Oficjalnie: Michał Skóraś zmienia klub! Wiemy, ile na sprzedaży zarobi Lech Poznań

Od nowego sezonu Michał Skóraś będzie reprezentował barwy Club Brugge. Sebastian Staszewski z „Interii” poinformował o kwocie, jaką za transfer ma otrzymać Lech Poznań.

Znakomity obecny sezon w wykonaniu Michała Skórasia zaowocował transferem za granicę. Zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami mediów, 23-latek został nowym piłkarzem Club Brugge. Skóraś rozpocznie grę w belgijskim klubie od 1 lipca. Obie strony zawarły umowę ważną do 2027 roku.

– Miałem okazję niedawno odwiedzić ten klub, cała baza treningowa robi spore wrażenie i uznałem, że w tym momencie będzie to dla mnie najlepszy wybór. Na pewno będzie to miejsce, w którym będę miał okazję do dalszego podwyższania swoich umiejętności – skomentował Michał Skóraś na łamach klubowej strony Lecha Poznań.

Zarówno Club Brugge, jak i Lech Poznań nie podały oficjalnie kwoty transferu ani jego warunków. Informacje w tej kwestii przekazał natomiast dziennikarz „Interii”, Sebastian Staszewski. Według jego wiedzy za sprzedaż Michała Skórasia Kolejorz zainkasuje ponad 7 milionów euro. Oba kluby ustaliły także „wysoki procent od kolejnego transferu”.

Michał Skóraś jest wychowankiem Lecha Poznań. W seniorskiej drużynie rozegrał 126 oficjalnych meczów. W tym czasie strzelił 20 bramek oraz zanotował 11 asyst.

PZPN musiał zapłacić za sprowadzenie reprezentacji Niemiec. Rekordowa kwota

Polski Związek Piłki Nożnej musiał słono zapłacić za sprowadzenie reprezentacji Niemiec, by zagrać z nimi mecz towarzyski. Jak informuje Sebastian Staszewski, miał to być główny powód podniesionych cen biletów na czerwcowe spotkanie.

Przed kilkoma dniami PZPN poinformował o zorganizowaniu meczu Polska-Niemcy. Obie drużyny rozegrają ze sobą towarzyskie spotkanie już 16 czerwca. Areną zmagań będzie oczywiście Stadion Narodowy w Warszawie.

Wzrost cen biletów

Wczoraj PZPN opublikował także informacje odnośnie sprzedaży biletów na omawiane spotkanie. Jak się okazało, ceny wejściówek – w porównaniu do ostatniego meczu z Albanią – mocno poszły w górę. Bilety z najwyższej kategorii kosztują aż 280 złotych, co oznacza wzrost o 40 złotych. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.

Rekordowa opłata

Według Sebastiana Staszewskiego z „Interii” za podwyższeniem cen biletów ma stać opłata, jaką PZPN musi uregulować za sprowadzenie do naszego kraju reprezentacji Niemiec. Kwota ta ma wynosić blisko 650 tysięcy euro, czyli prawie 3 miliony złotych. Jest to rekordowa kwota w historii PZPN za sprowadzenie do naszego kraju zagranicznej reprezentacji.

Polski kibic wynagrodzony przez Atletico. Otrzymał zaproszenie na strefę VIP [WIDEO]

Podczas meczu FC Barcelony z Atletico (1:0) doszło do sprzeczki z udziałem polskiego kibica Los Colchoneros. Klub z Madrytu postanowił go po tym wynagrodzić. Sympatyk Atletico o imieniu Konrad otrzymał zaproszenie na mecz w strefie VIP.

Sprzeczka na Spotify Camp Nou

Podczas spotkania FC Barcelony z Atletico na stadionie doszło do małej sprzeczki. Polski kibic Los Colchoneros, Konrad wywiesił flagę klubu, z którym sympatyzuje. To nie spodobało się jednemu z katalońskich fanów, który zerwał proporczyk Polaka.

Nowy trener Rakowa Częstochowa o ciągłości projektu. „Ta tożsamość zostanie zachowana” [CZYTAJ]

Na sytuację postanowiło zareagować Atletico. Klub zaprosił polskiego kibica na mecz z Mallorcą. Konrad ma przylecieć na to spotkanie do Madrytu, aby obejrzeć je z perspektywy sektora VIP na Wanda Metropolitano.

