Jacek Bąk ostro wypowiedział się o postawie Roberta Lewandowskiego w meczu ze Słowacją. Były kapitan kadry sugeruje, że 32-latek… gra na zwolnienie Paulo Sousy. Co więcej, 96-krotny reprezentant Polski uważa, że wcześniej „Lewy” przyczynił się do zwolnienia Jerzego Brzęczka.
Porażka „Biało-Czerwonych” w pierwszym meczu na Euro 2020 nadal odbija się szerokim echem w naszym kraju. Klęska ze Słowacją mocno utrudniła zadanie Polaków, jakim było wyjście z grupy. Bardziej niepokoi jednak styl, jaki kadrowicze zaprezentowali w Petersburgu. Nie rokuje on dobrze przed sobotnim meczem z Hiszpanią.
Lewandowski jest problemem?
W Rosji słabo zaprezentował się cały zespół, nie wykluczając także Roberta Lewandowskiego. 32-latek obok Grzegorza Krychowiaka był najgorszym piłkarzem na boisku według naszych ocen.
Jacek Bąk, były kapitan reprezentacji Polski uważa, że napastnik Bayernu psuje atmosferę w drużynie Paulo Sousy. Powodować ma to jego postawa na boisku.
– Fajnie, że jest jednym z najlepszych piłkarzy na świecie, ale machaniem rękami nie stworzy nic pozytywnego. Trzeba podejść, skrzyknąć się, pogadać. Jego koledzy chcą przecież grać jak najlepiej, nikt nie jest sabotażystą. Trzeba im pomóc, a nie wytykać błędy. W taki sposób Lewandowski nie pomaga drużynie. Brzęczka już zresztą zwolnił, a teraz chciałby zwolnić też Paulo Sousę? To nasz najlepszy piłkarz, powinien więc mieć pozytywny wpływ na kolegów – stwierdził ostro 96-krotny reprezentant Polski.
Bąk zauważa także, że Lewandowski zdecydowanie zawiódł w meczu ze Słowacją. Porównuje 32-latka do Cristiano Ronaldo.
– Trudno znaleźć kogoś, kto nie zawiódł. Najwięcej wymagam od Roberta Lewandowskiego, bo to nasz najlepszy piłkarz. Nie był to jego dobry występ. OK, nie ma takich kolegów jak w Bayernie, ale powinien być liderem z prawdziwego zdarzenia. Jak Cristiano Ronaldo w reprezentacji Portugalii – podsumował.