Kamil Grosicki nie znalazł się na liście powołanych piłkarzy przez Paulo Sousę na najbliższe zgrupowanie reprezentacji Polski. Irytacji nie krył agent piłkarza, Daniel Kaniewski, który wziął udział w programie „Sekcja Piłkarska” na portalu „sport.pl”.
Paulo Sousa ogłosił w poniedziałek listę 26 zawodników, którzy udadzą się na zgrupowanie reprezentacji Polski przed Mistrzostwami Europy. W kadrze zabraknie tym razem Kamila Grosickiego, który w ostatnich latach był kluczową postacią reprezentacji. Przypomnijmy jednak, że Kamil Grosicki w obecnym sezonie Premier League zagrał w zaledwie trzech meczach, więc decyzję selekcjonera należy jak najbardziej zrozumieć.
Społeczność jest podzielona
Dcyzja Paulo Sousy o niepowołaniu Kamila Grosickiego podzieliła piłkarską społeczność w Polsce, gdzie powstały dwa główne obozy. Pierwszy z nich to osoby, które popierają Paulo Sousę i mówią, że w reprezentacji nie ma miejsca na piłkarza, który przez cały sezon zagrał w zaledwie trzech spotkaniach w swojej lidze. Po drugiej stronie stoją jednak sympatycy piłkarza WBA. Uważają oni, że Kamil Grosicki wciąż ma to „coś” i w przypadku niekorzystnego wyniku mógłby wprowadzić powiew świeżości w końcówce spotkania.
Zażenowany agent Grosickiego
W poniedziałkowy wieczór w programie „Sekcja Piłkarska” na portalu „sport.pl” gościem był Daniel Kaniewski, menedżer Grosickiego. Agent piłkarski uchylił rąbka tajemnicy w tej sprawie i przedstawił swoje stanowisko.
– Kamil o wszystkim dowiedział się na treningu WBA. Był spokojny, ale na pewno zawiedziony. Ale ja i tak wierzę, i jestem tego pewny na 90 procent, że ostatecznie na Euro i tak pojedzie. Nie podoba mi się ta decyzja Sousy. Jestem zażenowany, Myślę, że Portugalczyk po prostu nie zna polskich piłkarzy. Kamil ciężko trenował z kadrą w marcu. Ciężko trenował też w ostatnich tygodniach w WBA – powiedział w programie „Sekcja Piłkarska” agent Grosickiego.
– Kamil jest zawodnikiem, który zawsze potrafi zrobić na boisku różnicę. W meczu z Andorą z gola cieszył się Karol Świderski, ale wystarczyło, że dostawił nogę po dograniu na nos od Grosickiego. Kamil na boisku zrozumie się z każdym, a szczególnie z Robertem Lewandowskim, ile dała tej reprezentacji nam współpraca? – dodał.
źródło: sport.pl