Były piłkarz Wisły Płock porównał 2. Bundesligę do Ekstraklasy. „Znacząca różnica jakości”

Damian Michalski udzielił wywiadu portalowi Weszło. Były piłkarz Wisły Płock porównał drugi poziom rozgrywkowy w Niemczech z Ekstraklasą. – Jest znacząca różnica jakości – powiedział obrońca Greuther Fürth.

Druga liga niemiecka lepsza od Ekstraklasy?

Damian Michalski w sierpniu 2022 roku odszedł z Wisły Płock do Greuther Fürth. 24-letni obrońca w rozmowie z serwisem Weszło porównał Ekstraklasę do drugiej ligi niemieckiej.

– Od pierwszego dnia zauważyłem, że jest znacząca różnica jakości. Po kilku meczach mogę to potwierdzić. Zdecydowanie 2. Bundesliga jest ligą lepszą niż Ekstraklasa. Szybkość gry i intensywność znajdują się na wyższym poziomie. Zawodnicy ofensywni wchodzą bardzo często w dryblingi i akcje jeden na jednego, czyli to, czego w Polsce brakuje. Piłkarze starają się zrobić przewagę niemal w każdym miejscu na boisku. Nie znajduję się odosobniony w tej opinii. Ciężko porównać mecze sparingowe do tych ligowych, ale w tygodniu Cracovia przegrała 0:6 z Hansą Rostock, a Miedź Legnica 0:5 z trzecioligowym Dynamem Drezno. To pokazuje różnicę i to, że mam rację – powiedział Damian Michalski.

To dlatego Roberto Martinez nie objął reprezentacji Polski. „Nie chodziło o kwestie finansowe” [CZYTAJ]

– Nie wiem, czy jak najszybciej, ale żeby doświadczyć organizacji w klubie na najwyższym poziomie, odpowiedniego podejścia do zawodników, jakości na treningach trzeba wyjechać za granicę – dodał były piłkarz Wisły Płock.

Portal transfermarkt.de wycenia Damiana Michalskiego na 1,2 mln euro. Jego umowa z Greuther Fürth obowiązuje do końca czerwca 2025 roku.

Źródło: Weszło

To dlatego Roberto Martinez nie objął reprezentacji Polski. „Nie chodziło o kwestie finansowe”

 

Roman Kołtoń wypowiedział się na temat kandydatury Roberto Martineza na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski. Dziennikarz Prawdy Futbolu zdradził szczegóły rozmów z Cezarym Kuleszą na ten temat.

Dlaczego Martinez nie przejął Polski?

Wraz z zakończeniem 2022 roku Czesław Michniewicz przestał pełnić funkcję selekcjonera reprezentacji Polski. W związku z tym Cezary Kulesza rozpoczął poszukiwania nowego trenera dla Biało-Czerwonych. Od początku wiele mówiło się o tym, że Roberto Martinez może przejąć polską kadrę.

Tak się jednak nie stało. Były selekcjoner reprezentacji Belgii został trenerem Portugalii. Cezary Kulesza w rozmowie z Romanem Kołtoniem wyjaśnił kwestię tej kandydatury na stanowisko selekcjonera Polaków. Prezes PZPN powiedział dziennikarzowi Prawdy Futbolu, że na decyzję Hiszpana nie wpłynęły kwestie finansowe.

Cezary Kulesza się nie poddaje! PZPN kontaktował się z… Diego Simeone [CZYTAJ]

– Tak, kontaktowali się, rozmawiali, próbowali. Był gotowy przejąć dwie posady – selekcjonera i dyrektora technicznego. Martinez chciał tu przyjść, ale w podwójnej roli. Zwrócił uwagę na jedną rzecz – brak ośrodka treningowego, gdzie w jednym miejscu mógłby nadzorować. To być może jest jedno z niewielu infrastrukturalnych zaniedbań polskiej piłki – przekazał Roman Kołtoń.

– Nie chodziło nawet o kwestie finansowe, a koordynację pracy w tych aspektach. Kwestię bazy, którą akcentował – dodał dziennikarz.