Źródło: Twitter

Nowy trener Rakowa Częstochowa o ciągłości projektu. „Ta tożsamość zostanie zachowana”

Dawid Szwarga zostanie pierwszym szkoleniowcem Rakowa Częstochowa w sezonie 2023/2024. Właściciel klubu, Michał Świerczewski poinformował o tej decyzji podczas środowej konferencji prasowej. Nowy trener Medalików zamierza kontynuować tożsamość drużyny zbudowaną podczas pracy Marka Papszuna.

Następca Papszuna

Dawid Szwarga obejmie Raków Częstochowa wraz z początkiem nowego sezonu. Dotychczasowy asystent Marka Papszuna został zaprezentowany podczas środowej konferencji prasowej w obecności właściciela Medalików, Michała Świerczewskiego.

32-letni szkoleniowiec zamierza kontynuować pracę Marka Papszuna, jednak ma pomysły na wprowadzenie nowości do zespołu.

– Chciałem bardzo podziękować Michałowi Świerczewskiemu. Markowi Papszunowi jeszcze nie dziękuję, bo jak tylko wyjdę z konferencji, to mamy robotę do wykonania. To nie jest moment, żeby składać podziękowania w trakcie sezonu. Jest to dla mnie niecodzienna sytuacja, bo przychodzę po trenerze, który był, jest nadal, trenerem sukcesu. Przychodzę do klubu, który ma jasno zbudowaną tożsamość – intensywna gra, organizacja w obronie – ta tożsamość zostanie zachowana. Nie dlatego, że jestem takim samym trenerem, ale dlatego, że to zapewnia skuteczność – powiedział Dawid Szwarga.

Oficjalnie: poznaliśmy następcę Marka Papszuna. Kim jest nowy trener Rakowa Częstochowa? [CZYTAJ]

– Oczywiście, musimy narzucać nowe trendy. Musimy szukać elementów, które spowodują, że wykorzystamy swoją przewagę. My mamy już pomysł, co możemy zaproponować zespołowi w nowym sezonie – dodał 32-letni szkoleniowiec.

Źródło: Raków Częstochowa

Polacy z Charlotte FC znów w akcji. Jóźwiak i Świderski z bramkami na koncie [WIDEO]

 

Charlotte FC pokonało Tormenta FC (4:1) w meczu 1/32 finału US Open Cup. Karol Świderski oraz Kamil Jóźwiak wpisali się na listę strzelców.

Polacy w kolejnej rundzie pucharu USA

Charlotte FC zameldowało się w kolejnej rundzie US Open Cup, po tym, jak wyeliminowali Tormenta FC (4:1). Pierwszą bramkę w spotkaniu zdobył Kamil Jóźwiak. Wychowanek Lecha Poznań akrobatycznym uderzeniem pokonał golkipera przeciwników.

Oficjalnie: poznaliśmy następcę Marka Papszuna. Kim jest nowy trener Rakowa Częstochowa? [CZYTAJ]

Ostatnią bramkę w meczu zdobył zaś Karol Świderski. Były piłkarz Jagiellonii Białystok przytomnie przedryblował rywali i pewnie uderzył na bramkę Tormenta FC.

Bramka Jóźwiaka:

Bramka Świderskiego:

Źródło: Twitter

Oficjalnie: poznaliśmy następcę Marka Papszuna. Kim jest nowy trener Rakowa Częstochowa?

Raków Częstochowa zaprezentował trenera, który przejmie zespół od początku przyszłego sezonu. Następcą Marka Papszuna został Dawid Szwarga.

Przed kilkoma dniami Marek Papszun ogłosił swoje odejście z Rakowa Częstochowa. Kontrakt 48-letniego trenera wygasa wraz z końcem tego sezonu. Papszun opuści klub po ponad 7 latach owocnej pracy.

Dziś poznaliśmy następcę Marka Papszuna. Od przyszłego sezonu zespół poprowadzi Dawid Szwarga! Raków podpisał kontrakt z nowym trenerem do końca czerwca 2025 roku. W umowie została zawarta opcja jej przedłużenia o kolejne dwa lata.

Dawid Szwarga jest obecnie asystentem Marka Papszuna. W Rakowie Częstochowa pracuje od lipca 2021 roku. Wcześniej pełnił podobną funkcję w GKS-ie Katowice.

