób Marcin Margielski, autor książek o tematyce arabskiej, opisał system kafala.

— Katar jest zdeterminowany, by dopłacić tyle, ile trzeba, by mistrzostwa świata w 2022 r. doszły do skutku i to w pełnym blasku, natomiast jestem przekonany, że dopłata ta nie będzie dotyczyć najciężej pracujących robotników. Oni nie są w żadnym stopniu traktowani podmiotowo. Frustrujące jest to, że poprawa jakości życia tych osób mogłaby się odbyć stosunkowo niewielkim kosztem, że Katar naprawdę stać, by godnie zatrudniać pracowników — dodał.

Sponsorzy opłacają przyjazd pracownika do kraju, ale przy okazji odbierają mu wolność. Takiej osobie kafil konfiskuje wszelkie dokumenty tożsamości, co uniemożliwia chociażby zerwanie kontraktu. Tacy pracownicy mogą pozostać w kraju przez wiele lat bez możliwości uzyskania obywatelstwa, statusu rezydenta czy też powrotu do domu. Szacuje się, że w Katarze mieszka prawie 3 miliony osób, z czego 90% to pracownicy zagraniczni.

Mundial dla kibica z grubym portfelem

Na tegoroczny mundial mogą sobie pozwolić tylko najbogatsi. Zacznijmy oczywiście od biletów. Najtańsze wejściówki na mecz reprezentacji Polski kosztują 288 złotych. Bilety z kolejnych półek cenowych, to 691 i 922 złote. W fazie pucharowej bilety będą oczywiście drożeć. Za najtańszą kategorię za wejściówkę na spotkanie organizowane w ramach 1/8 finału zapłacimy co najmniej 403 złote, za ćwierćfinał 864 złote, za półfinał 1497 złotych, za mecz o trzecie miejsce 864 złote, a za finał 2534 złote. Organizator przygotował również specjalny pakiet biletowy zezwalający na obejrzenie trzech meczów grupowych jednej drużyny. Najtańszy z nich (cena zależna od reprezentacji) kosztuje 950 złotych.

Taki turniej, to nie tylko bilety na mecze, ale także podróż, nocleg czy też jedzenie. W tej chwili najtańszy przelot znaleziony przeze mnie na trasie Warszawa – Doha w terminie 21 listopada – 1 grudnia (wylot dzień przed pierwszym meczem Polaków, powrót dzień po ostatnim spotkaniu) kosztuje prawie 6 tysięcy złotych. Ofert noclegowych na Bookingu już nie ma. Jeszcze 2 tygodnie temu najtańsze rezerwacje zaczynały się od 400 złotych za dobę i były dostępne na stronie organizatora turnieju. Aby móc w ogóle rozpocząć proces bookowania, trzeba było potwierdzić chęć aplikacji o bilet i wpisać specjalny kod. Może pojawić się szansa na wolne noclegi z programu FIFA Family. Jest to biuro, które dokonuje rezerwacji dla sponsorów, gości itp. Jeśli zostaną jakieś miejsca, trafią one do sprzedaży. Dodatkowo, w katarskich portach zacumowano dodatkowe jachty, które mają zwiększyć liczbę miejsc noclegowych. Ceny zaczynają się od 700 złotych za noc wzwyż.

Z przemieszczaniem się po Doha nie powinno być większych problemów. W mieście istnieje rozbudowana sieć metra, a cena za bilet przesiadkowy wynosi po przeliczeniu niewiele ponad 2 złote. Dodatkowo, istnieje również państwowa firma taksówkarska. Za trzaśnięcie drzwiami zapłacimy 25 katarskich riali (prawie 30 złotych). Każdy kolejny kilometr, w zależności od pory dnia, kosztuje od 1.20 do 1.80 riala.

Pamiętajmy również, że na meczu Mistrzostw Świata w Katarze najprawdopodobniej nie będziemy mogli wypić piwa. W tym kraju alkohol można spożywać tylko i wyłącznie w klubach oraz hotelach, a koszt jednej butelki piwa wynosi tam nawet 60 złotych! Alkohol jak na razie ma być tylko dostępny w lożach VIP. Ceny najmu sięgają wysokości nawet 5 tysięcy dolarów. FIFA jednak mocno naciska na katarskie władze, aby zwykli kibice mogli zakupić piwo w stadionowych kioskach. Presję wywiera również jeden ze głównych sponsorów turnieju – właściciel marki Budweiser.