Źródło: Prawda Futbolu

Cezary Kulesza się nie poddaje! PZPN kontaktował się z… Diego Simeone

W Polsce dalej trwają poszukiwania selekcjonera piłkarskiej reprezentacji. W czwartek w mediach pojawiła się nowa, kompletnie niespodziewana kandydatura. Jak informuje Roman Kołtoń, przedstawiciele PZPN kontaktowali się z… Diego Simeone.

Mamy 12. dzień stycznia. Od 22 grudnia ubiegłego roku wiemy, że piłkarska reprezentacja Polski jest bez selekcjonera. Czas mija, jednak proces wyboru następcy Czesława Michniewicza praktycznie stoi w miejscu. Mówi się, że decyzja o wyborze nowego selekcjonera ma zapaść do 28 stycznia. Tak więc Cezary Kulesza daje sobie dużo czasu i z niczym się niepotrzebnie nie spieszy.

Kandydaci

W ostatnich tygodniach polscy dziennikarze zasypywali nas nazwiskami kandydatów do objęcia reprezentacji Polski. Największe szanse daje się trenerom spoza naszego kraju. Najwięcej mówi się obecnie o Paulo Bento, Nenadzie Bjelicy, Vladimirze Petkoviciu, Stevenie Gerrardzie oraz Herve Renardzie. Z grona kandydatów odszedł Roberto Martinez, który objął reprezentację Portugalii.

Kontakt z Diego Simeone

W orbicie zainteresowań Cezarego Kuleszy znalazł się ostatnio trener z absolutnego topu. Chodzi mianowicie o… Diego Simeone! Taką informację przekazał Roman Kołtoń. Z obecnym trenerem Atletico Madryt miał kontaktować się przedstawiciel Cezarego Kuleszy.

Kandydatura Diego Simeone jest praktycznie nierealna. Po pierwsze, Argentyńczyk ma wciąż ważny kontrakt z Atletico Madryt. Po drugie, Simeone jest trenerem ze światowego topu. Po trzecie, mówi się, że „Cholo” jest najlepiej zarabiającym trenerem na świecie. Jego miesięczne zarobki mają przekraczać 3 miliony euro. Z kolei PZPN jest skłonny zaoferować co najwyżej 2,5 miliona euro… rocznie.

– Wczoraj przedstawiciel Cezarego Kuleszy skontaktował się z Diego Simeone. To jest fakt, który potwierdził mi prezes Kulesza. Rzeczywiście miał ideę takiego wielkiego nazwiska, jeśli chodzi o stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski – przekazał Roman Kołtoń.

– Odpowiedź ze strony słynnego Argentyńczyka była taka, że chce on wypełnił kontrakt z Atletico. Jedyną reprezentacją, jaką chce prowadzić, jest Argentyna – dodał dziennikarz.

– „Warto próbować, takie nazwisko gwarantowałoby wiele” – zacytował Cezarego Kuleszę Roman Kołtoń.

Atletico wzywa Courtois do przeprosin. Grożą wymazaniem go ze swojej historii

Thibaut Courtois zaczyna mieć bardzo napięte relacje ze swoim byłym klubem. Atletico Madryt domaga się od Belga przeprosin. W przypadku odmowy „Rojiblancos” wymażą go ze swojej historii. 

Kariera Courtois nabrała rozpędu, gdy grał jeszcze w Atletico. Ze stolicy Madrytu odszedł kilka dobrych lat temu, aby wrócić do niej w 2018 roku. Tym razem jednak postawił na największego rywala swojego byłego klubu – Real.

Napięcie

Atletico podziękowało Belgowi za grę dla nich i postawiono mu nawet specjalną tabliczkę. W ten sposób uhonorowano jego występy oraz zdobyte tytuły z „Rojiblancos” (La Liga i Liga Europy). Wkrótce wspomniana tabliczka może zostać jednak usunięta przez postawę piłkarza. Klub domaga się od niego przeprosin za niedawną wypowiedź, nawiązującą do gry w obu madryckich drużynach.

– Kiedy grasz przeciwko Realowi Madryt, wiesz, że w finale, to zawsze oni wygrywają. Teraz jestem po dobrej stronie historii – mówił Courtois, przypominając o finale Ligi Mistrzów w 2014 roku (Atletico – Real).