Genialny występ Castellanosa! Argentyńczyk strzelił 4 bramki Realowi Madryt! [WIDEO]

Fenomenalny występ przeciwko Realowi Madryt zaliczył Taty Castellanos. Piłkarz Girony strzelił Królewskim 4 bramki.

W meczu 31. kolejki LaLiga zmierzyły się ze sobą Girona oraz Real Madryt. Bezsprzecznym faworytem tego spotkania byli Królewscy, którzy zajmują 2. miejsce w ligowej tabeli. Z kolei Girona okupuje 11. lokatę. Różnica punktowa między oboma zespołami przed tym meczem wynosiła 27 punktów. Mimo to Girona sprawiła ogromną niespodziankę.

Wybitny występ przeciwko drużynie z Madrytu zanotował Taty Castellanos. Argentyńczyk 4-krotnie pokonywał w tym spotkaniu Andriya Lunina. Strzelanie rozpoczął już w 12. minucie meczu. Niestety, opuścił boisko w 72. minucie gry.

1. bramka:

2. bramka:

3. bramka:

4. bramka:

Właściciel Motoru Lublin znów na świeczniku. Tym razem przyłapano go na hipokryzji

 

Zbigniew Jakubas udzielił wywiadu Markowi Wawrzynowskiemu z Przeglądu Sportowego Onet. Właściciel Motoru Lublin w rozmowie narzekał na stan polskiej piłki oraz publiczne dofinansowania klubów.

Jakubas zakręcił się we własnych słowach

O Zbigniewie Jakubasie było niedawno głośno z uwagi na kuriozalną sytuację z Motoru Lublin. Przypomnijmy, że trener Goncalo Feio uderzył tacą prezesa Pawła Tomczyka, rozcinając mu łuk brwiowy. Jak zareagował właściciel klubu? Pożegnał się z prezesem, a portugalski szkoleniowiec dalej prowadzi drużynę.

Tym razem miliarder wypowiedział się na temat stanu polskiej piłki. Zbigniew Jakubas skrytykował politykę niektórych polskich klubów, które są dofinansowane z publicznych pieniędzy. Jako przykład podaje Zagłębie Lubin.

– Problemem, na który chciałabym też zwrócić uwagę, jest finansowanie niektórych klubów przez państwowe spółki. KGHM wydaje rocznie 21 mln zł na Zagłębie Lubin, które od kilku lat ledwo utrzymuje się w Ekstraklasie. Jest to marnotrawienie publicznych pieniędzy. W tym samym czasie Warta bez takich środków i z budżetem niewspółmiernie niższym jest w czołówce tabeli. Uważam, że nie powinno być bezpośredniego finansowania klubów przez państwowe spółki. Powinien być stworzony fundusz, z którego sposób przejrzysty byłyby finansowane wszystkie kluby Ekstraklasy, a być może częściowo też niższych lig – powiedział biznesmen w rozmowie z Markiem Wawrzynowskim.

Rafał Gikiewicz odpowiedział na słowa Kamila Grabary. „Stroszenie piórek w mediach. Nic więcej” [CZYTAJ]

– Moją bolączką są duże koszty funkcjonowania klubu, jak na 2. ligę. Są kluby, które grają z budżetem trzykrotnie niższym na porównywalnym z nami poziomie. Warunki, które stworzyłem klubowi, traktuję jako inwestycję w rozwój sportowy, który wyniesie ten klub na wyższy poziom piłkarski i na to potrzeba czasu. Mecz z Rakowem pokazał nam, ile mamy jeszcze do zrobienia. Poza finansowaniem Akademii, w którą włożyłem do tej pory 26 mln zł własnych środków i dodam, że nie dostałem jak dotąd żadnego dofinansowania, dokładam do Motoru 4 mln zł rocznie. Za każdy razem, gdy nie awansujemy, te 4 mln są stracone – dodał Jakubas.

Portal „Weszło” szybko wytknął właścicielowi Motoru Lublin hipokryzję (w sprawie pobierania publicznych pieniędzy – przyp. red.). Dziennikarze wspomnianego serwisu zarzucają biznesmenowi, że miasto Lublin w 2021 roku zainwestowało w klub więcej pieniędzy niż właściciel.

Źródło: Przegląd Sportowy Onet

Rafał Gikiewicz odpowiedział na słowa Kamila Grabary. „Stroszenie piórek w mediach. Nic więcej”

 

Rafał Gikiewicz skomentował słowa Kamila Grabary z przeszłości. – Odbieram tę wypowiedź jako takie stroszenie piórek w mediach. Nic więcej – powiedział bramkarz Augsburga.