Chcąc wejść na mecz musimy mieć ze sobą Hayya Card. Jest to specjalny dokument, które wymagają katarskie władze. Zezwala ona na wejście na stadion. Kartę można wyrobić na stronie organizatora – qatar2022.qa. Przy rejestracji, poza wejściówką na spotkanie, musimy mieć również wykupiony nocleg.

Mundial w Katarze, to nie tylko piękne stadiony. Ten turniej zostanie zapamiętany również przez pryzmat niewolnictwa, śmierci wielu niewinnych osób czy też wszelkich afer korupcyjnych. Miejmy nadzieję, że pod koniec roku będą górować sportowe emocje i wrócimy z Kataru z dobrymi wspomnieniami, w pozytywnych nastrojach, a nie tak, jak po katarskich Mistrzostwach Świata w piłce ręcznej organizowanych w 2015 roku.

Mieli podbić świat, ale im się nie udało. ViaPlay znowu przeprasza

ViaPlay znowu nie daje rady z transmisją spotkań. Podczas czwartkowych rozgrywek Ligi Europy oraz Konferencji użytkownicy platformy po raz kolejny skarżyli się na problemy w działaniu aplikacji.

Hit czy kit?

ViaPlay to skandynawska firma, która nie tylko udostępnia filmy czy seriale, ale także miała być przełomem w transmitowaniu różnych rozgrywek. Niestety, na razie wielu użytkowników skarży się na działanie serwisu. Podczas czwartkowych meczów rozgrywanych w ramach Ligi Europy oraz Konferencji platforma miała problem z poprawnym prowadzeniem transmisji. Spotkania zacinały się, wyskakiwały powiadomienia o błędach.

https://twitter.com/JolieTolie/status/1514689901261991948?s=20&t=JMr_cONIi_ZON9HGMBSblg

https://twitter.com/maciejos__/status/1514698807426142227?s=20&t=JMr_cONIi_ZON9HGMBSblg

Po stokroć przepraszamy

Nie jest to pierwszy raz, kiedy ViaPlay najzwyczajniej w świecie nie radzi sobie z transmitowaniem spotkań. Podobne rzeczy miały już miejsce podczas poprzednich meczów europejskich lig, Der Klassikera czy KSW. Platforma weszła do Polski w sierpniu 2021 roku i od tamtego czasu nie udało im się naprawić błędów w systemie, a jedyne co zrobili, to przeprosili. Wiele razy.

Media: zmiany na stanowisku selekcjonera U21. Stolarczyk może wrócić do Ekstraklasy

Według informacji portalu Weszło, Maciej Stolarczyk może odejść ze stanowiska selekcjonera reprezentacji Polski U21 i zostać nowym szkoleniowcem Pogoni Szczecin. W grę wchodzi trzech trenerów, którzy mogą zastąpić 50-latka w prowadzeniu biało-czerwonej kadry młodzieżowej.

Maciej Stolarczyk przejął reprezentację Polski U21 w październiku 2020 roku z rąk Czesława Michniewicza. Niestety, wyniki kadry młodzieżowej pod wodzą 50-latka nie są zadowalające. Biało-czerwoni na dwie kolejki przed końcem eliminacji do Mistrzostw Europy zajmują trzecie miejsce w grupie i potrzebują matematycznego cudu, aby awansować na turniej.

Jak podają Maciej Wąsowski i Szymon Janczyk z portalu Weszło, PZPN szuka następcy dla Macieja Stolarczyka. Nie jest to tylko spowodowane słabymi wynikami reprezentacji. Według informacji dziennikarzy 50-latek stał się kandydatem do zastąpienia Kosty Runjaicia w Pogoni Szczecin. Niemiecki trener 24 marca poinformował, że nie przedłuży umowy z Portowcami, która wygasa w czerwcu tego roku. Według niepotwierdzonych informacji podanych także przez Weszło, Runjanić doszedł do porozumienia z Legią Warszawa.

Jeśli chodzi o reprezentację Polski U21, na następców Macieja Stolarczyka typowanych jest trzech szkoleniowców. Najpoważniejszym kandydatem ma być były trener Wisły Płock, Maciej Bartoszek, który podobno spotkał się już z Cezarym Kuleszą – prezesem PZPN-u. Wśród możliwych następców obecnego selekcjonera młodzieżowej kadry znajdują się również Jacek Magiera i Marcin Brosz.

Pogrom w Lyonie! Kibice Olympique’u wściekli na drużynę, zamieszki na trybunach

W czwartek West Ham pokonał na wyjeździe Olympique Lyon 3:0 i zapewnił sobie awans do kolejnej rundy Ligi Europy. Kibice francuskiego klubu są wściekli na swoją drużynę tak bardzo, że po meczu próbowali wtargnąć na murawę.

