Anna Lewandowska dementuje doniesienia mediów. „To bzdura”

W ostatnim czasie w mediach pojawiła się informacja o tym, że Robertem Lewandowskim interesowało się PSG, a transfer miała zablokować Anna Lewandowska. Medialne doniesienia zdementowała sama zainteresowana, która podkreśliła, że ostateczna decyzja należała do Roberta.

Po 12 latach spędzonych w Niemczech, z czego 8 w Bayernie Monachium, Robert Lewandowski zdecydował się na zmianę klubu. Kapitan reprezentacji Polski zamienił Bayern na FC Barcelonę. Klub z Katalonii zapłacił 45 milionów euro, a dodatkowe 5 może trafić na konto Bawarczyków w formie bonusów.

Robert Lewandowski pełen nadziei przed nowym sezonem. Polak jest pewny, że Barça wygra jakieś trofeum [CZYTAJ]

Zainteresowanie PSG

Od kilku lat Robert Lewandowski jest topowym piłkarzem na świecie. Nic więc dziwnego, że nie tylko FC Barcelona interesowała się jego usługami. W ostatnich dniach francuski „L’Equipe” przekazał, że transferu Lewandowskiego chciało PSG. Miało nawet dojść do spotkania pomiędzy przedstawicielami obu stron. Według doniesień do transakcji nie doszło, ze względu na żonę Roberta, Annę, która nie chciała przeprowadzki do Paryża.

Kylian Mbappe przedłużył kontrakt z PSG z myślą, że zespół będzie grał pod niego? [CZYTAJ]

Wypowiedź Anny Lewandowskiej

Powyższe informacje zostały zdementowane przez samą Annę Lewandowską. W środę na portalu „WP Sportowe Fakty” pojawiła się wypowiedź żony Roberta, która zaprzeczyła doniesieniom opublikowanym przez „L’Equipe”.

– To bzdura. Rozmawialiśmy o różnych możliwościach, bo nie mogliśmy być pewni, jak to się skończy. Gdyby było trzeba, bez problemu odnalazłabym się także w Paryżu. Natomiast od początku wiedzieliśmy, czego chcemy najbardziej – skomentowała Anna Lewandowska.

– Robert w kwestii transferu patrzył nie tyko na aspekty piłkarskie, ale też na to, gdzie będzie się żyć najlepiej całej rodzinie. Ostateczna decyzja należała do niego. Wiedział, że cokolwiek postanowi, będę go wspierała – dodała żona Roberta.


źródło: wp sportowe fakty

Dodaj komentarz