Konflikt Gikiewicza z Grabarą?

Kamil Grabara publicznie skrytykował Rafała Gikiewicza w wywiadzie dla „Foot Trucka”. Bramkarz FC Kopenhagi otwarcie nazwał byłego piłkarza Unionu Berlin „wkur***jącym”.

– Ja mogę być wk**wiający. Ale on jest pięć razy bardziej. To jest ten problem. Nie mam nic do tego gościa, ale on jest wszędzie zapraszany, może dla beki albo dla kontrowersji. Szkoda mi go trochę, to jest dorosły facet, on powinien inaczej patrzeć na świat. Gdyby stanął tu teraz Rafał Gikiewicz i Dawid Kownacki… Gdyby o mnie mówił takie rzeczy, to mógłby dostać w tubę. On sam sobie robi krzywdę – mówił w 2021 roku Kamil Grabara.

Poznaliśmy ceny biletów na mecz Polska-Niemcy. Kolejna podwyżka wprowadzona przez PZPN [CZYTAJ]

Dariusz Tuzimek podczas rozmowy z Rafałem Gikiewiczem zapytał go, czy wyobraża sobie wspólny pobyt na zgrupowaniu z młodszym od siebie Kamilem Grabarą. Bramkarz Augsburga przyznał, że nie miałby problemu z obecnością zawodnika Kopenhagi.

– Widocznie chłopak ma dobre ubezpieczenie, skoro tak mówi. Ja na pewno ludzi nie biję, zresztą rękami zarabiam na życie, muszę je szanować. Uważam, że człowiek inteligentny jest w stanie załatwić każdy spór bez bójki. Odbieram tę wypowiedź jako takie stroszenie piórek w mediach. Nic więcej. Ja w ogóle nie znam Grabary osobiście, ale nie mam z nim żadnego problemu. Na pewno na treningu nie będę w niego kopał piłek po złości, nie ma obawy. Na zgrupowaniu robiłbym wszystko, żeby on się dobrze czuł na treningu i żebyśmy wykonywali polecania trenera. Tak widzę swoją rolę w drużynie – powiedział „Giki” w rozmowie z portalem „WP Sportowe Fakty”.

Źródło: Foot Truck, WP Sportowe Fakty

Poznaliśmy ceny biletów na mecz Polska-Niemcy. Kolejna podwyżka wprowadzona przez PZPN

Polski Związek Piłki Nożnej poinformował o harmonogramie sprzedaży biletów na mecz Polska-Niemcy. Po raz kolejny wzrosły ceny wejściówek.

W poniedziałek PZPN potwierdził zorganizowanie towarzyskiego meczu Polska-Niemcy. Obie reprezentacje zmierzą się ze sobą już 16 czerwca. Spotkanie zostanie rozegrane na Stadionie Narodowym.

Dziś opublikowano harmonogram sprzedaży biletów na omawiane spotkanie. Sprzedaż otwarta rozpocznie się 18 maja. Dwa dni wcześniej bilety będzie można zakupić poprzez aplikację InPost Fresh.

PZPN poinformował także o cenach biletów na to wydarzenie. W zależności od rodzaju biletów ceny się od siebie różnią. Kategoria I: 280 zł, Kategoria II: 210 zł, Kategoria III: 140 zł, Bilet rodzinny: 110+70 zł, Osoba niepełnosprawna: 90 zł, Easy acces 90 zł.

W porównaniu z marcowym meczem Polska-Albania ceny biletów wzrosły w niemalże wszystkich kategoriach. Zmiany wynoszą kolejno: 40 zł, 30 zł, 20 zł, 10 zł.

Media: Wiadomo, gdzie grać będzie Dawid Kownacki! To klub z Bundesligi

Dawid Kownacki jest łączony z przenosinami do wielu klubów. Najczęściej przewijają się drużyny niemieckie, które występują na poziomie Bundesligi. „RP-Online” podaje, że Polak najprędzej trafi do Werderu Brema.

26-latek bryluje w tym sezonie na zapleczu niemieckiej ekstraklasy. „Kownaś” rozegrał w Fortunie 27 meczów, w których strzelił 12 goli i zanotował 8 asyst. Kapitalna forma zaowocowała zainteresowaniem ze strony dużo mocniejszych zespołów.