Olympique Lyon nie spisał się zbyt dobrze w ćwierćfinale Ligi Europy. W pierwszym spotkaniu w Londynie Les Gones zremisowali z West Hamem 1:1. Do czwartkowego meczu na swoim terenie przystępowali więc w roli faworyta, lecz tak było tylko na papierze. Ostatecznie podopieczni Petera Bosza polegli 0:3 i odpadli z rozgrywek.

Nie ma się co dziwić, że kibice Olympique’u są niezadowoleni z postawy swoich ulubieńców, lecz ich czwartkowe zachowanie było poniżej krytyki. Najpierw na trybunach pojawił się baner z krótką i dosadną wiadomością skierowaną do zawodników i sztabu szkoleniowego: Pie*dolcie się!.

Niektórzy z nich próbowali siłą wedrzeć się na murawę demolując przy tym ogrodzenie, jednak zostali powstrzymani przez ochronę.

Nie była to jedyna niebezpieczna sytuacja na trybunach. Po meczu doszło również do pożaru wywołanego najprawdopodobniej przez race, lecz to zdarzenie również zostało szybko opanowane. Na trybunach zapanował względny spoko, o który musiał prosić prosić prezes klubu, Jean-Michel Aulas.

Jak podaje Le Parisien przed meczem również było nieciekawie. Dziennik informuje, iż kibice Olympique’u Lyon chcieli zaatakować fanów West Hamu. Jeden z napastników został aresztowany. W trakcie spotkania cały stadion wybuczał schodzącego z boiska Houssema Aouara, który starł się z jednym z kibiców siedzących blisko ławki rezerwowych. Fan miał wyzywać francuskiego zawodnika.

Na zachowanie fanów wpływ mają kiepskie wyniki osiągane w tym sezonie przez Olympique Lyon. Podopieczni Petera Bosza zajmują dopiero 10. lokatę w Ligue 1 i wiele wskazuje na to, że w przyszłym sezonie nie zobaczymy ich w europejskich rozgrywkach.

Mecz charytatywny Lechia – Szachtar: 12-latek z Mariupola bohaterem spotkania!

W czwartek Lechia Gdańsk oraz Szachtar Donieck rozegrały mecz towarzyski. Bohaterem spotkania został 12-letni Dmytro Keda, który w doliczonym czasie gry zdobył zwycięskiego gola.

W Gdańsku zorganizowano mecz towarzyski, w którym miejscowa Lechia podejmowała Szachtar Donieck. Wszystko odbyło się w ramach „Globalnego tournée Szachtara dla pokoju”. Spotkanie miało charakter charytatywny, a cały dochód ze sprzedanych biletów zostanie przekazane na pomoc Ukrainie.

W 3. minucie doliczonego czasu gry Krystian Okoniewski z Lechii Gdańsk doprowadził do remisu 2:2. Po tym golu boisko opuścił Mykhailo Mudryk – zdobywca dwóch bramek w czwartkowym spotkaniu. W jego miejsce wszedł 12-letni Dmytro Keda. Niepełnosprawny chłopiec pochodzi z Mariupola, z którego uciekł przed trwającą na Ukrainie. Dmytro ukrywał się w teatrze, jednak zdążył z niego wyjechać przed rosyjskim bombardowaniem.

12-latek jest wielkim fanem Szachtara Donieck, którego został bohaterem. To właśnie Dmytro zdobył zwycięską bramkę w czwartkowym spotkaniu i mógł z całą drużyną świętować zwycięstwo nad Lechią przy owacji całego stadionu.

– Warto było zobaczyć uśmiech tego małego chłopca. Miłe zakończenie tego wieczoru – przyznał trener Lechii Gdańsk.

– To był duży zaszczyt być częścią tego spotkania, dziękujemy że Szachtar przybył, że ludzie przyszli na ten mecz, mam nadzieję że udało nam się, by uchodźcy z Ukrainy choć na chwilę zapomnieli o ciężkim czasie – dodał.

Wieczysta Kraków chętna na kolejny głośny transfer. Na celowniku napastnik Jagielloni Białystok

Mimo występów na piątym poziomie rozgrywkowym, Wieczysta Kraków nie boi się dużych nazwisk i sprowadza do siebie zawodników z ciekawą przeszłością. Jak podaje Piotr Koźmiński z WP Sportowe Fakty, IV-ligowiec jest zainteresowany podpisaniem kontraktu z napastnikiem Jagielloni Białystok – Jesusa Imaza.