Przedstawiciele Atletico są niezadowolone z postawy swojego byłego zawodnika. Według „Diario AS” domagają się nawet oficjalnych przeprosin. Do Courtois został wysłany także list, w którym poinformowano o ewentualnych konsekwencjach.

Zdaniem dziennikarza Jose Luisa Sancheza wiadomość została jednak zupełnie przez 30-latka zignorowana. Bramkarz nie zamierza przepraszać za swoje zachowanie i nie chce rozmawiać z byłym pracodawcą.

Afera w FC Barcelonie! Zarząd działał przeciwko Messiemu. „Cierpieli z powodu tego karła”

Kataloński „Sport” ujawnia kulisy afery w FC Barcelonie. Według opublikowanych przez dziennikarzy maili, niektórzy działacze mieli otwarcie działać przeciwko Leo Messiemu i Gerardowi Pique. 

FC Barcelona znajduje się obecnie w przebudowie. Klub ma spore problemy przez rządy Bartomeu. Między innymi z tego powodu do PSG trafił Leo Messi. Argentyńczyk opuszczał Camp Nou w konflikcie.

Kontrowersyjne maile

Jednym z większych problemów, z których zaczęły wynikać tarcia Messiego z zarządem było opublikowanie kontraktu zawodnika w „Mundo Deportivo”. Wyciek miał być kontrolowany przez jednego z działaczy katalońskiego klubu – Gomeza Pontiego. W Barcelonie odpowiada on za kwestie prawne.

Kataloński „Sport” opublikował obciążające Pontiego maile. Z ich treści wynika, że działacz chciał zmniejszyć płace „radykalnymi środkami”. W tym celu pomóc miało „poinformowanie opinii publicznej o milionowych zarobkach piłkarzy”.

„Sport” idzie dalej i opisuje kulisy rozmowy Pontiego z Josepem Marią Bartomeu. Ówczesny prezes FC Barcelony miał usłyszeć bardzo mocne słowa skierowane w stronę Messiego. Padły w niej liczne wyzwiska.

– Naprawdę Jose, nie możesz być takim dobrym człowiekiem dla tego szczura. Klub dał mu wszystko, chciał mieć wpływ na transfery, dyktaturę. Przedłużenie umowy z Albą i Suarezem można dopisać do jego kontraktu – cytuje „Sport”. 

– Szantaż i chamstwo z jego strony. Ci z nas, którzy tutaj pracują, cierpieli z powodu tego karła hormonalnego, który zawdzięcza temu klubowi życie – miał dodać Ponti.

Co więcej, katalońska policja tym samym znalazła dowody na popełnienie przestępstwa przez zarząd Barcelony. Upublicznianie kontraktów piłkarzy jest nielegalne.

XI kolejki Ligue 1

Cztery wielkie kluby zainteresowane Kiwiorem. Włoska prasa ujawniła nazwy

Media od kilku miesięcy spekulują na temat potencjalnych przenosin Jakuba Kiwiora. Według doniesień TuttoSport reprezentant Polski znalazł się na oku czterech czołowych europejskich klubów.

Wielkie marki zainteresowane Polakiem

Włoska prasa poinformowała, że Jakub Kiwior znalazł się na oku Juventusu, Napoli, Milanu i RB Lipsk. Wspomniane źródło uważa, że Spezia oczekuje za polskiego stopera około 15 mln euro.

– Duże zainteresowanie 22-latkiem ze Spezii. Jakub Kiwior w miniony weekend był obserwowany przez wysłanników Juventusu, ale na jego tropie są też Milan, Napoli i RB Lipsk. Spezia nie przyjmie ofert mniejszych niż 12-15 milionów euro – napisano w TuttoSport.

Listkiewicz przestrzega Kuleszę. „Już raz wybraliśmy trenera pod wpływem mediów” [CZYTAJ]

Wiele wskazuje na to, że Jakub Kiwior niedługo zmieni otoczenie. Włoskie kluby mają być zdeterminowane do sprowadzenia Polaka. Portal transfermarkt.de wycenia 22-latka na 8 mln euro. Jego umowa z włoską Spezią obowiązuje do 30 czerwca 2025 roku.

Źródło: Tuttosport/WP Sportowe Fakty