 Zagra w Bundeslidze

O przyszłości Kownackiego mówi się już od kilku miesięcy. Oficjalnie potwierdzono już, że nie przedłuży wygasającego latem kontraktu z Fortuną i po sezonie zmieni klub. Wciąż nie wiadomo jednak, gdzie zdecyduje się kontynuować swoją karierę.

Najczęściej łączono go z ekipami ze środka lub górnej połówki tabeli Bundesligi, jak Union Berlin czy Freiburg. Według „RP-Online” do gry o 26-latka ponownie wkroczył jeszcze Werder Brema. To właśnie ten klub miał złożyć zawodnikowi najlepszą ofertę i nakłonić go na transfer.

Kolejna odklejka Jakuba Koseckiego. „W tej lidze mógłbym czyścić buty tylko dwóm skrzydłowym”

Jakub Kosecki po raz kolejny „błysnął” w mediach. 32-latek podtrzymał swoją teorię, że po pół roku treningów w klubie z Ekstraklasy, mógłby w niej błyszczeć.

Przed kilkoma dniami Jakub Kosecki przypomniał o sobie polskim kibicom piłki nożnej. W jednym z wywiadów obecny piłkarz KTS Weszło stwierdził, że po pół roku treningów i gry w Legii lub Pogoni mógłby zostać jednym z czołowych skrzydłowych w Ekstraklasie. Jego wypowiedź odbiła się ogromnym echem wśród piłkarskiej społeczności w naszym kraju.

Po kilku dniach Kosecki pojawił się na antenie „Kanału Sportowego”. Były piłkarz m.in. Legii Warszawa, czy Śląska Wrocław podtrzymał swoją teorię. Stwierdził, że w Ekstraklasie jest tylko dwóch skrzydłowych, którym nie byłby w stanie dorównać.

– W tej lidze mógłbym czyścić buty tylko dwóm skrzydłowym – Grosickiemu i Skórasiowi. Poza tym? W tej lidze nie ma wielu skrzydłowych z dryblingiem. Powtórzę: dajcie mi pół roku i błyszczę w Ekstraklasie – powiedział Jakub Kosecki.

Lechia Gdańsk dzielnie walczy o spadek. Od zespołu zostało odsuniętych dwóch piłkarzy

Lechia Gdańsk jest na najlepszej drodze do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Klubowi nie pomagają także problemy wewnątrz drużyny. Od zespołu na następny mecz zostało odsuniętych dwóch zawodników.

Obecny sezon układa się tragicznie dla Lechii Gdańsk. Biało-Zieloni znajdują się na najlepszej drodze do tego, by spaść z Ekstraklasy do I ligi. Po 29 kolejkach Lechia zajmuje przedostatnie miejsce w ligowej tabeli. Na 5 meczów przed końcem rozgrywek zespół z Gdańska traci do bezpiecznej pozycji 6 punktów.

Zawieszenie piłkarzy

Przed Lechią Gdańsk mecz z Rakowem Częstochowa. Spotkanie zostanie rozegrane w najbliższy piątek. Wiemy już, że w starciu z liderem ligi w kadrze Lechii zabraknie dwóch podstawowych do tej pory piłkarzy. Mowa o Dusanie Kuciaku i Mario Malocy. Obaj zawodnicy zostali odsunięci od zespołu na ten mecz.

Komunikat

Decyzja o odsunięciu od zespołu Dusana Kuciaka jest spowodowana niewłaściwym zachowaniem piłkarza w rozmowie z dziennikarzami. Z kolei Mario Malocy zarzuca się brak odpowiedniej postawy, jaka jest wymagana od członka Rady Drużyny. Przypomnijmy, że nie tak dawno klub przedłożył kontrakt z Malocą.

– Decyzja Zarządu Klubu jest spowodowana ostatnimi wydarzeniami. Bramkarz drużyny po raz drugi, mimo wcześniejszej rozmowy, w sposób niewłaściwy zachował się podczas udzielania wywiadu dziennikarzom w strefie mieszanej. Decyzja odnośnie Mario Maločy podyktowana została brakiem odpowiedniej postawy, która jest wymagana od członka Rady Drużyny. Zawieszenie oznacza, że zawodnicy nie będą brani pod uwagę przy ustalaniu składu przez sztab szkoleniowy podczas nadchodzącego spotkania 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy z Rakowem Częstochowa – czytamy w oficjalnym komunikacie.