Po ruchach transferowych Wieczystej Kraków możemy wnioskować, że klub stawia sobie poprzeczkę naprawdę wysoko. Mimo występów w IV lidze, Wojciech Kwiecień nie oszczędza na pensjach swoich zawodników. W końcu na piątym poziomie rozgrywkowym mało kogo stać na Sławomira Peszko, Radosława Majewskiego, Łukasza Burligę, Thibault Moulin czy Franciszka Smudę.

Według Piotra Koźmińskiego to nie koniec dużych nazwisk w Wieczystej. Dziennikarz WP Sportowe Fakty informuje, iż klub ze stolicy Małopolski interesuje się usługami Jesusa Imaza. Hiszpan w ostatnich latach był jedną z wyróżniających się postaci Jagielloni Białystok. Napastnik w 94. występach w barach Dumy Podlasia strzelił 39 goli i 12 razy asystował. Imaz od połowy listopada zmaga się z kontuzją, a jego kontrakt z Jagiellonią obowiązuje do końca czerwca i niewiele wskazuje na to, że zostanie przedłużony.

Hiszpański napastnik w swojej karierze występował już w barwach drużyny z Krakowa. Imaz trafił do Wisły w 2017 roku i spędził w niej nieco ponad 1.5 sezonu. Przez ten czas napastnik rozegrał 49 spotkań, zdobył 14 bramek i zanotował 7 asyst.

Manchester United wciąż opłaca Fergusona. Szkot zarabia więcej, niż niektóre gwiazdy Premier League

Sir Alex Ferguson prawie 10 lat temu przeszedł na trenerską emeryturę. Mimo tego, Szkot otrzymuje od Manchesteru United wyższą pensję, niż niektóre gwiazdy klubów Premier League.

Sir Alex Ferguson rozpoczął pracę jako szkoleniowiec Czerwonych Diabłów w 1986 roku. Przez 27 lat pracy 80-latek zdobył z drużyną 38 trofeów, w tym m.in. 13-krotnie Mistrzostwo Anglii, a 2 razy wygrał Ligę Mistrzów. W 2013 roku Szkot zakończył współpracę z Manchesterem United i przeszedł na trenerską emeryturę.

Ferguson jest żywą legendą klubu z Old Trafford, lecz mało kto spodziewał się, że były szkoleniowiec wciąż otrzymuje pieniądze z Manchesteru United. Jak podaje Daily Mail 80-latek inkasuje z kasy Czerwonych Diabłów za pracę ambasadora klubu, mówcy motywacyjnego, a także sprzedaż książek 235 tysięcy funtów tygodniowo.

Takich pieniędzy mogą pozazdrościć niektóre gwiazdy Premier League, jak Harry Kane (200 tysięcy funtów), Marcus Rashford (200 tysięcy funtów)  czy Trent Alexander-Arnold (180 tysięcy funtów). Brytyjska prasa informuje również, iż sir Alex Ferguson zarabia więcej, niż większość szkoleniowców angielskiej ekstraklasy. Do trenerów z wyższym wynagrodzeniem, niż 80-latek, należą jedynie Antonio Conte, Pep Guardiola i Jurgen Klopp.

Arkadiusz Milik pod postacią archanioła. Polak bohaterem muralu

Arkadiusz Milik podbił serca kibiców Olympique’u Marsylia. Francuski artysta postanowił uwiecznić postać polskiego napastnika na jednym z budynków.

Arkadiusz Milik dołączył do Olympique’u Marsylia pod koniec stycznia 2021 roku. Francuski klub wyciągnął do Polaka rękę, gdy Napoli postanowiło nie zgłaszać napastnika do rozgrywek. W lipcu 28-latek dołączy do OMu na zasadach definitywnego transferu. Od momentu zmiany barw Milik rozegrał 47 spotkań, strzelił 30 goli i 2 razy asystował.

Świetna postawa 28-latka sprawiła, że stał się on bohaterem kibiców Les Phoceens. Jeden z nich, artysta Franck Conte, namalował mural z podobizną Polaka w roli głównej. Milik przedstawiony jest jako zbawca Olympique’u. Postać napastnika stoi w bramie, a w rękach trzyma włócznię. Za Polakiem rozpościerają się anielskie skrzydła. Pod muralem znajduje się podpis Archanioł Milik.

28-latek opublikował na swoim Instagramie zdjęcie z muralem w tle. Arkadiusz Milik podziękował autorowi pracy, a także wszystkim kibicom Olimpique’u.

– Dziękuję Marsylio – napisał napastnik.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Arek Milik (@arekmilik)