Miejmy nadzieję, że Polacy zrobią wszystko, aby udowodnić, że poniedziałkowe spotkanie było tylko wypadkiem przy pracy. Już w sobotę biało-czerwoni zmierzą się z Hiszpanią o być albo nie być na Euro 2020.
Dno i 2 metry mułu
To, co reprezentacja Polski zaserwowała w poniedziałek, zostawmy bez komentarza. Poza paroma przebłyskami nasza drużyna nie pokazała nic ciekawego. Świadczy o tym chociażby sam wynik spotkania – Słowacja wygrała 2:1.
W sobotę biało-czerwoni będą mieli szansę, aby się zrehabilitować. Nie chodzi tu już tylko o to, żeby dało się to oglądać, ale także o pozostanie w turnieju. Polacy muszą zdobyć jakiekolwiek punkty, aby przenieść mecz o wszystko na środę.
ZOBACZ: Kompromitacja Polaków w Sankt Petersburgu. Z taką grą daleko nie zajdziemy [REAKCJE]
Kogo zobaczymy na boisku?
Meczyki.pl, Sport.pl i Przegląd Sportowy są zgodne, co do formacji – na Hiszpanię najprawdopodobniej wyjdziemy ustawieniem 3-5-1-1. Za czasów Paulo Sousy na trzech środkowych obrońców i dwóch wahadłowych zagraliśmy w spotkaniu przeciwko Anglikom. Przegraliśmy wtedy na Wembley 1:2.
Wiadomo, że ze składu wypadnie Grzegorz Krychowiak, który w spotkaniu ze Słowacją zobaczył dwie żółte kartki i musiał opuścić boisko. W sobotę najprawdopodobniej zastąpi go Jakub Moder. Kamil Jóźwiak również nie popisał się w poniedziałek. Pomocnik Derby County rozegrał kiepski mecz i zawinił przy pierwszej bramce. Jego miejsce zajmie Tomasz Kędziora.
Szczęsny – Bereszyński, Glik, Bednarek – Kędziora, Moder, Linetty, Klich, Rybus – Zieliński – Lewandowski – taki skład zaproponowały Meczyki.pl oraz Przegląd Sportowy.
Sport.pl wprowadziłby jedną zmianę – na lewym wahadle zamiast Macieja Rybusa miałby pojawić się Tymoteusz Puchacz, który dał dobrą zmianę w poniedziałkowym spotkaniu przeciwko Słowacji. Jak będzie naprawdę? Przekonamy się za kilka godzin, kiedy Paulo Sousa ogłosi oficjalny skład na mecz z Hiszpanią.