Gylfi Sigurdsson może wrócić do profesjonalnego futbolu. Islandczyk, któremu w 2021 roku postawiono zarzuty o pedofilię, znalazł się na oku duńskiego Lyngby po tym, jak wycofano zarzuty.
Wróci do gry?
Gylfi Sigurdsson w 2021 roku znalazł się na świeczniku z uwagi na zarzuty o molestowanie nieletnich. Brytyjska policja informowała wówczas o zatrzymaniu gracza bez podania nazwiska. Islandzkie media potwierdziły, że chodzi o Sigurdssona (niedługo później Everton zerwał z nim umowę – przyp. red.).
Włoscy giganci chcą Kamila Grabarę. Zbliża się wielki transfer polskiego bramkarza? [CZYTAJ]
Sprawa nabrała jednak innego kierunku w kwietniu, kiedy wycofano zarzuty z powodu braku odpowiednich dowodów. Według Daily Mail piłkarz od razu wrócił do treningów i znalazł się na celowniku duńskiego Lyngby. Trener zespołu, Freyr Alexandersson ujawnił, że strony prowadzą negocjacje.
– Jest na to szansa. Prowadzimy rozmowy z Gylfim, więc jestem optymistą, że może do nas dołączyć. W tej chwili nic nie jest jednak gotowe. Damy mu trochę czasu, aby popracował jeszcze nad formą fizyczną. Sprawa się wyjaśni w ciągu dwóch-trzech tygodni – powiedział.
Przypomnijmy, że Islandczyk rozegrał swój ostatni mecz w maju 2021 roku. Jego Everton przegrał wówczas 0:5 z Manchesterem City.
Źródło: Daily Mail